Buraki czerwone cz.1
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Buraki czerwone
W dodatku Erazm ciągle w sezonie swoje warzywa czymś opryskuje co tydzień.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Buraki czerwone
Buraczki podlałem saletrą amonową (5g/1l) tylko 1 raz na początku czerwca. Opryskiwałem je co 7 - 15 dni (w zależności od zagrożenia chorobami jak: chwościk, mączniak prawdziwy ...) preparatami ekologicznymi PW, IF i DMSO dodając 2 - 3 razy w miesiącu saletrę potasową 5g/l (tylko do PW i IF). Przez cały sezon ani razu nie użyłem do oprysku warzyw chemii.
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Buraki czerwone
Ja pierwszy raz miałem posiane buraczki. Grządka pierwszy raz po ugorze (a dokładnie krzaki i zielsko wieloletnie), niczym nie nawożona raz tylko pryskana HT przeciw mszycy.
Na początku słabo rosły ale potem jak ruszyły to nie nadążała żona z przerobem. Niektóre porosły ponad 1kg.
Aż się boje jakie urosną jak dostaną stanowisko po pomidorach lub ogórkach które dostało wiosną obornik koński ;-)
Na początku słabo rosły ale potem jak ruszyły to nie nadążała żona z przerobem. Niektóre porosły ponad 1kg.
Aż się boje jakie urosną jak dostaną stanowisko po pomidorach lub ogórkach które dostało wiosną obornik koński ;-)
Pozdrawiam Paweł
Re: Buraki czerwone
Erazm Jeszcze się nie spotkałam z taką sytuacją jak piszesz, żeby tylko duże liście wyrosły. Wprawdzie piszesz że czerwoną kulę posiałeś. Ale z Twojego opisu wygląda, jakby to były buraczki liściowe tzw. boćwina. Liście mają podobne jak buraczki ćwikłowe. Ale jadalne są liście i ogonki liściowe, korzenie nie nadają się do spożycia. Skąd czerpiesz pomysły na te wszystkie opryski w uprawie buraczków. Bardzo dużo ich zastosowałeś. Ja w tym roku posadziłam rozsadę w maju i część rośnie do teraz - urosły bardzo duże i liście i korzeń. Jak będę wyrywała to zważę , bo sama jestem ciekawa ile mają. Z siewu w czerwcu są wielkości pomarańczy. Bez absolutnie żadnych oprysków.Erazm pisze:Erazm pisze:Buraki ćwikłowe porosły tylko w"potężne" liście. Korzeń miały bardzo mały - średnica 2 - 3 cm. Jaka jest tego przyczyna. Obornik był dawany w 2018 roku. Były wysiane buraki ćwikłowe Czerwona Kula 2Erazm pisze:Buraczki podlałem saletrą amonową (5g/1l) tylko 1 raz na początku czerwca. Opryskiwałem je co 7 - 15 dni (w zależności od zagrożenia chorobami jak: chwościk, mączniak prawdziwy ...) preparatami ekologicznymi PW, IF i DMSO dodając 2 - 3 razy w miesiącu saletrę potasową 5g/l (tylko do PW i IF). Przez cały sezon ani razu nie użyłem do oprysku warzyw chemii.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9746
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Buraki czerwone
Dodam coś od siebie chociaż już dużo na ten temat napisano .
Erazm , są odmiany odporne na chwościka , jeden oprysk mniej .
Moja rada , na forum kolega sprzedaje nasiona profesjonalne , u mnie
z takich właśnie nasion porosły mega buraczki , bez szczególnej troski .
Kup takie właśnie nasiona , posiej i postaraj się się o nich zapomnieć ,
możesz ewentualnie odchwaszczać .
Erazm , są odmiany odporne na chwościka , jeden oprysk mniej .
Moja rada , na forum kolega sprzedaje nasiona profesjonalne , u mnie
z takich właśnie nasion porosły mega buraczki , bez szczególnej troski .
Kup takie właśnie nasiona , posiej i postaraj się się o nich zapomnieć ,
możesz ewentualnie odchwaszczać .
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1103
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Buraki czerwone
W tym roku miałam Czerwoną Kulę. U mnie buraki mają po prostu rosnąć. Niczym "chemicznym" nie pryskam i nie nawożę. Staram się im zmieniać miejsce co roku.
