Orzech włoski - uprawa Cz.2
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Koszyckiego u Ramona dotknęły skutki suszy fizjologicznej prawdopodobnie spowodowanej nadmierna dawką nawozów (może jeszcze lżejsza ziemia w tym miejscu). Czasem tak się też zdarza przy suszy glebowej. Orzechy zrzucają liście przedwcześnie, a potem po opadach deszczu wznawiają wegetację. To niestety obniża wytrzymałość na mróz. Do przyspieszenia drewnienia można opryskać węglanem potasu, albo nawozem dolistnym z krzemem (nie wiem czy są do kupienia małe opakowania).
Korzenie rosną 3 cm na dobę, jeśli przez miesiąc po posadzeniu (na wiosnę lub w lecie) są regularnie podlewane. Bez wody prawie nie rosną. Może w zimie znajdę zdjęcia odkrywek z Ukrainy, orzecha podlewanego i bez podlewania. Sadzone na wiosnę, odkopane we wrześniu. Różnica była niebotyczna.
Nie ma takiej możliwości, żeby orzech który jako sadzonka miał mocno skrócony korzeń palowy w przyszłości się przewrócił. Po przycięciu, zamiast jednego wyrośnie ich kilka na taką samą głębokość.
Co do odporności na choroby Marsa i U 02, to Mars jest dość odporny na antraknozę i średnio podatny na bakteryjną zgorzel. W efekcie drzewo wygląda ładnie, ale opad owoców będzie dość duży (bez oprysków). U 02 jest odporny na bakteryjną zgorzel, ale podatny na antraknozę, która poraża liście i ogonki liściowe, a na owocach występuje tylko na powierzchni zielonej okrywy. W efekcie drzewo (bez ochrony przeciw antraknozie) zawsze będzie wyglądać marnie, ale opadu orzechów nie ma. Ile widać na drzewie, tyle jest potem w koszu czy tam czymkolwiek innym. Może być uprawiany ekologicznie, choć nie będzie ładnym drzewem. Jeśli ktoś chce mieć ładne drzewa, niech sadzi Marsa, albo Broadviewa. Postaram się jutro wkleić fotki jak to wygląda w tym roku na owocujących drzewach.
Szczepione orzechy na początku rosną nierówno, wszak podkładki to siewki, a siewka każda inna. Po 7-8 latach już nie bardzo widać które były słabe, a które silne.
Jeszcze na koniec o wpływie nawożenia azotowego na choroby. Jeśli dasz za dużo azotu, będzie bakteryjna zgorzel. Jeśli dasz za mało azotu, będzie antraknoza. Jak nie urok, to...
Korzenie rosną 3 cm na dobę, jeśli przez miesiąc po posadzeniu (na wiosnę lub w lecie) są regularnie podlewane. Bez wody prawie nie rosną. Może w zimie znajdę zdjęcia odkrywek z Ukrainy, orzecha podlewanego i bez podlewania. Sadzone na wiosnę, odkopane we wrześniu. Różnica była niebotyczna.
Nie ma takiej możliwości, żeby orzech który jako sadzonka miał mocno skrócony korzeń palowy w przyszłości się przewrócił. Po przycięciu, zamiast jednego wyrośnie ich kilka na taką samą głębokość.
Co do odporności na choroby Marsa i U 02, to Mars jest dość odporny na antraknozę i średnio podatny na bakteryjną zgorzel. W efekcie drzewo wygląda ładnie, ale opad owoców będzie dość duży (bez oprysków). U 02 jest odporny na bakteryjną zgorzel, ale podatny na antraknozę, która poraża liście i ogonki liściowe, a na owocach występuje tylko na powierzchni zielonej okrywy. W efekcie drzewo (bez ochrony przeciw antraknozie) zawsze będzie wyglądać marnie, ale opadu orzechów nie ma. Ile widać na drzewie, tyle jest potem w koszu czy tam czymkolwiek innym. Może być uprawiany ekologicznie, choć nie będzie ładnym drzewem. Jeśli ktoś chce mieć ładne drzewa, niech sadzi Marsa, albo Broadviewa. Postaram się jutro wkleić fotki jak to wygląda w tym roku na owocujących drzewach.
Szczepione orzechy na początku rosną nierówno, wszak podkładki to siewki, a siewka każda inna. Po 7-8 latach już nie bardzo widać które były słabe, a które silne.
Jeszcze na koniec o wpływie nawożenia azotowego na choroby. Jeśli dasz za dużo azotu, będzie bakteryjna zgorzel. Jeśli dasz za mało azotu, będzie antraknoza. Jak nie urok, to...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3286
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Wczoraj odkręciłem po 27 dniach tarczki okulizacyjne orzecha jedna odpadła całkiem wczoraj jak jej dotknąłem,
druga w T odkleiła się i czarna
a trzecia chipp budding trzyma się dzielnie na razie jestem umiarkowanym optymistom
druga w T odkleiła się i czarna
a trzecia chipp budding trzyma się dzielnie na razie jestem umiarkowanym optymistom
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Trzeci wygląda całkiem dobrze. Jest jeszcze wystarczająco ciepło żeby dokończył zrastanie.
Wstawiam obiecane zdjęcia, chociaż dziś wiało i nie bardzo wyszły.
Mars, szósty rok po posadzeniu. Orzechów za dużo jeszcze nie m, bo taka uroda odmiany. Nie przemarzł, trochę owoców się nie zawiązało z powodu deszczu. Bez oprysków daje sobie radę, choć trzeba się liczyć z umiarkowanym opadem owoców.
Niektóre orzechy są porażone bakteryjną zgorzelą i te opadną i zgniją.
U 02 dziesiąty rok po posadzeniu, przemarzł 2 razy na wiosnę. Liście zawsze z antraknozą, w tym roku większą niż zwykle. Orzechy jak zwykle praktycznie wszystkie do użytku, tyle że będą też i drobne. W lepsze lata nie ma drobnych owoców.
Wstawiam obiecane zdjęcia, chociaż dziś wiało i nie bardzo wyszły.
Mars, szósty rok po posadzeniu. Orzechów za dużo jeszcze nie m, bo taka uroda odmiany. Nie przemarzł, trochę owoców się nie zawiązało z powodu deszczu. Bez oprysków daje sobie radę, choć trzeba się liczyć z umiarkowanym opadem owoców.
Niektóre orzechy są porażone bakteryjną zgorzelą i te opadną i zgniją.
U 02 dziesiąty rok po posadzeniu, przemarzł 2 razy na wiosnę. Liście zawsze z antraknozą, w tym roku większą niż zwykle. Orzechy jak zwykle praktycznie wszystkie do użytku, tyle że będą też i drobne. W lepsze lata nie ma drobnych owoców.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Kurka wodna z ta suszą to bym polemizował. Bo rośnie na środku ogródka na którym jest podlewanie zraszaczami i one chodzą przez 45 min na dobę. Tak więc jak by policzyć nawet sume opadów w okresie od czerwca do końca sierpnia to i tak ten orzech dostał więcej. i do tego od czasu do czasu był podlewany z węża.
Ale teraz odbija równomiernie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Dałem mu dzisiaj Dithane na świeże liście i nabrzmiewające pąki.
Kupiłem przed chwilą Krzem do dolistnego nawożenia i im to zaaplikuje.
Ale teraz odbija równomiernie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Dałem mu dzisiaj Dithane na świeże liście i nabrzmiewające pąki.
Kupiłem przed chwilą Krzem do dolistnego nawożenia i im to zaaplikuje.
Ramon
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Wytłumaczysz liściom że się pomyliły?Ramon pisze:Kurka wodna z ta suszą to bym polemizował.
Woda w ziemi, a woda w liściach, to jednak nie to samo.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Najpewniej Resovia. Koszycki jeszcze nie dojrzewa, no i jest okrągły. Rozmiar orzechów w pierwszych latach owocowania nie jest taki jak docelowo. U nas w tym roku są mniejsze niż zwykle, nawet na 10 letnich drzewach. Najdorodniejsze kwiaty zmarzły, do tego chorób w bród. Na osłodę skorupy są bardzo cienkie i cienkie, a orzechy wyjątkowo smaczne.
Ramon, czas na drugi oprysk preparatem z krzemem. Jeden niewiele daje.
Ramon, czas na drugi oprysk preparatem z krzemem. Jeden niewiele daje.
-
- 100p
- Posty: 181
- Od: 25 wrz 2011, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie,świętokrzyskie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Dzięki Resovia by sie zgadzala z opisow.
-
- 200p
- Posty: 236
- Od: 5 sie 2017, o 18:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Stargardu(Zach-pom)
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Czy po takim opisie ktoś z Was odgadnie nazwę odmiany?
>> drzewo o średniej sile wzrostu osiągające wysokość około 9 metrów
>> preferuje gleby żyzne, stanowiska słoneczne i w miarę możliwości osłonięte od wiatru
>> dojrzewa pod koniec września lub na początku października
>> owoce średniej wielkości, owalne, ostro zakończone z dość miękką i pofałdowaną skorupą
>> jądro z delikatną goryczką, łatwo wyłuskuje się w całości lub w połówkach
Broadview?
>> drzewo o średniej sile wzrostu osiągające wysokość około 9 metrów
>> preferuje gleby żyzne, stanowiska słoneczne i w miarę możliwości osłonięte od wiatru
>> dojrzewa pod koniec września lub na początku października
>> owoce średniej wielkości, owalne, ostro zakończone z dość miękką i pofałdowaną skorupą
>> jądro z delikatną goryczką, łatwo wyłuskuje się w całości lub w połówkach
Broadview?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Opis samego owocu jest niewystarczający. Bardziej charakterystyczne cechy to termin rozpoczynania wegetacji na wiosnę i terminy kwitnienia, pokrój drzewa.
Na zdjęciu od góry Franquette, na dole Broadview. Franquette ma bardziej żłobkowaną skorupę niż Broadview i ma wyraźnie zaznaczony ostry szpic. Obydwie odmiany dojrzewają późno.
Na zdjęciu od góry Franquette, na dole Broadview. Franquette ma bardziej żłobkowaną skorupę niż Broadview i ma wyraźnie zaznaczony ostry szpic. Obydwie odmiany dojrzewają późno.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3286
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Niestety za wcześnie cieszyłem się z udanej okulizacji, gdyż dziś po kontroli tarczka okazała się całkowicie czarna i martwa no cóż, trzeba będzie próbować za rok z dwoma nożami, albo jeszcze raz Chipp budding
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Niestety było za zimno. Sam kalus nie wystarczy, potrzebne są jeszcze wiązki przewodzące, a te nie zdążyły się wytworzyć. Amatorsko najlepiej wychodzi okulizacja na przystawkę w drugiej połowie października/na początku listopada, oczywiście w domu. Trzeba mieć roczną lub dwuletnią podkładkę, posadzić do doniczki, zaokulizować i ustawić w najcieplejszym miejscu w domu. Po 3-4 tygodniach wynieść do pomieszczenia gdzie temperatura będzie niższa od +7 stopni przynajmniej przez 2 miesiące. Trzeba zakładać minimum po 2-3 oczka, wtedy jest większe prawdopodobieństwo sukcesu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 17 sie 2020, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
A jakby wsadził w pudełko i świeże trociny i na kaloryfer?