W tym roku na mojej pigwie gruszkowej zauważyłem na korze, zielony nalot przypominający jakby mech. Czy to faktycznie mech czy też jakaś choroba zaatakowała moje drzewko? Ogólnie pigwa po zimie wygląda słabo, jakby taka na pół-uschnięta, niemrawe, nieliczne pąki....
Ma Ktoś jakiś pomysł co do niej? Dodam że ma około 10 lat i nadal brak owoców...
Drzewko dzisiaj pomalowałem wapnem. Rośnie w pół-słonecznym miejscu za altanką. Nigdy nie zakwitło nawet jednym kwiatkiem. To nie jest drzewko z pestki, tylko kupione u sadownik, już odrośnięte i pomimo 10 lat nadal nic...
Cześć wszystkim!
Witam szacowne grono forumowiczów! Maj w pełni, więc pracy mnóstwo, niestety pojawiają się również choroby.
Zauważyłem ostatnio, ze moja pigwa gruszkowa ma dziwnie poskręcane liście - początkowo myślałem, że są po prostu jeszcze młode i się rozwiną, ale jednak nie. Czy ktoś ma pojęcie, co może być przyczyną?
Będę wdzięczny za podpowiedź, czy mam jakoś reagować?
mam pytanie odnosnie pigwy gruszkowej .owoce są bardzo duze i ładne ale po przekrojeniu miązsz jest czesciowo brązowy.Czy to jest choroba czy ta odmiana
ma takie cechy. pozdrawiam
Mam siedmioletnie drzewo pigwy gruszkowej, zawsze poskręcane liście miało podczas inwazji
mszyc, trzeba w tedy jak najszybciej pryskać bo usychają nawet spore gałęzie.
W tym roku, owoce pierwszy raz tak dojrzały na drzewie , że spadały i też miały w miąższu takie
brązowe cętki.
Takie brązowe cętki w miąższu pigwy albo jabłek mogą świadczyć o braku wapna. W takim wypadku trzeba owoce opryskać płynnym wapnem. Można kupić na Allegro , jakiś wapnowit lub coś w tym rodzaju.
Tak jest, lubi wapno. Ale warto też pomnąć o borze, magnezie, itp. mikro.
A jak kto rozmyśla czym pigwie podsypać to warto dużo próchnicy i dolomit. Popiół też dobry. Azot nie jest szczególnie ważny w nawożeniu, lecz potas, fosfor, mikro. Brązowienie w miąższu pojawia się też przy suszy - pigwa ma słabe korzenie, najlepiej jej na glebie mocnej, ciężkiej, zapewniającej wodę. Bez tego słabnie, i w rezultacie na choroby czy nawet mszyce mniej odporna.
Odmianowo- mam jedną taką, bodaj Ursynowską, której miąższ łatwo brązowieje niemal cały (wczesna, i dojrzewa na drzewie końcem lata), co zresztą w przetworach nie przeszkadza. Inne tymczasem (to samo miejsce) żadnych zbrązowień nie mają.