Jednak ten rok był trudny, najpierw wszystko zaatakowała mszyca, miotałam się co z tym zrobić, już nie pamiętam czy w końcu popryskałam jakąś pokrzywą lub innym ziołem, bo opryskiwacz w tamtym czasie odmówił posłuszeństwa. Myślałam, że nic nie będzie z nich i dosiałam drugie opakowanie w czerwcu.
Niestety potem była długo susza. Drugi wysiew wypadł słabiutko zarówno liść jak i korzeń, natomiast te "po mszycy" same się potem pozbierały w sobie i porosły bardzo ładne, byłyby większe gdybym je przerwała więcej niż tyle co do zupy, ale są całkiem ładne kule, myślę, że takie około pół kilogramowe, a niektóre (te bardziej ściśnięte) mniejsze, ale mam ich tyle, że spokojnie wystarczy. Połowę wyrwałam, mam nadzieję, że przed sobotą nie będzie żadnego mrozu, który by je wykosił, bo dopiero wtedy planuję wyrwać resztę.
Jednak ten rok był trudny, najpierw wszystko zaatakowała mszyca, miotałam się co z tym zrobić, już nie pamiętam czy w końcu popryskałam jakąś pokrzywą lub innym ziołem, bo opryskiwacz w tamtym czasie odmówił posłuszeństwa. Myślałam, że nic nie będzie z nich i dosiałam drugie opakowanie w czerwcu.
Niestety potem była długo susza. Drugi wysiew wypadł słabiutko zarówno liść jak i korzeń, natomiast te "po mszycy" same się potem pozbierały w sobie i porosły bardzo ładne, byłyby większe gdybym je przerwała więcej niż tyle co do zupy, ale są całkiem ładne kule, myślę, że takie około pół kilogramowe, a niektóre (te bardziej ściśnięte) mniejsze, ale mam ich tyle, że spokojnie wystarczy. Połowę wyrwałam, mam nadzieję, że przed sobotą nie będzie żadnego mrozu, który by je wykosił, bo dopiero wtedy planuję wyrwać resztę.
pozdrawiam Ewa
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2893
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Buraki czerwone
Moje też się nie udały, chwościk je sponiewierał, chociaż posadziłam w zupełnie nowym miejscu. Od jakiegoś czasu ruszyły od nowa i liście maja zdrowe, ale ile jeszcze urosną? Skąd się wziął chwościk - nie mam pojęcia, a mam go od paru lat. Kiedyś miałam piękne, zdrowe buraczki, a ostatnie chyba ze trzy sezony - porażka
Pozdrawiam Eugenia
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5138
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Buraki czerwone
Jedynie zmienić na bardziej odporne na chwościka i nie podlewać jeśli nie zdążą do wieczora obeschnąć, a na pogodę nie ma wpływu, jeśli kilka dni jest wilgotnych, to należy się spodziewać zarażenia.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2893
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Buraki czerwone
Masz rację Ludwik, chyba wrócę do Czerwonej Kuli i poszukam bardziej przewiewnego miejsca na działce, chociaż o to trudno , bo jest osłonięta solidnie, a powierzchnia mała niestety
Pozdrawiam Eugenia
- piekara114
- 200p
- Posty: 355
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Buraki czerwone
Dziś wybrałam posianą Czerwoną Kulę. Zbiór średni, ale nie narzekam, bo ani nie pryskałam niczym, ani nie podlewam, a plewiłam je 2 razy, mam na działkę 25 km, więc czasu nie mam dla niej, zwłaszcza że weekendy dzielę jeszcze na inne aktywności i działka jest na końcu. Buraki muszą radzić sobie same. Sporo dużych, trochę drobnych, które może by i urosły, gdyby miały miejsce. Niestety sporo wyjedzonych w środku - podejrzewam, że przez wstrętne ślimaki bezmuszelkowe, bo pełno ich u mnie w tym roku było (dziś w chwastach an grządce też je znalazłam). Za rok chemia na ślimaki idzie w ruch, inaczej się nie da....
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2893
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Buraki czerwone
Wyjedzone w środku? To raczej jakieś gryzonie, albo turkucie, ślimaki to chyba liście tylko jedzą?
Pozdrawiam Eugenia
- piekara114
- 200p
- Posty: 355
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Buraki czerwone
Niestety, z dwóch na pewno ślimak, bo w środku sobie bytował....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 569
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Buraki czerwone
U mnie też ślimaki pogryzły buraki ,to samo zrobiły z marchewką.