Sprawdziłem z lupą, brak szkodników. Korzenie w najlepszym porządku. Storczyk bytuje w korze piniowej z dodatkiem keramzytu i mchu torfowca.
Ogólnie, cały nowy listek, pokryty był wydzieliną tj. gutacją.
Ten liść nie wygląda najlepiej. Gutacja może być normalnym zjawiskiem przy podwyższonej wilgotności powietrza, ale może być objawem żerowania szkodników. Może być też efektem nieprawdłowej gospodarki wodnej, czyli podlewania. Doniczka stoi w osłonce czy na podstawce?
Sprawdziłeś korzenie z brzegu doniczki czy również w głębi bryły korzeniowej?
Doniczka stoi w osłonce. Sama doniczka jest plastikowa z dodatkowymi otworami po bokach. Wilgotność w pomieszczeniu wynosi około 65% przy temperaturze 26-28 w dzień i 22-24 w nocy. Pokój jest codziennie wietrzony. Stan korzeni jest dobry i w środku jak i na zewnątrz. Welamen nie jest uszkodzony, brak na nim przebarwień. Korzenie są jędrne i sprężyste. Storczyki były intensywnie nawożone, mają też dużo światła tj. około 20 000 ludów. Podlewane regularnie przez namaczanie w wodzie RO z Hesi Orchi-Vit lub Peters Professional all rounder.
Spryskiwane wodą RO z adiuwantem.
Doniczka powinna stać na podstawce, a nie w osłonce. Korzenie powinny mieć zapewnioną jak najlepszą cyrkulację powietrza.
Możesz rozwinąć kwestię z intensywnym nawożeniem? To są epifity, więc wymagają ostrożnego nawożenia. 1/2 - 1/4 zalecanej dawki wg informacji na opakowaniu. W przypadku nawozu Petersa Allrounder powinieneś używać w stężeniu nie większym niż około 0,5 grama na litr wody. Co czwarte namaczanie używasz tylko wody.
Jak często namaczasz, zachowujesz zasadę całkowitego przesuszenia podłoża i korzeni?
Storczyków się nie spryskuje wodą, podobnie nie ma zupełnie potrzeby używania adiuwantów. One są dedykowane w rolnictwie, a nie przy storczykach. W ogóle przy storczykach tzw. marketowych nie ma zupełnie potrzeby kombinować.
Chyba widzę źródło problemu, za dużo nawozu, niepotrzebne spryskiwanie oraz trzymanie doniczki w osłonce.
"Chyba widzę źródło problemu, za dużo nawozu, niepotrzebne spryskiwanie oraz trzymanie doniczki w osłonce"
Myślę, że właśnie to może stanowić problem. Zbyt intensywne nawożenie i wysoka wilgotność.
Co do spryskiwania, zdania są podzielone. Spotkałem się z opiniami, że jest efekt jest pozytywny kiedy woda szybko paruje, z drugiej strony, zgnilizna liścia sercowego.
Spryskiwaniem w żadnym wypadku nie podniesiesz wilgotności powietrza. Nie ma takiej opcji, bo gdy woda wyparuje wilgotność powietrza szybko spada do poprzedniego poziomu. Jeśli normalnie masz bardzo suche powietrze, to tylko nawilżacz powietrza.
Za to zbierająca się woda w zagłębieniach nasady liści może spowodować właśnie zgniliznę, zwłaszcza przy słabej cyrkulacji powietrza albo/i niższej temperaturze otoczenia. Grzyb może też wejść gdy jest ciepło i wilgotno. Należy tutaj uwzględnić, że mieszkanie nigdy nie będzie lasem tropikalnym, gdzie zawsze jest przepływ powietrza.
W internecie można znaleźć wszystko, ale nie wszystkie informacje są wiarygodne.
Jeśli chodzi o przenawożenie, to ja bym wymienił podłoże na nowe. Zbyt duże stężenie składników mineralnych może spowodować, że korzenie nie będą ich po prostu pobierać.
To mogą być wciornastki. One lubią wgryzać się w młode liście, gdyż są miękkie i delikatne. Stare, twarde liście nie są dla nich interesujące. Miałam podobną sytuację ze storczykiem miniaturką. U mnie pomogły pałeczki tarcznik ultra oraz oprysk Mospilanem.
Witajcie,
Od jakiegoś czasu obserwuję takie plamy na storczyku.
Całość powiększa się także mam obawy czy niedługo kwiatek nie umrze.
Jak to leczyć? Czy ściąć chore liście?
To są wytrącające się sole wapnia. Storczyk jest przelewany, tzn. za często namaczany albo co gorsza stoi w osłonce z wodą. Może być także, że w dodatku podlewasz zbyt twardą wodą.
Standardowo musisz wyciągnąć z doniczki i sprawdzić stan korzeni. Podlewamy wyłącznie miękką wodą. Doniczka powinna stać na podstawce.
Poczytaj wątki na w tej sekcji, nawet chociaż ostatnie kilka - kilkanaście stron z tego wątku, jak należy postępować i jak powinno prawidłowo uprawiać storczyki, ę tym wypadku falenopsisy.
Podelwany jest co dwa tygodnie przez kąpiele - woda z kranu wlewana jest do kwiatka w osłonce.
Faktycznie zdarzyło się ostatnio że zapomniałem wylać wodę przez kilka h. Od następnego razu zacznę używać przefiltrowanej wody.
Czy liście dojdą do siebie? Czy tak im zostanie?
Podłoże bezwzględnie do wymiany. Korzenie do sprawdzenia, zgniłe do odcięcia.
Bez tego ciężko wyrokować, co z tego będzie.
Roślin nie podlewamy cyklicznie, a w zależności od tego jak przesycha podłoże i korzenie. Falenopsisy podlewasz wtedy, kiedy kolor korzeni zmieni się na srebrno-szary i podłoże będzie suche.
Nie powinno się używać wody z kranu bez odpowiedniego przefiltrowania.
Zawarte w takiej wodzie sole i węglany powodują zatykanie porów w korzeniach w efekcie czego roślina ma utrudniane pobieranie wody.
A dodatkowo jeszcze długie przebywanie w takiej wodzie jak i w innej powoduje szybsze gnicie korzeni.
Namaczanie tylko w wodzie remineralizowanej lub z filtra RO przez kilka naście minut w zależności od wielkości rośliny.
Im większa roślina i bardziej rozbudowany system korzeniowy tym dłuższe namaczenie ale nie zwalnia to od obserwowania korzeni i zmiany ich koloru na soczyście zielony.