Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Właśnie nie miały odnóż, wyglądały jak małe super cienkie glisty, według mnie na pewno to nie krocionogi. Do tego po dotknięciu tegoż stwora dostawał ADHD/padaczki skakał we wszystkie możliwe strony i to dość wysoko jak na swoje wymiary, a jeden nieco dłuższy potrafił się wspiąć na liść i z desantować z niego na podłogę. Zastanawiam się czy to czasami nie była ślepucha wazonkowa, no nic nie pozostaje mi nic innego jak wymienić podłoże, dziękuje za pomoc!
---
pozdrawiam,
d3vil
---
pozdrawiam,
d3vil
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Witam wszystkich, znalazlam przy śmietniku 3 miesiace temu takie cudo małe. Byly 3 sztuki w donicy ale 2 zgnite, zatem uratowalam 1 pieniek jakby i wlozylam do donicy (juz wiem ze za dużej). Palma dostala na dno donicy keramzyt, miszanke ziemi do palm wymieszaną dodatkowo z piaskiem. Od tego czasu wypuscila jeden lisc i juz podąża za nim kolejny. Jednak na jednym z liści pojawily sie suche końcówki oraz plamki widoczne na zdjeciach. No i pytanie podstawowe czy to jest kencja? Dobrze zidentyfikowalam?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19104
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Zbyt zbite podłoże. Zamiast piasku powinnaś dać żwirek o frakcji 2 - 4 mm. Piasek nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo jak go dasz za dużo to wtedy będą się robić zastoiny wodne, czyli woda będzie dłużej przelatywać przez podłoże i dłużej utrzymywać wilgoć. Jak dasz go za mało, to z kolei będzie zbyt mało przepuszczalne. Żwirku powinnaś dać 1/3 część w stosunku do całej mieszanki.
Pozostaje jeszcze kwestia podlewania, gdzie przy zbyt zbitym podłożu bardzo łatwo o przelanie.
Dobrze jest pozwolić delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie podłoża przed kolejnym podlaniem.
Na koniec pozostaje kwestia regularnego nawożenia nawozem mineralnym. Po przesadzeniu jednak trzeba odczekać miesiąc czasu. W okresie jesienno-zimowym raz na miesiąc.
Wyciągnij z doniczki i sprawdź stan korzeni. Przesadź do właściwego podłoża.
Pozostaje jeszcze kwestia podlewania, gdzie przy zbyt zbitym podłożu bardzo łatwo o przelanie.
Dobrze jest pozwolić delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie podłoża przed kolejnym podlaniem.
Na koniec pozostaje kwestia regularnego nawożenia nawozem mineralnym. Po przesadzeniu jednak trzeba odczekać miesiąc czasu. W okresie jesienno-zimowym raz na miesiąc.
Wyciągnij z doniczki i sprawdź stan korzeni. Przesadź do właściwego podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
A to kencja czy cos innego?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19104
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Oczywiście, że to jest Kencja...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 10 wrz 2020, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19104
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Patrząc na podłoże jest to pleśń. Doniczka ma odpływ i stoi na podstawce, czy doniczka wsadzona do osłonki, czy posadzona co gorsza bezpośrednio do niej?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dzien dobry. Mam nowa areke od okolo 1.5 miesiaca. Kupiona w sklepie ogrodniczym. Piekna, okazala, zdrowa. Przesadzona do duzej doniczki z podstawka z drenazem. Postawilem ja w widnym miejscu, bez przeciagow, bez bezposredniego slonca. Podlewana dokladnie co ok 3-4 dni. Nie stoi w wodzie. Zaczalem tez ostatnio zraszac listki. Od okolo 2 tygodni zaczela marniec - listki zolkna (jakby od srodka), niektore zaczely sie zamykac i wyginac, opadaja troche w dol - generalnie widac, ze cos jest nie tak. Po przeczytaniu tego forum zaczalem szukac szkodnikow - wydaje mi sie, ze na 100% mam ziemiorki. Innych szkodnikow nie znalazlem, nie ma tez zadnych pajeczynek. Lodygi wygladaja zdrowo. Wydawalo mi sie, ze rowniez brakuje jakiegos nawozu, wiec od 2 tyg podlewam z nawozem do roslin zielonych. Nie wiem co robic, a szkoda zmarnowac mi taka duze palme. Nie wiem czy to kwestia tych ziemiorek? Czy za duzo podlewana? Cos innego? będę bardzo wdzieczny za pomoc. Dziekuje!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19104
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Po pierwsze nie jest to żadna Areka, a Kencja...
Po drugie, rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie do właściwego przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi do palm i żwirku. Na dnie doniczki ma być drenaż z keramzytu i stać na podstawce, żadnego wkładania do osłonek. Kup normalną doniczkę palmówkę z otworem odpływowym.
Po trzecie nie podlewamy tak często i co do dnia, to nie jest roślina bagienna... Ta palma ewidentnie została przelana... Może warto poczytać wpierw o uprawie roślin?
Wierzchnia warstwa podłoża powinna delikatnie przeschnąć.
Po przesadzeniu nie nawoź przez miesiąc, potem przez okres jesienno-zimowy, raz w miesiącu.
Resztę znajdziesz w wątku.
PS. Na tym forum piszemy poprawnie po polsku i używamy wszystkich polskich liter. viewtopic.php?f=53&t=63485
Po drugie, rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie do właściwego przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi do palm i żwirku. Na dnie doniczki ma być drenaż z keramzytu i stać na podstawce, żadnego wkładania do osłonek. Kup normalną doniczkę palmówkę z otworem odpływowym.
Po trzecie nie podlewamy tak często i co do dnia, to nie jest roślina bagienna... Ta palma ewidentnie została przelana... Może warto poczytać wpierw o uprawie roślin?
Wierzchnia warstwa podłoża powinna delikatnie przeschnąć.
Po przesadzeniu nie nawoź przez miesiąc, potem przez okres jesienno-zimowy, raz w miesiącu.
Resztę znajdziesz w wątku.
PS. Na tym forum piszemy poprawnie po polsku i używamy wszystkich polskich liter. viewtopic.php?f=53&t=63485
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Bardzo dziękuje za poradę ! A czy po właściwym przesadzeniu powinienem palmę podlać ? (Biorąc pod uwagę, że była przelana). Mam też pytanie czy opryskać ją środkiem na grzyby? Bo kilka liści ma plamki - co widać na wcześniej wysłanym zdjęciu. Dziękuje raz jeszcze !
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19104
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Teoretycznie, powinno się w przypadku większości roślin podlać po przesadzeniu. Ile to zależy od tego, jak mokre było stare podłoże oraz od tego w jakim stopniu doszło do uszkodzenia korzeni.
Oprysk teoretycznie można zrobić. Wcześniej odetnij żółte liście.
Oprysk teoretycznie można zrobić. Wcześniej odetnij żółte liście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Palma domowa - czarno/białe plamy, usychanie koniuszków liści
Hej,
Mam w domu palmę - nie mam pojęcia jaki gatunek dokładnie, bo się po prostu nie znam. Dostałam roślinę już chorującą - poprzedni właściciel podejrzewał że ją po prostu przelał - ale roślina dalej choruje, a jestem pewna że jej nie przelewam :/.
Końcówki liści usychają na czarno/szaro, a innych na czarno/lekko biało - myślałam, że może to przez początek sezonu grzewczego i próbowałam ją zraszać, ale efektu nie ma. Załączam zdjęcie i tych liści usychających na szaro i tych na czarno z lekkim białym śladem.
Czy ktoś wie, jak mogę ją uratować?
Mam w domu palmę - nie mam pojęcia jaki gatunek dokładnie, bo się po prostu nie znam. Dostałam roślinę już chorującą - poprzedni właściciel podejrzewał że ją po prostu przelał - ale roślina dalej choruje, a jestem pewna że jej nie przelewam :/.
Końcówki liści usychają na czarno/szaro, a innych na czarno/lekko biało - myślałam, że może to przez początek sezonu grzewczego i próbowałam ją zraszać, ale efektu nie ma. Załączam zdjęcie i tych liści usychających na szaro i tych na czarno z lekkim białym śladem.
Czy ktoś wie, jak mogę ją uratować?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19104
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Oczywiście że jest to przelanie. Na pewno rośnie w nieprawdłowym podłożu i być może na dokładkę doniczka wsadzona do osłonki.
Odetnij ten najbardziej zarażony liść, przesadź do nowego podłoża, mieszanki ziemi do palm i żwirku w proporcji około 3:1, sprawdzając stan korzeni. Na koniec zrób oprysk preparatem grzybobójczym, najlepiej Topsin.
Postaw przy oknie.
Poczytaj ten wątek, do którego przeniosłem Twój post poświęcony tej palmie.
Na marginesie spryskiwanie liści co najwyżej zmyje kurz, na pewno nie podniesie wilgotności powietrza. Kencja powinna dać radę przy wilgotności na poziomie około 50%, jednak grzejnik musi być albo wyłączony albo przykręcony do minimum. Zresztą teraz zimy są ciepłe więc grzanie nie jest wg mnie koniecznością.
Odetnij ten najbardziej zarażony liść, przesadź do nowego podłoża, mieszanki ziemi do palm i żwirku w proporcji około 3:1, sprawdzając stan korzeni. Na koniec zrób oprysk preparatem grzybobójczym, najlepiej Topsin.
Postaw przy oknie.
Poczytaj ten wątek, do którego przeniosłem Twój post poświęcony tej palmie.
Na marginesie spryskiwanie liści co najwyżej zmyje kurz, na pewno nie podniesie wilgotności powietrza. Kencja powinna dać radę przy wilgotności na poziomie około 50%, jednak grzejnik musi być albo wyłączony albo przykręcony do minimum. Zresztą teraz zimy są ciepłe więc grzanie nie jest wg mnie koniecznością.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta