Grubosz - Crassula cz.5
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Przelany, nieprawidłowe podłoże oraz podlewanie oraz pewnie warunki uprawy.
Poczytaj wątek albo chociaż kilka, kilkanaście ostatnich stron.
Poczytaj wątek albo chociaż kilka, kilkanaście ostatnich stron.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Cześć! Mam kilka pytań odnośnie Crassulki, odmiana Hobbit/Gollum (nigdy nie pamiętam, któremu się "trąbki" zamykają )
Dziś uratowałam grubosza przez śmiercią na śmietniku. Dorodny i dość duży okaz, ma na oko trochę ponad pół metra szerokości, w drugą stronę też okazale rośnie. Jak na moje oko jest lekko zdziczały, ale moja wiedza w zakresie gruboszy jest mocno podstawowa... Ziemia w donicy kwiatowa, wzbogacona niewielką ilością żwiru, ale radzi sobie z nią. Oprócz tego zabrałam jeszcze kilka jego połamanych gałązek - dwie gałązki i jeden kiść listków. Podsyłam zdjęcia poglądowe i przechodzę do pytań:
Pytanie: Rzućcie proszę okiem i określcie czy on jest zdziczały, listki są "włochate", zgrubiałe. W wielu miejscach bezpośrednio z gałęzi wychodzą po 3-4 małe ściśnięte listki - jeśli zdziczał, jak mu pomóc? Ma piękną objętość, szkoda byłoby go ciąć, ale pędy się bardzo wiją i żyją własnym życiem.
Drugie pytanie: Jak ukorzenić odłamane części? Do tej pory ukorzeniałam wersję jajowatą, ale albo z listka albo z młodych pędów co nie było mocno trudnym zadaniem. Tutaj mam dwa bardzo dojrzałe pędy odłamane w połowie (nie u nasady) + jeden kiść liści (ledwo co widać koniec gałązki, same listki). Czy da się to ukorzenić?
Będę wdzięczna za pomoc, szczególnie szkoda mi odłamanych części. W razie potrzeby mogę podesłać więcej zdjęć.
Dziś uratowałam grubosza przez śmiercią na śmietniku. Dorodny i dość duży okaz, ma na oko trochę ponad pół metra szerokości, w drugą stronę też okazale rośnie. Jak na moje oko jest lekko zdziczały, ale moja wiedza w zakresie gruboszy jest mocno podstawowa... Ziemia w donicy kwiatowa, wzbogacona niewielką ilością żwiru, ale radzi sobie z nią. Oprócz tego zabrałam jeszcze kilka jego połamanych gałązek - dwie gałązki i jeden kiść listków. Podsyłam zdjęcia poglądowe i przechodzę do pytań:
Pytanie: Rzućcie proszę okiem i określcie czy on jest zdziczały, listki są "włochate", zgrubiałe. W wielu miejscach bezpośrednio z gałęzi wychodzą po 3-4 małe ściśnięte listki - jeśli zdziczał, jak mu pomóc? Ma piękną objętość, szkoda byłoby go ciąć, ale pędy się bardzo wiją i żyją własnym życiem.
Drugie pytanie: Jak ukorzenić odłamane części? Do tej pory ukorzeniałam wersję jajowatą, ale albo z listka albo z młodych pędów co nie było mocno trudnym zadaniem. Tutaj mam dwa bardzo dojrzałe pędy odłamane w połowie (nie u nasady) + jeden kiść liści (ledwo co widać koniec gałązki, same listki). Czy da się to ukorzenić?
Będę wdzięczna za pomoc, szczególnie szkoda mi odłamanych części. W razie potrzeby mogę podesłać więcej zdjęć.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Po pierwsze sukulentów nie sadzimy do zwykłej ziemi i to jeszcze z niewielką ilością żwirku.
Podłoże musi być bardziej przepuszczalne, proporcja ziemi do sukulentów i żwirku to 1:2.
Potnij sadzonki z ostatniego zdjęcia na niezbyt duże części, odczekaj dwa, trzy dni i wsadź do suchego podłoża. Najlepiej pojedynczo do małych doniczek. Oczywiście do czasu ukorzenienia nie podlewasz, a tylko delikatnie co jakiś czas spryskujesz podłoże.
Roślinę mateczną, to już musisz sama zdecydować czy tniesz mocniej i zostawiasz tylko część małych odrostów, czy tniesz delikatnie i odcinasz te małe odrosty w większej ilości. Możesz je też zostawić w całości i poczekać do lata, jak się rozkrzewi góra i wtedy robić poważniejsze cięcie.
Osobiście zrobił bym tak jak w opcji nr 2, zważywszy że okres jesienno-zimowy nie jest najlepszy pod względem takich zabiegów.
Na razie wymień podłoże.
Podłoże musi być bardziej przepuszczalne, proporcja ziemi do sukulentów i żwirku to 1:2.
Potnij sadzonki z ostatniego zdjęcia na niezbyt duże części, odczekaj dwa, trzy dni i wsadź do suchego podłoża. Najlepiej pojedynczo do małych doniczek. Oczywiście do czasu ukorzenienia nie podlewasz, a tylko delikatnie co jakiś czas spryskujesz podłoże.
Roślinę mateczną, to już musisz sama zdecydować czy tniesz mocniej i zostawiasz tylko część małych odrostów, czy tniesz delikatnie i odcinasz te małe odrosty w większej ilości. Możesz je też zostawić w całości i poczekać do lata, jak się rozkrzewi góra i wtedy robić poważniejsze cięcie.
Osobiście zrobił bym tak jak w opcji nr 2, zważywszy że okres jesienno-zimowy nie jest najlepszy pod względem takich zabiegów.
Na razie wymień podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Witam, mój grubosz (chyba hobbit), kupiony jakiiś miesiąc temu, rósł sobie po tym jak go przsadziłam dobrze.
W ziemi do kaktusów ze żwirkiem, i drenażem na dnie.
I dziś, przez przypadek ułamałam mu liścia. Podniosłam, wyglądał tak jak na zdjęciu, było kilka podobnych.
Czy to naturalne, czy coś się z nim dzieje? Suche są te plamy.
Podlewam raz na tydzień-dwa, temperaturę ma ok. 22°C niższej nie mogę zapewnić (chyba że na zewnątrz), parapet wschodni.
W ziemi do kaktusów ze żwirkiem, i drenażem na dnie.
I dziś, przez przypadek ułamałam mu liścia. Podniosłam, wyglądał tak jak na zdjęciu, było kilka podobnych.
Czy to naturalne, czy coś się z nim dzieje? Suche są te plamy.
Podlewam raz na tydzień-dwa, temperaturę ma ok. 22°C niższej nie mogę zapewnić (chyba że na zewnątrz), parapet wschodni.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
To jest skorkowacenie, dzieje się tak w przypadku sukulentów kiedy są za często podlewane i pęka tkanka od nadmiaru wody. Sukulenty w okresie jesienno-zimowym podlewamy sporadycznie, raz naokoło 3 tygodnie, miesiąc.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dzięki za odpowiedź, nie miałam o tym pojęcia.
Ale w takim wypadku, jeśli zacznę podlewać tak jak trzeba, to nic mu więcej nie będzie? Tych popękanych liści usuwać nie trzeba?
Z góry dzięki.
Ale w takim wypadku, jeśli zacznę podlewać tak jak trzeba, to nic mu więcej nie będzie? Tych popękanych liści usuwać nie trzeba?
Z góry dzięki.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Liści nie usuwaj, dopóki same nie odpadną. Takie zmiany mogą, nie muszą wskazywać na uszkodzenia korzeni. Dlatego trzeba obserwować roślinę w najbliższym czasie czy pień nie będzie robił się miękki, a na liściach nie będą pojawiać się czarne plamy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Liści z tym było coraz więcej, a że ziemia była wciąż dosyć mokra (podlewany właśnie 21grudnia) to wyjęłam go z niej. Korzeni było tyle co miesiąc temu, nie dużo ale to młoda roślina, ani trochę nie były zgnite.
Jak się okazało, ziemia do kaktósów i sukulentów, kupiona specjalnie dla niego była bardzo słabo przepuszczalna.
Wzięłam ją wyjęłam i było błoto. Po 2 dniach od podlewania- dobrze że nie zgnił.
Wzięłam zwykłą, najzwyklejszą, uniwersalną ziemię, była bardziej przepuszczalna, nasypałam więcej żwirku i posadziłam. Niech się dzieje.
Korzenie były mokre, (jak pisałam nie zgnite) więc odcisnęłam je bardzo delikatnie w ręcznik papierowy.
Ziemia skończyła wyspana w dołek na trawniku, i nigdy więcej nie kupuję żadnych specjalnych ziemi.
Moja mama robi tak od zawsze (bierze uniwersalną albo z ogródka), i posiada kilka kilkudziesięcioletnich roślin, które wcale nie należą do najprostszych w opiece.
Pewnie to ja kupiłam złą ziemię (zawsze mam pecha), ale rosły w zwykłej (wszystkie) to będą dalej rosły. Oczywiście żwirek/piasek i drenaż będzie.
Co o tym sądzicie?
Ps. Życzę wesołych świąt!
Jak się okazało, ziemia do kaktósów i sukulentów, kupiona specjalnie dla niego była bardzo słabo przepuszczalna.
Wzięłam ją wyjęłam i było błoto. Po 2 dniach od podlewania- dobrze że nie zgnił.
Wzięłam zwykłą, najzwyklejszą, uniwersalną ziemię, była bardziej przepuszczalna, nasypałam więcej żwirku i posadziłam. Niech się dzieje.
Korzenie były mokre, (jak pisałam nie zgnite) więc odcisnęłam je bardzo delikatnie w ręcznik papierowy.
Ziemia skończyła wyspana w dołek na trawniku, i nigdy więcej nie kupuję żadnych specjalnych ziemi.
Moja mama robi tak od zawsze (bierze uniwersalną albo z ogródka), i posiada kilka kilkudziesięcioletnich roślin, które wcale nie należą do najprostszych w opiece.
