Dzień dobry,
w lato zabrałem się za odkarczowanie działki i doszedłem do momentu, gdzie postanowiłem (prawie) wszystkie krzaki spryskać Roundupem, ponieważ 5 lat temu tylko je ściąłem sekatorem i znów wszystko odrosło. Spryskałem niektóre krzaki 3 tyg. temu i widoczne jest działanie Roudupu, ponieważ prawie wszystkie liście opadły. Natomiast, jak złamałem jedną z łodyg, to w środku wciąż było zielono, więc roślina jeszcze w jakiś sposób żyje. Czy jest to poprawne działanie Roudupu, czy coś źle zrobiłem? Chodzi mi przede wszystkim o to, aby zostały zniszczone korzenie tych roślin. Wlałem do 5l wody 4 nakrętki (15ml) Roudupu, czy to była wystarczająca ilość tzn. stężenie?
Dołączam zdjęcie, o jakie krzaki tu chodzi. Z góry dziękuję za pomoc!
https://images90.fotosik.pl/426/3b5f1948ca9e3eff.jpg