Aloes drzewiasty (Aloe arborescens).
Re: Aloes / Aloe
Dobrze, zrobię tak. Na ogół wiedziałam co i jak jeśli chodzi o aloesy, ale nie wiedziałam że trzeba przesadzić i to już.
Wełnowce (te korzeniowe) Z jakiegoś powodu chętniej jedzą jednak takie A nie inne korzenie, i z powodu że aktualnie z nimi walczę (chemia, chemia, i prysznic do spłukiwania ich) to przesadzę trochę później.
Śmiem stwierdzić że ten gatunek aloesu jest kompletnie nie do zdarcia. U dziadka stały 4 miesiące w strasznie suchym powietrzu i stałej temperaturze 30°C z podlaniem zaledwie raz, i to tak że zgniły, i na domiar złego rosły w glinie z popiołem.
No i najwidoczniej było co ratować i sobie żyją.
Serio, ten aloes miał same żółte (mocno wysuszone, ale nie całkiem uschnięte) zwinięte liście, no chyba że już uschły, i ledwo żywe serca, ale w ciągu 2 miesięcy urosły mu po 2 zdrowe liście, i zielone zdrowe serce. (Jak coś to sercem nazywam miejsce z którego wyrastają listki i może to nie być prawidłowa nazwa, ale ja tak to nazywam i szczerze mówiąc nawet nie znam innej nazwy)
Teraz mam go pół roku i wygląda tak jak widzisz. Mam skubańca 4 doniczki, był przesadzany w te pół roku 3 razy. Raz (jak nie znałam się wcale na aloesie) na zwykłej ziemi z podwórka, potem na torfie bo kamień był z tej ziemi (wcale nieprzepuszczalna) i mnie olśniło że to sukulent i (jako że w sumie moje zainteresowanie roślinami to raczej wilgocio lubne rośliny tropikalne A nie sukulenty) posadziłam po prostu w przepuszczalny torf.
Po przeczytaniu czegokolwiek, bo nie miałam żwirku dałam po prostu ziemię i piasek. Potem okazało się (już miałam żwirek, ale nie chciałam żeby jeszcze wełniste paskudy dopadły ten naprawdę biedny aloes) że trzeba drenaż. No to przesadziłam i zrobiłam drenaż.
I jak wełnowce trochę się uspokoją, to znowu przesadzę w ziemię ze żwirkiem. Naprawdę nie wiem jak przeżył.
Jedyny warunek który był tam spełniony to to że stał na południowym oknie.
U mnie nie ma takich luxusów i musi się zadowalać wschodnim oknem.
I przepraszam za zajęcie waszego czasu moim rozpisywaniem o tej roślince.
Wełnowce (te korzeniowe) Z jakiegoś powodu chętniej jedzą jednak takie A nie inne korzenie, i z powodu że aktualnie z nimi walczę (chemia, chemia, i prysznic do spłukiwania ich) to przesadzę trochę później.
Śmiem stwierdzić że ten gatunek aloesu jest kompletnie nie do zdarcia. U dziadka stały 4 miesiące w strasznie suchym powietrzu i stałej temperaturze 30°C z podlaniem zaledwie raz, i to tak że zgniły, i na domiar złego rosły w glinie z popiołem.
No i najwidoczniej było co ratować i sobie żyją.
Serio, ten aloes miał same żółte (mocno wysuszone, ale nie całkiem uschnięte) zwinięte liście, no chyba że już uschły, i ledwo żywe serca, ale w ciągu 2 miesięcy urosły mu po 2 zdrowe liście, i zielone zdrowe serce. (Jak coś to sercem nazywam miejsce z którego wyrastają listki i może to nie być prawidłowa nazwa, ale ja tak to nazywam i szczerze mówiąc nawet nie znam innej nazwy)
Teraz mam go pół roku i wygląda tak jak widzisz. Mam skubańca 4 doniczki, był przesadzany w te pół roku 3 razy. Raz (jak nie znałam się wcale na aloesie) na zwykłej ziemi z podwórka, potem na torfie bo kamień był z tej ziemi (wcale nieprzepuszczalna) i mnie olśniło że to sukulent i (jako że w sumie moje zainteresowanie roślinami to raczej wilgocio lubne rośliny tropikalne A nie sukulenty) posadziłam po prostu w przepuszczalny torf.
