Deszczówka, instalacja,odprowadzenie,zbiorniki,łańcuchy itp. rozwiązania
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 paź 2019, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Deszczówka instalacja,odprowadzenie,zbiorniki
Witajcie Kochani,
A skoro o deszczówce mówimy, to proszę o cenne wskazówki ,gdyż zanierzam zainstalować sobie dwie metalowe beczki połączone z rynną zbieraczami. Nie chcę beczek z plastiku , dość mam wszędobylskiego plastiku, więc nie biorę go wcale pod uwagę.
Powiedzcie proszę na co zwrócić uwagę kupując taką beczkę z rynku wtórnego ;)
Myślę o pojemności 210l x 2 szt. Czym powinny być zakonserwowane, aby woda w nich była bezpiecza.
Jeśli.macie diświadczenie to pomóżcie proszę.
Pozdrawiam
A skoro o deszczówce mówimy, to proszę o cenne wskazówki ,gdyż zanierzam zainstalować sobie dwie metalowe beczki połączone z rynną zbieraczami. Nie chcę beczek z plastiku , dość mam wszędobylskiego plastiku, więc nie biorę go wcale pod uwagę.
Powiedzcie proszę na co zwrócić uwagę kupując taką beczkę z rynku wtórnego ;)
Myślę o pojemności 210l x 2 szt. Czym powinny być zakonserwowane, aby woda w nich była bezpiecza.
Jeśli.macie diświadczenie to pomóżcie proszę.
Pozdrawiam
Odpływ od rynny, drenaż
Witam i proszę o radę.
Chce odprowadzić wodę z rynien dalej od domu do studzienka przelewowej.
Na rysunku:
Opcja 1 zakłada osadnik pod rurą spustową rynny. Jednak mam wątpliwość czy w takim przypadku woda ze studzienka przelewowej nie zacznie się wylewać dopiero kiedy poziom wody w rurze dojdzie, aż do osadnika, a woda wybierze łatwiejszą drogę ucieczki czyli wyleje osadnikiem pod domem. Kratka studzienka i osadnik będą na tym samym poziomie.
Opcja 2 to czyszczak zamontowany na rurze spustowej rynny. W tym przypadku woda nie będzie miała innej drogi ucieczki niż studzienka przelewowa. Wątpię czy poziom wody w rurze osiągnąłby tak wysoki poziom, żeby przelewać się rynną. Czyszczak pozwoli usunąć większe zabrudzenia.
Może kilka informacji:
Grunt chłonny, ale dosyć wysoki poziom wód gruntowych (nie glina)
Studzienka przelewowa na głębokość 1 m bez dna, średnicy jeszcze nie znam, ale niewielka, ok.110 (zależy mi bardziej na przelewie)
Rury drenażowe od dwóch rynien, jedna ok. 10 m, druga ok. 5 m długości
Rury i studzienka podsypane warstwą żwiru i grubszych kamieni
Dosyć duża powierzchnia dachu schodzi do dwóch rur spustowych.
Rura drenażowa w otulinie geowłókniny.
Wątpliwość budzi przelewanie wody osadnikiem przy domu w opcji 1. Obydwa systemy z czasem się zamulą ( nie planuje rewizji rury drenażowej).Która opcja lepiej by się sprawdziła? Czy przy tej 5 m rurze dać sobie spokój z rurą drenażową i dać pełną, aż do studzienka?
Nie wiem czemu tekst zmienia się ze "studzienk z i" na końcu na "dziękuję"
Nie umieszczamy reklam,nawet swoich własnych umiejętności/Karo
Chce odprowadzić wodę z rynien dalej od domu do studzienka przelewowej.
Na rysunku:
Opcja 1 zakłada osadnik pod rurą spustową rynny. Jednak mam wątpliwość czy w takim przypadku woda ze studzienka przelewowej nie zacznie się wylewać dopiero kiedy poziom wody w rurze dojdzie, aż do osadnika, a woda wybierze łatwiejszą drogę ucieczki czyli wyleje osadnikiem pod domem. Kratka studzienka i osadnik będą na tym samym poziomie.
