Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Drzewa owocowe
Zablokowany
gienia2000
200p
200p
Posty: 395
Od: 29 lip 2018, o 16:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Augustów

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Dolnoslonzok pisze:leszka 76 gienia2000 Koleżanki ...
leszkat76 to może koleżanka, ja już niekoniecznie ..ka ;:306
Fantasia w ubiegłym roku to pierwsze kwiaty około 30 kwietnia, a majowy przymrozek -8 - -10 ściął wszystko. Oddałem do teścia. Może w mieście wśród zabudowań da radę. W szczerym polu nic z tego. Brzoskwinia Harnaś - jeszcze nie kwitła, ale mam już trzeci egzemplarz. - 30 przez kilka dni w lutym załatwił poprzednie, a ten w marcu pójdzie do teścia albo na ognisko. Morela Somo przez 3 czy 4 lata nie zaobserwowałem kwitnienia ale nie bywam regularnie na działce. Mogłem przeoczyć. Dam jej jeszcze kilka lat.
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2219
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

A, to przepraszam. ;). W swojej uprawie mam brzoskwinię Alaska (młody pracownik z Ukrainy popełnił w szkółce błąd i czyjeś zamówienie dotarło do mnie), zatem może to jest odpowiedź na zimny klimat? Nie znam jej, ale ponoć bardzo odporna na mróz.
Awatar użytkownika
phantom
500p
500p
Posty: 661
Od: 24 mar 2009, o 23:48

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Nie za wcześnie wykonujecie te opryski? Ja tam na zdjęciach nie widzę nabrzmiewania pąków.
Krasny
500p
500p
Posty: 675
Od: 2 gru 2012, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Pryskałem wczoraj. Mało razem z drabiną się nie wywaliłem jak zapała się w śniegu :) Użyłem Sylitu, bo akurat to miałem pod ręką. Temperatura była około 12C, a Sylitem można pryskać powyżej 6C. Dzisiaj jeszcze cieplej, tylko wieje.
phantom. Pryskam brzoskwinie teraz, bo zapomniałem na jesieni. Ale nawet gdybym nie zapomniał, to bym się nad tym zastanawiał. Lepiej dmuchać na zimne, bo kędzierzawość nie śpi.
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2219
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

phantom pisze:Nie za wcześnie wykonujecie te opryski? Ja tam na zdjęciach nie widzę nabrzmiewania pąków.
Pracownik naukowy Uniwersytetu Przyrodniczego we Wro , praktyk sadownik i winiarz, sugerowała, aby opryski wykonywać u nas już w styczniu.
Tak było 20 lutego:
Dolnoslonzok pisze:Wczoraj nie zdążyłem z powodu nawału prac w ogrodzie, ale dzisiaj wykonam oprysk lecytyną moich brzoskwiń i nektaryn. Pąki zielone w przekroju, a bałem się, że rozhartowane w styczniu nie przeżyją -16. No, ale więcej będę wiedział w marcu/kwietniu, gdy zaczną kwitnąć.
ObrazekObrazek
A tak 2 stycznia:
Dolnoslonzok pisze:Moje Kernenechter i Fantasie jednak szaleją. Dzisiaj noc powyżej 0,le od 30 grudnia do 2 stycznia były przymrozki. Dni są z temperaturami dodatnimi, zatem dla nich to marzec. Są bazie i wkrótce zakwitnie leszczyna, ale to nic nadzwyczajnego w styczniu, jednak to przeraża mnie:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
garom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1455
Od: 28 lut 2017, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Czyli wychodzi,że już mogą być zainfekowane...? Po rozchyleniu łusek podobno patogen dostaje się do środka. Jeśli nie było oprysku jesiennego to teraz może być już "po ptokach".... . :roll:
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2753
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Krasny pryskałeś z drabiny :?: Przecież to się zabić można ;:oj
Ja mam w opryskiwaczu lancę rozsuwaną na 3 metry, dostaję do czubków
drzew. :wink:
garom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1455
Od: 28 lut 2017, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

No tak , długość lancy to czasem sprawa życia lub śmierci... . :wink:
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

