aga_zgaga pisze: Widziałam fotki tej mammillarii z włoskich kolekcji i w kępkach wygląda ślicznie.
jak w kępie to stawiam że była szczepiona - ona nie tworzy kęp , zawsze rośnie pojedyńczo
aga_zgaga pisze:A co u tej panny powoduje najczęsciej padaczkę?
problem jest z zagniwaniem korzeni gdy człowiek się nad nią lituje i podleje po połowie maja.
Zgnilizna w korzeniach to pewnik. Chyba ma jakiś regulator że korzenie są zdolne do pobierania wody tylko wiosną a później
jest to nie możliwe i następuje zaparzenie.
Podobna do niej m.grahamii już taka wrażliwa nie jest, choć areały ich występowania zazębiają się.
hen_s pisze: ta mammillarka ma śliczne, mocno hakowate ciernie które wspaniale przyczepiają się do każdego przechodzącego obiektu...
tak jest , dla jednych wada dla drugich zaleta

no jak sobie wyobrażasz ferocactus latispinus bez hakowatych cierni
aga_zgaga pisze: pod tym względem to M.yaquensis jest wybitna ......... tylko nie wiem czy ktoś ma duży egzemplarz

Może Ty, Marku?
miałem dużą m.yaquensis ....dokładniej dużą kępę tej rośliny ale po kilkunastu latach środek kępy zaczął zamierać i podzieliłem na kilka mniejszych kępek.
Z ciekawostek to łapała myszy i nietoperze.
Co by nie było tak mammillariowo to znalazłem jakiś wynalazek z śmietnika - aylostera
