![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
W ogrodzie Doroty cz. 11
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3203
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, przypomniałaś mi, że nie kupiłam jeszcze lobelii a przecież już za 3-4 tygodnie można je wysiewać. Zawsze to robię i wtedy zaczyna się dla mnie nowy sezon ogródkowy
.
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2994
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, to masz dobrze, że już jesteś pasażerką i jeszcze pospać możesz
Tylko nie szalej z pracą w trakcie rehabilitacji, a i po, otrożnie przez jakiś czas, bo sobie zaszkodzisz. Organizm rozregulowany zabiegami, potrzebuje wypoczynku, żeby dobrze zareagować.
Pięknie wyglądają kosmosy na obrazku, bardzo fantazyjne kształty płatków
Niech wszystkie wzejdą i zakwitną
Reszta nasionek też. Widzę tam jakąś ciekawą werbenę.
Azaliami zrzucającymi liście na zimę, wcale się nie martw, one są bardzo wytrzymałe i nie potrzebują okrycia. Swoich nigdy nie okrywałam, a rosną i kwitną, już 20 lat. Chyba, że masz japońskie, drobnokwiatowe, to te lepiej okryć.
Zdrówka i pomyślnej rehabilitacji![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
Pięknie wyglądają kosmosy na obrazku, bardzo fantazyjne kształty płatków
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Azaliami zrzucającymi liście na zimę, wcale się nie martw, one są bardzo wytrzymałe i nie potrzebują okrycia. Swoich nigdy nie okrywałam, a rosną i kwitną, już 20 lat. Chyba, że masz japońskie, drobnokwiatowe, to te lepiej okryć.
Zdrówka i pomyślnej rehabilitacji
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko ja specjalnie nasion nie wysiewam, chyba że dla eksperymentu jak :żurawki, hosty, tojeść. Ostatnio też mi wzeszdł agapant biały, ciekawe kiedy zakwitnie? Lobelię bardzo lubię i w zeszłym sezonie też miałam swoją, nawet obdarowałam sąsiadkę
Dobrze ,że mi o niej przypomniałaś ![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Trochę poprószyło śniegiem, szkoda bo długo się nie utrzymał. Dzisiejszy dzień był ładny nawet słoneczko zaświeciło, aż nie do uwierzenia, że mamy styczeń.
Mam nowy domek dla murarek, ten ma większe gabaryty, jeszcze tylko trzeba zabezpieczyć daszek, a później cięcie rurek i wypełnianie półek.
Krysiu widziałam u Ciebie piękne zimowe pejzaże, niedaleko mieszkasz u nas poskąpiło śniegu. Nam lało porządnie, dobrze bo piaski dostają zastrzyk wodny. Azalii japońskich nie mam, nie chciały ze mną współpracować
a tak mi się podobają, będę kwitnienia podziwiała w Waszych ogrodach. Ciemierniki bardzo lubię, one u mnie się ładnie sieją, nawet mi się udaje siewek nie wyplewić
Wiolu cieszę się, że nie zapomniałaś o mnie
mam nadzieję, że wróciłaś do nas na dobre.
Każda z nas chce już wiosny, pogoda jak nie w styczniu taka typowa dla przedwiośnia. Zaczynamy się rozkręcać
planować. Na kwitnienie ciemierników czekam, dla mnie ich kwitnienie to zapowiedź nadchodzącej wiosny. Dopiero teraz zobaczyłam, że te kosmosy to mieszanka, oby coś wyrosło, bo gratisowe nasiona są zawsze wielką niespodzianką- wykiełkują czy nie
Dziękuję z życzenia noworoczne
Tereso dobrze, że podpowiadasz o sianiu lobelii, zapomniałam, że ją trzeba wcześniej wysiać.
Też sporo krzaków bukszpanów wykopałam, ćma bardzo szybko je załatwiła, żadne opryski nie pomogły.
Szukałam Twojego wątku, nie mogłam znaleźć, a może to ja gapa, jak masz to poproszę o namiary.
