Ogród zielonej
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25163
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Czytam, że też jesteś niecierpliwa.
Ja jak wpadnę na pomysł to nie czekam na pogodę, czy porę roku i przesadzam.
Tak robię też teraz.
Nawet róże przesadzałam w środku lata.
Jesteś pierwszą osobą, u której red baron tak pięknie rośnie
Zazwyczaj jest bardziej rzadki.
Zresztą jak to u zielonej, wszystko musi rosnąć
Ja niestety nie nawiozłam żadnej porządnej ziemi, a taka glina i u mnie by się przydała
Ale i ja widzę różnice w glebie. Ale na pewno nie taką jak u Ciebie
Moje rośliny przy Twoich to biedaki
Ja jak wpadnę na pomysł to nie czekam na pogodę, czy porę roku i przesadzam.
Tak robię też teraz.
Nawet róże przesadzałam w środku lata.
Jesteś pierwszą osobą, u której red baron tak pięknie rośnie
Zazwyczaj jest bardziej rzadki.
Zresztą jak to u zielonej, wszystko musi rosnąć
Ja niestety nie nawiozłam żadnej porządnej ziemi, a taka glina i u mnie by się przydała
Ale i ja widzę różnice w glebie. Ale na pewno nie taką jak u Ciebie
Moje rośliny przy Twoich to biedaki
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród zielonej
Nie wiem, jak Wy to robicie, że wszystko takie piękne i okazałe. U mnie noc, nyndza i bryndza :/ Niby zioła na tarasie mam i nawet dość okazałe, ale za to pomidor cytrynek żółty dostał suchej zgnilizny wierzchołkowej i może skończyć się na wyrwania sześciu krzaków i wysianiu rukoli. Niby rukola na nasiona dojrzewa, ale strasznie szpetnie to wygląda i nie mogę się doczekać, kiedy fasolki będą gotowe do zerwania, a badyle do wywalenia. Niby floksy rosną i kwitną jak szalone, ale łodygi na dole łyse jak kolana. Jak by tego było mało, mam krzak ziemniaka w pomidorach, bo nam się coś pomyliło przy nasadzeniach z córką. Ogórki to już zupełna agonia - mączniak przetrzebia liście i robi pogrom w zawiązkach owoców. Mam ochotę zamówić samolot, który wyleje z góry potop mordujący te wszystkie zarazy "na dzielni", bo już naprawdę zgrzytam zębami. Jak tak dalej pójdzie, postawię sobie krasnala ogrodowego w ogródku i będę go złośliwie podlewać :/
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11784
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Gosiu pracuję w ogrodzie zrywami. Właśnie przerobiłam rabatę po prawej stronie schodów, gdzie rosły limonkowe żurawki. Zastąpiłam większość hostami Mediovariegata, które od dwu lat straszyły przypaleniami. Teraz będą mieć bardzo mało słońca, więc powinny być ładne.
Dla Red Barona wymyśliłam plastikowe obrzeże wysokości 15 cm, które zakopałam w ziemi. Nie widać go, a trawa zagęszcza się wewnątrz, nie rozchodzi się na boki. Można takim obrzeżem uzyskać dowolny kształt. Dziesięć metrów kosztuje kilkanaście złotych.
Myślę, że osiem lat sypania kory na rabaty i sześć lat dosypywania kompostu poprawiły zdecydowanie glebę. Mam jeszcze gorsze miejsca, gdzie leżał piasek budowlany i stała betoniarka w czasie budowy, tam gleba słaba. Posadziłąm szybko rośliny wieloletnie i teraz tylko sypię kompost, przekopać się już nie da.
FikuMiku mam nieduże doświadczenie ogrodowe. Zakładałam ogród osiem lat temu na kompletnym, piaskowym ugorze. Jednak poczynione w tym czasie obserwacje, przekonały mnie, że właściwe przygotowanie gleby, ma decydujący wpływ na kondycję roślin. Na części ogrodu, gdzie ziemię wymieszałam z gliną, kompostem, obornikiem, rośliny od początku doskonale sobie radzą. Tam gdzie się pośpieszyłam i wsadziłam bez przygotowania, kilka lat wegetowały lub wypadały. Dopiero po wzbogaceniu ziemi kompostem i obornikiem, zobaczyłam zdecydowaną poprawę.
Ponieważ gleba u mnie szybko wysycha, od początku ściółkuję rabaty korą. Miesza się z glebą, więc wzbogaca ją o składniki mineralne.
Sucha zgnilizna pomidorów jest łatwa do opanowania, jak tylko pojawią się pierwsze objawy. Wystarczy opryskać rośliny siarczanem wapnia i następne owoce już zdrowe. To objaw niedoboru wapnia, a nie choroba.
Floksów nie chcę w ogrodzie. Pięknie kwitną i pachną, ale zawsze chorują na choroby grzybowe. Zapamiętałam to z ogrodu babci i słyszę stale narzekania forumek.
Przemyśl, co mogłabyś zrobić dla roślin, a nie skupiaj się na sadzeniu kolejnych. Przechodziłam przez to i teraz sadzę te, które przez lata się sprawdziły. Oczywiście jakieś nowości kupuję, ale już nie tak spontanicznie, jak na początku.
Dla Red Barona wymyśliłam plastikowe obrzeże wysokości 15 cm, które zakopałam w ziemi. Nie widać go, a trawa zagęszcza się wewnątrz, nie rozchodzi się na boki. Można takim obrzeżem uzyskać dowolny kształt. Dziesięć metrów kosztuje kilkanaście złotych.
Myślę, że osiem lat sypania kory na rabaty i sześć lat dosypywania kompostu poprawiły zdecydowanie glebę. Mam jeszcze gorsze miejsca, gdzie leżał piasek budowlany i stała betoniarka w czasie budowy, tam gleba słaba. Posadziłąm szybko rośliny wieloletnie i teraz tylko sypię kompost, przekopać się już nie da.
FikuMiku mam nieduże doświadczenie ogrodowe. Zakładałam ogród osiem lat temu na kompletnym, piaskowym ugorze. Jednak poczynione w tym czasie obserwacje, przekonały mnie, że właściwe przygotowanie gleby, ma decydujący wpływ na kondycję roślin. Na części ogrodu, gdzie ziemię wymieszałam z gliną, kompostem, obornikiem, rośliny od początku doskonale sobie radzą. Tam gdzie się pośpieszyłam i wsadziłam bez przygotowania, kilka lat wegetowały lub wypadały. Dopiero po wzbogaceniu ziemi kompostem i obornikiem, zobaczyłam zdecydowaną poprawę.
Ponieważ gleba u mnie szybko wysycha, od początku ściółkuję rabaty korą. Miesza się z glebą, więc wzbogaca ją o składniki mineralne.
Sucha zgnilizna pomidorów jest łatwa do opanowania, jak tylko pojawią się pierwsze objawy. Wystarczy opryskać rośliny siarczanem wapnia i następne owoce już zdrowe. To objaw niedoboru wapnia, a nie choroba.
Floksów nie chcę w ogrodzie. Pięknie kwitną i pachną, ale zawsze chorują na choroby grzybowe. Zapamiętałam to z ogrodu babci i słyszę stale narzekania forumek.
Przemyśl, co mogłabyś zrobić dla roślin, a nie skupiaj się na sadzeniu kolejnych. Przechodziłam przez to i teraz sadzę te, które przez lata się sprawdziły. Oczywiście jakieś nowości kupuję, ale już nie tak spontanicznie, jak na początku.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17213
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Soniu nie wiem co bardziej podziwiać, bo zawsze wszystko mi się u ciebie podoba
Cudne hortki bieli nabrały, zaraz rumieńców też nabiorą.
Lilie cudne. Jeżówki i te trawy.Zwiewne, piękne, dostojne.
Wszystko masz zawsze tak ładnie dobrane.
Cudne hortki bieli nabrały, zaraz rumieńców też nabiorą.
Lilie cudne. Jeżówki i te trawy.Zwiewne, piękne, dostojne.
Wszystko masz zawsze tak ładnie dobrane.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród zielonej
Cyma2704 ogród mam od roku, odziedziczyłam po poprzednich właścicielach wraz z hm... jakby nasadzeniami. Jakby
Floksów jest w pierdut, w dodatku w środę dostałam od znajomych donicę z... floksami.
Chyba jednak te 6 krzaków cytrynka wyrwę i wywalę, w gruncie mam takich 15 i wszystkie zdrowe z dwa razy większymi owocami, w castoramie ani obi nie ma nic, co mogłabym szybko kupić, żeby interweniować. Internetowo już ratuneczek zamówiony, ale zanim zapuka do paczkomatu, zejdzie trochę dni.
W przedogródku już zadbane wielkie krzewy różowej hortensji ogrodowej, ale bardzo podatne na grzyba. Były bardzo głodne i rosły w zasadowej glebie zarośniętej podagrycznikiem :/ Biała hortensja bukietowa niemal zeżarta i zniszczona przez mrówy - i też w zasadowej glebie ją zastałam. To samo rododendrony, w dodatku zżerane przez opuchlaki. Już mają zakwaszoną i obsypaną korą glebę.
Musiałam niestety też 3 razy opryskać przeciwko rdzy malw dwa piękne krzaczki różowych malw, ale są urokliwe i odwdzięczają się
Długo by tak pisać o roślinach, które przejęłam. A moje doświadczenie wynosi - jeden rok. No cóż, trzeba się otrzepać i heja do przodu. Może przyszły rok będzie lepszy.
Dziś zjadłam 2 swoje ogórki i 3 pomidory koktajlowe, a 5 fasolek trafiło do zupy
Floksów jest w pierdut, w dodatku w środę dostałam od znajomych donicę z... floksami.
Chyba jednak te 6 krzaków cytrynka wyrwę i wywalę, w gruncie mam takich 15 i wszystkie zdrowe z dwa razy większymi owocami, w castoramie ani obi nie ma nic, co mogłabym szybko kupić, żeby interweniować. Internetowo już ratuneczek zamówiony, ale zanim zapuka do paczkomatu, zejdzie trochę dni.
W przedogródku już zadbane wielkie krzewy różowej hortensji ogrodowej, ale bardzo podatne na grzyba. Były bardzo głodne i rosły w zasadowej glebie zarośniętej podagrycznikiem :/ Biała hortensja bukietowa niemal zeżarta i zniszczona przez mrówy - i też w zasadowej glebie ją zastałam. To samo rododendrony, w dodatku zżerane przez opuchlaki. Już mają zakwaszoną i obsypaną korą glebę.
Musiałam niestety też 3 razy opryskać przeciwko rdzy malw dwa piękne krzaczki różowych malw, ale są urokliwe i odwdzięczają się
Długo by tak pisać o roślinach, które przejęłam. A moje doświadczenie wynosi - jeden rok. No cóż, trzeba się otrzepać i heja do przodu. Może przyszły rok będzie lepszy.
Dziś zjadłam 2 swoje ogórki i 3 pomidory koktajlowe, a 5 fasolek trafiło do zupy
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11784
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Pada od siedemnastej, moje rośliny odżyją, bo susza była straszna. Trochę podlewałam, ale deszczówka zdecydowanie lepiej ożywia rośliny.
Nareszcie objadam się trzy razy dziennie pomidorami.
Aniu dziękuję z dobre słowa o moich rabatach. Obie kochamy hortensje, więc wiesz jaką radość mi teraz sprawiają.
Trawy już zaczynają się kłosić, więc niedługo staną się jeszcze bardziej zwiewne.
FikuMiku dwie wspaniałe wiadomości. Masz zastane rośliny, dużo owocujących pomidorów i inne warzywa.
Zastanym roślinom poprawisz warunki, a te które nadal będą sprawiały problemy wyrzucisz. Wiem, że to trudne, ale to jedyny sposób, żeby mieć ogród według własnego gustu i możliwości opieki nad nim.
Na pewno warto korzystać z doświadczeń innych i nie bać się pytać, zawsze znajdzie się dobra dusza, która pomoże.
Wszystkiego nauczyłam się od przemiłych forumek. Wielu błędów nie uniknęłam, ale przecież takie jest życie.
Życzę wytrwałości i cierpliwości w uprawianiu własnego ogrodu. Chętnie pomogę, jak tylko moja wiedza będzie wystarczająca. Mało używam chemii w ogrodzie, więc w tym temacie mało wiem.
Nareszcie objadam się trzy razy dziennie pomidorami.
Aniu dziękuję z dobre słowa o moich rabatach. Obie kochamy hortensje, więc wiesz jaką radość mi teraz sprawiają.
Trawy już zaczynają się kłosić, więc niedługo staną się jeszcze bardziej zwiewne.
FikuMiku dwie wspaniałe wiadomości. Masz zastane rośliny, dużo owocujących pomidorów i inne warzywa.
Zastanym roślinom poprawisz warunki, a te które nadal będą sprawiały problemy wyrzucisz. Wiem, że to trudne, ale to jedyny sposób, żeby mieć ogród według własnego gustu i możliwości opieki nad nim.
Na pewno warto korzystać z doświadczeń innych i nie bać się pytać, zawsze znajdzie się dobra dusza, która pomoże.
Wszystkiego nauczyłam się od przemiłych forumek. Wielu błędów nie uniknęłam, ale przecież takie jest życie.
Życzę wytrwałości i cierpliwości w uprawianiu własnego ogrodu. Chętnie pomogę, jak tylko moja wiedza będzie wystarczająca. Mało używam chemii w ogrodzie, więc w tym temacie mało wiem.
Re: Ogród zielonej
Zosiu, nieustannie zachwycam się Twoim ogrodem i roślinami. Ale przede wszystkim wprowadzam w czyn zabiegi, które u siebie stosujesz, czyli na moje piaski kompost i kora, ciągle przekopuję, spulchniam. Nawet dżdżownice kalifornijskie w Decathlonie na dziale wędkarskim kupiłam, a co ....
Wierzę, że doprowadzę moje piachy do stanu pełnej ( no prawie) urodzajności.
Tak jak piszesz, co przeżyje zostaje, reszta do podziwiania u innych.
W zeszłym roku kupiłam i podzieliłam sadzonkę jeżówki, ma taki morelowy kolor
, ale w słońcu robi się wyblaknięta (jak stare majty)
Czy należy poszukać jej trochę ciemniejszego miejsca?
Wierzę, że doprowadzę moje piachy do stanu pełnej ( no prawie) urodzajności.
Tak jak piszesz, co przeżyje zostaje, reszta do podziwiania u innych.
W zeszłym roku kupiłam i podzieliłam sadzonkę jeżówki, ma taki morelowy kolor
, ale w słońcu robi się wyblaknięta (jak stare majty)
Czy należy poszukać jej trochę ciemniejszego miejsca?
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17213
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Cudne, cudniaste te twoje hortensje i połączenia z nimi.
Jeżówki śliczne też ciesza.
Ech, pomidorków własnych zazdraszczam .Ja w tym roku nie mam. Wszystko mi zaraza strawiła.
Pozdrawiam serdecznie
Jeżówki śliczne też ciesza.
Ech, pomidorków własnych zazdraszczam .Ja w tym roku nie mam. Wszystko mi zaraza strawiła.
Pozdrawiam serdecznie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, właśnie o takich hortensjach myślałam, dziękuję za podpowiedź.
Twój ogród zachwyca wspaniale ukwieconymi rabatami, a smakowite warzywa aż ślinotok wywołują.
My też zajadamy się pomidorkami, które udało się od zarazy uratować. Ponieważ pomieszkujemy na działce, to stanowią one teraz podstawowe warzywko, które świetnie gasi pragnienie podczas tych upalnych dni.
Pozdrawiam cieplutko, i życzę zdrówka , a Karolka - małego fotografa - podziwiam i życzę mu stałych postępów w sztuce fotograficznej.
Twój ogród zachwyca wspaniale ukwieconymi rabatami, a smakowite warzywa aż ślinotok wywołują.
My też zajadamy się pomidorkami, które udało się od zarazy uratować. Ponieważ pomieszkujemy na działce, to stanowią one teraz podstawowe warzywko, które świetnie gasi pragnienie podczas tych upalnych dni.
Pozdrawiam cieplutko, i życzę zdrówka , a Karolka - małego fotografa - podziwiam i życzę mu stałych postępów w sztuce fotograficznej.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród zielonej
Soniu masz dużo cynii , mi zjadły ślimaki , to ich nie będzie , zawsze miałam , a widzę ,że zaczynają kwitnąć dalie , coś ich mało w tym roku na forum , lubię je
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11457
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
U mnie ta szałwia wybujała i pokłada się Twoja prezentuje się świetnie na zdjęciu.
Dzisiaj będzie cd upału mój M buntuje się przed wyjazdem na działkę ..w domu miły chłodek ...
Miłego dnia Soniu !
Dzisiaj będzie cd upału mój M buntuje się przed wyjazdem na działkę ..w domu miły chłodek ...
Miłego dnia Soniu !
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11784
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Ciepło zdecydowanie przyśpieszyło wegetację dyń. Dzisiaj pierwsza skończyła w zupie.
Aniu nyna76 dziękuję, rabaty się zagęszczają, więc coraz lepiej wyglądają. Ogólnie ogród już mnie zadowala, choć są miejsca, gdzie wiosną znowu nastąpią zmiany.
Podziwiam Cię za hodowlę dżdżownic, u mnie w kompostowniku zwykłych sporo.
Jeżówki generalnie powinny rosnąć na słońcu. U mnie tylko Cherry Fluff blaknie. Niestety jeżówki, które przeniosłam na rabatę, gdzie mają tylko 4-5 godzin słońca zmarniały i po zimie z kilkunastu zostało sześć. Musisz chyba polubić swoje, może jak kępa się rozrośnie będzie trzymać kolor.
Uczymy się nawzajem, jak uprawiać ogród, żeby rośliny był okazałe i cieszyły oczy. Wysiłek włożony w poprawianie struktury gleby na pewno się opłaci.
Aniu anabuko1 dziękuję, hortensje kwitną, choć aura dla niech niełaskawa, słońce przypala najmłodsze.
Dwie odmiany jeżówek rosnących pod klonem, niestety bardzo schną, wiosną już zaplanowałam ich przesadzanie. Pozostałe nadal kwitną.
Pomidory po oberwaniu chorych liści, ładnie dojrzewają. Już chwaliłam Corazon, ale jeszcze raz muszę go zarekomendować. Wspaniale owocuje, ma piękne duże owoce i świetny smak.
Lucynko dziękuję za dobre słowo. Ogród teraz więcej oglądam, pracy właściwie w nim nie ma. Cieszę się kwiatami i plonami z warzywnika.
Świetnie, że sierpień taki ciepły, możecie pomieszkiwać na działce bez przeszkód. Pewnie plony też zostają dla Was, a nie dla złodziei.
Tereniu cynie sieję do pojemników i podrośnięte wsadzam do ogrodu. Też ślimaki mi zjadały, choć w tym ptaki mnie wybawiły od naszych rodzimych. Bezskorupkowych tylko kilka unicestwiłam i więcej nie widać.
Dalii mam kilkanaście, 5 miniaturowych, pozostałe wysokie. Dwie posadziłam do donic i całkiem dobrze sobie radzą.
Maryniu dziękuję, sporo odpoczywam, uwielbiam czytanie, wykorzystuję wolny czas. Dzieciaki wyjechały, więc szukam sobie innych zajęć. Nawet wykopaliśmy kilka malin, jakieś chorowite dostałam, więc chciałam się pozbyć, bo szkoda miejsca. Przede wszystkim bałam się, że pozarażają pozostałe, które ładnie owocują.
U mnie też pokładają się niektóre pędy szałwii. Najbardziej leży, ta która przeżyła zimę i ponownie w tym roku zakwitła. Tegoroczne siewki zdecydowanie wyprostowane. Kilka posadziłam beznadziejnie, za trawą, więc też wychylają się do słońca i tracą wyprostowany pokrój.
M z pewnością znajduje sporo cienistych miejsc na działce, więc jakoś przetrwa upały.
Aniu nyna76 dziękuję, rabaty się zagęszczają, więc coraz lepiej wyglądają. Ogólnie ogród już mnie zadowala, choć są miejsca, gdzie wiosną znowu nastąpią zmiany.
Podziwiam Cię za hodowlę dżdżownic, u mnie w kompostowniku zwykłych sporo.
Jeżówki generalnie powinny rosnąć na słońcu. U mnie tylko Cherry Fluff blaknie. Niestety jeżówki, które przeniosłam na rabatę, gdzie mają tylko 4-5 godzin słońca zmarniały i po zimie z kilkunastu zostało sześć. Musisz chyba polubić swoje, może jak kępa się rozrośnie będzie trzymać kolor.
Uczymy się nawzajem, jak uprawiać ogród, żeby rośliny był okazałe i cieszyły oczy. Wysiłek włożony w poprawianie struktury gleby na pewno się opłaci.
Aniu anabuko1 dziękuję, hortensje kwitną, choć aura dla niech niełaskawa, słońce przypala najmłodsze.
Dwie odmiany jeżówek rosnących pod klonem, niestety bardzo schną, wiosną już zaplanowałam ich przesadzanie. Pozostałe nadal kwitną.
Pomidory po oberwaniu chorych liści, ładnie dojrzewają. Już chwaliłam Corazon, ale jeszcze raz muszę go zarekomendować. Wspaniale owocuje, ma piękne duże owoce i świetny smak.
Lucynko dziękuję za dobre słowo. Ogród teraz więcej oglądam, pracy właściwie w nim nie ma. Cieszę się kwiatami i plonami z warzywnika.
Świetnie, że sierpień taki ciepły, możecie pomieszkiwać na działce bez przeszkód. Pewnie plony też zostają dla Was, a nie dla złodziei.
Tereniu cynie sieję do pojemników i podrośnięte wsadzam do ogrodu. Też ślimaki mi zjadały, choć w tym ptaki mnie wybawiły od naszych rodzimych. Bezskorupkowych tylko kilka unicestwiłam i więcej nie widać.
Dalii mam kilkanaście, 5 miniaturowych, pozostałe wysokie. Dwie posadziłam do donic i całkiem dobrze sobie radzą.
Maryniu dziękuję, sporo odpoczywam, uwielbiam czytanie, wykorzystuję wolny czas. Dzieciaki wyjechały, więc szukam sobie innych zajęć. Nawet wykopaliśmy kilka malin, jakieś chorowite dostałam, więc chciałam się pozbyć, bo szkoda miejsca. Przede wszystkim bałam się, że pozarażają pozostałe, które ładnie owocują.
U mnie też pokładają się niektóre pędy szałwii. Najbardziej leży, ta która przeżyła zimę i ponownie w tym roku zakwitła. Tegoroczne siewki zdecydowanie wyprostowane. Kilka posadziłam beznadziejnie, za trawą, więc też wychylają się do słońca i tracą wyprostowany pokrój.
M z pewnością znajduje sporo cienistych miejsc na działce, więc jakoś przetrwa upały.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17213
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Ta fioletowa dalia przecudna. Na taki kolorek jeszcze choruję. Może dlatego,że takiego nie mam.
Inne dalie tez piękne.W donicach je masz ?? Bardzo ładne kompozycje
Lilie, hortensje jeżówki , cynie, tytoń ozdobny same śliczności.
No fakt grzeje mało pada.Nie łatwa pogoda dla roślin.
U mnie już 2 tygodnie nic nie padało.
Pozdrówki zostawiam