![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Dziękuję za poradę, czym smarować, bo faktycznie zauważyłam, że to dość drogi biznes. Zamówiłam nawet kilka sztuk Funabenu przez internet, żeby taniej wyszło. Spróbuję w takim razie z innymi środkami, bo olej lniany to akurat nawet w lodówce mam (mamy w mieście firmę, która tłoczy oleje).
W kolejnym etapie biorę się za tą misę, która przylega do oczyszczonego już miejsca, bo tam już mały klon rośnie. Mam nadzieję, że po wyżłobieniu krawędź dna będzie tak blisko skraju pnia, żebym się mogła przewiercić i zrobić odpływ wody. Jeśli nie, to jakie są inne metody zabezpieczenia tego miejsca? Zabetonowanie tej miski?[/quote]
No i wybrałam tą misę.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/395/ac7c1c4875b311afmed.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/395/80e618bc335bac3fmed.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/395/ed6374329571b097med.jpg)
Zrobiłam na tyle dokładnie ile się dało, ale mam przy tym takie dylematy:
1. Wyczytałam gdzieś, że obecnie nie zaleca się już czyszczenia całkowicie do zdrowego, a tylko to co luźne i zmurszałe, a twarde zostawiamy.
Czy to oznacza, że np. takich przypadków już dalej nie drążymy, ale zabezbieczamy i pozostawiamy?
a) odcięłam dziś konar w dużej części suchy, w miejscu cięcia żywy, ale środek odbarwiony
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/396/7d8400bb72646806med.jpg)
b) odcięta gałązka z wyciekiem, środek ciemny, twardy
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/395/dce2ea3f888256b7med.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/396/9e63af0dc42ff788med.jpg)
c) kolejne miejsce po uciętej dziś gałązce
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/396/a4e00352f6b51711med.jpg)
2. Znalazłam gdzieś informację o odkażaniu rany po oczyszczeniu, np. denaturatem. Czy też to powinnam robić, jeśli stosuję Funaben?
3. Czytałam trochę na forum, ale w innym wątku i tam napisano, że dużych ran nie powinno się w całości pokrywać Funabenem, ponieważ taka powierzchnia nie oddycha. Promilus, Ty mi zaleciłeś obrzeża Funabenem, a środek olejem do drewna, ale zrozumiałam, że to ze względów kosztowych, a że tak jak wspomniałam, zamówiłam sobie tego trochę, to pomalowałam dziś misę w całości Funabenem. Czy to źle?
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/396/c75020838f4bcab5med.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/396/0ca384eaa8ee550amed.jpg)
4. Odpływ. Opcje są w sumie 2 - pogłębienie szczeliny z jednej strony w taki sposób, żeby osiągnąć poziom niższy od dna misy, ale to spowoduje większy rozłam pomiędzy konarami i osłabi dodatkowo drzewo, dlatego myślę, że odpada. Opcja druga to przewiercenie otworu i zrobienie odpływu. I tutaj mam pytanie - jaka powinna być średnica tego otworu? Czy powinnam w nim zainstalować nierdzewną rurkę tak jak w przykładzie przedstawionym tutaj przez ERNRUD? viewtopic.php?f=17&t=76766&p=4588583&hi ... w#p4588583
Czy wiercenie nie osłabi i tak już nieźle wydrążonego łączenia i czy nie trzeba zastosować tutaj wiązania sztywnego z pręta gwintowanego tak jak w jabłoni w tamtym wątku?
Odpływ przeprowadziłabym tak:
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/396/a5ef9fdf2ae4e541med.jpg)
Tutaj mój plan na ewentualne wiązanie sztywne, jeśli by było trzeba, z tym że pomiędzy pniem 2 i 3 też mam trochę do oczyszczenia, więc czy w razie czego tam też nie trzeba skręcać (od pnia nr 3 idzie ten duży poziomy konar, o którym pisałam na samym początku)? A może lepiej zastosować wiązanie elastyczne?
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/396/77390b22bc94efedmed.jpg)
5. Na czereśni jest też coś takiego - to chyba mchy i porosty? Czy jest się czym martwić?
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/396/4f3d7f4aa8256bbamed.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/396/152264ceed06d6d0med.jpg)
6. I na koniec jeszcze jeden problem. Podczas usuwania uschniętej gałęzi (pkt 1a) okazało się, że pozostała w kierunku głównego pnia gałąź jest po części od góry rozpruta no i wiadomo ognisko raka - czyli kolejne oczyszczanie. Niestety zauważyłam na brzegu tego rozprucia huby. Podsyłam kilka zdjęć nienajlepszej jakości, bo stałam akurat na drabinie poniżej.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/396/54f388ad3b394c27med.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/396/80282f5b2fad34camed.jpg)
Pomyślałam, trzeba to wyciąć jak ogniska raka, posmarować i tyle, ale zaczęłam czytać o hubach tu na forum i nie tylko i piszą, że to już koniec z drzewem i do wycięcia. Mam nadzieję, że da się coś z tym zrobić, bo bardzo nam zależy, żeby utrzymać tą czereśnię ze względu na cień, jaki daje.
Dopóki nie zobaczyłam tych hub miałam plan oczyszczać ten konar, ale może ze względu na huby lepiej go całkiem wyciąć? Nie chciałam tego robić, żeby nie zaburzać za bardzo statyki, bo nie do końca jest naprzeciwko, ale na pewno równoważy w małym stopniu ten poziomy konar po drugiej stronie.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/396/f45d7697c7c0c1bemed.jpg)
pozdrawiam