Po przeczytaniu czegokolwiek, bo nie miałam żwirku dałam po prostu ziemię i piasek. Potem okazało się (już miałam żwirek, ale nie chciałam żeby jeszcze wełniste paskudy dopadły ten naprawdę biedny aloes) że trzeba drenaż. No to przesadziłam i zrobiłam drenaż.
I jak wełnowce trochę się uspokoją, to znowu przesadzę w ziemię ze żwirkiem. Naprawdę nie wiem jak przeżył.
Jedyny warunek który był tam spełniony to to że stał na południowym oknie.
U mnie nie ma takich luxusów i musi się zadowalać wschodnim oknem.
I przepraszam za zajęcie waszego czasu moim rozpisywaniem o tej roślince.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Aloes / Aloe
Każdą roślinę doniczkową przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie czy jej otrzymaniu.
Każda roślina wymaga nieco innego podłoża. Jakiego konkretnie, to od tego są poradniki, książki, strony internetowe czyli fora jak to.
Warto poszerzać swoją wiedzę, bo inaczej szkoda roślin.
Piszesz, że gatunek nie do zdarcia, bo stał cztery miesiące bez wody, a i tak zgnił. Właśnie widać, jak nie do zdarcia.
Sukulenty potrafią wytrzymać dłuższy okres suszy, nic w tym dziwnego, gdyż magazynują wodę w tkankach, trzymając na gorsze czasy. Jednak trzeba uważać z podlewaniem po takim czasie, bo nie można ot tak sobie podlać dużą ilością wody. Ilość wody trzeba stopniowo zwiększać.
Glina z jakimiś wynalazkami nie jest najlepszym rozwiązaniem. Trzeba się dowiedzieć, gdzie na jakim podłożu rośnie dana roślina i dopasować to później do warunków domowych. Aloesy rosną na ubogich glebach składających się w dużej mierze z kamieni, żwiru czy piasku.
Miejsce, którego wyrastają liście, to stożek wzrostu.
Każda roślina wymaga nieco innego podłoża. Jakiego konkretnie, to od tego są poradniki, książki, strony internetowe czyli fora jak to.
Warto poszerzać swoją wiedzę, bo inaczej szkoda roślin.
Piszesz, że gatunek nie do zdarcia, bo stał cztery miesiące bez wody, a i tak zgnił. Właśnie widać, jak nie do zdarcia.
Sukulenty potrafią wytrzymać dłuższy okres suszy, nic w tym dziwnego, gdyż magazynują wodę w tkankach, trzymając na gorsze czasy. Jednak trzeba uważać z podlewaniem po takim czasie, bo nie można ot tak sobie podlać dużą ilością wody. Ilość wody trzeba stopniowo zwiększać.
Glina z jakimiś wynalazkami nie jest najlepszym rozwiązaniem. Trzeba się dowiedzieć, gdzie na jakim podłożu rośnie dana roślina i dopasować to później do warunków domowych. Aloesy rosną na ubogich glebach składających się w dużej mierze z kamieni, żwiru czy piasku.
Miejsce, którego wyrastają liście, to stożek wzrostu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Aloes / Aloe
Dzień dobry,
na moich dwóch aloesach, które stoją na codzień w łazience na jednym z liści (pozostałe wyglądają super) zaczęła żółknąć/usychać końcówka (ok 2 cm). reszta liścia wydaje sie zdrowa.
proszę o pomoc, co to może być/czym to może być spowodowane?
PS. aloes mam od ok miesiąca, nie przesadzałem go - czekam z tym do wiosny (takie info dostałem od sprzedawcy)
PS2. podlewam go 100ml do podstawki co 3 tygodnie
dziekuje
na moich dwóch aloesach, które stoją na codzień w łazience na jednym z liści (pozostałe wyglądają super) zaczęła żółknąć/usychać końcówka (ok 2 cm). reszta liścia wydaje sie zdrowa.
proszę o pomoc, co to może być/czym to może być spowodowane?
PS. aloes mam od ok miesiąca, nie przesadzałem go - czekam z tym do wiosny (takie info dostałem od sprzedawcy)
PS2. podlewam go 100ml do podstawki co 3 tygodnie
dziekuje
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Aloes / Aloe
Błędy, błędy, błędy...
Po 1. Zawsze rośliny przesadzamy niezwłocznie po zakupie i nie słuchamy tutaj rad sprzedawcy, bo najczęściej się w ogóle nie znają na uprawie roślin doniczkowych.
Musisz bezwzględnie oba przesadzić do właściwego przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1:2. Oczyszczasz bryłę korzeniową ze starego podłoża, sprawdzasz stan korzeni, chore odcinasz, a resztę obsypujesz sproszkowanym węglem i odczekujesz aż korzenie porządnie obeschną, czyli dzień, dwa.
Po 2. Łazienka nie jest najlepszym miejscem do uprawy roślin, a zwłaszcza sukulentów. To są rośliny, które rosną w suchym klimacie, więc do przedstawienia.
Sukulenty zimujemy w niskiej temperaturze, Aloesy między około 10 - 12 stopni, może być ciut wyższa. Oczywiście parapet i tylko parapet wchodzi w grę.
Po 3. Najlepiej podlewać od góry, tak jak w naturze.
Czytałeś coś w ogóle o uprawie sukulentów?
Wrzuć jeszcze zdjęcia.
Po 1. Zawsze rośliny przesadzamy niezwłocznie po zakupie i nie słuchamy tutaj rad sprzedawcy, bo najczęściej się w ogóle nie znają na uprawie roślin doniczkowych.
Musisz bezwzględnie oba przesadzić do właściwego przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1:2. Oczyszczasz bryłę korzeniową ze starego podłoża, sprawdzasz stan korzeni, chore odcinasz, a resztę obsypujesz sproszkowanym węglem i odczekujesz aż korzenie porządnie obeschną, czyli dzień, dwa.
Po 2. Łazienka nie jest najlepszym miejscem do uprawy roślin, a zwłaszcza sukulentów. To są rośliny, które rosną w suchym klimacie, więc do przedstawienia.
Sukulenty zimujemy w niskiej temperaturze, Aloesy między około 10 - 12 stopni, może być ciut wyższa. Oczywiście parapet i tylko parapet wchodzi w grę.
Po 3. Najlepiej podlewać od góry, tak jak w naturze.
Czytałeś coś w ogóle o uprawie sukulentów?
Wrzuć jeszcze zdjęcia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Aloes / Aloe
Dzięki Norbert za szybką odp. jak pewnie sie domyślasz jestem początkującym w uprawie roślin domowych. szukając roślin do swojego mieszkania, szukałem takich które nie wymagają zbytniego "zachodu" w uprawie czyli będą w sam raz dla mnie/żółtodzioba. jednym z wyborów sprzedawcy był właśnie Aloes (dodam: jako roślina dedykowana do łazienki - mam troche miejsca w łazience i chciałbym mieć tam rośliny).
nie nie czytałem - przyznaje się
tzn mam app Blossom która pomaga w pielęgnowaniu roślin (wszystkiego typu - rozpoznaje po zdjęciach i trafnie) i tutaj oczywiście czytałem
nie potrafie wrzucić zdjęć tutaj na forum. próbowałem przez fotosika, czytając instrukcje tutaj na forum ale nie wczytuje mi zdjęcia do fotosika
mam Maca ale to chyba bez znaczenia, zdjęcie .jpg oczywiście. ale tak jak pisze to jest TYLKO na 2 liściach (po 1 w każdym Aloesie), sama końcówka na ok 2 cm
ad zimowania: nie mam parapetów w mieszkaniu - gdzie je w takim razie najlepiej ustawić?
nie nie czytałem - przyznaje się

nie potrafie wrzucić zdjęć tutaj na forum. próbowałem przez fotosika, czytając instrukcje tutaj na forum ale nie wczytuje mi zdjęcia do fotosika

ad zimowania: nie mam parapetów w mieszkaniu - gdzie je w takim razie najlepiej ustawić?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Aloes / Aloe
Po pierwsze nie cytuj bezpośrednio poprzedzającego postu i pisz poprawnie po polsku.
Aloes dedykowany do łazienki? Gdzie wyczytałeś takie kompletnie bzdury?
Jeśli jesteś totalnym amatorem w uprawie roślin, to należy wpierw dużo czytać, ja swego czasu kupiłem sobie kilka poradników oraz czytałem poradniki w internecie. Dopiero wg tej wiedzy kupowałem później rośliny.
Aloesy, jak pisałem wyżej muszą być zimowane w niższej temperaturze niż pokojowa, ew. w ostateczności przykręć grzejnik.
To, że zmiany są w Ciebie tylko na dwóch liściach, to nie oznacza że nie ma się czym martwić. Właśnie jest, bo to pierwsza oznaka problemów i roślina wymaga szybkiej interwencji.
Aloes dedykowany do łazienki? Gdzie wyczytałeś takie kompletnie bzdury?
Jeśli jesteś totalnym amatorem w uprawie roślin, to należy wpierw dużo czytać, ja swego czasu kupiłem sobie kilka poradników oraz czytałem poradniki w internecie. Dopiero wg tej wiedzy kupowałem później rośliny.
Aloesy, jak pisałem wyżej muszą być zimowane w niższej temperaturze niż pokojowa, ew. w ostateczności przykręć grzejnik.
To, że zmiany są w Ciebie tylko na dwóch liściach, to nie oznacza że nie ma się czym martwić. Właśnie jest, bo to pierwsza oznaka problemów i roślina wymaga szybkiej interwencji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Aloes / Aloe
czyli rozumiem, że ma postępować wg wskazanych przez Ciebie 3 ww pkt.?
powiedz mi jeszcze tylko jak dobrać odpowiednią wielkość doniczki (tej do której przesadzę Aloes, ale też i inne moje rośliny)?
dziękuje
powiedz mi jeszcze tylko jak dobrać odpowiednią wielkość doniczki (tej do której przesadzę Aloes, ale też i inne moje rośliny)?
dziękuje
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Aloes / Aloe
Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, w przypadku sukulentów nie powinna być dużo większa.
Doniczka oczywiście musi mieć odpływ i stawiasz ją na podstawce.
Doniczka oczywiście musi mieć odpływ i stawiasz ją na podstawce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Aloes / Aloe
Ale też rozumiem, że nie mogę przesadzić na zasadzie tylko zmiana podłoża, do tej samej doniczki? Zresztą zobacz proszę na zdjęcia, udało mi się rozwiązać problem z nimi ... dziękuję
https://www.fotosik.pl/u/bartekkk/album/2547671
https://www.fotosik.pl/u/bartekkk/album/2547671
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Aloes / Aloe
Oczyszczasz bryłę korzeniową ze starego podłoża, im więcej tym lepiej.
Doniczkę, jak pisałem wcześniej, dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej. Jak usuniesz stare podłoże to będziesz wiedział, czy obecna doniczka będzie odpowiednia czy nie.
Podłoże, powtarzam jeszcze raz, mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1:2. Po przesadzeniu odczekujesz tydzień, potem delikatnie i co trzy, cztery tygodnie aż do wiosny.
Aloesy wymagają słonecznego parapetu, czyli najlepiej południowego.
Łazienka odpada, tam poszukaj sztucznych kwiatków.
Doniczkę, jak pisałem wcześniej, dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej. Jak usuniesz stare podłoże to będziesz wiedział, czy obecna doniczka będzie odpowiednia czy nie.
Podłoże, powtarzam jeszcze raz, mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1:2. Po przesadzeniu odczekujesz tydzień, potem delikatnie i co trzy, cztery tygodnie aż do wiosny.
Aloesy wymagają słonecznego parapetu, czyli najlepiej południowego.
Łazienka odpada, tam poszukaj sztucznych kwiatków.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Aloes / Aloe
Wybaczcie że się wtrące. Roślina to jednak żywy organizm, i jeśli nie ma się dla niej warunków, lub chociaż nie stara się zapewnić to można mieć sztuczne kwiatki, co najwyżej.
Czytać, czytać, czytać. Nie które rzeczy są mało interesujące, ale wtedy wiesz że hodowla tej rośliny nie jest dla Ciebie.
Ja np. Nie interesuję się roślinami ozdobnymi głównie z kwiatu. To nic złego.
Przygarnął byś kota, karmiąc go ziarnem? Albo papugę nie mając klatki?
Czytać, czytać, czytać. Nie które rzeczy są mało interesujące, ale wtedy wiesz że hodowla tej rośliny nie jest dla Ciebie.
Ja np. Nie interesuję się roślinami ozdobnymi głównie z kwiatu. To nic złego.
Przygarnął byś kota, karmiąc go ziarnem? Albo papugę nie mając klatki?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 sty 2021, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Aloes / Aloe
Witam wszystkich, jestem nowy i ogolnie zaczynam dopiero swoja przygode z roslinkami
Ale nie interesuje mnie zwykla uprawa w ziemi, a bardziej w hydroponice i mam pytanko
Dostalem mlody okaz Aloe Vera i czy ktos tu obecny uprawia ja wymieniona metoda? Bo chcialbym zasiegnac rady jaki nawoz by sie nadal dla tej rosliny?
