Chmiel zwyczajny (Humulus lupulus)

[Steasi]

Cześć, odświeżam wątek
Planujemy posadzić na wiosnę chmiel na działce ( dosyć dużej). Sporo się słyszy o ekspansywności tej rośliny. Czy odmiany również rozłażą się tak mocno? Przydałby się nam jeden egzemplarz do celów przetwórczych tylko, czy to nie strzał w kolano? da się go trzymać w ryzach?

[helenahelena]

W marcu postanowiłem zasadzić chmiel w pobliżu altany, zależało mi na tym aby ją pokrył. Zakupiłem korzeń na allegro oraz wybrałem odmianę Perle. Chmiel bardzo szybko rośnie jak temperatura na dworze przekroczy 12 stopni, potrafi w ciągu dnia urosnąć nawet 15 cm. Między ziemią a dachem altany zamontowałem drut po którym roślina się pięła. Szyszki wyrosły bardzo szybko w około 7 dni i były gotowe do zbiorów już w połowie sierpnia. Jak rozgnieciemy szyszkę i przyłożymy ją do nosa czuć wspaniały aromat świeżutkiego dobrego piwa.

...Ale jak to? W Czechach w suszarni chmielu jak byłam to chmiel wcale piwem nie pachniał. Tak samo ten dziki chmiel rosnący po krzakach niedaleko gdzie mieszkam. ...To wiec o co chodzi. Nos mam dobry bardzo wrażliwy i czuje zapachy przed innymi zawsze .

Czy ten chmielowy (piwny zapach) chmiel to jaki specjalny? Bo ten dziki bardziej do czosnku mi pasuje zapachem niż do piwa.

[ZbigniewG]

.... Czy odmiany również rozłażą się tak mocno? Przydałby się nam jeden egzemplarz do celów przetwórczych tylko, czy to nie strzał w kolano? ....

Tak nawet te ozdobne (np Aureus), możesz zaryzykować ale bez chemii będzie trudno go wytępić

[Steasi]

Dziękuję za odpowiedź. Chyba mimo wszystko spróbuję

[Steasi]

Jak umyśliłam, tak zrobiłam. Wsadziłam 4sztuki- po dwie z odmiany. Do najbliższych nasadzeń mają z 8 metrów, mam nadzieję, że ta odległość będzie wystarczająca.

[Balykan]

Kilka lat temu posadziłem kilka odmian chmielu, bo robiłem domowe piwo. Miałem/mam Lubelski, Sybillę, Magnum i Hallertauer. Uprawa bezproblemowa, ale suszenie szyszek w warunkach domowych jest problematyczne, bo bardzo łatwo o uzyskanie aromatu starych skarpet i sera, a ser jest dobry do piwa, a nie w piwie. Na potrzeby piwowarstwa chmielu używa się w niewielkich ilościach i jest on niedrogi w sklepach piwowarskich, więc moim zdaniem nie warto zapraszać go do ogrodu. Można by jedynie używać świeżych szyszek do chmielenia "na zimno" (ryzykując infekcję warki), albo parzyć jako herbatkę. Młode pędy można jeść jak szparagi, ale mi średnio smakują. Robiłem też piwną zupę z pędami chmielu i też gra nie warta świeczki.

I tu do meritum wątku - chmiel szybko rośnie, szyszki są ładną ozdobą, ale jest bardzo ekspansywny, ja tępię go i nie mogę wytępić, wszędzie odrosty i siewki. Dodatkowo jesienią na liściach pojawia się rdza, nie wiem jaka, ale na pewno bardzo lubi się z chmielem. Ciekawe, co jeszcze potem atakuje?

[Steasi]

Balykan dzięki za spostrzeżenia, ale mleko się rozlało. Posadziłam inne odmiany niż Ty, co z pewnością nie wpłynie na mniejszą ekspansywność. Podobno są sposoby na uniknięcie tych serowych aromatów (to nie ja warze), ze swojej ogrodniczej strony to powiem tylko tyle,że bardzo dużo sciolkuje, więc te siewki nie będą miały prostego startu. Od reszty nasadzeń oddziela go pas ściółki i dzikiego trawnika.

[Geo]

U mnie chmiel ma status wroga nr 1.
Przypadkowe dotknięcie gołą ręką pozostawia ślady jak po oparzeniu. Głuszy wszystko co żyje. Rozsiewa się z prędkością światła. Korzeń ma grubość i długość szpadla.
Tylko roundap (pędzlem) i stała kontrola.
Pomysł wsadzenia go sobie dobrowolnie to strzał w kolano.
Jest tyle innych roślin...

[kuneg]

Kilka lat temu posadziłem kilka odmian chmielu, bo robiłem domowe piwo. Miałem/mam Lubelski, Sybillę, Magnum i Hallertauer. Uprawa bezproblemowa, ale suszenie szyszek w warunkach domowych jest problematyczne, bo bardzo łatwo o uzyskanie aromatu starych skarpet i sera, a ser jest dobry do piwa, a nie w piwie. Na potrzeby piwowarstwa chmielu używa się w niewielkich ilościach i jest on niedrogi w sklepach piwowarskich, więc moim zdaniem nie warto zapraszać go do ogrodu. Można by jedynie używać świeżych szyszek do chmielenia "na zimno" (ryzykując infekcję warki), albo parzyć jako herbatkę. Młode pędy można jeść jak szparagi, ale mi średnio smakują. Robiłem też piwną zupę z pędami chmielu i też gra nie warta świeczki.

I tu do meritum wątku - chmiel szybko rośnie, szyszki są ładną ozdobą, ale jest bardzo ekspansywny, ja tępię go i nie mogę wytępić, wszędzie odrosty i siewki. Dodatkowo jesienią na liściach pojawia się rdza, nie wiem jaka, ale na pewno bardzo lubi się z chmielem. Ciekawe, co jeszcze potem atakuje?

Walczysz jeszcze z tym chciałem, czy już go zwalczyłeś?

Dzikiego chmielu u mnie dostatek. Nawet przyjemny ma aromat w piwie. Sera/ścierki w piwie nie było. Jednak to nie to samo, co odmianowe. Chciałabym posadzić teraz chmiel odmianowy po 1 sadzonce.

Dziki chmiel wygląda zdrowo u mnie.
Które odmiany są odporniejsze na rdzę? Opis aromatu danej odmiany idzie znaleźć, ale już o zdrowotności, to Internet milczy.