Mój ogród niepokazowy
Re: Mój ogród niepokazowy
Ojej to niedobrze,że tak mokro u Ciebie.Moja ziemia gliniasto piaszczysta i jeszcze do tego na górce.Na prawdę nie narzekam.Ziemia trzyma wilgoć dość długo jak jest sucho.Dobrze,że przesadziłaś do doniczek to na pewno uratujesz chryzantemki.
Ja kisiłam kapustę chyba z dwa tygodnie temu,ale to była tylko dwukilowa główka.Zostało już tylko trochę na kapuśniak.Osobiście dawno kisiłam i mój mąż musiał się zaopiekować.Ja tylko pokroiłam i posoliłam.Dałam też kminek bo ja lubię a M nie.
Fotka bardzo ładna.Podoba mi się taka kompozycja.Na koniec powiem,że jednak żle spałam.
Dużo zdrówka.
Ja kisiłam kapustę chyba z dwa tygodnie temu,ale to była tylko dwukilowa główka.Zostało już tylko trochę na kapuśniak.Osobiście dawno kisiłam i mój mąż musiał się zaopiekować.Ja tylko pokroiłam i posoliłam.Dałam też kminek bo ja lubię a M nie.
Fotka bardzo ładna.Podoba mi się taka kompozycja.Na koniec powiem,że jednak żle spałam.
Dużo zdrówka.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy
Piękna chryzantema dalijka.
I gość ciekawy.
Kapustę też już mam zakiszoną,. Tydzień temu.
Prześliczny ogrodowy jesienny widoczek https://www.fotosik.pl/zdjecie/1e3e81048d72f7aa
Pozdrawiam
I gość ciekawy.
Kapustę też już mam zakiszoną,. Tydzień temu.
Prześliczny ogrodowy jesienny widoczek https://www.fotosik.pl/zdjecie/1e3e81048d72f7aa
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Bardzo ładne masz chryzantemy, Halszko.
U mnie też deszcz dość znacznie zaszkodził chryzntemkom, ale zostawiłam je na pastwę losu. Mam nadzieję, że się pozbierają.
Kapusty nie kiszę, mam znajomą panią ryneczkową, która zawsze ma fantastycznie zakiszoną kapustkę w dwulitrowych wiaderkach, z dodatkiem dużej ilości marchewki i koperku. Pychotka.
Pozdrawiam cieplutko, życzę zdrówka i dobrej niedzieli.
U mnie też deszcz dość znacznie zaszkodził chryzntemkom, ale zostawiłam je na pastwę losu. Mam nadzieję, że się pozbierają.
Kapusty nie kiszę, mam znajomą panią ryneczkową, która zawsze ma fantastycznie zakiszoną kapustkę w dwulitrowych wiaderkach, z dodatkiem dużej ilości marchewki i koperku. Pychotka.
Pozdrawiam cieplutko, życzę zdrówka i dobrej niedzieli.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie w świąteczne popołudnie
Dziwny ten dzisiejszy dzień, normalnie o tej porze wiele z nas spacerowałoby po cmentarzach, paląc znicze i wspominając bliskich, którzy odeszli. Dziś wspominamy, ale w domu.
Danusiu, kapustę kupił mąż już poszatkowaną, 10 kg i postawił mnie przed faktem dokonanym cóż było robić, musiałam zakisić
Dziękuję za miłe słowa i życzenia zdrowia, które oczywiście odwzajemniam, tylko trochę się martwię Twoją bezsennością
Aniu, dziękuję Ty to dopiero śliczne widoczki pokazujesz jak pocztówki
Lucynko, dziękuję, chryzantemy to moja ogrodowa miłość od kilku lat, więc każdą zagrożoną sadzonkę próbuję ratować, a i tak się zdarzają straty
Kapusty nie kisiłam przez lata, aż tu mąż w środę wrócił z ryneczku z workiem szatkowanej i nie było wyjścia
nawzajem życzę zdrówka i pozdrawiam
Dziwny ten dzisiejszy dzień, normalnie o tej porze wiele z nas spacerowałoby po cmentarzach, paląc znicze i wspominając bliskich, którzy odeszli. Dziś wspominamy, ale w domu.