P.S. Przepraszam za brak Polskich znakow moja klawiatura ich nie posiada.


P.S. Przepraszam za brak Polskich znakow moja klawiatura ich nie posiada.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Aloes / Aloe
Proszę skorzystać z wyszukiwarki i wpisać hasło hydroponika.
viewtopic.php?f=19&t=74728&hilit=Hydroponika
viewtopic.php?f=19&t=48154&hilit=Hydroponika
PS. Proszę korzystać ze strony http://www.spolszcz.pl
viewtopic.php?f=19&t=74728&hilit=Hydroponika
viewtopic.php?f=19&t=48154&hilit=Hydroponika
PS. Proszę korzystać ze strony http://www.spolszcz.pl
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Aloes / Aloe
Witam,
Mam świadomość, że moje pytanie się już gdzieś pojawiło ale wybaczcie nie mam czasu przebijać się przez kilkadziesiąt stron każdego wątku o aloesie, używając wyszukiwarki dotarłem do tego wątku więc tu zadam pytanie.
Po prawdzie podejrzewam w czym tkwi problem ale zanim podejmę jakieś kroki wolę dopytać specjalistów bo zwyczajnie szkoda mi tej rośliny i nie chcę jej zaszkodzić.
Dostałem aloes, chyba zwyczajny ale nie jestem pewien, roślina ledwo trzymała się w doniczce więc ją przesadziłem. Roślina urosła i potrzebowała większej doniczki więc ją przesadziłem ponownie i tu zauważyłem problem - roślina pomimo, iż jest już całkiem spora właściwie nie ma korzeni przez co nie jest w stanie porządnie się "trzymać" w doniczce.
W tym miejscu muszę się przyznać, że nie używałem żadnej specjalnej ziemi - aloes wylądował w zwykłej uniwersalnej ziemi do kwiatów. Moje podejrzenie jest takie, że ziemia jest zbyt "gęsta" i korzenie nie są w stanie się przez nią drążyć tym samym się rozrastać.
Czy ktoś może potwierdzić moje przypuszczenia? Jeśli jest tak jak mówię to wrzucie proszę chociaż link do jakiegoś artykułu gdzie "łopatologicznie" pokazują jak przygotować doniczkę i ziemię do aloesu.
Mam jeszcze jedno pytanie: aloes rośnie ładnie ale zauważyłem że liście/pędy na spodzie są mniej jędrne i "mięsiste" czy to normalne czy wskazuje na jakiś błąd z mojej strony?
Pozdrawiam, proszę nie zrugajcie mnie.
Mam świadomość, że moje pytanie się już gdzieś pojawiło ale wybaczcie nie mam czasu przebijać się przez kilkadziesiąt stron każdego wątku o aloesie, używając wyszukiwarki dotarłem do tego wątku więc tu zadam pytanie.
Po prawdzie podejrzewam w czym tkwi problem ale zanim podejmę jakieś kroki wolę dopytać specjalistów bo zwyczajnie szkoda mi tej rośliny i nie chcę jej zaszkodzić.
Dostałem aloes, chyba zwyczajny ale nie jestem pewien, roślina ledwo trzymała się w doniczce więc ją przesadziłem. Roślina urosła i potrzebowała większej doniczki więc ją przesadziłem ponownie i tu zauważyłem problem - roślina pomimo, iż jest już całkiem spora właściwie nie ma korzeni przez co nie jest w stanie porządnie się "trzymać" w doniczce.
W tym miejscu muszę się przyznać, że nie używałem żadnej specjalnej ziemi - aloes wylądował w zwykłej uniwersalnej ziemi do kwiatów. Moje podejrzenie jest takie, że ziemia jest zbyt "gęsta" i korzenie nie są w stanie się przez nią drążyć tym samym się rozrastać.
Czy ktoś może potwierdzić moje przypuszczenia? Jeśli jest tak jak mówię to wrzucie proszę chociaż link do jakiegoś artykułu gdzie "łopatologicznie" pokazują jak przygotować doniczkę i ziemię do aloesu.
Mam jeszcze jedno pytanie: aloes rośnie ładnie ale zauważyłem że liście/pędy na spodzie są mniej jędrne i "mięsiste" czy to normalne czy wskazuje na jakiś błąd z mojej strony?
Pozdrawiam, proszę nie zrugajcie mnie.