Winorośle i winogrona cz. 7 (2018 r)

[kuneg]

Malum, jak chcesz robić wino przy tak małej ilości krzewów, to wsadź samego Solarisa na białe wino, tak z 8-10 szt. Krzewów nie wolno przeciążać, szczególnie w pierszych latach, bo to może zaważyć na ich zdrowotności w dalszych latach. Więcej, jak 4-5 kg owoców z krzewu, to już niezdrowo, a i parametry owoców mogą być słabe na przyzwoite wino. I nie mówię o bełcie rozcieńczanym wodą i mocno dosładzanym.

Z tej ilości powinno wyjść Ci ok. 30 litrów dobrego surowca (sok po wytłoczeniu) na wino.

Z deserówek wsadź po 1 krzewie. Wystarczy.

[Malum]

Już odpowiadam na wszystkie pytania, od jakiegoś czasu bawię się w domowe trunki, głównie nalewki oraz gorzałka, bardzo chciałbym spróbować z winami na serio, takie swoje wina już robiłem ale nie z jakiegoś określonego szczepu, często z innych owoców. Na mojej posesji rosło dotąd dzikie winogrona oraz jakieś nieznane winogrono białe oraz różowe, jednak nie miałem odpowiedniego doświadczenia i wiedzy były zaniedbane. Pragnę wystartować od nowa z odmianami deserowymi, ponieważ cała rodzina uwielbia winogrona oraz z takimi, z których będę mógł zrobić głownie półsłodkie wina. Problemów z dojrzewaniem dotąd nie było, gleba jest piaszczysta, dość surowa ale posiadam dość duże zasoby obornika kurzego oraz dobrego kompostu i gnojówki. Niestety nie znam okolicznych winiarzy, wręcz o takich nie słyszałem a ze względu na prace w delegacji i dość młody wiek (dopiero skończyłem studia) nie mam możliwości zwiedzać poszczególnych regionów w celu szukania materiału na sadzonki. Ostatnio znalazłem ogłoszenia na OLX gdzie można kupić sztobry odmian po 1-3zł więc chyba się skuszę, ponieważ to jedyna możliwość nabycia jakichkolwiek odmian jaka mi pozostaje. Stąd moje pytania o dość łatwe w uprawie odmiany , które mógłbym u siebie wdrożyć. Wybrałem sposób prowadzenia niskim (40-60cm) pniem i 2 sznurami w obu kierunkach a rozstaw około 1,5m. Gdyby ktoś jeszcze zechciał zabrać zdanie w dyskusji i wyrazić opinię będę niezmiernie wdzięczny.

[Biotit]

Lepiej poszukaj Sprawdzonego Sprzedawcy sadzonek, a w następnych latach pobaw się ze sztorbami. Nie każda deserówka wszędzie będzie dobrze rosnąć. Żelaznych odmian przerobowych jest kilka, każda wg mnie też ma jakieś ale. W mojej ocenie sprawdza się Solaris i .....MF.

[Malum]

Jeżeli masz pracę delegacyjną to chyba właśnie powinien być atut w poszukiwaniu sprawdzonych szkółek z winoroślą bądź odwiedzenia na szybkości któregoś z pasjonatów/hobbystów (gdybyś był kiedyś przejazdem na tasie Radom-Ostrowiec Św. to zapraszam).
Sporo informacji znajdziesz na winogrona.org to kopalnia wiedzy pod warunkiem, że się ma czas.

Niestety praca delegacyjna jest swojego rodzaju pułapką i często musze się obejść smakiem, bo ekipa liczy 4 osoby, a oprócz mnie nie ma w niej ani ogrodnika ani winiarza. A nie chce robić problemów ze zmiana trasy i jej wydłużaniem kiedy chłopaki chcą jak najszybciej do domu.

Lepiej poszukaj Sprawdzonego Sprzedawcy sadzonek, a w następnych latach pobaw się ze sztorbami.

Takie rozwiązanie opóźni cały proces o około 2 lata zanim wytworzy się odpowiednia liczba łóz do ukorzenienia, dlatego chciałbym zakupić z jakiejś winnicy, które sprzedają patyki potrzebny materiał.

Być może ktoś z Państwa posiada odmiany o podanych przeze mnie cechach (łatwa w uprawie, odporna na choroby i szkodniki, odpowiednia do uprawy w postaci piennej (40-60cm), przystosowana do polskich warunków, zarówno deserowa i przerobowa) którymi chcieli bysie podzielić oczywiście odpłatnie. Może podczas zbliżającego cięcia coś się znajdzie. Autorytet merytorycznych wypowiedzi wzbudza we mnie znacznie większe zaufanie niż posiadanie winnicy, mam obawy, ze zakupione w winnicy sztobry mogą być zakażone np. mączniakiem.

[Wroniarz]

Zamówiłbym w dużej szkółce doniczkowe, drugoroczne i posadził na początku maja, to przy sprzyjających warunkach za rok możesz mieć kontrolne owocowanie (ze sztobrów trudniej) .

w 2018 zamówiłem w jednej z lubelskich szkółek 6 sadzonek. Za dostawę (po wcześniejszej opłacie) do Warszawy zapłaciłem koło 10zł plus 6x9zł za rośliny. Przyszły zdrowe, grube, ładnie opakowane w dwulitrowych doniczkach.

Zamówienie lepiej złożyć wcześniej, żeby dojechały przed 1 maja.

[Malum]

Musze rozważyć obie możliwości, być może postawie w tym przypadku na synkretyzm i mieszane rozwiązanie będzie najlepsze. Bardziej od tego, ze ktoś mnie oszuka na odmianie boję się właśnie zawleczonych z winnicy chorób. Teraz wykorzystam czas pobytu na delegacji żeby poszukać odpowiednich sadzonek albo resztek z zimowego cięcia.
Powiedzcie mi proszę jaką metodę na ulepszenie gleby wybrać:
1) ręczne kopanie rowu 60cm, stosowanie obornika, kompostu i pierwotnej gleby w warstwach;
2) usuniecie części pierwotnej gleby wzbogacenie kompostem i obornikiem oraz użycie małej glebogryzarki/solidne przekopanie łopatą, w skrócie wzbogacenie i ostre mieszanie;

Czy w kolejnych latach działania winnicy ściółkujecie jakoś winorośle, obsypujecie kompostem albo obornikiem, czy stawiacie już na nawozy mineralne lub w ogóle nie nawozicie swoich winorośli.

[jurek16a]

Patryk
Na przerobowe bardzo dobrze się sprawdzają odmiany Dublanski, Solaris, Muskat Odeski, G Zamatos, Aurora, praktycznie bez oprysków
Ciemne ro Marszałek Foch, Cascade, Leon Milot, też nigdy nie pryskane
Desery Preobrażenie, Super Extra, Ałtaj, Nadieżda Azos, Gałachad,Wostorg
Uniwersalne Muskat Blue, Krystali, Galanth,Swenson Red

[kuneg]

Patryk,
Szeroki pas darni odwróciłabym korzeniami do góry i posiałabym rośliny fitosanitarne dla odkażenia gleby i jako zielony nawóz. Gorczyca powinna jeszcze zdążyćurosnąć do maja, jak ją okryjesz np. białą włókniną. Oczywiście chwasty wieloletnie (lecz, mniszek i.t.p.) należy usunąć ręcznie. W maju dasz kompost i glebogryzarką poszatkujesz przedplon.

Przekompostowany obornik daj punktowo do dużego dołu pod korzenie, ale trzeba to oddzielić warstwą gleby, żeby nie popaliło korzenia.

Dobrze też jest oddać próbki gleby do zbadania, zanim się coś ponawozi. Jak będziesz wiedział, z czym masz do czynienia, to będzie prościej.

Patryk
Na przerobowe bardzo dobrze się sprawdzają odmiany Dublanski, Solaris, Muskat Odeski, G Zamatos, Aurora, praktycznie bez oprysków
Ciemne ro Marszałek Foch, Cascade, Leon Milot, też nigdy nie pryskane
Desery Preobrażenie, Super Extra, Ałtaj, Nadieżda Azos, Gałachad,Wostorg
Uniwersalne Muskat Blue, Krystali, Galanth,Swenson Red

U mnie nawet Marszałek wymaga oprysków... bo łapie łącznika prawdziwego.
Jednak odmiany, które polecasz, rzeczywiście należą do odpornych. Tylko Swensona, Leona i Marszałka w szpalery bym nie wystawiła, bo za silnie rosną.

[jurek16a]

Patryk
Też pomyśl o przyszłości i posadż kilka krzewów bezpestkowych - dzieci bardzo lubią
Beznasienne to !7 04, Aloszenkin, Century, Wieles, ( Wieles raczej na dobre stanowisko i osłonięte od zimna)

[mirass]

Dostałeś najlepszą możliwą radę - zrób badanie gleby, za kilkanaście złotych dostajesz informację jakie podstawowe pierwiastki musisz uzupełnić.

Miałem ten sam problem co Ty. Właśnie zakładam mikro-winniczkę. Razem to będzie 40 krzewów. 30 na wino i 10 deserowych. Trochę naczytałem się na ten temat, ale prawda jest taka, że nawet bardzo odporna odmiana w innym miejscu coś może złapać. Każdy teren jest inny i wybranie optymalnych odmian zajmie pewnie trochę czasu, choć hybrydy i typowo pancerne odmiany sprawdzą się bardziej niż vinifery.

Ja po tym co wyczytałem posadziłem jesienią 15 krzewów Solarisa na wino białe. Zależało mi na czymś co dojrzeje każdego roku, niezależnie od przebiegu pogody. Zastanawiałem się nad Seyval Blanc, ale jest późniejszy i ewentualnie kiedyś zastąpi Solarisa jeśli ten mi nie będzie pasował.

W przypadku wina czerwonego trochę zaszalałem i zdecydowałem się na 15 krzewów Roeslera, które będę sadził wiosną. To bardziej mój test niż pewność, więc skupiłbym się pewnie na odmianach wcześniej wspomnianych np. LM, MF.

Jeśli chodzi o deserowe to są to w większości odmiany odporne i pojedyncze mniej odporne. Niektóre są ogólnoużytkowymi, ale starałem się wybierać odmiany przy dobrym stosunku smaku do zdrowotności. Posadziłem już: Muscat Bleu, Galanth, Nero, Eszter, Einset, Arkadia. Mam sztobry Kiszmisza Zaporowskiego i zamówiłem jeszcze dwie odmiany: Nadieżda Azos i Gałachad. Ostatnie wolne miejsce to będzie kolekcyjny Hibernal dla sprawdzenia czy w mojej lokalizacji dojrzeje i jak sobie będzie radził z presją chorób.

Wybór jest ogromny. Każdy doradzi Ci coś innego, jednak prawda jest taka, że zajmie nam kilka lat zanim będziemy wiedzieć czego dokładnie chcemy i co urośnie a przede wszystkim zdrowo dojrzeje w naszej lokalizacji.

[kazeko]

Warto kupić pare butelek wina i sprawdzic czy z danych odmian przypadną do gustu, najlepiej po parę sztuk
z jednej odmiany z różnych winnic zeby pózniej wiedziec czy warto je sadzic i parę lat czekac na swoje wino.
Można uniknąc niepotrzebnych kosztów i wykopków .

[Malum]

Kolejna osoba poleca mi przeprowadzić badanie gruntu, w takim razie zdecyduję się na taką usługę. Powiedzcie mi proszę, jakie labolatorium polecacie, rozumiem, że próbkę wysyła się pocztą i czeka na wyniki, które wysłane są np. na maila. Czy bylibyście w stanie pomóc mi w interpretacji wyników? Moje wykształcenie pozwala mi tylko na określanie klasy przydatności gleby na podstawie składu granulometrycznego. Sama zawartość poszczególnych składników jeszcze nic mi nie mówi, ale planuję studia podyplomowe z klasyfikacji gruntów, jednak dopiero w przysłużymy roku wtedy może będę bardziej biegły.

Rada o posadzeniu odmian bezpestkowych jest bardzo dobra, oglądałem kilka filmów na YT i faktycznie kusi, bardzo kusi, ja osobiście lubię jak pestka chrupie przy nagryzieniu, ale zawsze to jakaś ciekawa odmiana. Poleciliście mi sporo odmian, o które pytałem, za co Bardzo Wszystkim Dziękuję.
Posiadam dużą ilość nasion aksamitki, być może zdecyduje się na wykorzystanie tej rośliny jako poplon, myślę również nad lekkim wapnowaniem wapnem niegaszonym

[kuneg]

Badania zrób w najbliższej stacji chemiczno-rolniczej. Możesz też poprosić o zalecenia nawozowe za dodatkową opłatą. Siedzą tam w końcu specjaliści.

Aksamitka wymaga ciepłej gleby i dopiero w maju sieje się ją do gruntu, a to dla Ciebie za późno. Gorczycę wysiejesz już w połowie marca i do maja może zdążyć urosnąć, jakmpodpędzisz ją włókniną białą.