Danusiu, kapustę kupił mąż już poszatkowaną, 10 kg i postawił mnie przed faktem dokonanym cóż było robić, musiałam zakisić
Dziękuję za miłe słowa i życzenia zdrowia, które oczywiście odwzajemniam, tylko trochę się martwię Twoją bezsennością
Aniu, dziękuję Ty to dopiero śliczne widoczki pokazujesz jak pocztówki
Lucynko, dziękuję, chryzantemy to moja ogrodowa miłość od kilku lat, więc każdą zagrożoną sadzonkę próbuję ratować, a i tak się zdarzają straty
Kapusty nie kisiłam przez lata, aż tu mąż w środę wrócił z ryneczku z workiem szatkowanej i nie było wyjścia
nawzajem życzę zdrówka i pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko ale piękna rabata z przebarwionymi krzewami, nawet hortensja świetnie wygląda. U mnie drzewiasta paskudnie szarzeje, szybko wycinam kwiaty.
Chryzantemy teraz wyjątkowo piękne, tak mało już koloru w ogrodzie. Kremowa Milady cudna.
M wiedział, jak Cię uszczęśliwić. Własna kapusta ma wspaniały smak.
Życzę dużo zdrowia.
Chryzantemy teraz wyjątkowo piękne, tak mało już koloru w ogrodzie. Kremowa Milady cudna.
M wiedział, jak Cię uszczęśliwić. Własna kapusta ma wspaniały smak.
Życzę dużo zdrowia.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Soniu, dziękuję Moja hortensja drzewiasta też się przypala i nie wygląda najlepiej, nawet latem, ale ja to zaakceptowałam. Mam w innym miejscu mniej nasłonecznionym posadzoną młodą sadzonkę, którą odcięłam od tej matecznej i ta lekko ocieniona dużo lepiej wygląda. Bukietowe też już mają brązowe kwiatostany, ale ja ich nie wycinam, dopiero wiosną. Lubię jak na zeschniętych kwiatostanach osadza się szron czy szadź, jak obsypane śniegiem tworzą malownicze "rzeźby" ogrodowe.
Ta chryzantema Milady ma dość wiotkie gałązki i pod wpływem deszczu trochę się pokłada, natomiast ta na dwóch ostatnich zdjęciach jest bardzo fajna, ma sztywne wyprostowane łodygi, nie straszny jej deszcz ani wiatr, co prawda też ją związałam, ale to dlatego, że rośnie zbyt blisko innej, niższej i zabiera jej światło i miejsce. Kupiłam ją pod nazwą Colina, ale w ofercie na zdjęciu wyglądała inaczej więc nie jestem pewna czy to prawidłowa nazwa
Dziś pogoda nie sprzyjała pracom ogrodowym, choć rano udało mi się usunąć trochę rozmiękłych liści host, a nawet jedną przesadzić, bo zasłaniały ją duże silnie rosnące hosty. Przy okazji odkryłam wysyp grzybków na ściółce, szkoda, że niejadalnych
A tu jesienny pierwiosnek
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się zdrowo
Ta chryzantema Milady ma dość wiotkie gałązki i pod wpływem deszczu trochę się pokłada, natomiast ta na dwóch ostatnich zdjęciach jest bardzo fajna, ma sztywne wyprostowane łodygi, nie straszny jej deszcz ani wiatr, co prawda też ją związałam, ale to dlatego, że rośnie zbyt blisko innej, niższej i zabiera jej światło i miejsce. Kupiłam ją pod nazwą Colina, ale w ofercie na zdjęciu wyglądała inaczej więc nie jestem pewna czy to prawidłowa nazwa
Dziś pogoda nie sprzyjała pracom ogrodowym, choć rano udało mi się usunąć trochę rozmiękłych liści host, a nawet jedną przesadzić, bo zasłaniały ją duże silnie rosnące hosty. Przy okazji odkryłam wysyp grzybków na ściółce, szkoda, że niejadalnych
A tu jesienny pierwiosnek
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się zdrowo
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Powtórzę się, ale napiszę: prześliczne chryzantemy, Halszko!
A i grzybobranie też udane , tym bardziej że na miejscu.
Zdrówka.
A i grzybobranie też udane , tym bardziej że na miejscu.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Dziękuję Lucynko w imieniu chryzantem jak również za życzenia zdrowia które szczerze odwzajemniam
Niestety znów pada od wczoraj prawie bez przerwy, przez co większość tych wyższych chryzantem przewiesza się smętnie pomimo podwiązania do podpórek. Niższe jako tako się trzymają chociaż żal patrzyć na oklapłe kwiatki. Martwi mnie, że znów rośliny stoją w wodzie
Który to już raz w tym roku
Parę wczorajszych fotek, bo dziś nic się nie dało zrobić
złocień maruna
ślaz maurytański
Red
od Zibiego
Niestety znów pada od wczoraj prawie bez przerwy, przez co większość tych wyższych chryzantem przewiesza się smętnie pomimo podwiązania do podpórek. Niższe jako tako się trzymają chociaż żal patrzyć na oklapłe kwiatki. Martwi mnie, że znów rośliny stoją w wodzie
Który to już raz w tym roku
Parę wczorajszych fotek, bo dziś nic się nie dało zrobić
złocień maruna
ślaz maurytański
Red
od Zibiego
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, moje nieliczne przecież chryzantemy też zwiesiły łebki. Tylko jedna odmiana trzyma się dzielnie, mimo że dość wysoka, ale kwiatki ma mniejsze, to pewnie dlatego.
Już wyraźnie widać jesień, nawet późną jesień w ogrodach i poza nimi. Nie lubię listopada.
Jeszcze ślaz masz kwitnący! Dobry zawodnik , podobnie jak moja kobea.
Dzisiaj miałam słoneczny dzień, ale z niską temperaturą i zimnym wiatrem. Trochę zmarzłam na działce, ale i tak cieszę się, że byłam.
Zdrówka.
Już wyraźnie widać jesień, nawet późną jesień w ogrodach i poza nimi. Nie lubię listopada.
Jeszcze ślaz masz kwitnący! Dobry zawodnik , podobnie jak moja kobea.
Dzisiaj miałam słoneczny dzień, ale z niską temperaturą i zimnym wiatrem. Trochę zmarzłam na działce, ale i tak cieszę się, że byłam.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko jak ja dawno u Ciebie nie byłam....wchodzę i czytam o kapuście którą mam w planie zakisić i zapytam jaką proporcję soli użyłaś na 1 kg. poszatkowanej kapusty?
A teraz o Twoich uroczych jesiennych barwach, piękną masz kolekcję tych chryzantemy.
Mam od naszego Zibiego i już zimują u mnie trzeci sezon, na wiosnę jak odbiją to będę musiała je zmniejszyć bo się porozrastały i zajmują za dużo przestrzeni, uważam że doczekasz się Zibiego chryzantem w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam
A teraz o Twoich uroczych jesiennych barwach, piękną masz kolekcję tych chryzantemy.
Mam od naszego Zibiego i już zimują u mnie trzeci sezon, na wiosnę jak odbiją to będę musiała je zmniejszyć bo się porozrastały i zajmują za dużo przestrzeni, uważam że doczekasz się Zibiego chryzantem w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Lucynko, też nie lubię listopadowej szarugi, ale jak tylko troszkę rozjaśni się niebo i przez chmury przebije się choć mały promyczek słońca, od razu robi sie lepiej człowiekowi na duszy. Tak było wczoraj i dzisiaj. Udało mi się trochę popchnąć zaległej roboty zostało mi jeszcze ściąć maliny, rozsypać wapno na trawnik, bo mech się rozpanoszył posprzątać obcięte łodygi marcinków i floksów i wykonać parę innych równie fascynujacych czynności
Krysiu, dziękuję bardzo, chryzantemy cudnie rozweselają listopadowe ogrody i za to właśnie je kocham
Do kapusty dałam 20g soli kamiennej, niejodowanej na kg (takie przepisy znalazlam), najpierw przesypałam kapustę solą na dużej misce, pomiętosiłam ją a gdy trochę zmiękła, wpakowałam ją do gara ubijając pięścią męża
Pozdrawiam Was serdecznie i tradycyjnie życzę zdrówka
Krysiu, dziękuję bardzo, chryzantemy cudnie rozweselają listopadowe ogrody i za to właśnie je kocham
Do kapusty dałam 20g soli kamiennej, niejodowanej na kg (takie przepisy znalazlam), najpierw przesypałam kapustę solą na dużej misce, pomiętosiłam ją a gdy trochę zmiękła, wpakowałam ją do gara ubijając pięścią męża
Pozdrawiam Was serdecznie i tradycyjnie życzę zdrówka
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16187
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy
Witaj Halszko! Przychodzę z rewizytą okrutnie spóźniona, bo ostatnio w ogóle nie odwiedzałam wątków z powodu ustawicznego braku czasu. Mój wątek zresztą też zaniedbałam, co w poprzednich latach dość rzadko mi się zdarzało. Ale myślę, że w moim przypadku to po prostu zmęczenie materiału.
Dzisiaj postanowiłam odwiedzić Twój miły ogródek. Oczywiście pochwalę wraz z innymi bogactwo chryzantem na Twoich rabatach. Łagodne zimy chyba sprzyjaja tym roślinom, nie stwarzając zagrożenia przemarznięciem. Kiedyś przymierzałam się do wprowadzenia chryzantem do ogrodu, robiłam nawet długie listy i czytałam, które odmiany są najodporniejsze. Ale wraz z upływem czasu wsadzałam na wolne miejsca azalie japońskie i w końcu po prostu zabrakło dla nich nawet kawałka wolnej ziemi. No i nie mam teraz ani jednej. A są naprawdę zachwycające.
Ogródek masz bardzo sympatyczny i wiele ciekawego się u Ciebie w wątku dzieje.
U siebie napisałam Ci kilka informacji o Lagunie, choć pewnie już poniewczasie.
Pozdrawiam Halszko serdecznie i życzę miłej niedzieli. Podobno ma być cieplej i bardziej słonecznie
Dzisiaj postanowiłam odwiedzić Twój miły ogródek. Oczywiście pochwalę wraz z innymi bogactwo chryzantem na Twoich rabatach. Łagodne zimy chyba sprzyjaja tym roślinom, nie stwarzając zagrożenia przemarznięciem. Kiedyś przymierzałam się do wprowadzenia chryzantem do ogrodu, robiłam nawet długie listy i czytałam, które odmiany są najodporniejsze. Ale wraz z upływem czasu wsadzałam na wolne miejsca azalie japońskie i w końcu po prostu zabrakło dla nich nawet kawałka wolnej ziemi. No i nie mam teraz ani jednej. A są naprawdę zachwycające.
Ogródek masz bardzo sympatyczny i wiele ciekawego się u Ciebie w wątku dzieje.
U siebie napisałam Ci kilka informacji o Lagunie, choć pewnie już poniewczasie.
Pozdrawiam Halszko serdecznie i życzę miłej niedzieli. Podobno ma być cieplej i bardziej słonecznie
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witaj Wandziu w moich skromnych progach
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa o moich rabatkach i wątku Przyznam się, że też zdarza mi się coś przegapić, zaniedbać nie odpisać komuś na czas, np. Tobie Przeczytałam w Twoim wątku sugestie na temat Laguny i wzięłam je pod uwagę, ale z roztargnienia nie wspomniałam o tym ani słowem, mam nadzieję, że mi to wybaczysz Lagunę posadziłam w pobliżu balkonu i zamierzam jej pędy umocować do barierki, która ma metalową konstrukcję. Zobaczymy jak to się sprawdzi Chryzantemy uwielbiam, o tej porze roku to u mnie jedyne kwiaty, które wnoszą trochę koloru na rabaty. Dalie mam tylko dwie i to pierwszy raz po latach i tradycyjnie już je zniszczył przymrozek. Właśnie dlatego przed laty z nich zrezygnowałam, u mnie pierwsze przymrozki zdarzają się już na przełomie września i października tak więc nie mam co na nie liczyć. Chryzantemom poza wyjątkami te pierwsze niewielkie przymrozki nie szkodzą. Bardziej szkodzi im nadmiar opadów, co miało miejsce w tym roku. Niektóre musiałam ratować przesadzając je z rabatki do doniczek. Dużo szkód narobiły mi też ślimaki, z którymi próbowałam walczyć, ale nie zawsze skutecznie
Dziś dzień sie pięknie rozpoczął więc skorzystałam z okazji aby pospacerować po ogrodzie.
Borówki jeszcze nie zrzuciły wszystkich liści
Hortensja ogrodowa popisała się jedynym mini kwiatkiem
Ognik pyszni się czerwonymi koralami
Na rabacie pod świerkiem zostały żurawki i brunery
Chryzantemy dzielnie się trzymają
nn
Red
Isabella Rose
Ines
młodziutka Flawia
Alexander
Niektóre dopiero zaczynają
jakaś ratowana w doniczce, może Fabien
Sara próbuje pierwszy raz zakwitnąć, w zeszłym roku przemarzły jej pączki
Pozdrawiam serdecznie
Milutkiej, słonecznej niedzieli
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa o moich rabatkach i wątku Przyznam się, że też zdarza mi się coś przegapić, zaniedbać nie odpisać komuś na czas, np. Tobie Przeczytałam w Twoim wątku sugestie na temat Laguny i wzięłam je pod uwagę, ale z roztargnienia nie wspomniałam o tym ani słowem, mam nadzieję, że mi to wybaczysz Lagunę posadziłam w pobliżu balkonu i zamierzam jej pędy umocować do barierki, która ma metalową konstrukcję. Zobaczymy jak to się sprawdzi Chryzantemy uwielbiam, o tej porze roku to u mnie jedyne kwiaty, które wnoszą trochę koloru na rabaty. Dalie mam tylko dwie i to pierwszy raz po latach i tradycyjnie już je zniszczył przymrozek. Właśnie dlatego przed laty z nich zrezygnowałam, u mnie pierwsze przymrozki zdarzają się już na przełomie września i października tak więc nie mam co na nie liczyć. Chryzantemom poza wyjątkami te pierwsze niewielkie przymrozki nie szkodzą. Bardziej szkodzi im nadmiar opadów, co miało miejsce w tym roku. Niektóre musiałam ratować przesadzając je z rabatki do doniczek. Dużo szkód narobiły mi też ślimaki, z którymi próbowałam walczyć, ale nie zawsze skutecznie
Dziś dzień sie pięknie rozpoczął więc skorzystałam z okazji aby pospacerować po ogrodzie.
Borówki jeszcze nie zrzuciły wszystkich liści
Hortensja ogrodowa popisała się jedynym mini kwiatkiem
Ognik pyszni się czerwonymi koralami
Na rabacie pod świerkiem zostały żurawki i brunery
Chryzantemy dzielnie się trzymają
nn
Red
Isabella Rose
Ines
młodziutka Flawia
Alexander
Niektóre dopiero zaczynają
jakaś ratowana w doniczce, może Fabien
Sara próbuje pierwszy raz zakwitnąć, w zeszłym roku przemarzły jej pączki
Pozdrawiam serdecznie
Milutkiej, słonecznej niedzieli