Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
ERNRUD . U mnie przez dzień było -10 do godziny 15:00 nie zabezpieczałem bo byłem chory ( normalnie pech)
Po 18:00 widzę że temperatura spada do -20 to ubrałem się ciepło i przy gorączce około 39.9 stopni ( zabezpieczyłem część drzewek)... Gdy skończyłem było już -24 stopni , niestety czułem się fatalnie , senno więc zrezygnowałem z dalszego zabezpieczania drzewek .
Do 4 nad ranem temperatura dobiła do -32 stopni C.
To był tylko jeden taki dzień ...
Będzie coś z tych drzewek ?
Po 18:00 widzę że temperatura spada do -20 to ubrałem się ciepło i przy gorączce około 39.9 stopni ( zabezpieczyłem część drzewek)... Gdy skończyłem było już -24 stopni , niestety czułem się fatalnie , senno więc zrezygnowałem z dalszego zabezpieczania drzewek .
Do 4 nad ranem temperatura dobiła do -32 stopni C.
To był tylko jeden taki dzień ...
Będzie coś z tych drzewek ?
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
U nas na południowym-zachodzie (Zgorzelec), aż tak dużych mrozów nie było. Też się trochę martwię bo dosadziłem 2 brzoskwinie i kordię na podkładce COLT na jesień. Jest natomiast dość sporo śniegu, wiec zasypałem świeże nasadzenia śniegiem, tak że niewiele wystaje Zobaczymy czy ta pierzynka coś da.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7836
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Odkurzam wątek. Dziś zabezpieczyłam młodziutkie drzewka, te wrażliwe, wiśnie Groniasta i Szara Renete. Czereśnie Sam odpuściłam, to kanadyjska odmiana wiec nic nie powinno się jej stać. U nas ma być - 15*C, czyli nie tak zle.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Witam,
mam pytanie czy warto zabezpieczać młode drzewka sadzone wiosną 2020 czereśnie nektaryny brzoskwinie (różne odmiany ok. 40 drzewek), gdyż temperatury mają spaść w okolice -20 (mazowieckie)??? Obecnie są zrobione kopczyki i są pobielone jest również nieduża pokrywa śnieżna, zastanawiam się czy owijać pnie lub korony agrowłókniną czy zostawić niech się hartują???
mam pytanie czy warto zabezpieczać młode drzewka sadzone wiosną 2020 czereśnie nektaryny brzoskwinie (różne odmiany ok. 40 drzewek), gdyż temperatury mają spaść w okolice -20 (mazowieckie)??? Obecnie są zrobione kopczyki i są pobielone jest również nieduża pokrywa śnieżna, zastanawiam się czy owijać pnie lub korony agrowłókniną czy zostawić niech się hartują???
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7836
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Twoje sadzone wiosną to zmężniały, bym się zastanowiła, chyba tylko te wrażliwe. Ja ociepliłam tylko trzy świeżo posadzone drzewka; Szarą renetę - bo w opisie jest, by młode sadzonki chronić przed mrozem, Gold Milenium- podobno na mróz mało wrażliwa , boję się jednak,że takie wiotkie i podpędzane w szkółce drzewko nie wytrzyma tego mrozu, i trzecia to wiśnia Groniasta. W opisie niby jest, że wytrzymuje do minus 30*C- no nie wiem, to raczej starsze drzewo, tak myślę , a ona z Węgier pochodzi. Nie owinęłam czereśni Sam, z Kanady przecież jest i kikuta po złamanej Gold Milenium. Prognoza ; sobota -14*, niedziela -20*, poniedziałek -14*C
Słyszałam i takie opinie, by się nie rozczulać, nie przesadzać bo się rozhartują.
Słyszałam i takie opinie, by się nie rozczulać, nie przesadzać bo się rozhartują.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Ach, Aśćka nie trwóżcie nas zanadto - bom sam z wrażenia aże już ze dwa wawrzyny z grządki wykopał właśnie, i w doniczkach do piwnicy wraził - gdyż owe młode jeszcze, ledwie zaprzeszłego wysiane roka. [*]
Aliści resztę ich zostawiłem, gwoli dalszych doświadczeń, i może jeszcze śniegiem przyrzucę, i zobaczym.
Jako świeże siewki (z wiosny) przeżyły bez szkody zimę poprzednią, łagodną co prawda ale jednak, czego wcale nie spodziewałem się. I to wszystkie, co do jednej.
Niemiecka prognoza, która najlepiej się nam tu sprawdza, podaje -22 przez niedzielę i poniedziałek... a one radośnie zielone
I owszem, jak pomyślę jeszcze o ledwie podrosłych oczkach diospyrosów i pekanów, dreszcz przechodzi, iście. A niiak je dobrze osłonić, bo wysoko zalożone.
Cóż, to też eksperymenta, albo-albo, jak Bóg dopuści. .
Niemniej, jak już o zabezpieczaniu, ostatnio nakupiłem osłonek takich do winorośli w zasadzie, dwuściennych rurek, co od słońca Hiszpanij osłaniać je mają... i w nich wysadziłem orzechy, nieszpułki i co tam jeszcze wrażliwszego; nawet derenie bo cienkie; myśl zasię taka w tem by ochroniło pnie od nagrzania i rozhartowania zimą raczej, niż od mrozu per sobie. Nadto całkiem to solidnie wygląda, sarny i dziki zważywszy.
A czy to ma jakiś sens, to zobaczy się po zimie.
[*] A że język polski, gdyby kto pytał, dziś już zwany archaizmem, jednak nie mylmy z tzw. poprawną polszczyzną, rusko zreformowaną; gdy mowa nasza jeszcze nie umarłą, kiedy my ... (a nie myląc z "poka")
Ni z uwiędłym laurów liściem
Aliści resztę ich zostawiłem, gwoli dalszych doświadczeń, i może jeszcze śniegiem przyrzucę, i zobaczym.
Jako świeże siewki (z wiosny) przeżyły bez szkody zimę poprzednią, łagodną co prawda ale jednak, czego wcale nie spodziewałem się. I to wszystkie, co do jednej.
Niemiecka prognoza, która najlepiej się nam tu sprawdza, podaje -22 przez niedzielę i poniedziałek... a one radośnie zielone
I owszem, jak pomyślę jeszcze o ledwie podrosłych oczkach diospyrosów i pekanów, dreszcz przechodzi, iście. A niiak je dobrze osłonić, bo wysoko zalożone.
Cóż, to też eksperymenta, albo-albo, jak Bóg dopuści. .
Niemniej, jak już o zabezpieczaniu, ostatnio nakupiłem osłonek takich do winorośli w zasadzie, dwuściennych rurek, co od słońca Hiszpanij osłaniać je mają... i w nich wysadziłem orzechy, nieszpułki i co tam jeszcze wrażliwszego; nawet derenie bo cienkie; myśl zasię taka w tem by ochroniło pnie od nagrzania i rozhartowania zimą raczej, niż od mrozu per sobie. Nadto całkiem to solidnie wygląda, sarny i dziki zważywszy.
A czy to ma jakiś sens, to zobaczy się po zimie.
[*] A że język polski, gdyby kto pytał, dziś już zwany archaizmem, jednak nie mylmy z tzw. poprawną polszczyzną, rusko zreformowaną; gdy mowa nasza jeszcze nie umarłą, kiedy my ... (a nie myląc z "poka")
Ni z uwiędłym laurów liściem
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Też się mrozu obawiam w przypadku różnej maści nowych wynalazków, więc swoje hiszpańskie rurki zasypałam trocinami. Nie będą badylki zbytnio wysychać na mrozie...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9752
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Dół obsypałam śniegiem , góra odsłonięta .
Podkusiło mnie jesienią kilka nowych nasadzeń , bo zima miała
być rekordowo ciepła .
A teraz nawet nie chcę pisać ile prognozują z niedzieli na poniedziałek .
Podkusiło mnie jesienią kilka nowych nasadzeń , bo zima miała
być rekordowo ciepła .
A teraz nawet nie chcę pisać ile prognozują z niedzieli na poniedziałek .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7836
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Sob.- 14*, niedziela -18*, pon. -21*, wtorek -19*C. Takie póki co prognozy u mnie w Dębicy. Mam nadzieje, już o tym wspominaliśmy w wątku o cmie bukszpanowej, ze to mrozisko załatwi na amen niektóre szkodniki a szczególnie te bonusy z Azji.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9752
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Gieniu , to chyba niemożliwe . Oglądam filmy Pani z Nowosybirska i mają
tam różne szkodniki , ale na ćmę nie wpadłam , to może , kto wie . Dobrze by było
u mnie co roku załatwia rozchodniki .
tam różne szkodniki , ale na ćmę nie wpadłam , to może , kto wie . Dobrze by było
u mnie co roku załatwia rozchodniki .