Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Nie sadze bym podlewala za mało. Teraz przy tym słońcu to nawet co 3 dni. Sprawdzam palcem czy jest ziemia mokra i wtedy podlewam. Stoi w oknie balkonowym. Tylko ten egzotyk jest dla mnie wyzwaniem. Mam adenium, plumerie, storczykowca, wanilie, strelicje, mango, bananowce i wiele innych i tylko to drzewko mnie nie lubi. Sądzę, że w tym roku mi się uda i wreszcie się polubimy.
Marzena
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
karolowa29
Na pewno się uda
Zatem do boju !!!!
Pozdrawiam
Na pewno się uda
Zatem do boju !!!!
Pozdrawiam
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam serdecznie wszystkich pasjonatów
Przyznam, że forum przeglądam od dobrych kilku lat, ale dopiero dzisiejsza sytuacja zmusiła mnie do zarejestrowania się i napisania posta z prośbą o pomoc
Dwa lata temu z nasionek wyhodowałem dwa płomienie które od roku trzymam w "parze". Dwa miesiące temu przesadziłem je do większej doniczki. Do tej pory nie było żadnych problemów, no może z wyjątkiem zeszłorocznej inwazji ziemiórek i przesuszonego do "patyka" płomienia
Problem pojawił się wczoraj, nagle i nie spodziewanie, mianowicie oba drzewka zaczęły się przechylać jakby opadać pod własnym ciężarem w ciągu dnia, aż pod wieczór prawie cały leżał na podłodze. Pierwszy raz taka sytuacja ma miejsce i powiem szczerze, że zdębiałem i nie wiedziałem co robić.
Podparłem go patyczkiem do storczyków, dolałem 0,5l wody. Ostatnio podlewany był w czwartek, do tej pory systematycznie podlewany był tą samą ilością wody co 5 dni.
Zastanawia mnie czy nie przelałem go zbytnio, choć ziemia nie wydawała się mokra.
Dodatkowo zauważyłem dzisiaj jasne plamki na liściach co tym bardziej utwierdziło mnie, że muszę zgłosić się o pomoc do was chcąc ratować moje drzewko które tak mi się spodobało po wakacjach na Teneryfie, że uparłem się by mieć je w domu
Poniżej fotki z dzisiaj
https://images92.fotosik.pl/376/87df91f49370342e.jpg
https://images91.fotosik.pl/375/058248ec2f7084ff
Przyznam, że forum przeglądam od dobrych kilku lat, ale dopiero dzisiejsza sytuacja zmusiła mnie do zarejestrowania się i napisania posta z prośbą o pomoc
Dwa lata temu z nasionek wyhodowałem dwa płomienie które od roku trzymam w "parze". Dwa miesiące temu przesadziłem je do większej doniczki. Do tej pory nie było żadnych problemów, no może z wyjątkiem zeszłorocznej inwazji ziemiórek i przesuszonego do "patyka" płomienia
Problem pojawił się wczoraj, nagle i nie spodziewanie, mianowicie oba drzewka zaczęły się przechylać jakby opadać pod własnym ciężarem w ciągu dnia, aż pod wieczór prawie cały leżał na podłodze. Pierwszy raz taka sytuacja ma miejsce i powiem szczerze, że zdębiałem i nie wiedziałem co robić.
Podparłem go patyczkiem do storczyków, dolałem 0,5l wody. Ostatnio podlewany był w czwartek, do tej pory systematycznie podlewany był tą samą ilością wody co 5 dni.
Zastanawia mnie czy nie przelałem go zbytnio, choć ziemia nie wydawała się mokra.
Dodatkowo zauważyłem dzisiaj jasne plamki na liściach co tym bardziej utwierdziło mnie, że muszę zgłosić się o pomoc do was chcąc ratować moje drzewko które tak mi się spodobało po wakacjach na Teneryfie, że uparłem się by mieć je w domu
Poniżej fotki z dzisiaj
https://images92.fotosik.pl/376/87df91f49370342e.jpg
https://images91.fotosik.pl/375/058248ec2f7084ff
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Przelałeś to jedno, doniczka ma odpływ? Te kamienie są całkowicie niepotrzebne, wywal je - podłoże musi oddychać.
Kolejna sprawa musi być przepuszczalne, czwarta za często podlewasz. Roślin nie podlewa się cyklicznie co do dnia, to podstawowy błąd. Podłoże w różnym czasie przesycha w zależności od warunków uprawy, powinno być umiarkowanie wilgotne, a w ten sposób to je po prostu zalałeś.
Niestety obawiam się że doszło albo do uszkodzenia korzeni albo łodygi gdzieś przy podstawie. Wyciągnij z doniczki i sprawdź stan korzeni.
Kolejna sprawa musi być przepuszczalne, czwarta za często podlewasz. Roślin nie podlewa się cyklicznie co do dnia, to podstawowy błąd. Podłoże w różnym czasie przesycha w zależności od warunków uprawy, powinno być umiarkowanie wilgotne, a w ten sposób to je po prostu zalałeś.
Niestety obawiam się że doszło albo do uszkodzenia korzeni albo łodygi gdzieś przy podstawie. Wyciągnij z doniczki i sprawdź stan korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Kurcze przyznam że mnie nastraszyłeś, aż poleciałem go wykopać z tej donicy , ale wygląda wszystko ok.
Ziemia wręcz sucha (mimo wczorajszej dolewki przed czasem), zresztą tak zacząłem analizować jakby to był efekt przelania to powinien od razu w czwartek góra piątek się tak zachować, a on dopiero po weekendzie w poniedziałek odstrzelił taki cyrk
Zastanawiam się jeszcze czy po prostu nie śmignął za szybko do góry, bo fakt że ostatnio strasznie dużo puścił nowych listków, a pieńki są nadal takie cieniutkie, powiedziałbym że nawet nie zdrewniałe do końca. Nawet taki paradoks zauważyłem który na zdjęciach ciężko pokazać ale nowo wyrośnięta jego górna część ma jakby średnice większą niż podstawa trzymająca wszystko, może to go przeciążyło?
Jeszcze parę danych informacyjnych, doniczka nie miała odpływu (do napisania przez Ciebie posta, po którym poleciałem sprawdzić czy jak zrobię otwór to poleje się nadmiar wody ), delonix siedzi sobie w pokoju na poddaszu gdzie ma dość sporo słońca i temperatury nie mniejsze niż 24 stopnie (a niebawem zaczną się i powyżej 30 :/ ), stąd podlewanie co 5 dni (takie systematyczne dawki dostaje od 2 lat praktycznie i nie miał z tym nigdy problemu), bo dłuższe okresy bez wody powodowały od razu opadanie liści, które właśnie teraz chyba znów zaczynają to samo robić.
Jak wy to robicie, że pokazane przez was delonixy mają dużo grubszy i sztywniejszy pień?
PS.
Przy okazji tego przesadzania pozbyłem się tych kamieni i piasku pod spodem choć to był najskuteczniejszy sposób walki z ziemiórkami i innymi "koleżkami" ziemi bez stosowania chemii, przy okazji żonie się on bardziej podobał . Zbadałem też poziom pH ziemi, to zdziwiło mnie że spadło do 5, wymieniłem na nową ziemie, obecne pH to 7, chyba bardziej dla tego drzewka przyjazne z tego co kojarzę z instrukcji siewu sprzed 2 lat
Ziemia wręcz sucha (mimo wczorajszej dolewki przed czasem), zresztą tak zacząłem analizować jakby to był efekt przelania to powinien od razu w czwartek góra piątek się tak zachować, a on dopiero po weekendzie w poniedziałek odstrzelił taki cyrk
Zastanawiam się jeszcze czy po prostu nie śmignął za szybko do góry, bo fakt że ostatnio strasznie dużo puścił nowych listków, a pieńki są nadal takie cieniutkie, powiedziałbym że nawet nie zdrewniałe do końca. Nawet taki paradoks zauważyłem który na zdjęciach ciężko pokazać ale nowo wyrośnięta jego górna część ma jakby średnice większą niż podstawa trzymająca wszystko, może to go przeciążyło?
Jeszcze parę danych informacyjnych, doniczka nie miała odpływu (do napisania przez Ciebie posta, po którym poleciałem sprawdzić czy jak zrobię otwór to poleje się nadmiar wody ), delonix siedzi sobie w pokoju na poddaszu gdzie ma dość sporo słońca i temperatury nie mniejsze niż 24 stopnie (a niebawem zaczną się i powyżej 30 :/ ), stąd podlewanie co 5 dni (takie systematyczne dawki dostaje od 2 lat praktycznie i nie miał z tym nigdy problemu), bo dłuższe okresy bez wody powodowały od razu opadanie liści, które właśnie teraz chyba znów zaczynają to samo robić.
Jak wy to robicie, że pokazane przez was delonixy mają dużo grubszy i sztywniejszy pień?
PS.
Przy okazji tego przesadzania pozbyłem się tych kamieni i piasku pod spodem choć to był najskuteczniejszy sposób walki z ziemiórkami i innymi "koleżkami" ziemi bez stosowania chemii, przy okazji żonie się on bardziej podobał . Zbadałem też poziom pH ziemi, to zdziwiło mnie że spadło do 5, wymieniłem na nową ziemie, obecne pH to 7, chyba bardziej dla tego drzewka przyjazne z tego co kojarzę z instrukcji siewu sprzed 2 lat
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Rośliny doniczkowe sadzimy zawsze do doniczki z odpływem oraz do mieszanki ziemi i rozluźniacza.
A jakie ma stanowisko? Jak daleko od okna?
A jakie ma stanowisko? Jak daleko od okna?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Staram się mieszać zawsze ziemie z drobnym keramzytem + na dno grubsza frakcja keramzytu.
Od okna (dachowego) stoi maksymalnie 1-1,5m, a ostatnimy czasy bezpośrednio pod oknem. Okno po stronie południowej.
Od okna (dachowego) stoi maksymalnie 1-1,5m, a ostatnimy czasy bezpośrednio pod oknem. Okno po stronie południowej.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Ja bym zmienił keramzyt na żwirek jeśli chodzi o dodatek do ziemi. Patrząc na tą wyciągniętą i zbitą bryłę korzeniową, to tego keramzytu dużo nie dałeś. Przy nowym podłożu dawaj 1/3 żwirku albo perlitu.
Podlewasz obficie czy małą ilością wody?
Podłoże na pewno wygląda na słabo przepuszczalne.
Podlewasz obficie czy małą ilością wody?
Podłoże na pewno wygląda na słabo przepuszczalne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Ciężko mi określić czy jest to obficie, nalewam wody tak by cała górna część doniczki zalała się wodą, tak jak wspominałem przy tej donicy jest to średnio 0,5l
Perlit zamówiony
Perlit zamówiony
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Kiedy przesadzacie swoje płomienie? Gdzieś słyszałem że tropikalne najlepiej latem.
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam. Niezły wątek. Mam nadzieję, że zobaczymy tutaj kwitnący okaz. Ja mam 7 sztuk drzewek. Zasądzone zimą 2014 roku z nasion przywiezionych z Gwadelupy. po prostu wsadziłem do ziemi i rosną. Codziennie podlewane. Jak 2-3 dni się to zaniedba, to liście leeeecą. Ale na szczęście szybko wszystko wraca do normy. Mam je zasądzone w 3 doniczkach. Trochę słabo, bo w jednej mam 4 i spodziewam się, że już nie będzie się dało ich rozsadzić bez uszkodzenia korzeni. No ale zobaczymy. Największe drzewko ma 160cm, drugie w kolejności 134. Pozostałe są stłamszone przez te większe i mają poniżej 100cm.
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Cześć wszystkim. Od kilku dni przeglądam ten dział. Chciałbym wam zademonstrować swój mały projekt dotyczący właśnie Delonix Regia. W połowie listopada postanowiłem wysadzić ową roślinę. Co prawda listopad to kiepski moment na wysiew natomiast postanowiłem przetrzeć pewnego rodzaju szlak. Ale to za chwilę zacznę od początku.
