Może tak być, chyba, że kara podziała resocjalizacyjnie, ale to już zależy od delikwenta. Podstawowa sprawa to aby policji się chciało coś z tym zrobić i aby ludzie zgłaszali włamania. Im więcej zgłoszeń tym poważniejszy problem i nie mogą tego olać. A niezależnie co zginie to już samo włamanie kwalifikuje ten czyn na poważniejsze paragrafy. Dodałem nawet niegdyś obszar działek w moim mieście na mapę zagrożeń, może to też poskutkowało i przyjrzeli się problemowi.Szczurbobik pisze:fonfel W tym ostatnim dopatruj się przyczyny spokoju
Zazwyczaj spokój jest jak złodziej siedzi, jak wyjdzie zaczyna się
Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże sprzętu w ogrodach
Re: Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże w ogrodach
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2345
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże w ogrodach
Z doświadczenia powiem tak: co Komenda to inne prawo
Jak pojawiła się mapa zagrożeń, to przynajmniej u nas był szał i nacisk na realizację zadań. Jak zaczęły dominować niepotwierdzone zgłoszenia to szał i nacisk zmalał.
Co do "chcieństwa" to nie do końca jest tak jak się ludziom wydaje. Przykładowo: ktoś zgłasza włamanie. Jest wzburzony, bo go okradli, poniszczyli, etc. Dla niego to ważne przeżycie a dla jednostki policji takich zgłoszeń jest naście/dziesiąt tygodniowo.
I teraz tak: np. działki ROD; zazwyczaj nieoświetlone, monitoringu brak, nikt nic nie widział, nie słyszał- postępowanie umorzone. Pokrzywdzony się wkurza bo "policja nic nie robi"
Ale z drugiej strony ( wiem, że zaraz posypią się mi na głowę baty), nikt nie jest jasnowidzem i nie domyśli się nie mając żadnego punktu zaczepienia, kto to się włamał.
Nasze prawodawstwo działa tak, że jak nie ma dowodów, to choćby policjant się uparł i pisał akt oskarżenia, to prokurator i tak umorzy.
Na pocieszenie powiem jeszcze jedno. Sprawa umorzona (o przestępstwo, bo wykroczenie ma okres karalności rok) ma jeszcze "drugie życie" po umorzeniu. Często jest tak, że po ... niewykrytych i umorzonych postępowaniach przychodzi taki czas, że pan włamywacz/złodziej wpada. I wtedy "odkopuje" się te wszystkie umorzone i niewykryte, a pan złodziej się do nich przyznaje
Jak pojawiła się mapa zagrożeń, to przynajmniej u nas był szał i nacisk na realizację zadań. Jak zaczęły dominować niepotwierdzone zgłoszenia to szał i nacisk zmalał.
Co do "chcieństwa" to nie do końca jest tak jak się ludziom wydaje. Przykładowo: ktoś zgłasza włamanie. Jest wzburzony, bo go okradli, poniszczyli, etc. Dla niego to ważne przeżycie a dla jednostki policji takich zgłoszeń jest naście/dziesiąt tygodniowo.
I teraz tak: np. działki ROD; zazwyczaj nieoświetlone, monitoringu brak, nikt nic nie widział, nie słyszał- postępowanie umorzone. Pokrzywdzony się wkurza bo "policja nic nie robi"
Ale z drugiej strony ( wiem, że zaraz posypią się mi na głowę baty), nikt nie jest jasnowidzem i nie domyśli się nie mając żadnego punktu zaczepienia, kto to się włamał.
Nasze prawodawstwo działa tak, że jak nie ma dowodów, to choćby policjant się uparł i pisał akt oskarżenia, to prokurator i tak umorzy.
Na pocieszenie powiem jeszcze jedno. Sprawa umorzona (o przestępstwo, bo wykroczenie ma okres karalności rok) ma jeszcze "drugie życie" po umorzeniu. Często jest tak, że po ... niewykrytych i umorzonych postępowaniach przychodzi taki czas, że pan włamywacz/złodziej wpada. I wtedy "odkopuje" się te wszystkie umorzone i niewykryte, a pan złodziej się do nich przyznaje
Pozdrawiam Lucyna
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże w ogrodach
Ale samo nastawienie policji coś tam daje.
Do mnie jak przyjechali jak spał menel to wiedziałam że nic nie zrobią, ale robiłam zgłoszenie z nadzieją wsparcia, sporządzenia notatki itd itd.
Tym czasem jak przyjechali to mialam ochotę zapaść się pod ziemię że wstydu. Poczułam się tak jakbym zmarnowała ich czas, Pani kręciła oczami, Pan się pod nosem podśmiewał i wreszcie dali mi do zro'imienia że wogole niepotrzebnie ich wzywalam bo ja sobie nie zabezpieczyłam A oni stoją i marzną na deszczu niewiadomo po co..
Do mnie jak przyjechali jak spał menel to wiedziałam że nic nie zrobią, ale robiłam zgłoszenie z nadzieją wsparcia, sporządzenia notatki itd itd.
Tym czasem jak przyjechali to mialam ochotę zapaść się pod ziemię że wstydu. Poczułam się tak jakbym zmarnowała ich czas, Pani kręciła oczami, Pan się pod nosem podśmiewał i wreszcie dali mi do zro'imienia że wogole niepotrzebnie ich wzywalam bo ja sobie nie zabezpieczyłam A oni stoją i marzną na deszczu niewiadomo po co..
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże w ogrodach
Czasem jest też tak, że temu co wpadł dopisuje się wszystkie, które się da. Ewentualnie bierze na siebie też winy kolegów, a oni potem mu się odwdzięczają. Na przykład opieką nad bliskimi czy nad nim w więzieniu (paczki itp.).
Nigdy nie wiadomo czy zgłaszać czy nie.
Poszłam prosto na komendę zgłosić sąsiada, który próbował w nas wjechać autem, a potem mnie nawyzywał od takich i owakich. Pani wzruszyła ramionami i powiedziała, że mają tylko dwa radiowozy na gminę i nie pomoże mi. Nawet nie przyjęła oficjalnie doniesienia czy coś. A ja autentycznie bałam się co on do rana jeszcze wymyśli, bo generalnie mocno walnięty był.
Nigdy nie wiadomo czy zgłaszać czy nie.
Poszłam prosto na komendę zgłosić sąsiada, który próbował w nas wjechać autem, a potem mnie nawyzywał od takich i owakich. Pani wzruszyła ramionami i powiedziała, że mają tylko dwa radiowozy na gminę i nie pomoże mi. Nawet nie przyjęła oficjalnie doniesienia czy coś. A ja autentycznie bałam się co on do rana jeszcze wymyśli, bo generalnie mocno walnięty był.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2345
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże w ogrodach
Zawsze można napisać skargę. Wiem, że to "pachnie donosem" ale zazwyczaj na przełożonych danego funkcjonariusza działa piorunująco. Potem są pogadanki i szkolenia pt. "jak się mamy zachowywać w danych sytuacjach"
Pozdrawiam Lucyna
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże w ogrodach
Muszę się pochwalić że po raz pierwszy w tym roku zebrałam cały krzak pigwowca