Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3203
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Jestem ciekawa, Wando jak udadzą Ci się pomidory. Ja "produkuję" wyłącznie koktajlowe a najchętniej odmiany Koralik. Są niezawodne i super smakują. Z tymi większymi rosnącymi w gruncie nie miałam sukcesów. A w rym roku zamierzam uprawiać ziemniaki w workach i to będzie dla mnie nowość.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
korzo, z wodą Dorotko nie ma żadnego problemu, bo jest tam już wodociąg miejski, który biegnie na naszej działce. Wystarczy tylko podłączyć do domku.
A prąd mamy mieć w lutym.
Co do narcyzów to nie mam pojęcia, dlaczego u nas rosną tak słabo. W Anglii żonkile plenią się jak chwasty. Pod niemal każdym drzewem widać wielkie kępy, a ludzie zrywają ich całe naręcza. W Polsce nawet te zwykłe żółte są mizerne, nie mówiąc już w ogole o odmianowych.
pelagia, widzę, że nieobce są Ci wszelkie problemy związane z taką działką. Ogrodzenie właśnie się robi. Gdybygo nie było, to na pewno zwierzęta ściągałyby do moich warzyw z całej okolicy, chrupiąc sobie szpinak, roszponkę, sałatę, poziomki i inne smakołyki.
Ziemia faktycznie jest ciężka. Latem, kiedy chciałam wbić łopatę, musiałam na niej stanąć dwiema nogami, bo inaczej nie dało rady. Ale powolutku, powolutku udało mi się skopać kilka rabat wyspowych. Resztę będziemy na razie kosić, a na kawałku zostawię naturalną łąkę.
Drutowców do tej pory nie spotkałam, natomiast w czasie kopania trafiały mi się pędraki. Liczę jednak, że krety mi pomogą je unicestwić. Ale dzięki za ostrzeżenie.
jarha, no właśnie, tak jak pisałam dla korzo, narcyzy jednak nie bardzo lubią nasze klimaty. Należałoby je traktować w sumie jak jednoroczne, gdyby tylko trochę tańsze były, bo w tym roku to powariowali z cenami.
kania, oj to dobrze, że piszesz o tych koktailowych pomidorkach, muszę w takim razie spróbować. A z tymi ziemniakami w workach, to bardzo mnie zaciekawiłaś i mam nadzieję, że jak przyjdzie czas, to podzielisz się informacjami na ten temat.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/X7HjpXB2/IMG-0562.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/HL58wbQW/IMG-0601.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/Vk02FN5L/IMG-8870.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/7Ld3nxGD/IMG-6255.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/9QfgxQMq/IMG-6338.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/B68CrmPT/IMG-6352.jpg)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Co do narcyzów to nie mam pojęcia, dlaczego u nas rosną tak słabo. W Anglii żonkile plenią się jak chwasty. Pod niemal każdym drzewem widać wielkie kępy, a ludzie zrywają ich całe naręcza. W Polsce nawet te zwykłe żółte są mizerne, nie mówiąc już w ogole o odmianowych.
pelagia, widzę, że nieobce są Ci wszelkie problemy związane z taką działką. Ogrodzenie właśnie się robi. Gdybygo nie było, to na pewno zwierzęta ściągałyby do moich warzyw z całej okolicy, chrupiąc sobie szpinak, roszponkę, sałatę, poziomki i inne smakołyki.
Ziemia faktycznie jest ciężka. Latem, kiedy chciałam wbić łopatę, musiałam na niej stanąć dwiema nogami, bo inaczej nie dało rady. Ale powolutku, powolutku udało mi się skopać kilka rabat wyspowych. Resztę będziemy na razie kosić, a na kawałku zostawię naturalną łąkę.
Drutowców do tej pory nie spotkałam, natomiast w czasie kopania trafiały mi się pędraki. Liczę jednak, że krety mi pomogą je unicestwić. Ale dzięki za ostrzeżenie.
![poklon ;:180](./images/smiles/notworthy.gif)
jarha, no właśnie, tak jak pisałam dla korzo, narcyzy jednak nie bardzo lubią nasze klimaty. Należałoby je traktować w sumie jak jednoroczne, gdyby tylko trochę tańsze były, bo w tym roku to powariowali z cenami.
kania, oj to dobrze, że piszesz o tych koktailowych pomidorkach, muszę w takim razie spróbować. A z tymi ziemniakami w workach, to bardzo mnie zaciekawiłaś i mam nadzieję, że jak przyjdzie czas, to podzielisz się informacjami na ten temat.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/X7HjpXB2/IMG-0562.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/HL58wbQW/IMG-0601.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/Vk02FN5L/IMG-8870.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/7Ld3nxGD/IMG-6255.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/9QfgxQMq/IMG-6338.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/B68CrmPT/IMG-6352.jpg)
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Przepiękne wiosenne obrazki, Wandziu!
Z narcyzami też mam na bakier.
Wprawdzie zawsze trochę ich mam, ale tak naprawdę to dzięki temu, że każdej jesieni sadzę nowe cebulki.
Twoje bardzo ładnie się prezentują.
Może w nowej ziemi będzie im lepiej, czego życzę Tobie, byś mogła się nimi każdej wiosny cieszyć.
Tulipanów też ładną kolekcję uzbierałaś.
Niech ucieszą Twoje oczy podczas zbliżającej się - to nic, że powoli - wiosny.
Pozdrawiam cieplutko.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
Z narcyzami też mam na bakier.
![do-kitu ;:222](./images/smiles/thumbdown.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Twoje bardzo ładnie się prezentują.
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![;:303 ;:303](./images/smiles/0clapping.gif)
Tulipanów też ładną kolekcję uzbierałaś.
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
Pozdrawiam cieplutko.
![;:3](./images/smiles/slonko2.gif)
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3203
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Oczywiście, opiszę moje ziemniaczane zmagania a zacznę już od wiosny
.
Ale co tam moje worki z ziemniakami, jak w Twoim wątku szykuje się prawdziwy hit z nową działką w roli głównej. Zakładanie nowych rabat, stawianie domku, te wszystko co powstaje ma ten swój szczególny urok. Podziwiam, że udaje Ci się utrzymać ogród przydomowy tak wypielęgnowany w każdym calu i jednocześnie działać już z takim rozmachem na nowym terenie. Ja na swojej niewielkiej działce mam tyle zajęcia, że w miejskim mieszkaniu na balkonie sadzę już tyko niewymagające pelargonie.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Ale co tam moje worki z ziemniakami, jak w Twoim wątku szykuje się prawdziwy hit z nową działką w roli głównej. Zakładanie nowych rabat, stawianie domku, te wszystko co powstaje ma ten swój szczególny urok. Podziwiam, że udaje Ci się utrzymać ogród przydomowy tak wypielęgnowany w każdym calu i jednocześnie działać już z takim rozmachem na nowym terenie. Ja na swojej niewielkiej działce mam tyle zajęcia, że w miejskim mieszkaniu na balkonie sadzę już tyko niewymagające pelargonie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Taka działeczka, to prawdziwe wyzwanie
Ale kipisz taką energią, że nie wątpię, że ze wszystkim sobie poradzisz. Aż ci zazdroszczę chwil o poranku, gdzie cisza będzie dzwonić w uszach, albo wręcz odwrotnie będzie pełna ptasiego gwaru. No i już widzę te sarny, żurawie i co tam tylko podejdzie pod siatkę..... Ech, rozmarzyłam się![Obrazek](http://s20.rimg.info/c00effc1d07cf563dbfa568cce413f60.gif)
Mam nadzieje, że nie będziesz nam szczędzić widoków i raportów z postępów? A uprawa pomidorów wcale nie jest taka straszna. Co prawda dużo lepiej udają mi się te uprawiane na balkonie, ale i te gruncie sobie radzą. Ostatni rok był dla nich bardzo zły, ale na to nie miałam wpływu. Jak na razie tylko zaraza ziemniaczana spędza mi sen z powiek i w tym przypadku niestety stosuje chemię. A te na balkonie zupełnie nie chorują, nic się ich nie ima.
Życzę powodzenia na nowych włościach, masz ogromne pole do popisu![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![Obrazek](http://s19.rimg.info/fc4a1b028f2918f4f4c050cc86d6865e.gif)
![Obrazek](http://s20.rimg.info/c00effc1d07cf563dbfa568cce413f60.gif)
Mam nadzieje, że nie będziesz nam szczędzić widoków i raportów z postępów? A uprawa pomidorów wcale nie jest taka straszna. Co prawda dużo lepiej udają mi się te uprawiane na balkonie, ale i te gruncie sobie radzą. Ostatni rok był dla nich bardzo zły, ale na to nie miałam wpływu. Jak na razie tylko zaraza ziemniaczana spędza mi sen z powiek i w tym przypadku niestety stosuje chemię. A te na balkonie zupełnie nie chorują, nic się ich nie ima.
Życzę powodzenia na nowych włościach, masz ogromne pole do popisu
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wando czyli najważniejsze na działce już jest, albo będzie w najbliższym czasie.
U nas żonkile, tulipany krótkowieczne, może mamy słabe cebulki, albo klimat nie ten
Dziękuję za przepiękne energetyczne zdjęcia, kwiaty cebulowe bardzo lubię, proszę o więcej.
U nas żonkile, tulipany krótkowieczne, może mamy słabe cebulki, albo klimat nie ten
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
Dziękuję za przepiękne energetyczne zdjęcia, kwiaty cebulowe bardzo lubię, proszę o więcej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Trafiłam na foteczki nowej działki Wando super móc tworzyć coś nowego ,mając już doświadczenie
.Będe z przyjemnoscią podglądać prace i piekne efekty .A mówią ,że daleko mamy działkę bo ok 20 km.Pozdrawiam serdeczni e ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11872
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu oszczędzam oczy, ale co nieco poczytałam.
Nowa działka i zatrzęsienie kolorowych torebek.
Też będę siała poziomki.
Wiosenne, słoneczne wspomnienie cebulowych zdecydowanie poprawiło mi nastrój.
Śnieżnej okrywy dla ogrodu na zbliżające się mrozy.
Dużo zdrowia.![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
Wiosenne, słoneczne wspomnienie cebulowych zdecydowanie poprawiło mi nastrój.
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Śnieżnej okrywy dla ogrodu na zbliżające się mrozy.
Dużo zdrowia.
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu ,dawno nic u Ciebie nie pisałam ale podglądam i nadal podziwiam
,jestem ciekawa co wyczarujesz na nowej działce.Wiesz Wandziu że ilekroć patrzę na Twój wątek to zaraz przychodzi mi na myśl róża Laguna ,po rza pierwszy właśnie w Twoim ogrodzie ją zobaczyłam i było po mnie
.Mam ją ale coś mi chorowała w tamtym roku ,chyba będę musiała kupić nowa
.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Przeczytałam co napisałaś o działce i rozpływam się. Czuję ten klimat i jak czytam jak nad tym miejscem piejesz to mam ochotę zacząć piać razem z Tobą. W dzisiejszych czasach kiedy nawet oddychanie nie jest zdrowe takie miejsce to skarb.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8695
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu
Zastanawiam się czy i ja nie mam ''Laguny''
Czy ona pachnie
Moja chyba jednak bardziej ramblerem jest.
A co się stało z Twoją
''New Down'' mimo mroźnych wichur nadal kwitnie.
Zastanawiam się czy i ja nie mam ''Laguny''
![Question :?:](./images/smiles/icon_question.gif)
Czy ona pachnie
![Question :?:](./images/smiles/icon_question.gif)
Moja chyba jednak bardziej ramblerem jest.
A co się stało z Twoją
![Question :?:](./images/smiles/icon_question.gif)
''New Down'' mimo mroźnych wichur nadal kwitnie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Foxowa, oj pieję ja ogromnie i myślami odpływam "do tych łąk zielonych, szeroko nad błękitnym Bugiem rozciągnionych".
pelagia, Laguna pachnie przepięknie, intensywnie. Kwitnie klastrami. Jej cechą charakterystyczną są grube i bardzo kolczaste pędziska, które zawczasu trzeba przyginać, bo potem są tak sztywne, że nic ich nie ruszy.
A dlaczego pytasz, czy się z nią u mnie coś stało? Nie, po prostu to zdjęcia wspominkowe, żeby szybciej zimę przetrwać. Jedyne, co się stało, to zwaliła się z pergoli, jak wiatry były silne, ale ją podwiązałam, a wiosną przytnę, jak trzeba.
pelagia, Laguna pachnie przepięknie, intensywnie. Kwitnie klastrami. Jej cechą charakterystyczną są grube i bardzo kolczaste pędziska, które zawczasu trzeba przyginać, bo potem są tak sztywne, że nic ich nie ruszy.
A dlaczego pytasz, czy się z nią u mnie coś stało? Nie, po prostu to zdjęcia wspominkowe, żeby szybciej zimę przetrwać. Jedyne, co się stało, to zwaliła się z pergoli, jak wiatry były silne, ale ją podwiązałam, a wiosną przytnę, jak trzeba.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Cześć, Wandeczko!
Zadumałam się głęboko nad zdjęciem Twojej nowej działki. Bardzo tam pięknie. Aż korci, żeby ten pejzaż zostawić w nienaruszonym kształcie. Najwyżej postawić domek, dwa leżaczki i tyle. Być tam, oddychać czystym powietrzem i patrzeć na otaczającą przyrodę. Wyobrażam sobie spacerujące sarny, bażanty, żurawie, bociany i co tam jeszcze...
.
Aż żal tam wbijać łopatę, budować kompostowniki i skrzynie pod warzywa. Warto? Dla pęczka pietruszki?
Mam wątpliwości, czy uprawa warzyw uda się w takim oddaleniu od domu...
Niemniej życzę wielkich sukcesów i realizacji planów. W końcu to Ty tam rządzisz.
Buziaki - Jagi
Zadumałam się głęboko nad zdjęciem Twojej nowej działki. Bardzo tam pięknie. Aż korci, żeby ten pejzaż zostawić w nienaruszonym kształcie. Najwyżej postawić domek, dwa leżaczki i tyle. Być tam, oddychać czystym powietrzem i patrzeć na otaczającą przyrodę. Wyobrażam sobie spacerujące sarny, bażanty, żurawie, bociany i co tam jeszcze...
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
Aż żal tam wbijać łopatę, budować kompostowniki i skrzynie pod warzywa. Warto? Dla pęczka pietruszki?
Mam wątpliwości, czy uprawa warzyw uda się w takim oddaleniu od domu...
Niemniej życzę wielkich sukcesów i realizacji planów. W końcu to Ty tam rządzisz.
Buziaki - Jagi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Jagi, zgadzam się z Tobą całkowicie.Bylam w okolicach Siemiatycz na wczasach, takiej ciszy i spokoju nigdzie już nie zaznałam.
Marta