Rośliny ozdobne w uprawie producenckiej cz.II (2018-2020)

[nienia_]

A możesz podać do jakiej ceny zeszli?

[RudySzczur]

Tak średnio to 5zl w dół drobne w detalu i takie co powinny być normalnie za 15 są za 10. Na kulach na razie nie ma przecen

[Crobe]

Witam forumowiczów .

Szukam odpowiedzi na egzamin do paszportu roślin , posiada ktoś opracowanie ?

[ekopom]

Nie żałuj róż, gdy płonie las, od jutra zamknięte cmentarze do wtorku, a co z kwiatami, które jeszcze nie zostały sprzedane.

[--julian--]

Też się zastanawiam co zrobią z nimi sprzedawcy/producenci. Jak można taką decyzję podejmować tak późno po południu, kiedy następnego dnia ma być wszystko zamknięte. To co się działo wieczorem na cmentarzach to jakieś nieporozumienie, według mnie uzyskano odwrotny efekt do zamierzonego.
Mam nadzieję, że udało Wam się sprzedać jak najwięcej

[Syriusz]

A kogo to obchodzi? Na pewno nie polskojęzycznych polityków. Oni są zajęci tkaniem pseudopandemii wirusa grypopodobnego. U mnie piorin sparaliżowany, podobnie jak lekarze, urzędy etc. I jeszcze muszę nadal płacić składki. A co do sprzedaży przed Świętami to ceny faktycznie poszły w dół. Mało sprzedających a ci co są marudzą, że "ciężko". Za to markety pełne ludzi i towaru - także kwiatów a ludzie kupują. Jak tam się porejestrowaliście w piorinie to raz na jaki czas przychodzi "kontrola"? Oni mają możliwość karania mandatami lub raczej doradzają, zalecają to czy tamto? W jaki sposób działają? Wiosną przymierzam się do sprzedaży małych ilości roślin z ogrodu (ale w doniczkach itp) i trochę się zastanawiam na ile np będą marudzić na ziemię rodzimą etc...

[ekopom]

Ewentualnie od sytuacji i pogody jest jeszcze nadzieja trochę rozciągnąć sprzedaż w przyszłym tygodniu, ale to już loteria. Było minęło.
Jeszcze nie wpadli na paszporty warzyw, chociaż już ziemniaki jakieś etykietki pochodzenia mają mieć.

[--julian--]

Takie coś powinno być zapowiedziane kilka dni wcześniej.
Ja co roku kupuję co najmniej jedną doniczkę chryzantem do ogrodu. Niestety nie mam możliwości kupować na targu, czy pod cmentarzem (u mnie w wiosce jest za mały cmentarz, żeby ludzie z kwiatami tam stali). Kupuję w marketach, zazwyczaj na przecenach, bo źle kwiaty nie wyglądają, a po drugie korzenie zimuję i sadzę wiosną
Jedną już w tym roku kupiłem, myślę, że w przyszłym tygodniu dokupię jeszcze jakąś

[szczytnica38]

A kogo to obchodzi? Na pewno nie polskojęzycznych polityków. Oni są zajęci tkaniem pseudopandemii wirusa grypopodobnego. U mnie piorin sparaliżowany, podobnie jak lekarze, urzędy etc. I jeszcze muszę nadal płacić składki. A co do sprzedaży przed Świętami to ceny faktycznie poszły w dół. Mało sprzedających a ci co są marudzą, że "ciężko". Za to markety pełne ludzi i towaru - także kwiatów a ludzie kupują. Jak tam się porejestrowaliście w piorinie to raz na jaki czas przychodzi "kontrola"? Oni mają możliwość karania mandatami lub raczej doradzają, zalecają to czy tamto? W jaki sposób działają? Wiosną przymierzam się do sprzedaży małych ilości roślin z ogrodu (ale w doniczkach itp) i trochę się zastanawiam na ile np będą marudzić na ziemię rodzimą etc...

Właśnie wczoraj były u mnie panie z PIORINu na kontroli, dokumenty wcześniej puściłem on line, wizja lokalna musiała być. Dokumentację prowadzę na bieżąco, czekam tylko na protokuł pokontrolny. Wszystko z zachowaniem rygorów sanitarnych

[AgnieszkaG.]

Szczytnica a kontrole miałeś pierwszy raz w tym roku, czy były Panie już wcześniej? Bo niby mają być co najmniej raz w roku, ale się zastanawiam, czy chodzą częściej. Pytały o papiery na opryskiwacz albo czy masz ukończony kurs do używania środków ochrony?

[szczytnica38]

Kontrole mam od kilku lat, czasami dwa razy w roku. Ewidencję wykonanych zabiegów środkami ochrony roślin też kontrolują, miałem badanie roślin, nie pamiętam na co, w podłożu torfowym w badaniu szukali mątwika. Problemem jest najbardziej to, iż przygotowanie całej papierologii zajmuje dużo mojego czasu. Przynajmniej teraz kontrole mam w okresach luźniejszych od nawału prac.

[Syriusz]

Ale co oni konkretnie badają? Wodę w "stawie" zbadają? A to, że korzystam również z ziemi rodzimej? (Mieszam rodzimą z torfem bo mam furę pozostałą z równania terenu na polu) Staw to tak na prawdę dziura 2x4m wyłożona folią itd. Ok 5-6m sześciennych. Czasem wody doleję z deszczówki, czasem z kranu. Oprysków w zasadzie żadnych nie robię. Jeśli coś znajdą to co wtedy? Zalecają zabiegi, dają mandat? Jaka jest kolejność i procedury? Co należy robić jeśli chodzi o papierologię? Dziękuję za odpowiedź.

[AgnieszkaG.]

Syriusz kontrole piorinu są w celu określenia zdrowotności twojego materiału. Oni pobierają próbki ziemi czy liści i szukają patogenów. Sprawdzają czy masz ukończone szkolenie chemizacyjne, dobrze przechowujesz opryski, czy twój opryskiwacz ma atest. jeśli nie to mandat dostajesz. A i jeszcze w kwestii oprysków to sprawdzają ewidencję wykonywanych zabiegów. No i sprawdzają papierologię wydawania paszportów.
Jeśli znajdą patogeny kwarantannowe to masz zakaz na sprzedaż tego czegoś. To tak w skrócie.