Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 5 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Dziękuję za odpowiedź - w takim razie zostają. Liście jedynie brązowieją na końcach.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Jeśli końcówki liści są po prostu suche to efekt zbyt suchego powietrza, jeśli takie mokre to efekt przelania.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 5 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Brązowieją tylko te, które zostały nadgryzione, reszta jest w porządku
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Znowu mam problem z moją chamedorą, a po zastosowaniu Nissorun i mikoryzy było już naprawdę dobrze.... Liście znowu zaczęły opadać smutno, pojawiły się też dziwne plamy na liściach:
Chamedora stoi przy oknie zachodnim, jest osłonięta firanką. Podlewana jak przeschnie, ale nie wysuszam jej na wiór, tylko jak ma delikatnie wilgotno. Podłoże jest przepuszczalne, ze żwirkiem. Niepokoi mnie zwłaszcza te zwieszanie się liści, bo tak wyglądały, jak był atak przędziorka. Teraz sprawdzam prawie codziennie, ale nie widzę ich nigdzie. Czy ktoś miał podobny przypadek?
Chamedora stoi przy oknie zachodnim, jest osłonięta firanką. Podlewana jak przeschnie, ale nie wysuszam jej na wiór, tylko jak ma delikatnie wilgotno. Podłoże jest przepuszczalne, ze żwirkiem. Niepokoi mnie zwłaszcza te zwieszanie się liści, bo tak wyglądały, jak był atak przędziorka. Teraz sprawdzam prawie codziennie, ale nie widzę ich nigdzie. Czy ktoś miał podobny przypadek?
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Osobiście nie widzę żadnego problemu. Takie kreski na liściach nie robią żadne szkodniki. Wg mnie są to pęknięcia albo uszkodzenia mechaniczne. Nie masz przypadkiem kota w domu?
Drobne pojedyncze plamki nie muszą jeszcze nic oznaczać.
Na razie po prostu tylko obserwował palmę.
Drobne pojedyncze plamki nie muszą jeszcze nic oznaczać.
Na razie po prostu tylko obserwował palmę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Mam kotka, ale palma stoi w takim miejscu, że do środka "korony" nie mógłby się dostać Może podczas czyszczenia nadgielam listki i się zrobiły pęknięcia. A co do opadania liści to czy może być to spowodowane upałami?
Staram się jej pilnować żeby znowu mi nie zachorowała...
Staram się jej pilnować żeby znowu mi nie zachorowała...
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Im jest cieplej tym musisz dostosować ilość wody do podlewania. Roślina ma wtedy większe zapotrzebowanie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Czy w czasie takich upałów lepiej podlać palmę dużą ilością wody naraz, żeby woda aż pokazała się w podstawce i trochę "podsiąknęła", czy odwrotnie - mniejszą ilością wody, a częściej? Pytam, bo liście mojej chamedory ciągle opuszczają się smętnie w dół...
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
Im cieplej tym podlewasz większą ilością wody.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Chamaedora elegans (chamedora wytworna) - problemy w uprawie
A ja chciałam się pochwalić i podziękować za rady Norbertowi, moja chamedorea doszła już do siebie i wygląda wspaniale Ma piękne ciemnozielone liście, ciągle wypuszcza nowe i nawet ostatnio puściła aż DWA kwiatostany Na przędziorki pomógł Nissorun, a wróciła do siebie chyba dzięki mikoryzie i nawozowi do roślin zielonych.
Pozdrawiam Emilia
Jak uratować palme chameodore?
Proszę nie krzyczeć, ale totalnie nie potrafię w kwiatki...
Od kilku miesięcy mam palmę chameodore. Przyjechała do mnie ładna, zdrowa. I stało się - najpierw ją przelałam. Liście zrobiły się brązowe - usunęłam je. Postanowiłam ją przesuszyć i wymienić ziemię, co to by odżyła. I od wymiany ziemi - tragedia. Gałązki opadają, liście z dnia na dzień zrobiły się paskudnie suche (zdjęcia).
Staram się ją zraszać.
Jak ją uratować? Co robić? Usunąć liście?
Jest jakaś magiczna mieszanka ziemi zalecana dla tego stworka?
Jak z częstotliwością podlewania, zraszania - szczególnie w takiej sytuacji? Plama nie stoi obok grzejnika, powietrze w pomieszczeniu może być dość suche, ale czy to byłoby powodem?
desperacko proszę o pomoooc
Od kilku miesięcy mam palmę chameodore. Przyjechała do mnie ładna, zdrowa. I stało się - najpierw ją przelałam. Liście zrobiły się brązowe - usunęłam je. Postanowiłam ją przesuszyć i wymienić ziemię, co to by odżyła. I od wymiany ziemi - tragedia. Gałązki opadają, liście z dnia na dzień zrobiły się paskudnie suche (zdjęcia).
Staram się ją zraszać.
Jak ją uratować? Co robić? Usunąć liście?
Jest jakaś magiczna mieszanka ziemi zalecana dla tego stworka?
Jak z częstotliwością podlewania, zraszania - szczególnie w takiej sytuacji? Plama nie stoi obok grzejnika, powietrze w pomieszczeniu może być dość suche, ale czy to byłoby powodem?
desperacko proszę o pomoooc
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Jak uratować palme chameodore?
Ehh..od czego tu zacząć? Przede wszystkim jest już wątek o chamedorze, więc niepotrzebnie zakładasz nowy.
Po drugie, Twoja palma ma przędziorka. Widać wyraźnie na starych liściach na pierwszym zdjęciu i na zdjęciu nr 3 jest coś już jakby pajęczyna.
Po trzecie, jest w złym podłożu - zbitym i nieprzepuszczalnym. Żadna roślina tego nie lubi.
Po czwarte źle, że nie stoi na podstawce, tylko w osłonce. Przez to woda zbiera się na dnie i zagniwają korzenie.
No i po piąte nie zraszaj palmy, bo od tego mogą się pojawić choroby grzybowe na liściach. Trzeba jej podnieść ogólną wilgotność powietrza w pomieszczeniu - najlepiej poprzez ustawienia w niedalekiej odległości nawilżacza powietrza.
Dodatkowo na przędziorka zrób oprysk preparatem chemicznym systemicznym - np. u mojej chamedory sprawdził się Nissorun, niektórzy polecają też Floramite albo Sanium. Oprysk zrób najpierw jeden, a po tygodniu drugi.
Po drugie, Twoja palma ma przędziorka. Widać wyraźnie na starych liściach na pierwszym zdjęciu i na zdjęciu nr 3 jest coś już jakby pajęczyna.
Po trzecie, jest w złym podłożu - zbitym i nieprzepuszczalnym. Żadna roślina tego nie lubi.
Po czwarte źle, że nie stoi na podstawce, tylko w osłonce. Przez to woda zbiera się na dnie i zagniwają korzenie.
No i po piąte nie zraszaj palmy, bo od tego mogą się pojawić choroby grzybowe na liściach. Trzeba jej podnieść ogólną wilgotność powietrza w pomieszczeniu - najlepiej poprzez ustawienia w niedalekiej odległości nawilżacza powietrza.
Dodatkowo na przędziorka zrób oprysk preparatem chemicznym systemicznym - np. u mojej chamedory sprawdził się Nissorun, niektórzy polecają też Floramite albo Sanium. Oprysk zrób najpierw jeden, a po tygodniu drugi.
Pozdrawiam Emilia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 22 paź 2020, o 20:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Palma Chamedora nie chce rosnąć
Witam, posiadam palmę chamedora. Chciałabym się dowiedzieć co ja robię źle, że nie chcę w ogóle rosnąć. Znajomi mają taką znacznie krócej, a już widać jakiś przyrost. Palma nie jest narażona na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, ale ma jasno. Podlewana jest dopiero wtedy, gdy przeschnie jej podłoże. Jest nawożona nawozem przeznaczonym do palm. Ma ładne liscie, nie wygląda na chorą, jednak nie chce w ogóle rosnąć. Odkąd ją mam (czyli jakieś pół roku) ma taką jakby łodyżkę z której powinny rozwinąć się liście, natomiast odkąd ją mam ani myśli to zrobić. Czekać cierpliwie na jej ruch, czy może warto coś jeszcze zrobić?
Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam