Maranta- problemy z liśćmi
Re: Maranta - żółte plamy na liściach
Latem zraszałem i przestawiłem na północne okno. Może to choroba grzybowa? Bo liście nie zasychają, tylko dziwne plamy dostają:/
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Dobry wieczór!
Jestem zupełnie nowa na forum, ale myślę, że czas najwyższy, za dużo roślin już uśmierciłam, a tak bardzo chcę i się staram...
Mam trzymiesięczną marantę, jest dość okazała (ze 30 cm, ponad 10 liści). Przyszła do mnie w styczniu, więc jeszcze jej nie przesadzałam. Podlewam raz w tygodniu, żeby nie miała mokrych korzeni. Spryskuję liście.
Dotychczas stała dalej od okna, teraz przedstawiam ją bliżej (jakieś półtorej metra) - okno wschodnie, ale mieszkanie niestety raczej dość ciemne
Niestety dziś zauważyłam, że jeden liść żółknie, ale nie w sensie, że zsycha na końcu, ale robi się żółty od nasady (tylko bardziej z boku). Na oko powiem, że go jednak przelałam. Ale pewna nie jestem. Co teraz? Przeżyje do przesadzenia? Planuję w weekend. Obciąć liść? Zostawić?
Na wcześniejszym stanowisku miała się chyba dobrze, bo wypuściła 3 nowe liście, co prawda na długich pędach, ale puściła. Niezbyt to wygląda... Czy ewentualnie mogę obciąć te pędy i spróbować umorzenić w wodzie?
Mam też 3 liście nadgryzione przez Grazię (miau), jeden jest dość mocno rozszarpany a prawie z przodu... Czy mogę go bez przeszkód obciąć...?
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie rady!
Jestem zupełnie nowa na forum, ale myślę, że czas najwyższy, za dużo roślin już uśmierciłam, a tak bardzo chcę i się staram...
Mam trzymiesięczną marantę, jest dość okazała (ze 30 cm, ponad 10 liści). Przyszła do mnie w styczniu, więc jeszcze jej nie przesadzałam. Podlewam raz w tygodniu, żeby nie miała mokrych korzeni. Spryskuję liście.
Dotychczas stała dalej od okna, teraz przedstawiam ją bliżej (jakieś półtorej metra) - okno wschodnie, ale mieszkanie niestety raczej dość ciemne
Niestety dziś zauważyłam, że jeden liść żółknie, ale nie w sensie, że zsycha na końcu, ale robi się żółty od nasady (tylko bardziej z boku). Na oko powiem, że go jednak przelałam. Ale pewna nie jestem. Co teraz? Przeżyje do przesadzenia? Planuję w weekend. Obciąć liść? Zostawić?
Na wcześniejszym stanowisku miała się chyba dobrze, bo wypuściła 3 nowe liście, co prawda na długich pędach, ale puściła. Niezbyt to wygląda... Czy ewentualnie mogę obciąć te pędy i spróbować umorzenić w wodzie?
Mam też 3 liście nadgryzione przez Grazię (miau), jeden jest dość mocno rozszarpany a prawie z przodu... Czy mogę go bez przeszkód obciąć...?
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie rady!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19105
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Zacznijmy od stanowiska, 1,5 metra od okna to za daleko. U mnie stoi tuż przy nim. Dwa, jeśli kupujesz w podłożu produkcyjnym, to najlepiej przesadzić powinno się krótko po zakupie, niezależnie od pory roku. Osobiście przesadzam przez cały rok za wyjątkiem upałów.
Trzy, maranta jest wrażliwa na suche powietrze, stąd schnięcie końcówek liści. Sprawdź czy nie ma szkodników, zwłaszcza od spodu liści.
Doniczki nie trzymaj w ciasnej osłonce tylko na podstawce.
Przesadź do mieszanki ziemi i rozluźniacza.
Uszkodzonych liści, dopóki nie zżółkną nie usuwaj.
Trzy, maranta jest wrażliwa na suche powietrze, stąd schnięcie końcówek liści. Sprawdź czy nie ma szkodników, zwłaszcza od spodu liści.
Doniczki nie trzymaj w ciasnej osłonce tylko na podstawce.
Przesadź do mieszanki ziemi i rozluźniacza.
Uszkodzonych liści, dopóki nie zżółkną nie usuwaj.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Powinnam się tym martwić?
https://files.tinypic.pl/i/00996/nk9m4x53j6p6.png
https://files.tinypic.pl/i/00996/mfdict9080er.png
Roślina jest świeżo kupiona i przesadzona tego samego dnia (dwa dni temu, do ziemi uniwersalnej wymieszanej ze żwirkiem, z warstwą keramzytu na dole). Wydaje mi się, że tego nie było, ale mogę się mylić, bo nie przyglądałam się mocno. Podobna rzecz jak na drugim zdjęciu dzieje się też z pileą, na niej dziury są bardziej wyraźne i w tym przypadku jestem pewna, że ich nie było. Obydwie były przesadzane w tym samym czasie a po przesadzeniu spryskałam je profilaktycznie naturen multi-instektem. Załączam poglądowo pilee:
https://files.tinypic.pl/i/00996/c6d9t3rs97tz.png
Na liściach nie widzę żadnych szkodników.
https://files.tinypic.pl/i/00996/nk9m4x53j6p6.png
https://files.tinypic.pl/i/00996/mfdict9080er.png
Roślina jest świeżo kupiona i przesadzona tego samego dnia (dwa dni temu, do ziemi uniwersalnej wymieszanej ze żwirkiem, z warstwą keramzytu na dole). Wydaje mi się, że tego nie było, ale mogę się mylić, bo nie przyglądałam się mocno. Podobna rzecz jak na drugim zdjęciu dzieje się też z pileą, na niej dziury są bardziej wyraźne i w tym przypadku jestem pewna, że ich nie było. Obydwie były przesadzane w tym samym czasie a po przesadzeniu spryskałam je profilaktycznie naturen multi-instektem. Załączam poglądowo pilee:
https://files.tinypic.pl/i/00996/c6d9t3rs97tz.png
Na liściach nie widzę żadnych szkodników.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19105
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Nie widzę nic oprócz deformacji, która mogła być spowodowana zbyt mocnym ściśnięciem liścia przed jego rozwinięciem albo zmiana fizjologiczna. W każdym razie liść wygląda zdrowo.
Sprawdź przy pomocy lupy czy te kropki się ruszają. Jak schodzi to po prostu zmyj z użyciem spryskiwacza.
PS. Takie preparaty do wszystkiego, którego użyłaś nie są najlepszym rozwiązaniem. Na określone grupy szkodników stosuje się określone preparaty. Chyba, że używamy preparatów na bazie oleju, jak np. Emulpar.
Sprawdź przy pomocy lupy czy te kropki się ruszają. Jak schodzi to po prostu zmyj z użyciem spryskiwacza.
PS. Takie preparaty do wszystkiego, którego użyłaś nie są najlepszym rozwiązaniem. Na określone grupy szkodników stosuje się określone preparaty. Chyba, że używamy preparatów na bazie oleju, jak np. Emulpar.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Dziury (to białe kropki to podświetlone dziury) też są w porządku? Powstały bardzo szybko.
Nie mam lupy, ale coś wykombinuję. Co do preparatu, to jest to wodny roztwór oleju roślinnego. Niestety typowej, mocnej chemii nie mogę używać ze względu na zdrowie swoje i kota.
Nie mam lupy, ale coś wykombinuję. Co do preparatu, to jest to wodny roztwór oleju roślinnego. Niestety typowej, mocnej chemii nie mogę używać ze względu na zdrowie swoje i kota.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19105
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Emulpar to nie chemia, a naturalny preparat. W każdym razie trzeba określić czy coś się rusza. Sprawdź też pod liśćmi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19105
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Raczej to od suchego powietrza. Rzecz jasna liści maranty nie spryskujemy wodą, a w zasadzie jedynym w miarę efektywnym rozwiązaniem jest nawilżacz powietrza.
Niemniej warto dodać, że istotne jest również przepuszczalne podłoże (ziemia zmieszana z żwirkiem), właściwe podlewanie oraz stanowisko.