Aniu tam do gazet dodają sporo nasionek, siostrzenica mi je zbiera. To gratisy z zeszłego roku z dłuższą datą wysiewu. Też lubię takie prezenciki. Mam różne doświadczenie z tymi nasionami, kiełkowanie zaskakujące, często ani jednej siewki się nie ujrzy. Zdarza się też tak, że 100% nasionek wykiełkuje i kwiatuszki pięknie kwitną.
Aniu przenoś z działki co tylko możesz, dziel byliny, abyś później nie żałowała, że jakiś kwiatów nie przesadziłaś.
Śnieg dla dzieci spadł w odpowiednim czasie, przynajmniej w ferie mają rozrywkę.
Dziękuję z życzenia noworoczne
Danusiu a wiesz ja dopiero teraz zwróciłam uwagę na zdjęcie kosmosu, oby zakwitły takie cuda jak na zdjęciu. Na pewno lobelię wysieję jako pierwszą, pewnie na początku lutego. O wysiewie werbeny doczytam.
Rehabilitacja sprawia mi przyjemność, kończę ją 20 stycznia.
Joasiu witaj, jak dawno na forum nie zaglądałaś, dobrze że się odezwałaś. Nasionek jeszcze przybędzie, jak pojadę do ogrodniczego.
Dziękuję za życzenia noworoczne
wzajemnie.
Lucynko wolałabym, żeby styczeń, luty był taki mroźny jak 20 lat temu. To były zimy, śniegu, mrozu sporo, obecne zimy nie mają tyle uroku.
Ogród wokół domu bardzo cieszy, codziennie można wyjść i podglądać rabatki. Zawsze myślałam, że jak będę miała ogród blisko to będzie wypielęgnowany na cacy, jak się myliłam
Śnieg był tylko moment, już z powrotem byle jakie bure widoki.
Dzięki za życzenia
rehabilitacja pomaga, mój M dzielnie ćwiczy.
Kasiu to moje nasionka lobelii na coś się przydały
Z sianiem lobelii mam różne doświadczenia sukcesy i porażki.
Marto teraz mam dobrze, bo przez dwa ostatnie lata to ja musiałam męża wozić wszędzie. Po powrocie z rehabilitacji muszę ogarnąć dom, do ogrodu wychodzę tylko na chwilę, udaję że psa wyprowadzam na spacer i przy okazji zawsze coś uda mi się zrobić
Wczoraj na przykład miałam kryzys i większość po południa przespałam, coś mnie zmogło.
Czy nasionka wykiełkują to jak rosyjska ruletka
Dobrze, że piszesz o mocy azalii, mają sporo zawiązków pąków, żal byłoby stracić ich pięknego kwitnienia.
Halinko staram się mało wysiewać, ale jak widzę piękne torebki ze zdjęciami w ogrodniczym to nie mogę utrzymać łapek w ryzach. Jak mi wykiełkują, to później przychodzi zastanowienie, gdzie ja to zmieszczę, a jeszcze jak trzeba pikować, to większy problem
Szkoda, że moje sąsiadki nie mają ogródków.
jeszcze takie torebki mam
![Obrazek](https://i.imgur.com/jolcliR.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/dYeLCKH.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/yzPswHW.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/YA4kv53.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/kPrqy4e.jpg)
Mam nowy domek dla murarek, ten ma większe gabaryty, jeszcze tylko trzeba zabezpieczyć daszek, a później cięcie rurek i wypełnianie półek.
Krysiu widziałam u Ciebie piękne zimowe pejzaże, niedaleko mieszkasz u nas poskąpiło śniegu. Nam lało porządnie, dobrze bo piaski dostają zastrzyk wodny. Azalii japońskich nie mam, nie chciały ze mną współpracować
![do-kitu ;:222](./images/smiles/thumbdown.gif)
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Wiolu cieszę się, że nie zapomniałaś o mnie
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Każda z nas chce już wiosny, pogoda jak nie w styczniu taka typowa dla przedwiośnia. Zaczynamy się rozkręcać
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Dziękuję z życzenia noworoczne
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Tereso dobrze, że podpowiadasz o sianiu lobelii, zapomniałam, że ją trzeba wcześniej wysiać.
Też sporo krzaków bukszpanów wykopałam, ćma bardzo szybko je załatwiła, żadne opryski nie pomogły.
Szukałam Twojego wątku, nie mogłam znaleźć, a może to ja gapa, jak masz to poproszę o namiary.
