Brzoskwinia z pestki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Brzoskwinia z pestki
No i dobrze, znaczy są zdrowe, do zimy się jeszcze nie szykuje. Popatrz na ile zdrewniały gałązki, niezdrewniałe końcówki, gdy przyjdą mrozy prawdopodobnie zmarzną. Po przymrozku liście opadną.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Brzoskwinia z pestki
Jakieś tam przymrozki u nas były już. Praktycznie liście z wszystkich drzew opadły. Trzymają się tylko na morwie - choć już widać, że przemarznięte; i właśnie na tej brzoskwini.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Brzoskwinia z pestki
Jeśli Ci zależy usyp kopczyk, jak normalnie, zabezpieczający korzenie i nasadę pnia przed zmarznięciem. Po przymrozkach jak ziemię zetnie, najlepiej.
Taki roczniak słąbowity jeszcze.
Też nie zwykłem zabezpieczać takich siewek, jako przedmówca wyżej, lecz to gwoli selekcji - by jakieś nieodporne wymarzły od razu, miast później głowę zawracać.
I bywa, sporo marznie.
Taki roczniak słąbowity jeszcze.
Też nie zwykłem zabezpieczać takich siewek, jako przedmówca wyżej, lecz to gwoli selekcji - by jakieś nieodporne wymarzły od razu, miast później głowę zawracać.
I bywa, sporo marznie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9993
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Brzoskwinia z pestki
U mnie kiedyś na takiej siewce góra zmarzła . Odcięłam to przemarznięte i
rosła z niższych pąków . Teraz to już duże drzewo . Nie umiem brzoskwiń prowadzić .
Jak je ciąć ? Prowadzę w formie kotłowej , której do końca nie rozumiem .
No i kiedy ciąć ? Po zbiorach , przed zbiorem na owoc , wiosną ? To wrażliwe drzewo , u
sąsiadki po cięciu sporo uschło .
rosła z niższych pąków . Teraz to już duże drzewo . Nie umiem brzoskwiń prowadzić .
Jak je ciąć ? Prowadzę w formie kotłowej , której do końca nie rozumiem .
No i kiedy ciąć ? Po zbiorach , przed zbiorem na owoc , wiosną ? To wrażliwe drzewo , u
sąsiadki po cięciu sporo uschło .
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Brzoskwinia z pestki
Dla pocieszenia Pani Szanownej: przecież nie musisz!anulab pisze: Nie umiem brzoskwiń prowadzić .
Przykładowe brzoskwinie bez cięcia (mały fragment zagajniczka), i to siewki właśnie, skoroć taki wątek.
Formowania też nie widziały, a zresztą nic nie widziały, o opryski nawet nie pytajta...
Oczywiście to może i jakieś zboczenie specjalisty od natury naturalnej, czyli do dzikiego przyzwyczajonego.
Lecz formowanie brzoskwiń w naszych klimatach jest bezprzedmiotowe - i tak zmarznie nie to co trzeba.
I nie kto inny jak Pomolog też uważał że najlepiej koronę prawie naturalną.
Te pokazane to dlatego tak że na górce i tak zmarzną (i szkoda roboty, a że lenistwo to mniejsza) a przymrozki kwiaty tną i najlepiej idzie tym na górze. Latoś po tym przymrozku tylko na samej górze był jakiś owoc.
Naturalnie jeśli w dobrych warunkach to owocu będzie zbyt dużo i zdrobnieje.
I nie stoję o to.
Ale to po to głownie się je tnie.
Trzeba ograniczyć ilość owocu, by ładny wyrósł.
I ograniczyć rozmiar korony, by po latach nie skłądała się z nieproduktywnego drewna, bo to boli sadownika co musi mieć wysoki wskażnik plonu na ha i co metr nasadzi.
Acz gdy się ma dość ha to już nie boli, to niechaj sobie rośnie zdrowo
Istotne aspekty cięcia brzoskwiń:
najlepiej ciąć wiosną, gdy już z pąków kwiaty rosną. Bo widać gdzie. Wybrać moment słonecznej, suchej pogody. Niefachowo ale niekiedy lepiej ciąć gdy już widać gdzie są zawiązane owoce. Ryzyko że się je przy tym pootrząsa, trzeba uważnie - lecz unika się ryzyka że kwiaty obetniemy wcześniej, a pozostawione pomarzną poźniej...
Można też ciąć przy zbiorze owocu, usuwając pędy które zaowocowały, boć nie uczynią tego ponownie - brzoskwinia (prawie każda) owocuje na rocznych - lecz oczywiście można je też pousuwać wiosną roku następnego. Bo nie należy ciąć na jesień.
Tak czy owak usuwa się pędy które nie kwitną/kwitnąć nie będą; chyba że z jakichś przyczyn chcemy je w szkielecie korony na zaś.
Higiena: odkażać narzędzia; nurzać w śpirytus, denaturat albo i płyn na covida. Zawsze między drzewkami, lub po odcięciu chorej gałęzi.
Tnie się pędy które już owocowały, zostawiając te co kwitną, lecz też nie wszystkie jeśli ich dużo. Warto pozostawić pędy mocne, grubości ołówka i więcej, albo można ocenić po pąkach: jeśli pęd ma pąki "potrójne", razem wyrosłe kwiatowe i liściowe, to jest to mocny, przyszłościowy, wytworzy się z niego dobra gałąź z bocznymi pędami na przyszłość - czyli takie warto w koronie zostawić.
Pędy słabe, cienkie jak słomka, lepiej skrócić do 2-3 kwiatków, bo więcej owocu niż parę i tak nie wykarmią.
Jeśli uwazamy że kwiatu dużo to poza tym ograniczamy, np usuwając te pędy słomkowe i słabe gdzie niepotrzebne, a silne skracając nieco.
Oprócz tego sanitarka, obciąć co zmarznięte, niezdrowo wyglada, gumuje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9993
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Brzoskwinia z pestki
Dzięki , przeczytałam raz , póżniej jeszcze raz dla lepszego zrozumienia .
Wątpliwości nadal mam , a mianowicie jak ciąć te grubsze konary , na obrączkę czy
dłużej ?
Dlaczego brzoskwinia od środka pustoszeje ?, podobnie mam z jedną wiśnią .
Może to choroba ?
Zostawiłam w tym roku trochę pestek z Mamndżurskiej i Rakoniewickiej i teraz pytanie.
Przygotowujecie jakoś te pestki przed siewem ? Do tej pory wrzucałam pestki do ziemi
i czekałam co wyrośnie .
Wątpliwości nadal mam , a mianowicie jak ciąć te grubsze konary , na obrączkę czy
dłużej ?
Dlaczego brzoskwinia od środka pustoszeje ?, podobnie mam z jedną wiśnią .
Może to choroba ?
Zostawiłam w tym roku trochę pestek z Mamndżurskiej i Rakoniewickiej i teraz pytanie.
Przygotowujecie jakoś te pestki przed siewem ? Do tej pory wrzucałam pestki do ziemi
i czekałam co wyrośnie .
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Brzoskwinia z pestki
Ogołaca się od środka gdyż w naszych klimatach drobniejsze gałązki zamierają po paru latach - a to przymarzną, a to chorobę złapią, słabną. A mocny konar rośnie nowymi na końcach nadal. I że tylko te młode owocują, strefa owocująca jest tylko na obrzeżach korony.
Takie drzewo trzeba już odmłodzić. Przez skrócenie konarów, na długość ile tam komu pasuje, ale zdecydowanie.
Zależnie jak to wygląda można po prostu najpierw przeciąć silnie (mocno przerzedzić) te nowsze na końcu konaru, zwłaszcza na wyższych; usunąc z połowę gałazek spokojnie można; i jest szansa że konar wybije młode pędy bliżej pnia. A potem odciąć ten koniec konaru z gałęziami (przy zbiorze, acz wrześniem to już może i późno) i zostają Ci na nim te nowe na następny rok. A jeśli konar już ma jakieś boczne gałęzie bliżej pnia (a choćby tylko jedną) to po prostu skrócić go za nimi, i niech z nich dalej rośnie. Bo goły konar po silnym skróceniu może nie wybić nowych gałązek - brzoskwinia nie ma zapasowych pączków pod korą jak np. jabłonie. Jak konar nic nie wybije, to zamrze.
Można to sobie rozłożyć na raty, np. zacząć od skrócenia konarów górnych (żywotniejszych zwykle), nawet z wiosną - pal sześć ich owocowanie jeśli jest owoc na dolnych - to pobudzi drzewo do wytwarzania nowych pędów, a w następnym etapie skróci się i dolne. A w koronie kotłowej na kilka konarów trzeba pokombinować, np. pierwszego roku skrócić jakiś mocniejszy i z odgałęzieniami niżej (resztę prześwietlić też, skracając odgałęzienia tu i ówdzie by skłonić drzewo do puszczania nowych), a potem następny... dalej już postępując zależnie jak drzewo się zachowa.
Z wiśniami sytuacja jest podobna, gdyż także owocują na młodych przyrostach. Typowe kwaśne, jak Łutówka, tylko na nowych, nie mają krótkopędów na starszych. To widać, dość się przyjrzeć.
Z tego względu trzeba stale odmładzać.
Też zależnie jak pasuje: można utrzymywać stałe szkieletowe konary a na nich gałęzie owocujące gdy już mają ze 3-4 lata obcinać na długi czop (ok 20 cm) z którego wyrosną nowe. W intensywnym sadzie usuwa się konarki od pnia po tych 3 latach, i ma stale nowe. Na starszym drzewie można też konary poskracać na dłużej nieco, tak z pół metra, albo i metr, systematycznie co roku po części, np. po 1/3 konarów, wygodniej od górnych zacząć. Przy zbiorze owocu, na ziemi wygodniej obrać
Takie drzewo trzeba już odmłodzić. Przez skrócenie konarów, na długość ile tam komu pasuje, ale zdecydowanie.
Zależnie jak to wygląda można po prostu najpierw przeciąć silnie (mocno przerzedzić) te nowsze na końcu konaru, zwłaszcza na wyższych; usunąc z połowę gałazek spokojnie można; i jest szansa że konar wybije młode pędy bliżej pnia. A potem odciąć ten koniec konaru z gałęziami (przy zbiorze, acz wrześniem to już może i późno) i zostają Ci na nim te nowe na następny rok. A jeśli konar już ma jakieś boczne gałęzie bliżej pnia (a choćby tylko jedną) to po prostu skrócić go za nimi, i niech z nich dalej rośnie. Bo goły konar po silnym skróceniu może nie wybić nowych gałązek - brzoskwinia nie ma zapasowych pączków pod korą jak np. jabłonie. Jak konar nic nie wybije, to zamrze.
Można to sobie rozłożyć na raty, np. zacząć od skrócenia konarów górnych (żywotniejszych zwykle), nawet z wiosną - pal sześć ich owocowanie jeśli jest owoc na dolnych - to pobudzi drzewo do wytwarzania nowych pędów, a w następnym etapie skróci się i dolne. A w koronie kotłowej na kilka konarów trzeba pokombinować, np. pierwszego roku skrócić jakiś mocniejszy i z odgałęzieniami niżej (resztę prześwietlić też, skracając odgałęzienia tu i ówdzie by skłonić drzewo do puszczania nowych), a potem następny... dalej już postępując zależnie jak drzewo się zachowa.
Z wiśniami sytuacja jest podobna, gdyż także owocują na młodych przyrostach. Typowe kwaśne, jak Łutówka, tylko na nowych, nie mają krótkopędów na starszych. To widać, dość się przyjrzeć.
Z tego względu trzeba stale odmładzać.
Też zależnie jak pasuje: można utrzymywać stałe szkieletowe konary a na nich gałęzie owocujące gdy już mają ze 3-4 lata obcinać na długi czop (ok 20 cm) z którego wyrosną nowe. W intensywnym sadzie usuwa się konarki od pnia po tych 3 latach, i ma stale nowe. Na starszym drzewie można też konary poskracać na dłużej nieco, tak z pół metra, albo i metr, systematycznie co roku po części, np. po 1/3 konarów, wygodniej od górnych zacząć. Przy zbiorze owocu, na ziemi wygodniej obrać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9993
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Brzoskwinia z pestki
Rosynant , dzięki , o to właśnie mi chodziło .
Przeczytałam dokładnie i ku pamięci wrzuciłam w zakładki by móc
do tego wrócić .
Przeczytałam dokładnie i ku pamięci wrzuciłam w zakładki by móc
do tego wrócić .
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2420
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Brzoskwinia z pestki
Mam dokładnie to samo z moją wisienką Łutówką .W tym roku miała tylko trochę owoców na końcach gałęzi.
Ostro ją przyciełam i zobaczymy co będzie.
Brzoskwinie ,nektaryny i morele z pestek też mam,to ich druga zima ,są już większe ode mnie.
Podczas pierwszej zimy łoś ogołocił je z gałązek prawie do pnia ,ale przeżyły i rosły potem w oszałamiającym
tępie,podejżewam że tej wiosny zakwitną,ponieważ mają potrójne pąki.
Ostro ją przyciełam i zobaczymy co będzie.
Brzoskwinie ,nektaryny i morele z pestek też mam,to ich druga zima ,są już większe ode mnie.
Podczas pierwszej zimy łoś ogołocił je z gałązek prawie do pnia ,ale przeżyły i rosły potem w oszałamiającym
tępie,podejżewam że tej wiosny zakwitną,ponieważ mają potrójne pąki.
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 20 lut 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gmina Golub-Dobrzyń woj. kujawsko-pomorskie
Re: Brzoskwinia z pestki
Nawet nie wiedziałem, że ktoś zostawił ( tak jak ja) takie ,,dzikie'' brzoskwinie. Jedną zimę już przetrwały, mają coś koło metra, ciekawe czy coś z nich będzie dobrego. Zobaczymy.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Brzoskwinia z pestki
Będzie, będzie, nie za rok ani za dwa ale za trzy powinny być już pierwsze owoce. Wtedy zrobisz selekcje zostawisz te najzdrowsze i najlepsze z nich. Pozostałych się pozbądź .
Pozdrawiam! Gienia.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2420
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Brzoskwinia z pestki
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2420
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku