Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko tym razem jesteś laków.Też się nie spodziewałam,że gazanie takie odporne.
Jak liście sasanek mi przeszkadzały to je obcinałam jesienią.Jak na razie nie zaszkodziłam.
Życzę duużo
Jak liście sasanek mi przeszkadzały to je obcinałam jesienią.Jak na razie nie zaszkodziłam.
Życzę duużo
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko witaj w Nowym Roku po burzliwej i niezbyt optymistycznej końcówce ubiegłego roku staram się wrócić do rzeczywistości Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia ... zaległości będę nadrabiać systematycznie
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Muszę się pochwalić,że u nas sypie śnieg.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Będę nieskromna, ale co tam! Pochwalę się. Dzisiaj stuknęło nam 51 lat pożycia.
Nawet nie możemy celebrować tego ważnego wydarzenia w gronie rodzinnym, bo ... pandemia. Nic to, poświętujemy za rok.
Pogoda też niesprzyjająca. Niebo zasnute ciemnymi chmurami nie zachęcało do opuszczenia ciepłego mieszkanka.
Już mam dość tego zamknięcia w czterech ścianach, tylko co ja mogę... Ależ mogę! Mogę ćwiczyć cierpliwość i czekać, czekać, czekać wiosny. No to czekam.
Beatko - świetnie, że udało Ci się taki dobry numerek dostać, co mnie ogromnie cieszy, bo jesteś!
Do gruntu rzadko coś sieję, głównie robię rozsady, dzięki czemu roślinki wcześniej zakwitają. Tylko astry i maki wysiewam wprost z koszyczków nasiennych tuż po przekwitnięciu. A! Mam dwie nowe odmiany maków, które zostaną wysiane do gruntu na początku marca.
Niesamowicie tęskno mi za wiosennymi klimatami na działeczce i dopiero po pierwszych parapetowych wysiewach nieco sobie w tej tęsknocie ulżę. Na szczęście już coraz bliżej do pierwszego siewu.
Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu - bardzo mi miło widzieć Twoją obecność w moim ogródeczku.
U Ciebie i słoneczko, i śnieżek. U mnie ciągle jeszcze szaroburo, ciemno i zimno.
Pozdrawiam i wzajemnie samego dobra Ci życzę.
Juleczko - tak się cieszę, że znajdujesz czas do odwiedzin!
Moje laki też zawsze rosły bez opamiętania, dlatego w ostatnim sezonie nie dostały ani grama nawozu. Efekt zgodny z oczekiwaniem. Krzaczki o połowę niższe i bardziej rozgałęzione. Tylko z pozyskanie nasion był kłopot z powodu nadmiaru deszczy.
Miałam trochę nasion z poprzednich lat, ale nic z nich nie wzeszło. Może straciły moc, a może było im za mokro....
Pięknie dziękuję za życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
Danusiu - dziękuję za uznanie Żałuję tylko, że w nowym sezonie laków nie będzie.
No i nie zadbałam o zakupienie nasion, więc i za rok też lakami mi nie zapachnie. Trudno, gapowe kosztuje.
Nigdy nie ścinałam liści sasanek, ale faktycznie brzydko wyglądają po lecie.
Słoneczko przytulam, dziękuję w nadziei, że kiedyś wreszcie i do mnie dotrze.
Ewuniu - ogromną niespodziankę mi zrobiłaś! Tak bardzo się cieszę, że wracasz do nas, kochana!
Pięknie dziękuję za życzenia i Tobie wzajemnie zdrówka życzę na cały rok.
Danusiu - co ja mam powiedzieć?! Zazdroszczę Ci, po prostu.
Jednak niech chociaż Tobie pierzynka przykryje roślinki.
Hiacyntów miałam mało. Ciekawa jestem, ile ich wyjdzie i zakwitnie w tym roku.
Dobrego tygodnia, Kochani!
Będę nieskromna, ale co tam! Pochwalę się. Dzisiaj stuknęło nam 51 lat pożycia.
Nawet nie możemy celebrować tego ważnego wydarzenia w gronie rodzinnym, bo ... pandemia. Nic to, poświętujemy za rok.
Pogoda też niesprzyjająca. Niebo zasnute ciemnymi chmurami nie zachęcało do opuszczenia ciepłego mieszkanka.
Już mam dość tego zamknięcia w czterech ścianach, tylko co ja mogę... Ależ mogę! Mogę ćwiczyć cierpliwość i czekać, czekać, czekać wiosny. No to czekam.
Beatko - świetnie, że udało Ci się taki dobry numerek dostać, co mnie ogromnie cieszy, bo jesteś!
Do gruntu rzadko coś sieję, głównie robię rozsady, dzięki czemu roślinki wcześniej zakwitają. Tylko astry i maki wysiewam wprost z koszyczków nasiennych tuż po przekwitnięciu. A! Mam dwie nowe odmiany maków, które zostaną wysiane do gruntu na początku marca.
Niesamowicie tęskno mi za wiosennymi klimatami na działeczce i dopiero po pierwszych parapetowych wysiewach nieco sobie w tej tęsknocie ulżę. Na szczęście już coraz bliżej do pierwszego siewu.
Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu - bardzo mi miło widzieć Twoją obecność w moim ogródeczku.
U Ciebie i słoneczko, i śnieżek. U mnie ciągle jeszcze szaroburo, ciemno i zimno.
Pozdrawiam i wzajemnie samego dobra Ci życzę.
Juleczko - tak się cieszę, że znajdujesz czas do odwiedzin!
Moje laki też zawsze rosły bez opamiętania, dlatego w ostatnim sezonie nie dostały ani grama nawozu. Efekt zgodny z oczekiwaniem. Krzaczki o połowę niższe i bardziej rozgałęzione. Tylko z pozyskanie nasion był kłopot z powodu nadmiaru deszczy.
Miałam trochę nasion z poprzednich lat, ale nic z nich nie wzeszło. Może straciły moc, a może było im za mokro....
Pięknie dziękuję za życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
Danusiu - dziękuję za uznanie Żałuję tylko, że w nowym sezonie laków nie będzie.
No i nie zadbałam o zakupienie nasion, więc i za rok też lakami mi nie zapachnie. Trudno, gapowe kosztuje.
Nigdy nie ścinałam liści sasanek, ale faktycznie brzydko wyglądają po lecie.
Słoneczko przytulam, dziękuję w nadziei, że kiedyś wreszcie i do mnie dotrze.
Ewuniu - ogromną niespodziankę mi zrobiłaś! Tak bardzo się cieszę, że wracasz do nas, kochana!
Pięknie dziękuję za życzenia i Tobie wzajemnie zdrówka życzę na cały rok.
Danusiu - co ja mam powiedzieć?! Zazdroszczę Ci, po prostu.
Jednak niech chociaż Tobie pierzynka przykryje roślinki.
Hiacyntów miałam mało. Ciekawa jestem, ile ich wyjdzie i zakwitnie w tym roku.
Dobrego tygodnia, Kochani!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko Macie już za sobą piękny staż pożycia, ponad pół wieku.Gratluję i życzę Wam wszystkiego dobrego na następne pół wieku
Hiacynty są cudowne , moje się wyrodziły i nornice wyjadły, ale troszkę dokupiłam Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia
Hiacynty są cudowne , moje się wyrodziły i nornice wyjadły, ale troszkę dokupiłam Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3201
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, wszystkiego najlepszego w nowym roczku!
Jak miło ogląda się wiosenne kwiaty w styczniu! Dla mnie to egzotyczne widoki, bo pierwiosnków ani laków nigdy nie miałam. Laki przypominają mi nemezje, które siałam w mamusinym ogródku, panienką będąc.
Wysiewy zimowe przybliżają wiosnę, ja sieję lobelie w lutym .
Jak miło ogląda się wiosenne kwiaty w styczniu! Dla mnie to egzotyczne widoki, bo pierwiosnków ani laków nigdy nie miałam. Laki przypominają mi nemezje, które siałam w mamusinym ogródku, panienką będąc.
Wysiewy zimowe przybliżają wiosnę, ja sieję lobelie w lutym .
- DzonaK
- 200p
- Posty: 434
- Od: 15 maja 2018, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielawy łódzkie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko melduję się w nowym wątku
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Pod dębem
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko dla wczorajszych jubilatów moc gratulacji
Teraz już wiem dlaczego laki, które siałam po dwóch sezonach ginęły. Moje nie miały tyle kolorków, jedynie żółte barwy dominowały.
Teraz już wiem dlaczego laki, które siałam po dwóch sezonach ginęły. Moje nie miały tyle kolorków, jedynie żółte barwy dominowały.
- pendrak
- 100p
- Posty: 131
- Od: 12 kwie 2020, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Te mahoniowo-żółte laki są boskie No, a kolekcja pierwiosnków przecudna - skłania mnie do wysadzenia więcej odmian tych delikatnych kwiatów.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Jakaż była moja radość rano, gdy ujrzałam za oknami gęsto sypiący śnieg!
Nieco mniej cieszył mnie ten widok po sprawdzeniu temperatury powietrza.
Niestety, nie było mi dane zobaczyć pobielonej ziemi, została jedynie biel gęstej mgły zasłaniającej jakikolwiek widok z okna.
I tyle się ostało z mojej porannej radości.
Gdyby choć mróz ściął tę mgłę w białą szadź na drzewach i krzewach ... Na razie jest to jednak marzenie ściętej głowy.
Halinko - dziękuję, kochana.
Tak się właśnie zastanawiam, jak szybko ten czas minął i jak to się stało, że tyle lat z jednym facetem wytrzymałam.
Bardzo lubię hiacynty zarówno za ich piękne kwiaty jak też za cudowny aromat. Dosadziłam kilkanaście cebulek, jednak z góry zakładam, że nie wszystkie pokażą się wiosną. Zawsze tak było, zapewne będzie tak i tym razem.
Pozdrawiam cieplutko.
Kasiu - ślicznie dziękuję za życzenia.
Często przeglądam fotki z działeczki, co mi poprawia humor w takie dni jak dzisiaj.
Ty siałaś nemezje w mamusinym ogródku, a ja m.in. laki w ogrodzie babcinym.
A pierwsze wysiewy tej zimy zacznę jeszcze w styczniu.
Joasiu - jak miło, że się odezwałaś!
Zastanawiałam się niedawno wspólnie z M, co się u Ciebie dzieje. Domyślam się, że pracujesz, co znacznie ograniczyło Ci wolny czas.
Dorotko - dziękuję, kochana, w imieniu własnym i mojej drugiej połówki.
Laki lubią się same wysiać, ale po kilku latach tracą większość kolorów i kwitną jedynie żółtą barwą.
Pendraczku kochany - zdradź, proszę swoje imię, bo między wierszami nie potrafię rozszyfrować, czy jesteś panią, czy panem.
Z radością witam Cię w moich skromnych progach i bardzo dziękuję za dobre słowa skierowane pod adresem moich wiosennych roślinek. Kolejne odwiedziny, do których najserdeczniej zapraszam, sprawiłyby mi ogromną radość.
Misia też chciałaby już wylegiwać się wśród kwiecia.
Jakaż była moja radość rano, gdy ujrzałam za oknami gęsto sypiący śnieg!
Nieco mniej cieszył mnie ten widok po sprawdzeniu temperatury powietrza.
Niestety, nie było mi dane zobaczyć pobielonej ziemi, została jedynie biel gęstej mgły zasłaniającej jakikolwiek widok z okna.
I tyle się ostało z mojej porannej radości.
Gdyby choć mróz ściął tę mgłę w białą szadź na drzewach i krzewach ... Na razie jest to jednak marzenie ściętej głowy.
Halinko - dziękuję, kochana.
Tak się właśnie zastanawiam, jak szybko ten czas minął i jak to się stało, że tyle lat z jednym facetem wytrzymałam.
Bardzo lubię hiacynty zarówno za ich piękne kwiaty jak też za cudowny aromat. Dosadziłam kilkanaście cebulek, jednak z góry zakładam, że nie wszystkie pokażą się wiosną. Zawsze tak było, zapewne będzie tak i tym razem.
Pozdrawiam cieplutko.
Kasiu - ślicznie dziękuję za życzenia.
Często przeglądam fotki z działeczki, co mi poprawia humor w takie dni jak dzisiaj.
Ty siałaś nemezje w mamusinym ogródku, a ja m.in. laki w ogrodzie babcinym.
A pierwsze wysiewy tej zimy zacznę jeszcze w styczniu.
Joasiu - jak miło, że się odezwałaś!
Zastanawiałam się niedawno wspólnie z M, co się u Ciebie dzieje. Domyślam się, że pracujesz, co znacznie ograniczyło Ci wolny czas.
Dorotko - dziękuję, kochana, w imieniu własnym i mojej drugiej połówki.
Laki lubią się same wysiać, ale po kilku latach tracą większość kolorów i kwitną jedynie żółtą barwą.
Pendraczku kochany - zdradź, proszę swoje imię, bo między wierszami nie potrafię rozszyfrować, czy jesteś panią, czy panem.
Z radością witam Cię w moich skromnych progach i bardzo dziękuję za dobre słowa skierowane pod adresem moich wiosennych roślinek. Kolejne odwiedziny, do których najserdeczniej zapraszam, sprawiłyby mi ogromną radość.
Misia też chciałaby już wylegiwać się wśród kwiecia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2694
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko gratuluję pięknego jubileuszu i życzę Wam dalszych lat przeżytych w zdrowiu i miłości
Twoje marzenie o mrozie może się wkrótce spełnić - wszak bestia ze wschodu ponoć się zbliża Żebyśmy przypadkiem nie mieli dosyć śniegu i mrozu
Miłego wieczoru
Twoje marzenie o mrozie może się wkrótce spełnić - wszak bestia ze wschodu ponoć się zbliża Żebyśmy przypadkiem nie mieli dosyć śniegu i mrozu
Miłego wieczoru
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42222
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko podziwiam sasanki i laki, bo akurat żadne z nich nie lubią mojej gliny. Sasanki nawet w rozluźnionej ziemi znikały, a raz odkryłam że cos mi je wciąga od spodu. W tym roku znowu będę walczyć o ich obecność ale może posadzę w pojemniku?> zobaczę najpierw muszą wykiełkować. Laki zawsze mam jednoroczne, jedynie żółte były w stanie szczątkowym na drugi sezon. Tu chyba przeszkadzają im niskie temperatury U Ciebie mnogość barw zachwyca. Czy wykopujesz co roku hiacynty czy jedynie je nawozisz jak tak to kiedy? Misia w rynience zachwyca
Wspaniałego Nowego Roku i sezonu ogrodniczego, zdrowia dla Was i roślin życzę nieustannie
Wspaniałego Nowego Roku i sezonu ogrodniczego, zdrowia dla Was i roślin życzę nieustannie
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11477
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.