Niemniej warto dodać, że istotne jest również przepuszczalne podłoże (ziemia zmieszana z żwirkiem), właściwe podlewanie oraz stanowisko.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Ok, dziękuję, to na razie nie będę panikować Niestety nie mam nawilżacza, ale stoi na dużej podstawce z mokrym keramzytem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19105
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Maranta- problemy z liśćmi
To też jest jakieś tam rozwiązanie, chociaż nie tak efektywne niż nawilżacz. Dobrze jest jednak przykręcić dodatkowo grzejnik do minimum, co w jakimś stopniu ograniczy suche powietrze.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- slawcioo
- 100p
- Posty: 160
- Od: 28 maja 2011, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Dzień dobry,
mam pyt. co do maranty. Wszystko było dobrze kilka miesięcy czy dłużej, ale nagle od końca listopada zaczęły żółknąć liście. Ten na zdj.to już chyba drugi czy trzeci. Czytałem na forum, że mam usunąć liście dopiero jak zżółkną całkowicie a nie od razu czyli już mogę usunąć. Czyli przez suche powietrze? Nie pamiętam czy na początku zakupu zraszałem może, ale już tego nie robię tak jak pisze. Roślina nie stoi na parapecie ani przy grzejniku aczkolwiek ostatnio miałem kaloryfer w pokoju zrobiony na 2 lub 3 zamiast na 5 na ciepło. Podlewam tak raz na tydzień, od spodu jakby lekko wilgotno, z wierzchu ziemia sucha. Pisało, że lubi ciepło, wilgoć. Nie nawoziłem jeszcze..
Miłego dnia. Pozdrawiam
mam pyt. co do maranty. Wszystko było dobrze kilka miesięcy czy dłużej, ale nagle od końca listopada zaczęły żółknąć liście. Ten na zdj.to już chyba drugi czy trzeci. Czytałem na forum, że mam usunąć liście dopiero jak zżółkną całkowicie a nie od razu czyli już mogę usunąć. Czyli przez suche powietrze? Nie pamiętam czy na początku zakupu zraszałem może, ale już tego nie robię tak jak pisze. Roślina nie stoi na parapecie ani przy grzejniku aczkolwiek ostatnio miałem kaloryfer w pokoju zrobiony na 2 lub 3 zamiast na 5 na ciepło. Podlewam tak raz na tydzień, od spodu jakby lekko wilgotno, z wierzchu ziemia sucha. Pisało, że lubi ciepło, wilgoć. Nie nawoziłem jeszcze..
Miłego dnia. Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19105
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Maranta- problemy z liśćmi
Roślina czym ma się odżywiać, samą wodą? Rośliny nawozimy co 2 tygodnie w okresie wegetacji i podobnie w okresie jesienno-zimowym jeśli wykazują wzrost. Jeśli nie, raz w miesiącu. Nawóz mineralny.
To raz, dwa - przesadzałeś od razu po zakupie, czy dalej w tym podłożu produkcyjnym? Bo z tego co widzę to chyba nie, na zdjęciu jest dalej w produkcyjnej doniczce.
Trzy, Maranta jak i inne rośliny tropikalne wymagają podwyższonej wilgotności powietrza i nie ma znaczenia czy ustawisz grzejnik na 3 czy 5. Włączony grzejnik = włączony nawilżacz powietrza przez większość doby.
Cztery, roślin nie podlewamy cyklicznie co do dnia. Wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć, ale jeśli masz cały czas w podłożu produkcyjnym to bardzo łatwo o przelanie.
Czyli masz przyczyny.
To raz, dwa - przesadzałeś od razu po zakupie, czy dalej w tym podłożu produkcyjnym? Bo z tego co widzę to chyba nie, na zdjęciu jest dalej w produkcyjnej doniczce.
Trzy, Maranta jak i inne rośliny tropikalne wymagają podwyższonej wilgotności powietrza i nie ma znaczenia czy ustawisz grzejnik na 3 czy 5. Włączony grzejnik = włączony nawilżacz powietrza przez większość doby.
Cztery, roślin nie podlewamy cyklicznie co do dnia. Wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć, ale jeśli masz cały czas w podłożu produkcyjnym to bardzo łatwo o przelanie.
Czyli masz przyczyny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta