Canna - Paciorecznik cz.8
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Iwona - dziękuje
Moje wykiełkowane canny już rosną -obok cann w pojemniczku rosną sobie pelargonie .A na kaloryferach w wacikach mam kolejne nasionka. Na 30 sztuk wykiełkowało po 2 dniach 16 nasionek .Myślę, że to całkiem niezły wynik.
Moje wykiełkowane canny już rosną -obok cann w pojemniczku rosną sobie pelargonie .A na kaloryferach w wacikach mam kolejne nasionka. Na 30 sztuk wykiełkowało po 2 dniach 16 nasionek .Myślę, że to całkiem niezły wynik.
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Witam, ja niestety straciłem część odmian, które nie przetrwały zimowania - wysuszyły się szybciutko na wiór... Bez piasku, bryły ziemi itd. W tym roku część zimuję w bryłach w chłodzie w garażu. Już mnie to trochę irytuje... Natomiast z dobrych wiadomości jedna z kilkudziesięciu siewek, które miałem w 2020 roku wyrosła na super cannę. Liście ma zielono czerwone a kwiaty pomarańczowe o płatkach tak wielkich jak waciki kosmetyczne. Jeden kwiat ledwo mieści się w kobiecej dłoni a przecież w jednej "kolbie" kwiatów jest kilka kilkanaście. Co więcej na początku na łodydze pojawiała się jedna kolba, potem na tej samej druga, trzecia, czwarta piąta - szok. Niestety sezon się skończył i już wiele nie poszalała ta canna. Zimuję ją w garażu w donicy, w której rosła. Oby przetrwała...
Powiększyłam. Iwona
Powiększyłam. Iwona
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Na mojej cannie, na strelicji w garażu i paru innych roślinach widzę malutkie pajęczynki i mikro kropeczki na owych pajęczynkach... To pewnie przędziorek - co polecacie? Ponoć strasznie ciężko to wytępić...
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4074
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Aniu pięknie rosną. Ja niebawem biorę się za ścieranie.
Syriusz najlepiej u mnie zimują w donicach w których rosły.
Nie jestem ekspertem co do chemii a oprysk teraz na zimowisku to nie wiem... Może ktoś coś innego doradzi.
Jak masz jedną taką to na Twoim miejscu bym ścięła zaatakowaną górę a pod koniec lutego zabrała z zimowiska, wyjęła ze starej ziemi, wyczyściła, podzieliła i posadziła do nowej ziemi i pędziła w domu, uważając czy nie przetrwało jakieś żyjątko a może uda się bez chemii.
Ja pryskałam kiedyś chyba Magusem i Mospilanem naprzemiennie, musisz poczytać na ulotkach.
Teraz wolę zapobiegać i w sezonie robię im dokładny prysznic(również spód liści) a szczególnie często gdy jest suche i gorące lato.
Powodzenia.
Syriusz najlepiej u mnie zimują w donicach w których rosły.
Nie jestem ekspertem co do chemii a oprysk teraz na zimowisku to nie wiem... Może ktoś coś innego doradzi.
Jak masz jedną taką to na Twoim miejscu bym ścięła zaatakowaną górę a pod koniec lutego zabrała z zimowiska, wyjęła ze starej ziemi, wyczyściła, podzieliła i posadziła do nowej ziemi i pędziła w domu, uważając czy nie przetrwało jakieś żyjątko a może uda się bez chemii.
Ja pryskałam kiedyś chyba Magusem i Mospilanem naprzemiennie, musisz poczytać na ulotkach.
Teraz wolę zapobiegać i w sezonie robię im dokładny prysznic(również spód liści) a szczególnie często gdy jest suche i gorące lato.
Powodzenia.
- Kacper1999
- 200p
- Posty: 226
- Od: 19 lut 2018, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Na przędziorka trzeba działać etapowo. Najpierw usuwać mechanicznie, dobrze umyć roślinę wodą z rozduszonym czosnkiem moczonym około 24 godziny i dodatkiem kropli płynu do naczyń, a potem oprysk kilka razy różnymi środkami, ponieważ przędziorek w dobrych warunkach potrafi wykształcić kilkanaście pokoleń, w szklarniach nawet do 16 i bardzo szybko uodparnia się na środki chemiczne. Co do środków - to jakikolwiek na przędziorka, każdy zawiera jakieś substancje czynne, ważne jest to, żeby właśnie pamiętać, aby pryskać raz jednym środkiem i za parę dni innym. Zapobiegawczo należy utrzymywać wysoką wilgotność powietrza, przędziorek kocha sucho i ciepło.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4074
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Halinko fajna ta ciemniejsza siewka.
Aniu zbyt malutkie zdjęcie a niestety nie da się powiększyć.
Aniu zbyt malutkie zdjęcie a niestety nie da się powiększyć.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Iwonko tylko jedna taka się trafiła, przed chwilą kolejnych osiem wsadziłam do ziemi Zobaczymy co wyjdzie? Kilka cann przyniosłam z piwnicy do mieszkania, gdyż zaczęły pokazywać noski
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Ładnie Wam rosną. Co do cann kupowanych w sklepach internetowych (u tych co sprowadzają masówkę zza granicy) - nie chcę od nich już żadnych cann nawet za dwa złote. Kupowałem chyba u wszystkich "głównych" graczy. Zresztą podobnie było z liliami i innymi cebulowymi. Takiego syfu, zgodność odmianowa na poziomie 5% plus zawirusowane, pogniłe kłącza niezależnie czy za 6zł czy 12zł - wszystko szło do śmietnika przed sezonem lub tuż po zakwitnięciu, kiedy okazywało się, że znów otrzymałem "dziką" cannę z mikro kwiatami w kolorze pomarańczowym i musiałem za to jeszcze zapłacić, opiekować się, kopać dziurę bądź taszczyć donice. Sami nie hodują bo przecież można sprowadzić szmelc i skosić szmal. a to się mści, bo producenci wciskają pośrednikom co chcą bo nie ma jak sprawdzić odmian a pozostaje wierzyć na słowo. Cannę białą czy z jakimiś kolorowymi liśćmi to ja już zamawiałem chyba z 5 razy z różnych źródeł - zawsze rozczarowanie. Napisałbym dobitniej ale się powstrzymam. Także moi mili wg mnie przede wszystkim wymiana forumowa, między znajomymi i tak dalej bo niestety my płacimy a oni to za grosze z zachodnich "fabryk" ostro sypanych prochami sprowadzają. Kłącze jest? Ano jakieś jest. Dobrze - wciśnij cebulaczkowi - dopiero za kilka mscy dowie się co dostał jak zakwitnie. (podobny problem jest na wiadomym portalu aukcyjnym - kupujesz i niestety nie zdążysz napisać komentarza bo masz na to tylko 3 miesiące i tak to się kręci). Gdzie jest piorin?
- rosliny
- 200p
- Posty: 289
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Syriusz zgadzam się z Tobą w 100%. Kupując na aukcjach nigdy nie otrzymałam odmiany tej ze zdjęcia, która mnie interesowała, zawsze były to "niespodzianki" nie koniecznie miłe...
Pozdrawiam Danuśka
- Kacper1999
- 200p
- Posty: 226
- Od: 19 lut 2018, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Canna - Paciorecznik cz.8
Moja przygoda z cannami zaczęła się w 2017 roku. Dostałem wtedy od cioci 5 zwyklaków, canna indica z drobnym kwiatem, w tej chwili moje paciorecznikowe hobby mnie przerasta i to bardzo
Wściekam się na nie, z każdym rokiem mówię, że to ostatni raz, a prawda jest taka, że co sezon przybywa ich znacznie więcej
Przygotowania do sezonu 2021, Dziś 2 dzień dzielenia i wsadzania
PS. Przepraszam za bałagan w tle, wiecie piwnica i wszystkiego tam pełno
Pozdrawiam!
Wściekam się na nie, z każdym rokiem mówię, że to ostatni raz, a prawda jest taka, że co sezon przybywa ich znacznie więcej
Przygotowania do sezonu 2021, Dziś 2 dzień dzielenia i wsadzania
PS. Przepraszam za bałagan w tle, wiecie piwnica i wszystkiego tam pełno
Pozdrawiam!