Opcja 2 to czyszczak zamontowany na rurze spustowej rynny. W tym przypadku woda nie będzie miała innej drogi ucieczki niż studzienka przelewowa. Wątpię czy poziom wody w rurze osiągnąłby tak wysoki poziom, żeby przelewać się rynną. Czyszczak pozwoli usunąć większe zabrudzenia.
Może kilka informacji:
Grunt chłonny, ale dosyć wysoki poziom wód gruntowych (nie glina)
Studzienka przelewowa na głębokość 1 m bez dna, średnicy jeszcze nie znam, ale niewielka, ok.110 (zależy mi bardziej na przelewie)
Rury drenażowe od dwóch rynien, jedna ok. 10 m, druga ok. 5 m długości
Rury i studzienka podsypane warstwą żwiru i grubszych kamieni
Dosyć duża powierzchnia dachu schodzi do dwóch rur spustowych.
Rura drenażowa w otulinie geowłókniny.
Wątpliwość budzi przelewanie wody osadnikiem przy domu w opcji 1. Obydwa systemy z czasem się zamulą ( nie planuje rewizji rury drenażowej).Która opcja lepiej by się sprawdziła? Czy przy tej 5 m rurze dać sobie spokój z rurą drenażową i dać pełną, aż do studzienka?
Nie wiem czemu tekst zmienia się ze "studzienk z i" na końcu na "dziękuję"
Nie umieszczamy reklam,nawet swoich własnych umiejętności/Karo
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 22 cze 2023, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Deszczówka, instalacja,odprowadzenie,zbiorniki,łańcuchy itp. rozwiązania
Witam serdecznie
Znalazłem ten wątek, bo szukam rozwiązania na to, że fizyka od prawie roku mnie oszukuje i zamiast łapać deszczówkę - wylewam ją z rynien albo mauzera.
A więc, mam taką sytuację:
brązowe - rynna (pozioma)
niebieskie - poziom wody
czerwone - wąż podłączony do rynny i z końcówką poniżej lustra wody
zielone - ten sam wąż ale z końcówką powyżej lustra wody
Wąż (3/4") do rynny podłączony jest szybkozłączką bradas na tą dużą końcówkę (nie wiem jak się nazywa):
Wczoraj była ogromna ulewa i się cieszyłem, że doleje wody do mauzera. Po jakimś czasie patrzę, a woda z rynny przelewa się bokiem... nic nie leci do mauzera. No i poleciałem do mauzera i patrzę co się dzieje - wąż przy rynnie drożny, to idę do końca węża w mauzerze. Wyjąłem złączkę od rynny - woda leci jak szalona. W momencie jak wyciągnąłem wąż z mauzera woda zaczęła lecieć przez wąż i w rynnie aż się zaczął wir robić.
Zakładam, że w wężu zrobiło się coś na zasadzie poduszki powietrznej i woda w rynnie nie była w stanie przepchnąć tego powietrza w dół, ani powietrze (może przez konstrukcję złączki) nie było w stanie wyjść w górę.. Chociaż to jest mega dziwne, bo woda w rynnie nie pojawiła się nagle, tylko po prostu zaczęła napływać, więc na początku na pewno powoli ta woda powinna spływać i wypełniać wąż.
Czy istnieje jakieś rozwiązanie inne niż zastosowanie dużo większej złączki albo utrzymywanie końca węża zawsze powyżej lutra wody w mauzerze?
PS. Taki sam problem mam z wypuszczaniem wody z mauzera do większego zbiornika.
Dopóki woda z mauzera miała wylatywać przez szare kraniki, przelecieć (ciągle ze spadkiem) jakieś 10 metrów to za cholerę nie chciała wylatywać i też robiła się jakaś poduszka powietrzna. Jak podłączyłem dużym wężem i zrobiłem coś na zasadzie naczynia odpowietrzającego (woda wlewa się wężem po lewej wysoko, a wylewa się wężem w dnie wiadra):
problem zniknął...
PS2. Nigdy nie sądziłem, że fizyka tak dotkliwie mnie zaskoczy.
Znalazłem ten wątek, bo szukam rozwiązania na to, że fizyka od prawie roku mnie oszukuje i zamiast łapać deszczówkę - wylewam ją z rynien albo mauzera.
A więc, mam taką sytuację:
brązowe - rynna (pozioma)
niebieskie - poziom wody
czerwone - wąż podłączony do rynny i z końcówką poniżej lustra wody
zielone - ten sam wąż ale z końcówką powyżej lustra wody
Wąż (3/4") do rynny podłączony jest szybkozłączką bradas na tą dużą końcówkę (nie wiem jak się nazywa):
Wczoraj była ogromna ulewa i się cieszyłem, że doleje wody do mauzera. Po jakimś czasie patrzę, a woda z rynny przelewa się bokiem... nic nie leci do mauzera. No i poleciałem do mauzera i patrzę co się dzieje - wąż przy rynnie drożny, to idę do końca węża w mauzerze. Wyjąłem złączkę od rynny - woda leci jak szalona. W momencie jak wyciągnąłem wąż z mauzera woda zaczęła lecieć przez wąż i w rynnie aż się zaczął wir robić.
Zakładam, że w wężu zrobiło się coś na zasadzie poduszki powietrznej i woda w rynnie nie była w stanie przepchnąć tego powietrza w dół, ani powietrze (może przez konstrukcję złączki) nie było w stanie wyjść w górę.. Chociaż to jest mega dziwne, bo woda w rynnie nie pojawiła się nagle, tylko po prostu zaczęła napływać, więc na początku na pewno powoli ta woda powinna spływać i wypełniać wąż.
Czy istnieje jakieś rozwiązanie inne niż zastosowanie dużo większej złączki albo utrzymywanie końca węża zawsze powyżej lutra wody w mauzerze?
PS. Taki sam problem mam z wypuszczaniem wody z mauzera do większego zbiornika.
Dopóki woda z mauzera miała wylatywać przez szare kraniki, przelecieć (ciągle ze spadkiem) jakieś 10 metrów to za cholerę nie chciała wylatywać i też robiła się jakaś poduszka powietrzna. Jak podłączyłem dużym wężem i zrobiłem coś na zasadzie naczynia odpowietrzającego (woda wlewa się wężem po lewej wysoko, a wylewa się wężem w dnie wiadra):
problem zniknął...
PS2. Nigdy nie sądziłem, że fizyka tak dotkliwie mnie zaskoczy.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 22 cze 2023, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Deszczówka, instalacja,odprowadzenie,zbiorniki,łańcuchy itp. rozwiązania
Ok... problem rozwiązany - wymiana węży 1/2" na rury ~2-3" pomogłaogrodnik_789 pisze: ↑22 cze 2023, o 08:39 Witam serdecznie
Znalazłem ten wątek, bo szukam rozwiązania na to, że fizyka od prawie roku mnie oszukuje i zamiast łapać deszczówkę - wylewam ją z rynien albo mauzera.
A więc, mam taką sytuację:
.
.
.
PS2. Nigdy nie sądziłem, że fizyka tak dotkliwie mnie zaskoczy.
Zbiorniki na deszczówkę
Dajcie znać, gdzie można kupić jakieś sensowne zbiorniki na deszczówkę w rozsądnych cenach. Jak znacie jakieś firmy, które się tym zajmują i mają dobre rozwiązania to dajcie znać jak to wygląda.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 6 sty 2024, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zbiorniki na deszczówkę
Ja szukałam na ogłoszeniach (facebook) na stronach poświęconych mojej okolicy. Można też wejść na OLX i tam poszukać ogłoszeń z okolicy. Kupiłam "Mauzera". 1000 litrów. Podstawiłam pod rynnę i mam sporo wody. Można go obsadzić czymś zielonym, czy obsiać pnącymi się kwiatami (typu wilec trójbarwny)i będzie dobrze.