Lobelia cz.4
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Lobelia cz.4
Ja siałam w tamtym roku, ale nie byłam zadowolona z efektu... dużo zielska, mało kwiatów. W tym roku jeszcze myślę
-
- 200p
- Posty: 216
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Lobelia cz.4
Ja kilka lat temu wymyśliłam sobie że chcę mieć niebieskie kwiatki wzdłuż chodnika i takie same + "coś" w skrzyniach.
Najlepiej do tego pomysłu pasowała mi lobelia.... a że na początku lutego już "paluszki swędzą" żeby coś wysiać - padło na lobelię.
I tak sieję od kilku lat i jestem bardzo zadowolona
Fakt trzeba koło siewek i sadzonek trochę pochodzić, ale jak zakwitną i wszystko ładnie się komponuje... super satysfakcja.
Najlepiej do tego pomysłu pasowała mi lobelia.... a że na początku lutego już "paluszki swędzą" żeby coś wysiać - padło na lobelię.
I tak sieję od kilku lat i jestem bardzo zadowolona
Fakt trzeba koło siewek i sadzonek trochę pochodzić, ale jak zakwitną i wszystko ładnie się komponuje... super satysfakcja.
Pozdrawiam, Aneta:)
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12495
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Lobelia cz.4
Ja jak zwykle dopiero w marcu będę siał?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Lobelia cz.4
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
-
- 200p
- Posty: 216
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Lobelia cz.4
Piękne te Wasze wschody
A ja swoją lobelię zamordowałam
Już kilka dni temu wystawiła zielone łepki i chyba za wcześnie się cieszyłam, że znów bez problemów wzeszła i ładnie rośnie.
Była zamknięta w woreczku strunowym i przez 2dni do niej nie zaglądałam. Dziś patrzę, a tam wszystko pokryte pleśnią
Dobrze, że wszystkich nasionek nie wysiałam. Ale cóż - nie ma co płakać - następna partia wysiana i czekam
A ja swoją lobelię zamordowałam
Już kilka dni temu wystawiła zielone łepki i chyba za wcześnie się cieszyłam, że znów bez problemów wzeszła i ładnie rośnie.
Była zamknięta w woreczku strunowym i przez 2dni do niej nie zaglądałam. Dziś patrzę, a tam wszystko pokryte pleśnią
Dobrze, że wszystkich nasionek nie wysiałam. Ale cóż - nie ma co płakać - następna partia wysiana i czekam
Pozdrawiam, Aneta:)
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Lobelia cz.4
Super wschody u Was . Lobelia jest tak pięknym i wdzięcznym kwiatkiem , że też w tym roku dołączę ją do moich kompozycji kwiatowych.Za kilka dni chce ją popikować - zawsze to robię kępkami .Na zdjęciach-najładniejsze są wschody niebieskiej , potem biała . W najmniejszym pojemniczku wzeszła różowa. Pozdrawiam Ania
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 3 paź 2021, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lobelia cz.4
Dzień dobry, dobry wieczór,
Jako iż nieubłaganie zbliżają się przymrozki (już raz lekki przymrozek był i kwiat nieco oberwał) to mam pytanie. Mianowicie - czy jeśli schowam lobelię do pokoju na całą zimę i będzie miała słoneczne stanowisko, to przeżyje? Pytanie dotyczy gatunku lobelia przylądkowa.
Jako iż nieubłaganie zbliżają się przymrozki (już raz lekki przymrozek był i kwiat nieco oberwał) to mam pytanie. Mianowicie - czy jeśli schowam lobelię do pokoju na całą zimę i będzie miała słoneczne stanowisko, to przeżyje? Pytanie dotyczy gatunku lobelia przylądkowa.
Re: Lobelia cz.4
Moja przeżyła. Ale bardzo marna.