Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1 Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Jak powiedział pewien lekarz do Franza von Nogaya...
"Niech się pan dobrze przypatrzy.
Twierdzi pan kategorycznie,że to nic innego
jak tylko stworzenie nazywane kurą."
Na co von Nogaj...
"Twierdzę katygorycznie że to jest osioł."
Więc i ja twierdzę katygorycznie że to jest pomidor...i to w dodatku bardzo dobry pomidor.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Temat umarł a szkoda, macie jakieś ciekawe odmiany gigantów bo za rok chce coś ciekawego zdobyć.
U mnie największy w tym roku miał 250g nie miałem żadnej dużej odmiany.
Mirek 19 miał prawie 500 g, malinowy babcia 102 nie wiele mniejszy wyszedł bo 400g, Malinowy NoKa też coś koło 400 miał, Mój mieszaniec F2 też miał 500 g, od razu zaznaczam, że usuwam zawsze pierwszy kwiat u wielkoowocowych, gdyż nie chcę staśmionych gargameli
Pozdrawiam Kamil
Siła wzrostu podkładek jabłoni12 Mój sad
Parę nowości o owocach dużego gabarytu sprawdziłem w tym roku.Te które spełniły moje oczekiwania pokazuję na zdjęciach.
Marbruni to mocno wegetatywna odmiana czekoladowa,pełna-mięsista.Rośliny wysokie,powyżej 2 metrów.Owoce duże ok.300 gram na pierwszych dwóch gronach a na kolejnych powyżej średnich.Wiązał do szczytu tunelu.Owoców na poszczególnych gronach od 3 do nawet 6.
Voluptuoso czerwona sakwa bardzo wydajna jak widać poniżej.Dwie rośliny były w testach.System korzeni bardzo mocny stwierdziłem to niedawno przy wyrywaniu roślin.Rośnie a ma jeszcze możliwości gdyby na to pozwolić prowadzić rośliny grubo powyżej 2 metrów.W tym segmencie odmian pewniak na przyszły rok.
Tą odmianę pokazywałem wcześniej w innym wątku i jest to rekordzista sezonu wagowo poszczególne egzemplarze jak i suma plonu z krzaka.Na pierwszych gronach 700-1000 gram.Na trzecich i częściowo czwartych gronach nie posłużyły mu upały i z wiązaniem było kiepsko,ale jak już zrobiło się chłodniej nadrobił z nawiązką straty a owoce miały wagę nawet pod dachem w granicach 400 do pojedyncze 500 gram.Ciekawa odmiana.Smak nie do końca mój,ale zawsze można owoce na różne sposoby wykorzystać.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
na początku mojej kariery pomidorowej porwałam się właśnie na Asussie.
Krzak urodził jednego pomidora ,który bardzo długo rósł i dojrzewał. Nawet nie pamiętam ,czy go zdążyłąm zjeść przed ZZ (wiem teraz ,że popełniłam wiele błędów, z których ,wtedy, nie zdawałam sobie sprawy)
Od tamtej pory unikam olbrzymich pomidorów, ale też, od tamtej pory zaczęłam się "uczyć" uprawy pomidorów,....
Aussie rośnie u mnie pod folią. Traktowany jest jak pozostałe pomidory. Zostawiamy na nim sporo owoców, więc nie dorastają pewnie do swoich maksymalnych możliwych rozmiarów. Mimo to niektóre dochodzą do kilograma. Poza tym jest pyszny. To też jeden ze zdrowszych pomidorów jakie mieliśmy, późno łapią go choróbska. Ma stałe miejsce na liście upraw.
Aussie to moja ulubiona odmiana.
W tunelu u mnie mało plenna, za to w gruncie nie ma sobie równych, co roku sadzę kilkadziesiąt sztuk.
Najbardziej cenie ją za smak, brak piętki i skłonności do pękania. Przy uprawie na dwa pędy, plenna aż za bardzo.