W stepie szerokiem zwycieska bowiem sześcimetrowa jest owa... :D
Dolnoslonzok pisze:... jednak to przeraża mnie ...
Ano, zaiste. Pąki brzoskwini, moreli niby wytrzymać potrafią te -20'C, a nawet i -30, lecz w spoczynku zimowym. A one z natury niedługo spoczywają, w istocie do stycznia im dość.
Mam to od lat, gdyż na południowej górce: jakoś styczniem przychodzą odwilże i halne, i drzewka się budzą, nawet jeśli częściowo; zaś zaraz po tym są owe mrozy lute...
Z odmianowych brzoskwiń niegdyś nasadzonych jedna się ostała, bodaj Inka. Z moreli żadna. Poza tym tylko siewki brzoskwiń i moreli, tzn. te które to za młodu przetrwały jakoś - że jako Darwin mawiali: przetrwają przystosowani! :twisted:
A zatem delikatesy te południowe spożywam w Krakowie, gdyż zimna dolina i zastoisko mrozowe :lol:

Nasadziłem jednak de novo onegdaj, a teraz się okaże; pączki żywe, wygląda, lecz czy kwiatowe też, no cóż, obaczym.
Jeszcze trochę tego ociplenia klimatu i przyńdzie przejść na tundrowe krzaczydła z Kanady, co dziwnie dziś modne... :wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Krasny
500p
500p
Posty: 675
Od: 2 gru 2012, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Leszkat76. Mam taką dwu metrową. Nie wszędzie sięgnę. Żeby opryskać sam wierzch drzewka, muszę wejść na drabinę. A tam dojrzewają najlepsze owoce. Przeważnie nie ma z tym problemu. Tylko w tym roku zaspy jeszcze leżą. Miałbym miękkie lądowanie i tak. Byłby tylko problem z wygrzebaniem się z tego :)
wierch
50p
50p
Posty: 85
Od: 16 paź 2005, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bochnia

Cięcie odmładzające nektarynki

Post »

Mam około 10 letnią nektarynke i brzoskwinie Inka
Problem jest taki że poprzedni sezon mocno je zniszczył.
Zastanawiam się czy skrócić te trzy konary i dać drzewku w tym roku na odbudowę trochę czasu?
Czy odciąć po jednym konarze co rok.
Jak coś to kiedy i jak nisko uciąć


Obrazek
Winny krzew to jest to co mnie kręci
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22154
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

wierch możesz też zajrzeć tutaj viewtopic.php?f=34&t=84641
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2219
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Rosynant pisze:W stepie szerokiem zwycieska bowiem sześcimetrowa jest owa... :D
Dolnoslonzok pisze:... jednak to przeraża mnie ...
Ano, zaiste. Pąki brzoskwini, moreli niby wytrzymać potrafią te -20'C, a nawet i -30, lecz w spoczynku zimowym. A one z natury niedługo spoczywają, w istocie do stycznia im dość.
Mam to od lat, gdyż na południowej górce: jakoś styczniem przychodzą odwilże i halne, i drzewka się budzą, nawet jeśli częściowo; zaś zaraz po tym są owe mrozy lute...
Z odmianowych brzoskwiń niegdyś nasadzonych jedna się ostała, bodaj Inka. Z moreli żadna. Poza tym tylko siewki brzoskwiń i moreli, tzn. te które to za młodu przetrwały jakoś - że jako Darwin mawiali: przetrwają przystosowani! :twisted:
A zatem delikatesy te południowe spożywam w Krakowie, gdyż zimna dolina i zastoisko mrozowe :lol:

Nasadziłem jednak de novo onegdaj, a teraz się okaże; pączki żywe, wygląda, lecz czy kwiatowe też, no cóż, obaczym.
Jeszcze trochę tego ociplenia klimatu i przyńdzie przejść na tundrowe krzaczydła z Kanady, co dziwnie dziś modne... :wit
Rosynancie, dlatego jak piszesz o spoczynku zimowym, to zastanawiam się jak będzie z nimi, gdy w styczniu były już takie nabrzmiałe i przyszło minimum tej zimy, czyli -16 w jedną styczniową noc. Dochodzi tu sprawa uwodnienia rośliny, czy okaże się być groźna dla drzewek. Jak na razie losowe pąki zielone w przekroju.
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Ano, się okaże.
Tak orientacyjnie - nabrzmiałe pąki powiedzmy znoszą -5, przy -10 padnie część, przy -15 większość. Oczywiście zależy od odmiany a my dziś stosujemy odporniejsze niż taka średnia standardowa.
I pocieszajmy się że brzoskwinia kwitnie w nadmiarze :wink:

P.S.
https://www.canr.msu.edu/uploads/files/ ... sholds.pdf
I od razu -
https://www.metric-conversions.org/pl/t ... lsjusz.htm :wit
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2219
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Post »

Dziękuję Ci bardzo. :wit
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”