Pewnie to ja kupiłam złą ziemię (zawsze mam pecha), ale rosły w zwykłej (wszystkie) to będą dalej rosły. Oczywiście żwirek/piasek i drenaż będzie.
Co o tym sądzicie?
Ps. Życzę wesołych świąt!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Jak podłoże było mokre, trzeba było wpierw poczekać, aż korzenie porządnie obeschną.
Na razie nie podlewaj, jak pisałem odczekaj nawet z 3 tygodnie. Sukulenty są dostosowane do suchego podłoża.
Na razie nie podlewaj, jak pisałem odczekaj nawet z 3 tygodnie. Sukulenty są dostosowane do suchego podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Hej,
Proszę o pomoc z moim gruboszem. Przedwczoraj zwiotczała i nadłamała się jedna gałąź - delikatnie ją podparłem. Sprawdziłem ziemię i była sucha. Podlałem niewielką ilością wody, dzisiaj zwiotczała i nadłamała się druga gałąź w identyczny sposób. Ziemia jest już całkowicie sucha. Większość liści zrobiła się pomarszczona a niektóre zaczęły czernieć na końcach i się "krystalizować". Intuicyjnie powiedziałbym, że wysechł, ale znając jego preferencje wydawałoby się, że równie dobrze może być przelany chociaż raczej starałem się podlewać go nieczęsto. Poniżej wstawiam zdjęcia. Około miesiąc temu przesadziłem roślinę do nowej bardziej przepuszczalnej ziemi dla sukulentów wymieszanej z perlitem. W tamtym tygodniu profilaktycznie dostał oprysk topsinem. Uprzejmie proszę o poradę, dzięki
Proszę o pomoc z moim gruboszem. Przedwczoraj zwiotczała i nadłamała się jedna gałąź - delikatnie ją podparłem. Sprawdziłem ziemię i była sucha. Podlałem niewielką ilością wody, dzisiaj zwiotczała i nadłamała się druga gałąź w identyczny sposób. Ziemia jest już całkowicie sucha. Większość liści zrobiła się pomarszczona a niektóre zaczęły czernieć na końcach i się "krystalizować". Intuicyjnie powiedziałbym, że wysechł, ale znając jego preferencje wydawałoby się, że równie dobrze może być przelany chociaż raczej starałem się podlewać go nieczęsto. Poniżej wstawiam zdjęcia. Około miesiąc temu przesadziłem roślinę do nowej bardziej przepuszczalnej ziemi dla sukulentów wymieszanej z perlitem. W tamtym tygodniu profilaktycznie dostał oprysk topsinem. Uprzejmie proszę o poradę, dzięki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
No dobra, a może opiszesz dokładnie warunki uprawy? Podlewanie, stanowisko, temperatura.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Hej,
Drzewko stoi ok 3m od okna, podlewam jak wyschnie ziemia, mam dosyć niska wilgotność w mieszkaniu około 38% - natomiast jest obok kilku innych roślin i naczynia z wodą i keramzytem. Temperatura w mieszkaniu to 22, czasem 21.
Drzewko stoi ok 3m od okna, podlewam jak wyschnie ziemia, mam dosyć niska wilgotność w mieszkaniu około 38% - natomiast jest obok kilku innych roślin i naczynia z wodą i keramzytem. Temperatura w mieszkaniu to 22, czasem 21.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
3 metry od okna
To są rośliny rosnące w pełnym słońcu, a Ty dajesz go do głębokiego cienia! W takiej odległości to możesz postawić co najwyżej sztuczne kwiatki, a nie żywe rośliny.
Tylko parapet i to najlepiej południowego okna.
Druga sprawa, zbyt wysoka temperatura zimowania. Sukulenty zimujemy w niskiej temperaturze w okolicach góra 10 - 12 stopni.
W okresie jesienno-zimowym podlewamy rzadziej.
Wilgotność powietrza nie ma znaczenia, grubosze rosną w suchym klimacie.
Czytałeś coś w ogóle o uprawie tych roślin czy po prostu postawiłeś w miejscu gdzie było akurat wolne.
Posadź do przepuszczalnego podłoża mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1:2, to małej doniczki i daj do chłodnego jasnego pomieszczenia, czyli na parapet.
To są rośliny rosnące w pełnym słońcu, a Ty dajesz go do głębokiego cienia! W takiej odległości to możesz postawić co najwyżej sztuczne kwiatki, a nie żywe rośliny.
Tylko parapet i to najlepiej południowego okna.
Druga sprawa, zbyt wysoka temperatura zimowania. Sukulenty zimujemy w niskiej temperaturze w okolicach góra 10 - 12 stopni.
W okresie jesienno-zimowym podlewamy rzadziej.
Wilgotność powietrza nie ma znaczenia, grubosze rosną w suchym klimacie.
Czytałeś coś w ogóle o uprawie tych roślin czy po prostu postawiłeś w miejscu gdzie było akurat wolne.
Posadź do przepuszczalnego podłoża mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1:2, to małej doniczki i daj do chłodnego jasnego pomieszczenia, czyli na parapet.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta