Ogród po wiejsku
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
Cześć Damian!
Derenie (mam ich dwa) podkrzesałam, bo chcę żeby rosły jako drzewka. Piwonie rosną w donicy, wysadzę jak zrobię miejsce.
Dzisiaj robiłam porządki z pelargoniami z klatki schodowej, ucięłam im czuprynki. Jedna jest absolutnie zielona i zwarta, zostawię ją jak jest.
Jutro wrzucę co zrobiłam, mocno odczuwam wiosenne przesilenie a zakwasy mam takie, że ledwo chodzę
Derenie (mam ich dwa) podkrzesałam, bo chcę żeby rosły jako drzewka. Piwonie rosną w donicy, wysadzę jak zrobię miejsce.
Dzisiaj robiłam porządki z pelargoniami z klatki schodowej, ucięłam im czuprynki. Jedna jest absolutnie zielona i zwarta, zostawię ją jak jest.
Jutro wrzucę co zrobiłam, mocno odczuwam wiosenne przesilenie a zakwasy mam takie, że ledwo chodzę
Katarzyna. Ogród po wiejsku
Re: Ogród po wiejsku
Zajrzałam z rewizytą a tu cisza
Mam nadzieję że dasz znać jak tam sezon upłynął.
Mi ktoś podprowadził ostatnie pół roku chyba, przecież tyle co wiosna była.
Mam nadzieję że dasz znać jak tam sezon upłynął.
Mi ktoś podprowadził ostatnie pół roku chyba, przecież tyle co wiosna była.
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
Ojej , pozdrawiam cię Ociuserdelecznie,
zaglądam, ale nie wpisuję, głównie szukam informacji, bo coś mi idzie ewidentnie nie tak w ogrodzie pod wieloma względami.
Szalony rok. Krótki. Pełen zawirowań, zmian. U mnie też wiele się zmieniło- wkrótce chłodne i deszczowe dni wrócę, obiecuję! Ze zdjęciami. Tymczasem udaję się na ogrodowy tron (z palet) z berłem (szpadlem) w dłoni, póki nie pada. Ujarzmić siedem plag egipskich ogrodowych, które sama sobie sprawiłam, sadząc nie tu gdzie rozsądek nakazuje.
zaglądam, ale nie wpisuję, głównie szukam informacji, bo coś mi idzie ewidentnie nie tak w ogrodzie pod wieloma względami.
Szalony rok. Krótki. Pełen zawirowań, zmian. U mnie też wiele się zmieniło- wkrótce chłodne i deszczowe dni wrócę, obiecuję! Ze zdjęciami. Tymczasem udaję się na ogrodowy tron (z palet) z berłem (szpadlem) w dłoni, póki nie pada. Ujarzmić siedem plag egipskich ogrodowych, które sama sobie sprawiłam, sadząc nie tu gdzie rozsądek nakazuje.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród po wiejsku
Kasiu, trzymam kciuki za powodzenie koniecznych zmian w ogrodzie. Ale z takim berłem to na pewno wszystko pójdzie dobrze!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
acia, zupełnie je wykasuję, bo nie mam takich obróconych. Może wrzucę te z remontu domu ostatniego- o ile to w ogóle kogoś interesuje, ponieważ diametralnie zmienił się też odbiór otoczenia. Przez dobry miesiąc nie mogłam się przyzwyczaić, miałam sentyment do tej cegły która zapewne widziała więcej niż my oboje razem wzięci. No i latarnie stojące kupiliśmy, zupełnie nie wyrobiliśmy się z ich zamontowaniem bo dni nagle zrobiły się takie krótkie! Za to teraz po omacku z torbami do domu wracam.
Coraz częściej jestem na forum. Dziś kupiłam pierwsze nasiona! papryki Robertina i jeszcze jakaś zielona. W tamtym roku były bardzo smaczne, i niewysokie.
Wiecie, co kupuję do tych papryk? Szklarnię! Opierałam się ile mogłam, ale wiecie co- wiatr, deszcz, zimno, a w dodatku coraz częstszy u nas grad powodują, że po prostu cały wysiłek idzie na marne. Dlatego jeeeszcze się rozglądam, jeszcze nie wiem co i jak się w niej robi, ale mam taką jedną już w koszyku, 2,85x5m. Chyba dość duża.
Szukam też roślin zimozielonych, żeby cieszyły oko taką porą. Skłaniam się ku wysiewom, bo te remonty skutecznie wydrenowały kieszeń, i trzeba zainwestować w produkcję jedzenia, bo też coraz droższe... I na zachciewajki coraz mniej funduszy.
Idę poooglądać wasze szklarnie, i poczytam o uprawach w nich.
Coraz częściej jestem na forum. Dziś kupiłam pierwsze nasiona! papryki Robertina i jeszcze jakaś zielona. W tamtym roku były bardzo smaczne, i niewysokie.
Wiecie, co kupuję do tych papryk? Szklarnię! Opierałam się ile mogłam, ale wiecie co- wiatr, deszcz, zimno, a w dodatku coraz częstszy u nas grad powodują, że po prostu cały wysiłek idzie na marne. Dlatego jeeeszcze się rozglądam, jeszcze nie wiem co i jak się w niej robi, ale mam taką jedną już w koszyku, 2,85x5m. Chyba dość duża.
Szukam też roślin zimozielonych, żeby cieszyły oko taką porą. Skłaniam się ku wysiewom, bo te remonty skutecznie wydrenowały kieszeń, i trzeba zainwestować w produkcję jedzenia, bo też coraz droższe... I na zachciewajki coraz mniej funduszy.
Idę poooglądać wasze szklarnie, i poczytam o uprawach w nich.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Ogród po wiejsku
Wrzuć zdjęcia, chętnie obejrzymy. Pomysł że szklarnią jak najbardziej trafiony. Ja u siebie nie mam niestety miejsca.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- acia1065
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1091
- Od: 7 sty 2014, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kłaj - Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród po wiejsku
Zimozielone są super. I nie mam na myśli iglaków. Zdjęcia obracasz przed wrzuceniem z aparatu.
Beata
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
Wkrótce dodam kilka słów objaśnienia. Czas się budzić
Edit.
Jak widać na załączonym obrazku, dom przeszedł metamorfozę. Udało się docieplić budynek, z czego wciąż i niezmiennie się cieszę, ponieważ pomimo bardzo srogiej zimy- u nas temperatura spadała do minus 26-28 stopni Celsjusza- w domu było ciepło i komfortowo. No i wygląda teraz zupełnie inaczej! Długo nie mogłam się przyzwyczaić, jakby kształt się zmienił chociaż wiem, że to iluzja optyczna.
Na teren wokół domu też zupełnie inaczej sie patrzy-pasuje bardziej uregulowana forma ścieżek, kilka strzyżonych roślin doszło... Wszystko powoli się zmienia.
Idąc za ciosem, uprzątnęliśmy też strych. Stały tam konstrukcje z desek, wypełnione WSZYSTKIM, co wówczas było pod ręką, i tworzyły cztery pomieszczenia. Wszystko spróchniałe, obłożone z wierzchu gliną z wapnem, trocinami i plewami- współczułam szczerze brygadzie, która to uprzątała, a potem sobie- ponieważ pył gliniany przedostawał się najmniejszymi szczelinami na dół. Na zdjęciu widać mnie na ogromnej, odzyskanej powierzchni... Nie miałam pojęcia, że powstanie taka przestrzeń. Fantastyczna. Nie wiem, czy ciąg dalszy nastąpi, byłoby wspaniale, ale sami wiecie- czasy są trudne i niepewne, inwestować nie bardzo jest z czego. To może poczekać.
Poczekać natomiast nie mogły porządki na ganku. Wyrzuciłam w końcu sypiące się gałązki świąteczne, zamiotłam zwały błota po stopniałym śniegu, i ot tak wetknęłam kupione okazjonalnie stokrotki między dogorywający wieniec z brzozowych witek.
Pogoda iście marcowa- raz śnieżyca, za pół godziny słońce. Łapałam co się dało ze słonecznych chwil.
Postanowiłam kupić anturium- kolejny raz podchodzę do tej rośliny jak pies do jeża. No nie udawała mi się nigdy... Zobaczymy tym razem. Ogólnie z nudów i w oczekiwaniu na wschodzącą paprykę, poprzesadzałam część doniczkowców, przede mną jeszcze kolejna tura. Z zabawnych rzeczy- doniczka w postaci ludzkiej głowy wystraszyła mi męża Biedak otrząsnąć się nie mógł, w końcu stwierdził, że powinnam ją przestawić tak, żeby nie musiał na nią patrzeć- i skończyła, biedaczka, na regale.
Ojej, jak słoneczko zaświeciło, to jakoś kurz zaczął rosnąć- z czego tu się cieszyć że ten dzień już o wiele dłuższy?
Zamówiona szklarnia wciąż nie dotarła. Z tempem naszych robót- jak nic będzie ogrodem zimowym.
Kupiłam sobie pierwiosnka blue zebra czy jakoś tak- idę go wysadzić z folii do doniczki, na osłodę- u nas spadło dziś dużo śniegu, ptaki zjadają słonecznik na tony, zimno jak diabli! Umilam sobie czas oglądając wiosnę na zachodzie kraju w waszych postach.
A tu moje rękodzieło porozbiórkowe:
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
Nowy Rok w ogrodzie rozpoczęłam bieleniem drzewek. W końcu trafił się wolny, słoneczny poranek z przyzwoitą temperaturą, choć teraz za oknem śnieżna zawierucha.
Chociaż nie, właściwie to kupiłam już nasiona papryk, kwiatów i wczesnych pomidorów. Oraz ciemierników, które niestety jeszcze do mnie nie dotarły!Cieszę się każdym dłuższym dniem.Mało mnie tu było, bo- nie uwierzycie- robiłam cudze ogrody! Siostra ma firmę zajmująca się wypożyczaniem sprzętu ogrodniczego, i coraz częściej zdarzały się pytania o kogoś, kto nie tylko zrobi wizualizację ogrodu, ale doradzi w wielu innych kwestiach, także pielęgnacji. Smutne to trochę, poprawiałam cudze fuszerki. mnóstwo pieniędzy wyrzuconych w błoto, rabaty piękne tylko przez sezon, zamierające i gnijące rośliny, wymarznięte... Długo by pisać. Chyba było dobrze, bo powoli dzwoni telefon... Jak ja to wszystko pogodzę, nie wiem.
U siebie kontynuuję tradycję ogrodu wiejskiego, samowystarczalnego,z roślinami użytkowymi i pożytecznymi. Można się domyśleć, że nie jest jak z obrazka. ale jest Mój i kocham go bardzo! Zaraz wrzucę kilka zdjęć- wszyscy to lubią!
A tak jeszcze wspominając poprzedni sezon, to chyba za późno posiałam papryki, albo za gęsto posadziłam te smaczne szaleństwo w tunelu, bo za nic nie chciały dojrzewać. Wysiewałam jednak czerwone i czekałam na ich wybarwienie...bezskutecznie. Za to ostatnie jadłam na poczatku grudnia- poczerwieniały w domowej spiżarni.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
O. Już październik.Doprawdy? No tak, czas rozrzucić obornik, sprzątnąć spady, pozbierać późne jabłka. Tak, mam w końcu jabłka. Muszę znaleźć jakiś sposób, żeby mi osy tych wcześniejszych nie psuły, bo nadgryzały je i spadały już podgniłe. Pułapka średnio się sprawdziła.
Wrzucę kilka zdjęć z tęsknoty za latem. Większość mam obróconych, na fotosik wgrały mi się odwrócone, haha.
No nie wiem, jak je wgrać pionowo. Pomocy, idę szukać
Wrzucę kilka zdjęć z tęsknoty za latem. Większość mam obróconych, na fotosik wgrały mi się odwrócone, haha.
No nie wiem, jak je wgrać pionowo. Pomocy, idę szukać
Katarzyna. Ogród po wiejsku