Nasiona kupiłem w gotowym zestawie na Allegro. Komplet posiadał nasiono, doniczkę, ziemię, lawę, jedna pałeczkę nawozową. Nasiono postanowiłem naciąć (może trochę w drastyczny sposób). Nasiono z jednej strony było zaokrąglone, z drugiej było widać że tą stroną było ,, przyczepione" do drzewa, i to właśnie z tej strony postanowiłem odkroić kawałek ostrym nożem. Po odcięciu około 2mm w środku nasiona pojawił się zalążek. Kolejnym punktem było wsadzenie na 48 godzin nasiona do kieliszka z ciepłą wodą. W ciągu tych 2 dni nasiono spuchło i wylądowało w ziemi dołączonej w zestawie.
Jako że w mieszkaniu które aktualnie wynajmuje okno jest od północnego wschodu roślina zaczęła się strasznie wyciągać i od razu zrozumiałem że ma za mało słońca. I tu zaczela się moja przygoda. Postanowiłem stworzyć jej sztuczne warunki. Kupiłem akwarium o wymiarach 30cm x 40cm x 60 cm. Do góry powiesiłem dwie żarówki z automatycznym przełącznikiem dzień/noc, do środka akwarium włożyłem drzewko oraz dalem urządzenie do automatycznego podlewania. Całość nie jest jeszcze gotowa. Box zostanie oklejony folią do przyciemniania szyb a żarówki wymienione na LED z oprawką odbijająca światło prosto w dół. (Gdy tylko zostanie całość zrobiona podrzucę zdjęcia). Aktualnie płomień ma 2.5 miesiąca.
Ziemia którą dostałem do zestawu posiadała pH około 7. Niestety popełniłem błąd podlewając roślinę zwykła kranówką przez co pH ziemi wzrosło. Mój system nawadniający niestety też przeszkodził, za bardzo przykrecilem kranik i bonsai przez tydzień nie dostał wody i pojawiły się żółte listki. Oczywiście od razu postanowiłem działać i jej pomóc. By zmniejszyć pH ziemi użyłem fusów z kawy najpierw kawa została wypita fusy rozsypalem po ziemi popsikalem woda (już deszczówką).
Generalnie zauważyłem w poprzednich postach, że u wielu z was problem polegał na zimowaniu rośliny a co gdyby roślina nie zimowala? Latem na dwór zimą pod lampę. Co o tym myślicie? Mam nadzieję, że forum wciąż jest aktywne ponieważ czekam na odpowiedź co sądzicie o moim pomyśle na temat braku zimy. Pozdrawiam
Nasiona kupiłem w gotowym zestawie na Allegro. Komplet posiadał nasiono, doniczkę, ziemię, lawę, jedna pałeczkę nawozową. Nasiono postanowiłem naciąć (może trochę w drastyczny sposób). Nasiono z jednej strony było zaokrąglone, z drugiej było widać że tą stroną było ,, przyczepione" do drzewa, i to właśnie z tej strony postanowiłem odkroić kawałek ostrym nożem. Po odcięciu około 2mm w środku nasiona pojawił się zalążek. Kolejnym punktem było wsadzenie na 48 godzin nasiona do kieliszka z ciepłą wodą. W ciągu tych 2 dni nasiono spuchło i wylądowało w ziemi dołączonej w zestawie.
Jako że w mieszkaniu które aktualnie wynajmuje okno jest od północnego wschodu roślina zaczęła się strasznie wyciągać i od razu zrozumiałem że ma za mało słońca. I tu zaczela się moja przygoda. Postanowiłem stworzyć jej sztuczne warunki. Kupiłem akwarium o wymiarach 30cm x 40cm x 60 cm. Do góry powiesiłem dwie żarówki z automatycznym przełącznikiem dzień/noc, do środka akwarium włożyłem drzewko oraz dalem urządzenie do automatycznego podlewania. Całość nie jest jeszcze gotowa. Box zostanie oklejony folią do przyciemniania szyb a żarówki wymienione na LED z oprawką odbijająca światło prosto w dół. (Gdy tylko zostanie całość zrobiona podrzucę zdjęcia). Aktualnie płomień ma 2.5 miesiąca.
Ziemia którą dostałem do zestawu posiadała pH około 7. Niestety popełniłem błąd podlewając roślinę zwykła kranówką przez co pH ziemi wzrosło. Mój system nawadniający niestety też przeszkodził, za bardzo przykrecilem kranik i bonsai przez tydzień nie dostał wody i pojawiły się żółte listki. Oczywiście od razu postanowiłem działać i jej pomóc. By zmniejszyć pH ziemi użyłem fusów z kawy najpierw kawa została wypita fusy rozsypalem po ziemi popsikalem woda (już deszczówką).
Generalnie zauważyłem w poprzednich postach, że u wielu z was problem polegał na zimowaniu rośliny a co gdyby roślina nie zimowala? Latem na dwór zimą pod lampę. Co o tym myślicie? Mam nadzieję, że forum wciąż jest aktywne ponieważ czekam na odpowiedź co sądzicie o moim pomyśle na temat braku zimy. Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Mała uwaga:
Delonix powinien przejść okres spoczynku, co odpowiada suchemu okresowi w naturze. Nie wiem czy Twoje rozwiązanie uniemożliwiający ten okres jest najlepszym rozwiązaniem. Co prawda teraz, jak już wysiałeś siewki to teraz powinny dostać maksimum światła, ale kolejne okresy spoczynku zrób lepiej w niskiej temperaturze.
Druga uwaga, wywal te kamienie, co to dolomit? Dolomit albo marmur zmienia pH na niekorzystny, tzn pod wpływem wody podwyższa pH podłoża. W ogóle posypka w przypadku zwykłych roślin jest całkowicie zbędna. Skąd wiesz kiedy trzeba podlać?
Trzecia uwaga, doniczki są za duże uwzględniając wielkość roślin i ich system korzeniowy. Małe siewki sadzimy wpierw do małych doniczek i z czasem zwiększamy ich wielkość. W zbyt dużej doniczce, roślina będzie rosła przede wszystkim w korzenie, a poza tym istnieje ryzyko przelania. Im większa doniczka, tym podłoże wolniej przesycha.
Na marginesie, po co ten wynalazek do podlewania? Nie możesz normalnie podlewać?
Zamiast jakichś domowych wynalazków kup w handlu nawóz zakwaszający i najwpierw zmierz wartość pH podłoża, a nie działasz po omacku. Skąd wiesz o ile zmniejszyłeś pH? Nawóz przygotowujesz w konkretnym stężeniu uwzględniając dane pH.By zmniejszyć pH ziemi użyłem fusów z kawy najpierw kawa została wypita fusy rozsypalem po ziemi popsikalem woda (już deszczówką).
Delonix powinien przejść okres spoczynku, co odpowiada suchemu okresowi w naturze. Nie wiem czy Twoje rozwiązanie uniemożliwiający ten okres jest najlepszym rozwiązaniem. Co prawda teraz, jak już wysiałeś siewki to teraz powinny dostać maksimum światła, ale kolejne okresy spoczynku zrób lepiej w niskiej temperaturze.
Druga uwaga, wywal te kamienie, co to dolomit? Dolomit albo marmur zmienia pH na niekorzystny, tzn pod wpływem wody podwyższa pH podłoża. W ogóle posypka w przypadku zwykłych roślin jest całkowicie zbędna. Skąd wiesz kiedy trzeba podlać?
Trzecia uwaga, doniczki są za duże uwzględniając wielkość roślin i ich system korzeniowy. Małe siewki sadzimy wpierw do małych doniczek i z czasem zwiększamy ich wielkość. W zbyt dużej doniczce, roślina będzie rosła przede wszystkim w korzenie, a poza tym istnieje ryzyko przelania. Im większa doniczka, tym podłoże wolniej przesycha.
Na marginesie, po co ten wynalazek do podlewania? Nie możesz normalnie podlewać?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta