Aguś też jestem tych luff ciekawa, ponoć słabo u nas dojrzewają, ale wysłałam je wcześnie, jestem gotowa dawać im stopniowo do maja coraz większe donice i zobaczymy. Mój naciowy też nie chciał się dać wyprosić
Pelasia właśnie to dopiero przedwiośnie i wszystko może się zdarzyć
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
ale to, co wymieniłaś, znaczy posiany groszek, bób i marchewka takich chłodów się nie boi, nie wymarza, trochę tylko wolniej rośnie.
Wiolatej luffy nigdy dotąd nie miałam, to eksperyment. U mnie ziemia szybko się nagrzewa i mogę szybko zacząć
Iga dziękuję za miłe słowa
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
fakt, bób szybko rośnie w gruncie, ale nie tak równo i linie mieć rozsady na uzupełnienie braków
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Selera szkoda, trzymać, chyba że na nasiona. Zaraz zakwitnie, straci smak i przerośnie włóknem.
Aliwar tej pekinki wyszły tylko dwa nasiona i ma być szklarniowa
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
mi się już nie chce chodzić z rozsadami, w tym małym namiocie foliowy bardzo łatwo je nagrzać i już nosić nie planuję
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
też mam mieć takie przymrozki już w piątek, najwyżej postawię wszystkie rozsady na styropianie.