mutagen pisze:
Dzisiaj jest niedziela, więc proszę prześledzić wątek o dżdżownicach i kompostowaniu, bo jest tam wszystko co potrzebne do hodowli dżdżownic.Szczególnie pooglądać i posłuchać filmy, które są tam umieszczone.
Przeczytałam i pooglądałam (nic innego przez ostatni tydzień nie czytałam i nie oglądałam), jednak potrzebny jest instruktor. A i tak doświadczenie trzeba zdobyć.
To jak z nauką jazdy samochodem - z książki i filmów nie za bardzo się da sprawnie nauczyć.
mutagen pisze:
Jeśli chodzi o kompostownik to polecam kompostownik zrobiony z beczki.Potrzebna stara beczka, w miarę wąska, a wysoka, rura kanalizacyjna z otworami i dekiel do beczki z otworami.Rura kanalizacyjna jest w środku beczki do natleniania i regulacji temperatury razem z deklem.Jeszcze poczytać jak i co kompostować i mamy kompostownik do zimnego, jak i gorącego kompostowania.
Bardzo szybko i tanio.
Parę lat temu kosztowało mnie to 40zł, razem z wysyłką.
Jest niedziela, więc trzeba pogadać z wujkiem google, bo tam jest wszystko na ten temat.
Panikować nie ma co, bo dżdżownice nie giną tak szybko z głodu.
Czyli co? Wiadro za małe? Odpadki za grube i za mało rozpadające się, więc na razie dżdżownice będą głodne? Jak blenderem potraktuję odpadki przed położeniem, to coś pomoże? Sypnąć im kilka łyżek mąki? W mieszkaniu muszą pozostać w donicy i wiadrze, a przeprowadzka będzie, jak się ciepło zrobi. Dziś dobierałam się do kompostownika (jedynego nieokrytego) - zamarznięty jeszcze na kamień.
Na razie robaczki grzecznie siedzą w donicy i tylko pojedyncze sztuki spadają poniżej, do wiadra.
A z paniką nie jest mi do twarzy ;-)
P.S. Mów mi Małgorzto