Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Nie , ale ma drenaż i naprawdę jest mało podlewany
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
No to musisz przesadzić, bo:
1. wszystkie rośliny doniczkowe muszą być posadzone w doniczce z odpływem i postawione na podstawce, drenaż i tak musi być.
2. Grudniki wymagają obfitszego podlewania w sezonie.
Ponadto masz nieprawidłowe podłoże, powinna być mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok 2:1
1. wszystkie rośliny doniczkowe muszą być posadzone w doniczce z odpływem i postawione na podstawce, drenaż i tak musi być.
2. Grudniki wymagają obfitszego podlewania w sezonie.
Ponadto masz nieprawidłowe podłoże, powinna być mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok 2:1
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Dziękuję Norbercie za cenne rady , przesadzę.
A przy okazji mam pytanie, czytam, że niektórzy tu na forum wystawiają grudnik do ogródka.
Jakie musi mieć warunki aby tam przebywać (np. nasłonecznienie, różnica temperatur i inne)
A przy okazji mam pytanie, czytam, że niektórzy tu na forum wystawiają grudnik do ogródka.
Jakie musi mieć warunki aby tam przebywać (np. nasłonecznienie, różnica temperatur i inne)
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Osobiście nie mam ogródka, ale wystawiałem na balkon.
Oczywiście nie sadzisz do gruntu.
Można wystawić w doniczkach, najlepiej gdzieś wyżej żeby nie dopadły je np ślimaki, po wcześniejszej aklimatyzacji i najlepiej po "zimnych ogrodnikach", kiedy temperatury nocne nie będą już spadać poniżej około 10 stopni.
Oczywiście nie sadzisz do gruntu.
Można wystawić w doniczkach, najlepiej gdzieś wyżej żeby nie dopadły je np ślimaki, po wcześniejszej aklimatyzacji i najlepiej po "zimnych ogrodnikach", kiedy temperatury nocne nie będą już spadać poniżej około 10 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- piekara114
- 200p
- Posty: 357
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Mój tego nie lubi. Cały nabrał czerowono-bordowych kolorów i niestety potem cześć członów odrzucił. Dopiero powrót do domu zahamował marnienie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Tak, istnieje możliwość zmiany koloru, ale związana jest po prostu z większą ilością światła, słońca a nawet przyczyna może leżeć w niższej temperaturze.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Witam wszystkich,
Chciałam Was zapytać o poradę odnośnie mojego grudnika, mam go już wiele lat, jednak ostatnio nie wygląda najzdrowiej, a problemy zaczęły się jakiś rok temu. Najpierw zwiędł, ale to raczej nie było przejście na spoczynek, jako, że dodatkowo zrzucił wiele segmentów. Najpierw myślałam, że ma za sucho i dlatego te segmenty się marszczą i odpadają.
Jednak potem nic się nie zmieniało, a suchej ziemi nie miał, więc pomyślałam, że może wręcz przeciwnie - może go przelałam,. Przesadziłam go do nowej, większej doniczki, nowej ziemi i pilnowałam, żeby nie przelać, ale to też niewiele dało.
Później się trochę uspokoiło, nawet zakwitł, choć tym razem niezbyt dorodnie. Ale przyrostów nie miał tak dużo jak zwykle no i teraz znowu zaczyna więdnąć, ma takie brązowe plamy, które wyglądają jakby gnił, ale z drugiej strony segmenty są pomarszczone i bardziej wyglądają na przesuszone, na co chyba wskazywałyby też te "korzenie powietrzne". Ale podłoże ma mocno wilgotne i boję się więcej podlewać. I te brązowe plamy nie "rozwalają się" jak się je dotknie, czy spróbuje zmiażdżyć w palcach - więc to nie jest taka "żywa" zgnilizna.
Nie mam już pomysłów jak go ratować ani co mu jest i co źle robię... Spróbować przesadzić jeszcze raz?
Może ktoś z Was poratuje?
Chciałam Was zapytać o poradę odnośnie mojego grudnika, mam go już wiele lat, jednak ostatnio nie wygląda najzdrowiej, a problemy zaczęły się jakiś rok temu. Najpierw zwiędł, ale to raczej nie było przejście na spoczynek, jako, że dodatkowo zrzucił wiele segmentów. Najpierw myślałam, że ma za sucho i dlatego te segmenty się marszczą i odpadają.
Jednak potem nic się nie zmieniało, a suchej ziemi nie miał, więc pomyślałam, że może wręcz przeciwnie - może go przelałam,. Przesadziłam go do nowej, większej doniczki, nowej ziemi i pilnowałam, żeby nie przelać, ale to też niewiele dało.