Aniu tam do gazet dodają sporo nasionek, siostrzenica mi je zbiera. To gratisy z zeszłego roku z dłuższą datą wysiewu. Też lubię takie prezenciki. Mam różne doświadczenie z tymi nasionami, kiełkowanie zaskakujące, często ani jednej siewki się nie ujrzy. Zdarza się też tak, że 100% nasionek wykiełkuje i kwiatuszki pięknie kwitną.
Aniu przenoś z działki co tylko możesz, dziel byliny, abyś później nie żałowała, że jakiś kwiatów nie przesadziłaś.
Śnieg dla dzieci spadł w odpowiednim czasie, przynajmniej w ferie mają rozrywkę.
Dziękuję z życzenia noworoczne
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Danusiu a wiesz ja dopiero teraz zwróciłam uwagę na zdjęcie kosmosu, oby zakwitły takie cuda jak na zdjęciu. Na pewno lobelię wysieję jako pierwszą, pewnie na początku lutego. O wysiewie werbeny doczytam.
Rehabilitacja sprawia mi przyjemność, kończę ją 20 stycznia.
Joasiu witaj, jak dawno na forum nie zaglądałaś, dobrze że się odezwałaś. Nasionek jeszcze przybędzie, jak pojadę do ogrodniczego.
Dziękuję za życzenia noworoczne
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Lucynko wolałabym, żeby styczeń, luty był taki mroźny jak 20 lat temu. To były zimy, śniegu, mrozu sporo, obecne zimy nie mają tyle uroku.
Ogród wokół domu bardzo cieszy, codziennie można wyjść i podglądać rabatki. Zawsze myślałam, że jak będę miała ogród blisko to będzie wypielęgnowany na cacy, jak się myliłam
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Śnieg był tylko moment, już z powrotem byle jakie bure widoki.
Dzięki za życzenia
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
Kasiu to moje nasionka lobelii na coś się przydały
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
Marto teraz mam dobrze, bo przez dwa ostatnie lata to ja musiałam męża wozić wszędzie. Po powrocie z rehabilitacji muszę ogarnąć dom, do ogrodu wychodzę tylko na chwilę, udaję że psa wyprowadzam na spacer i przy okazji zawsze coś uda mi się zrobić
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Czy nasionka wykiełkują to jak rosyjska ruletka
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Dobrze, że piszesz o mocy azalii, mają sporo zawiązków pąków, żal byłoby stracić ich pięknego kwitnienia.
Halinko staram się mało wysiewać, ale jak widzę piękne torebki ze zdjęciami w ogrodniczym to nie mogę utrzymać łapek w ryzach. Jak mi wykiełkują, to później przychodzi zastanowienie, gdzie ja to zmieszczę, a jeszcze jak trzeba pikować, to większy problem
![;:7](./images/smiles/hello.gif)
Szkoda, że moje sąsiadki nie mają ogródków.
jeszcze takie torebki mam
![Obrazek](https://i.imgur.com/jolcliR.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/dYeLCKH.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/yzPswHW.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/YA4kv53.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/kPrqy4e.jpg)
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, jakbyś miała nadmiaru czegokolwiek to wiesz gdzie się kierować;)
Ciekawe co Ci wyrośnie. Ja już dawno przestałam się napalac na to co jest na etykietkach, bo nigdy to nie wychodzi. A swoją drogą to nie pamiętam czy pytałam - czy coś Ci wyrosło z kosmosów żółtych które Ci dawałam rok temu ? Bo mnie nic żółtego nie udało się wyhodować.
Ciekawe co Ci wyrośnie. Ja już dawno przestałam się napalac na to co jest na etykietkach, bo nigdy to nie wychodzi. A swoją drogą to nie pamiętam czy pytałam - czy coś Ci wyrosło z kosmosów żółtych które Ci dawałam rok temu ? Bo mnie nic żółtego nie udało się wyhodować.
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko nie mam swojego wątku.
Ja jestem taki forumowy skoczek. To tu, to tam.
Pooglądam cudze kąty, podyskutuję,
ale na swój wątek naprawdę nie mam czasu.![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
Ja jestem taki forumowy skoczek. To tu, to tam.
Pooglądam cudze kąty, podyskutuję,
ale na swój wątek naprawdę nie mam czasu.
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Kochana faktycznie trudno Ci rączki utrzymać w ryzach, bo nasionek wciąż przybywa. Ja wczoraj specjalnie podjechałam do ogrodniczego ,aby kupić lobelię i białą serduszkę, którą wykopałam razem z dzikim winem, ale w sklepie była pustka i wróciłam z niczym.
Pozdrawiam cieplutko
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2994
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, masz jeszcze sporo tych nasionek kwiatków i ciekawe warzywka
Muszę przejrzeć Twój wątek, bo nie pamiętam, czy pisałaś o tym co siałaś i z jakimi efektami w tamtym roku.
U mnie dzisiaj co chwilę sypnie śniegiem, ale niemal wszystko topnieje. Mogłoby porządnie sypnąć i zostać, bo prognozują coraz niższe temperatury.
Miłego weekendowego wypoczynku.![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
U mnie dzisiaj co chwilę sypnie śniegiem, ale niemal wszystko topnieje. Mogłoby porządnie sypnąć i zostać, bo prognozują coraz niższe temperatury.
Miłego weekendowego wypoczynku.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Znowu pochmurny mamy dzień, wprawdzie na moment rano udało się słoneczku wyjść zza chmur, ale to był tylko moment. Mam nadzieję na śnieg, gdyby spadł od razu wokół byłoby ładniej, jaśniej.
Mój M dwa dni zbijał nowy większy domek dla murarek, bardzo mi się podoba, teraz muszę go wypełnić trzciną.
![Obrazek](https://i.imgur.com/WM7uZ7O.jpg)
Zamawialiśmy dla kogoś 2 małe ławeczki do ogrodu, wczoraj przyszły, jedną złożyliśmy, tak bardzo mi się podobają z chęcią zostawiłabym sobie, super do siedzenia, można je przenosić w różne miejsca.
![Obrazek](https://i.imgur.com/FBMAkPd.jpg)
Maju zapraszam Cię do mojego ogrodu, na pewno coś ze sobą zabierzesz, mam co dzielić. Wprawdzie nie są to rośliny kolekcjonerskie, takie z wyższej półki, mam roślinki najbardziej pospolite, takie które potrafią przetrwać ciężkie warunki nie tylko glebowe.
Pytasz o żółte kosmosy nic mi nie urosło, a taka byłam ich ciekawa. Miałam za to pięknie kwitnący ślaz na różowo.
Nasiona gratisowe to zagadka często po otwarciu torebki jestem zszokowana znikomą ilością nasion. Dostaję te nasionka od kilku lat i co roku mnie zaskakują. Są takie, które pięknie kiełkują i mają zachwycające kwiaty. W jednym sezonie roszponka wykiełkowała w 100% nie wiedziałam co z nią robić, tak też byłam zaskoczona w zeszłym roku jarmużem, wyrósł ogromny wysoki. Na szczęście z kłopotu wybawiły mnie gąsieniczki, które zjadły cały w kilka dni
Tereso to już wiem dlaczego nie znalazłam Twojego ogrodu, a chciałam zrobić rewizytę. Napisz proszę z której strony Krakowa Ty masz ogród, może się okazać, że jesteśmy niedalekimi sąsiadkami
Halinko ruch uwielbiam, a jeszcze jak jest pożyteczny to sprawia mi ogromną satysfakcję, taki ze mnie pracuś. Zaprzeczam teorii, że ludzie urodzeni w niedzielę mają dwie lewe ręce
Ogrodniczy mam dopiero w planach jak skończę rehabilitację to namówię M abyśmy podjechali w Krakowie do sklepu firmowego Polanu. Na pewno jakieś nasiona warzyw kupię, przy kwiatach też na dłużej przystanę, wcześniej przygotuje listę zakupów, aby jej za bardzo nie rozszerzyć
Białą serduszkę Albę miałam kiedyś, sadziłam kłącze, nigdy nie siałam. Po kilku latach znikła. Mam serduszkę różową, rośnie w jednym miejscu już 10 lat, chyba ją muszę przesadzić, bo zamiast przybywać ostatnimi latami robi się coraz mniejsza.
Myślę, że na większe zakupy musimy poczekać do lutego, wtedy w ogrodniczych zacznie się wybór ( to też zależy od pogody, bo jak mocno przymrozi to zapewne wstrzymają się sprzedawcy z zamawianiem sadzonek).
Marto nasionek kwiatów mam dużo..... więcej sporo od koleżanek z forum, nie wspomnę o nowościach pomidorowych. Sporo ich mam z każdego spotkania jakiegoś smacznego pomidorka przywiozłam i pozyskiwałam nasionka.
U mnie w warzywniku muszą być obowiązkowo wszystkie warzywa, zeszły sezon był bardzo udany
plonów sporo zebrałam, mamy własne ziemniaczki, jarzynki. Nie był tamten rok owocowy, jabłek, wiśni pojedyncze sztuki zebrałam. Nie udały się cukinie, ale te u mnie nie mają sprzymierzeńców
Pomidory, papryki obrodziły niezbyt obficie, ważne że nam ich nie zabrakło, mogłam też obdarować koleżanki.
Na co mogę narzekać to nie wiem jak zapobiegać robakom w ziarnach fasoli, po zebraniu i wysuszenie daję do worków bawełnianych, chowam pod taras, często połowę ziaren muszę wyrzucić. Strąkowiec fasolowy dziurkuje mi ziarna. Co pewien czas wszystko przeglądam i sortuję. Od kilku lat mam ten problem i nie potrafię temu zapobiec.
Czekam na śnieg, chciałabym aby przed mrozami dobrze przykrył ogród.
Dziękuję za życzenia wzajemnie
Wierzba sachalińska ma bardzo ładnie spłaszczone gałązki
![Obrazek](https://i.imgur.com/c4iGNlc.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/XQ3cttz.jpg)
samotny mini bratek
![Obrazek](https://i.imgur.com/Dl9Q8Vg.jpg)
Mój M dwa dni zbijał nowy większy domek dla murarek, bardzo mi się podoba, teraz muszę go wypełnić trzciną.
![Obrazek](https://i.imgur.com/WM7uZ7O.jpg)
Zamawialiśmy dla kogoś 2 małe ławeczki do ogrodu, wczoraj przyszły, jedną złożyliśmy, tak bardzo mi się podobają z chęcią zostawiłabym sobie, super do siedzenia, można je przenosić w różne miejsca.
![Obrazek](https://i.imgur.com/FBMAkPd.jpg)
Maju zapraszam Cię do mojego ogrodu, na pewno coś ze sobą zabierzesz, mam co dzielić. Wprawdzie nie są to rośliny kolekcjonerskie, takie z wyższej półki, mam roślinki najbardziej pospolite, takie które potrafią przetrwać ciężkie warunki nie tylko glebowe.
Pytasz o żółte kosmosy nic mi nie urosło, a taka byłam ich ciekawa. Miałam za to pięknie kwitnący ślaz na różowo.
Nasiona gratisowe to zagadka często po otwarciu torebki jestem zszokowana znikomą ilością nasion. Dostaję te nasionka od kilku lat i co roku mnie zaskakują. Są takie, które pięknie kiełkują i mają zachwycające kwiaty. W jednym sezonie roszponka wykiełkowała w 100% nie wiedziałam co z nią robić, tak też byłam zaskoczona w zeszłym roku jarmużem, wyrósł ogromny wysoki. Na szczęście z kłopotu wybawiły mnie gąsieniczki, które zjadły cały w kilka dni
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Tereso to już wiem dlaczego nie znalazłam Twojego ogrodu, a chciałam zrobić rewizytę. Napisz proszę z której strony Krakowa Ty masz ogród, może się okazać, że jesteśmy niedalekimi sąsiadkami
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Halinko ruch uwielbiam, a jeszcze jak jest pożyteczny to sprawia mi ogromną satysfakcję, taki ze mnie pracuś. Zaprzeczam teorii, że ludzie urodzeni w niedzielę mają dwie lewe ręce
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Ogrodniczy mam dopiero w planach jak skończę rehabilitację to namówię M abyśmy podjechali w Krakowie do sklepu firmowego Polanu. Na pewno jakieś nasiona warzyw kupię, przy kwiatach też na dłużej przystanę, wcześniej przygotuje listę zakupów, aby jej za bardzo nie rozszerzyć
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Białą serduszkę Albę miałam kiedyś, sadziłam kłącze, nigdy nie siałam. Po kilku latach znikła. Mam serduszkę różową, rośnie w jednym miejscu już 10 lat, chyba ją muszę przesadzić, bo zamiast przybywać ostatnimi latami robi się coraz mniejsza.
Myślę, że na większe zakupy musimy poczekać do lutego, wtedy w ogrodniczych zacznie się wybór ( to też zależy od pogody, bo jak mocno przymrozi to zapewne wstrzymają się sprzedawcy z zamawianiem sadzonek).
Marto nasionek kwiatów mam dużo..... więcej sporo od koleżanek z forum, nie wspomnę o nowościach pomidorowych. Sporo ich mam z każdego spotkania jakiegoś smacznego pomidorka przywiozłam i pozyskiwałam nasionka.
U mnie w warzywniku muszą być obowiązkowo wszystkie warzywa, zeszły sezon był bardzo udany
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![Crying or Very sad :cry:](./images/smiles/icon_cry.gif)
Na co mogę narzekać to nie wiem jak zapobiegać robakom w ziarnach fasoli, po zebraniu i wysuszenie daję do worków bawełnianych, chowam pod taras, często połowę ziaren muszę wyrzucić. Strąkowiec fasolowy dziurkuje mi ziarna. Co pewien czas wszystko przeglądam i sortuję. Od kilku lat mam ten problem i nie potrafię temu zapobiec.
Czekam na śnieg, chciałabym aby przed mrozami dobrze przykrył ogród.
Dziękuję za życzenia wzajemnie
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Wierzba sachalińska ma bardzo ładnie spłaszczone gałązki
![Obrazek](https://i.imgur.com/B7sDHdF.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/c4iGNlc.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/XQ3cttz.jpg)
samotny mini bratek
![Obrazek](https://i.imgur.com/Dl9Q8Vg.jpg)
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Widzę, Dorotko, że wśród zagramanicznych nasion są również warzywa!
Cały ogród możesz nimi obsiać!
Domek dla murarek bardzo ładny. Brawo dla M
U mnie śnieg niknie w zastraszającym tempie.
Mam nadzieję, że jedynie w mieście.
Milej niedzieli.![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
Cały ogród możesz nimi obsiać!
![;:303 ;:303](./images/smiles/0clapping.gif)
Domek dla murarek bardzo ładny. Brawo dla M
![bravo ;:433](./images/smiles/bravo.gif)
U mnie śnieg niknie w zastraszającym tempie.
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
Milej niedzieli.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Dorotko widzę nasionka już kupujesz
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
Fajny ten domek dla owadów.
Mi tez taki się marzy .Ale na razie mąż czasu nie ma.
Pozdrawiam cieplutko
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Piękny domek.Myślałam o domku dla murarek,ale jak czytam u Was o pracy jaką trzeba włożyć to mi się odechciewa.
Dorotko moja mama posypywała popiołem kapustę przeciwko gąsiennicom,ale nie wiem jak działała,ponieważ jeszcze wtedy zajmowałam się czymś innym.
Świetne nasionka.Na pewno coś wyrośnie.
Miłego dnia.![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
Dorotko moja mama posypywała popiołem kapustę przeciwko gąsiennicom,ale nie wiem jak działała,ponieważ jeszcze wtedy zajmowałam się czymś innym.
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Świetne nasionka.Na pewno coś wyrośnie.
Miłego dnia.
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3203
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, z lobeliami i ja miałam przeprawę w ubiegłym roku. Dopiero chyba za trzecim razem wykiełkowały. Wydaje mi się, że to wina nasion, bo zawsze postępuję tak samo i od lat się udawało a te zeszłoroczne takie felerne.
Ja też z tych lubiących ruch , myślę że ci co mają ogródki już tak mają i muszą mieć
.
Jestem pod wrażeniem ile masz nasion![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
Ja też z tych lubiących ruch , myślę że ci co mają ogródki już tak mają i muszą mieć
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Jestem pod wrażeniem ile masz nasion
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Nadrobiłam zaległości w Waszych wątkach, teraz czas na własny ![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Przymroziło nam bardzo, o 5 rano termometr pokazywał na wysokości pierwszego piętra -10 st, mam nadzieję, że roślinkom mróz nie zaszkodzi. W ciągu dnia słoneczko ładnie świeciło, ale cały czas na minusie. Tak chciałabym, aby śnieg spadł, bo mrozić w najbliższych dniach nam będzie. Musiałam iść do piwnicy koleżanki i zabezpieczyć warzywka i karpy dalii. Po raz pierwszy tam trzymam i wolę nie ryzykować i liczyć strat.
Rozpoczęliśmy z M cięcie trzciny, domek spory to trzeba wiele jej naciąć, zapewne kilka dni nam to zajmie.
Lucynko jak tylko będą nasionka kiełkować to się uda. Chciałabym wypróbować seler naciowy i brokuły, do tej pory nigdy ich nie miałam.
M pochwaliłam, pomyślał i wykorzystał palety z pieca, a chciał te deski oddać sąsiadce, ale ja zaprotestowałam
Aniu nasionek jeszcze nie kupowałam, dopiero mam zamiar podjechać do ogrodniczego. Nasionka pokazane to gratisy dodawane do gazet w Irlandii.
Mój M ma obecnie sporo czasu, dlatego ja mu ten czas staram się wypełnić, pomysłów w mojej głowie kotłuje się dużo
Dzisiaj od koleżanki przywiozłam obcięte betonowe płytki, choć M stwierdził, że trochę za cienkie, ale ja i tak je spróbuję wykorzystać na ogrodzie.
Danusiu nie ma tak sporo pracy, ja ją wykonuję w zimie, robię przez kilka dni. Przyjemność podglądania pszczółek najważniejsza.
Dawno temu nie było takich uciążliwych szkodników, radzono sobie domowymi sposobami. Pamiętam pomidory mojego taty, one nigdy nie widziały chemicznych oprysków, pięknie rosły, dojrzewały żadna zaraza ich nie atakowała.
Mam nadzieję, że jakiś procent nasionek wykiełkuje. Jak skończę rehabilitację, to zacznę myśleć o przygotowaniach do wysiewu.
Kasiu a mnie lobelia pada po przepikowaniu, nie wiem co ja źle robię. Zawsze z pikowaniem wszelkich maleństw mam problem. Chyba zacznę siać kępkami, może wtedy rozrywaniem siewek nie zniszczę.
Gdybym miała przyjazną duszę do spacerów to codziennie gdzieś bym ruszyła. Kiedyś chodziłam z psem, ale ona już stara nie nadaje się, jedynie po ogrodzie przejdzie kawałeczek.
Nasionek dopiero przybędzie, trzeba jechać za nimi w miasto
zakwitł mój ostatni grudnik
![Obrazek](https://i.imgur.com/S3Pigx3.jpg)
sadzonki koleusów, muszę wierzchołki uszczykiwać
![Obrazek](https://i.imgur.com/yd8JNQO.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/d1hRiun.jpg)
sadzonki pelargonii
![Obrazek](https://i.imgur.com/VdJI3nP.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/36Uh63j.jpg)
Dziękuję wszystkim za życzenia
wzajemnie oby ten tydzień był słoneczny i udany.
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Przymroziło nam bardzo, o 5 rano termometr pokazywał na wysokości pierwszego piętra -10 st, mam nadzieję, że roślinkom mróz nie zaszkodzi. W ciągu dnia słoneczko ładnie świeciło, ale cały czas na minusie. Tak chciałabym, aby śnieg spadł, bo mrozić w najbliższych dniach nam będzie. Musiałam iść do piwnicy koleżanki i zabezpieczyć warzywka i karpy dalii. Po raz pierwszy tam trzymam i wolę nie ryzykować i liczyć strat.
Rozpoczęliśmy z M cięcie trzciny, domek spory to trzeba wiele jej naciąć, zapewne kilka dni nam to zajmie.
Lucynko jak tylko będą nasionka kiełkować to się uda. Chciałabym wypróbować seler naciowy i brokuły, do tej pory nigdy ich nie miałam.
