Truskawki - cz.5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10017
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.5
Malwina , zerknij kilka postów wcześniej moje zdjęcia czy podobne ?
-
- 500p
- Posty: 618
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Truskawki - cz.5
To będzie to Opis znaleziony w sieci zgadza się idealnie. Nawet na jednym owocku listki były. Dzięki wielkie za pomoc, a odmiana ląduje na liście do posadzenia.
Re: Truskawki - cz.5
Witam!
Posiadam truskawki typu frigo (kupiłem mrożone sadzonki) i mama pytanie czy mogę nowe pęndy zamrozić tak żeby na wiosnę je wsadzić?
Posiadam truskawki typu frigo (kupiłem mrożone sadzonki) i mama pytanie czy mogę nowe pęndy zamrozić tak żeby na wiosnę je wsadzić?
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Truskawki - cz.5
Ja też kupowałem frigo w podobnym okresie i od razu wsadziłem do ziemi. Nie wiem gdzie kupiłeś ale plantator powinien dać Ci instrukcje.
Re: Truskawki - cz.5
Źle się wyraziłem, mam już posadzone i owocują i puszczają pędy i chciałem je zamrozić tak aby w przyszłym roku je posadzić od nowa w większej ilości.
- elaos
- 500p
- Posty: 569
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Truskawki - cz.5
Frigo sa przechowywane w odpowiednich warunkach chłodniczych, temperatura, wilgotność, wszystko pewnie wyliczone co do stopnia.. Jak je zamrozisz to już nie odżyją.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Re: Truskawki - cz.5
W sumie pewnie tak, niech natura sama z nimi działa.
- elaos
- 500p
- Posty: 569
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Truskawki - cz.5
Może zadołować je w jakimś osłoniętym miejscu, a na wiosnę porozsadzać, lub do wielodoniczek i spróbować przechować w jakimś chłodnym jasnym miejscu.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Truskawki - cz.5
A nie masz miejsca, żeby te sadzonki od pędów umieścić w doniczkach z ziemią (nie odcinając od pędów idących z rośliny matecznej) i poczekać aż się porządnie ukorzenią i jesienią wsadzić je do ziemi, żeby sobie przezimowały?
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Truskawki - cz.5
Skoro puszczają pędy to te pędy włóż do ziemi i będziesz miał rozsady.
Re: Truskawki - cz.5
Witam, próbuje rozmnożyć truskawkę z rozłogów - kiedy odciąć rozłogę od krzaczka macierzystego? I w którym miejscu?
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Truskawki - cz.5
Odcinasz dopiero jak się przyzwoicie ukorzeni sadzonka - uważaj, żeby podlewając albo przestawiając doniczkę nie wyrwać rozsady. Będziesz widziała, że krzaczek jest gotowy, bo się rozrośnie. Ja ukorzeniam truskawki na dwa sposoby - zostawiam wybrane wąsy i układam je na ziemi między "dorosłymi" krzaczkami i pozwalam się ukorzenić. Potem przesadzam w miejsce docelowe. Albo wkładam "dziecko" do doniczki i zostawiam pępowinę, żeby karmiła aż do ukorzenienia. W ubiegłym roku ukorzenione truskawki wsadziłam do wielgachnej drewnianej donicy, żeby sobie przezimowały - trafiły tam pod koniec września, o ile dobrze pamiętam. Przysypałam je nieco kupką liści i zostawiłam. Potem wiosną przesadziłam w miejsce docelowe, mieszając ziemię z torfem i obornikiem. Rosną wspaniale. Niestety zapomniałam o chorobach grzybowych, których u nas bez liku i szara pleśń oraz plamistość załatwiła mi połowę zbiorów z początku lata. Dopiero teraz cieszę się truskawkami z późnych odmian i powtarzających owocowanie. W przyszłym roku chyba będę musiała zrobić opryski profilaktyczne przed kwitnieniem, bo wywary z czosnku i skrzypu nie bardzo działały.
Jeśli chodzi o wyprowadzkę młodej roślinki "na swoje": wąsy odcinasz gdzie bądź, mogą sobie nawet sterczeć takie 10-cm, nie przeszkadzają w niczym, uschną same. Możesz też poodcinać je krótko, przy serduszku krzaczka, uważając, żeby nie uszkodzić roślinki. Rozmnażanie truskawek jest naprawdę śmiesznie łatwe i to nieprawda, że dużo z nimi zachodu i lepiej kupić w sklepie kilkadziesiąt przygotowanych przez kogoś niż pozwolić swoim mieć dzieci
Gorzej z odmianami licencjonowanymi - tych nie wolno rozmnażać nawet na własny użytek. Ja niestety nawet nie umiem określić, jakie odmiany mam, ponieważ w ogrodnictwie, w którym kupowałam po kilka krzaczków rok temu były opisane po prostu jako truskawka rozłogowa i truskawka bezrozłogowa, hm... No to je rozmnażam
Jeśli chodzi o wyprowadzkę młodej roślinki "na swoje": wąsy odcinasz gdzie bądź, mogą sobie nawet sterczeć takie 10-cm, nie przeszkadzają w niczym, uschną same. Możesz też poodcinać je krótko, przy serduszku krzaczka, uważając, żeby nie uszkodzić roślinki. Rozmnażanie truskawek jest naprawdę śmiesznie łatwe i to nieprawda, że dużo z nimi zachodu i lepiej kupić w sklepie kilkadziesiąt przygotowanych przez kogoś niż pozwolić swoim mieć dzieci
Gorzej z odmianami licencjonowanymi - tych nie wolno rozmnażać nawet na własny użytek. Ja niestety nawet nie umiem określić, jakie odmiany mam, ponieważ w ogrodnictwie, w którym kupowałam po kilka krzaczków rok temu były opisane po prostu jako truskawka rozłogowa i truskawka bezrozłogowa, hm... No to je rozmnażam
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Jonzak
- 200p
- Posty: 263
- Od: 24 mar 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.
Re: Truskawki - cz.5
Ło matko, a jak ktoś zachoruje na dłużej, albo covid go, odetnie od świata? A one tak się rozmnożą, że pójdą dalej.Gorzej z odmianami licencjonowanymi - tych nie wolno rozmnażać nawet na własny użytek.
Przejdą przez ogrodzenia i nie śledzone przez komisarzy pójdą dalej.
Znam taki przypadek, że przeszły tak i w zapuszczonej działce sąsiada rosną i śmieją się zadowolone.
Sąsiad żartuje, że one są ambitne, lubią się piąć, jak zrobią ten licencjat, to pójdą dalej.
Różne są Himalaje Absurdów.