Później się trochę uspokoiło, nawet zakwitł, choć tym razem niezbyt dorodnie. Ale przyrostów nie miał tak dużo jak zwykle no i teraz znowu zaczyna więdnąć, ma takie brązowe plamy, które wyglądają jakby gnił, ale z drugiej strony segmenty są pomarszczone i bardziej wyglądają na przesuszone, na co chyba wskazywałyby też te "korzenie powietrzne". Ale podłoże ma mocno wilgotne i boję się więcej podlewać. I te brązowe plamy nie "rozwalają się" jak się je dotknie, czy spróbuje zmiażdżyć w palcach - więc to nie jest taka "żywa" zgnilizna.
Nie mam już pomysłów jak go ratować ani co mu jest i co źle robię... Spróbować przesadzić jeszcze raz?
Może ktoś z Was poratuje?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
No cóż, typowe błędy uprawowe. W zasadzie wszystko masz w wątku, wystarczyło przeczytać.
Po pierwsze, oczywiście że został przelany.
Po drugie doniczka ma odpływ - nie widzę podstawki?
Po trzecie, nie sadzimy roślin do samej ziemi nawet tej dedykowanej do sukulentów. Takie podłoże ma co prawda dodatek piasku, ale nie jest go wystarczająca ilość. Taką ziemię powinno się wymieszać ze żwirkiem w proporcji przynajmniej około 1:1.
Po czwarte sukulenty preferują ciasne doniczki, przesadzenie do większej doniczki w przypadku uszkodzenia korzeni nie było najlepszym rozwiązaniem.
Po piąte, jeśli roślina została przelana, podłoże nie przesycha to właśnie doszło do uszkodzenia korzeni. Roślina pomimo podlewania więdnie i powoli umiera z powodu suszy fizjologicznej. I to właśnie teraz się dzieje. W dodatku najprawdopodobniej weszła jeszcze infekcja grzybowa. Samo przesadzenie nic nie da, bez dokładnego usunięcia starego podłoża, uszkodzonych korzeni, zweryfikowania w jakim stanie i ile zostało zdrowych. A na koniec warto zrobić oprysk preparatem grzybobójczym. Doniczkę dobierasz pod wielkość reszty zdrowych korzeni. Nie podlewaj przez tydzień po przesadzeniu. Potem stopniowo zwiększając ilość wody i pilnując żeby podłoże całkowicie przeschło przed kolejnym podlaniem.
Postaw w jasnym miejscu blisko okna, a nie z dala od niego.
W obecnej sytuacji oprócz tego co napisałem wyżej, nie ma żadnej gwarancji że roślina przeżyje. Więc zrób na wszelki wypadek sadzonki wierzchołkowe.
Po pierwsze, oczywiście że został przelany.
Po drugie doniczka ma odpływ - nie widzę podstawki?
Po trzecie, nie sadzimy roślin do samej ziemi nawet tej dedykowanej do sukulentów. Takie podłoże ma co prawda dodatek piasku, ale nie jest go wystarczająca ilość. Taką ziemię powinno się wymieszać ze żwirkiem w proporcji przynajmniej około 1:1.
Po czwarte sukulenty preferują ciasne doniczki, przesadzenie do większej doniczki w przypadku uszkodzenia korzeni nie było najlepszym rozwiązaniem.
Po piąte, jeśli roślina została przelana, podłoże nie przesycha to właśnie doszło do uszkodzenia korzeni. Roślina pomimo podlewania więdnie i powoli umiera z powodu suszy fizjologicznej. I to właśnie teraz się dzieje. W dodatku najprawdopodobniej weszła jeszcze infekcja grzybowa. Samo przesadzenie nic nie da, bez dokładnego usunięcia starego podłoża, uszkodzonych korzeni, zweryfikowania w jakim stanie i ile zostało zdrowych. A na koniec warto zrobić oprysk preparatem grzybobójczym. Doniczkę dobierasz pod wielkość reszty zdrowych korzeni. Nie podlewaj przez tydzień po przesadzeniu. Potem stopniowo zwiększając ilość wody i pilnując żeby podłoże całkowicie przeschło przed kolejnym podlaniem.
Postaw w jasnym miejscu blisko okna, a nie z dala od niego.
W obecnej sytuacji oprócz tego co napisałem wyżej, nie ma żadnej gwarancji że roślina przeżyje. Więc zrób na wszelki wypadek sadzonki wierzchołkowe.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Dziękuję bardzo za pomoc
Tak, nie ma podstawki, miał tylko warstwę keramzytu.
Więc biegnę zakupić odpowiednią doniczkę i zastosować resztę rad. Oby akcja ratownicza się powiodła...
Tak, nie ma podstawki, miał tylko warstwę keramzytu.
Więc biegnę zakupić odpowiednią doniczkę i zastosować resztę rad. Oby akcja ratownicza się powiodła...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Jeśli korzenie będą pogniłe, to je usuwasz, a resztę - jeśli będzie zdrowa obsypuj sproszkowanym węglem.
Rośliny uprawiamy wyłącznie w doniczkach z odpływem. Pamiętaj żeby dobrać doniczkę pod wielkość korzeni, które zostaną. Więc kupno doniczki zostaw na sam koniec.
Rośliny uprawiamy wyłącznie w doniczkach z odpływem. Pamiętaj żeby dobrać doniczkę pod wielkość korzeni, które zostaną. Więc kupno doniczki zostaw na sam koniec.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Przeczytałem cały wątek i mam mętlik w głowie.
1. Rozmnażanie
Kupiłem ostatnio sadzonkę odmiany Outano i po wsadzeniu człony odpadły (po trzy, nie pojedynczo). Chciałbym je ukorzenić. Ta sztuka udała mi się tylko raz do tej pory. Czy przesuszanie ich (ktoś tu i tym pisał) przez jakiś czas (np dobę) jest konieczne? Zastanawiam się czy nie traktować rośliny matecznej jak sadzonki do ukorzenienia, bo skoro tak się stało to pewnie naruszyłem korzenie przy wsadzaniu.
2. Okres spoczynku
Jednego grudnika wystawiłem na zewnętrzny parapet (stoi tam.od dwóch tygodni), podlewanie na minimum. W zeszłym roku nie kwitł (stał za blisko grzejnika). Jak długo powinno mu się ten stan utrzymać? Do ukazania się pączków czy ukażą się dopiero po wniesieniu do ciepła?
1. Rozmnażanie
Kupiłem ostatnio sadzonkę odmiany Outano i po wsadzeniu człony odpadły (po trzy, nie pojedynczo). Chciałbym je ukorzenić. Ta sztuka udała mi się tylko raz do tej pory. Czy przesuszanie ich (ktoś tu i tym pisał) przez jakiś czas (np dobę) jest konieczne? Zastanawiam się czy nie traktować rośliny matecznej jak sadzonki do ukorzenienia, bo skoro tak się stało to pewnie naruszyłem korzenie przy wsadzaniu.
2. Okres spoczynku
Jednego grudnika wystawiłem na zewnętrzny parapet (stoi tam.od dwóch tygodni), podlewanie na minimum. W zeszłym roku nie kwitł (stał za blisko grzejnika). Jak długo powinno mu się ten stan utrzymać? Do ukazania się pączków czy ukażą się dopiero po wniesieniu do ciepła?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Cóż....
Zacznę od końca.
Nie wystawiamy roślin o tej porze roku na zewnątrz, gdyż przenosząc je z pomieszczenia o temperaturze pokojowej, na stanowisko o temperaturze o wiele niższej - zwłaszcza uwzględniając temp. nocne, roślina może dostać szoku. Nie wolno czegoś takiego robić.
Można przenieść tylko do pomieszczenia o temperaturze ledwie parę stopni niższej.
Grudniki powinieneś wynieść na zewnątrz późną wiosną i cały sezon trzymać aż do jesieni.
Rozmnażanie, nie wiem w czym widzisz problem. Grudniki należą do roślin, które ukorzeniają się bardzo łatwo. Mniejsze sadzonki, czyli pojedyncze liście, z dwoma, po przeschnięciu wystarczy położyć na podłożu. Większe możesz spokojnie wsadzić do wody. Trzeba ją tylko wymieniać co 2 - 3 dni. I tyle.
Zacznę od końca.
Nie wystawiamy roślin o tej porze roku na zewnątrz, gdyż przenosząc je z pomieszczenia o temperaturze pokojowej, na stanowisko o temperaturze o wiele niższej - zwłaszcza uwzględniając temp. nocne, roślina może dostać szoku. Nie wolno czegoś takiego robić.
Można przenieść tylko do pomieszczenia o temperaturze ledwie parę stopni niższej.
Grudniki powinieneś wynieść na zewnątrz późną wiosną i cały sezon trzymać aż do jesieni.
Rozmnażanie, nie wiem w czym widzisz problem. Grudniki należą do roślin, które ukorzeniają się bardzo łatwo. Mniejsze sadzonki, czyli pojedyncze liście, z dwoma, po przeschnięciu wystarczy położyć na podłożu. Większe możesz spokojnie wsadzić do wody. Trzeba ją tylko wymieniać co 2 - 3 dni. I tyle.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Tak się zastanawiam czy już wnosić do domu grudniki czy jeszcze poczekać. Nie pamiętam przy jakich nocnych spadkach temperatury je wnosiłam do domu, 5 stopni?