M pochwaliłam, pomyślał i wykorzystał palety z pieca, a chciał te deski oddać sąsiadce, ale ja zaprotestowałam
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Aniu nasionek jeszcze nie kupowałam, dopiero mam zamiar podjechać do ogrodniczego. Nasionka pokazane to gratisy dodawane do gazet w Irlandii.
Mój M ma obecnie sporo czasu, dlatego ja mu ten czas staram się wypełnić, pomysłów w mojej głowie kotłuje się dużo
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Dzisiaj od koleżanki przywiozłam obcięte betonowe płytki, choć M stwierdził, że trochę za cienkie, ale ja i tak je spróbuję wykorzystać na ogrodzie.
Danusiu nie ma tak sporo pracy, ja ją wykonuję w zimie, robię przez kilka dni. Przyjemność podglądania pszczółek najważniejsza.
Dawno temu nie było takich uciążliwych szkodników, radzono sobie domowymi sposobami. Pamiętam pomidory mojego taty, one nigdy nie widziały chemicznych oprysków, pięknie rosły, dojrzewały żadna zaraza ich nie atakowała.
Mam nadzieję, że jakiś procent nasionek wykiełkuje. Jak skończę rehabilitację, to zacznę myśleć o przygotowaniach do wysiewu.
Kasiu a mnie lobelia pada po przepikowaniu, nie wiem co ja źle robię. Zawsze z pikowaniem wszelkich maleństw mam problem. Chyba zacznę siać kępkami, może wtedy rozrywaniem siewek nie zniszczę.
Gdybym miała przyjazną duszę do spacerów to codziennie gdzieś bym ruszyła. Kiedyś chodziłam z psem, ale ona już stara nie nadaje się, jedynie po ogrodzie przejdzie kawałeczek.
Nasionek dopiero przybędzie, trzeba jechać za nimi w miasto
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
zakwitł mój ostatni grudnik
![Obrazek](https://i.imgur.com/S3Pigx3.jpg)
sadzonki koleusów, muszę wierzchołki uszczykiwać
![Obrazek](https://i.imgur.com/yd8JNQO.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/d1hRiun.jpg)
sadzonki pelargonii
![Obrazek](https://i.imgur.com/VdJI3nP.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/36Uh63j.jpg)
Dziękuję wszystkim za życzenia
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko Ja mam ranczo między Zabierzowem a Trzebinią.
Z murarkami bawiłam się 2 sezony.
W jednym myszy mi narobiły strat, a w drugim dzięcioł.
Teraz dbam,żeby te dzikie miały z czego zbierać, zresztą zawsze dbałam,
bo i pasiekę prowadzimy.
Na lobelię znalazłam ruski filmik. W ziemi robisz rowki, wciskając np. ołówek, ale na płasko.
W taki rowek siejesz lobelię i nie przysypujesz, tylko zraszasz. Przykryć trzeba czymś przezroczystym.
Jak wykiełkuje nadal nie przysypujesz, dopiero jak podrośnie podsypujesz leciutko wykałaczką, albo ołówkiem.
A podlewasz nie roślinki, tylko ziemię między nimi.
Rozsadzam jak są duże, kępkami. Miałam w zeszłym roku naprawdę piękną lobelię. I właściwie to dopiero przymrozki ją położyły.
Z murarkami bawiłam się 2 sezony.
W jednym myszy mi narobiły strat, a w drugim dzięcioł.
Teraz dbam,żeby te dzikie miały z czego zbierać, zresztą zawsze dbałam,
bo i pasiekę prowadzimy.
Na lobelię znalazłam ruski filmik. W ziemi robisz rowki, wciskając np. ołówek, ale na płasko.
W taki rowek siejesz lobelię i nie przysypujesz, tylko zraszasz. Przykryć trzeba czymś przezroczystym.
Jak wykiełkuje nadal nie przysypujesz, dopiero jak podrośnie podsypujesz leciutko wykałaczką, albo ołówkiem.
A podlewasz nie roślinki, tylko ziemię między nimi.
Rozsadzam jak są duże, kępkami. Miałam w zeszłym roku naprawdę piękną lobelię. I właściwie to dopiero przymrozki ją położyły.