Ogród po mojemu
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Krzyżuj i siej, może będzie z tego coś fajnego. Będę kibicował!
Lubię bardzo dziwadła, ala jakoś nie umiem się z nimi obchodzić i teraz tylko podziwiam.
Wrzuć fotkę całej rośliny, 1,5 metra to już chyba całkiem pokaźny okaz.
Pozdrawiam,
Artur
Lubię bardzo dziwadła, ala jakoś nie umiem się z nimi obchodzić i teraz tylko podziwiam.
Wrzuć fotkę całej rośliny, 1,5 metra to już chyba całkiem pokaźny okaz.
Pozdrawiam,
Artur
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4432
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Ogród po mojemu
Karolu i ja tak pomyślałemmarta64 pisze: 1,5 metra to musi śmierdzieć. Ciekawe jaka świeca zapachowa ten zapaszek neutralizuje
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród po mojemu
A jakie krzyżówki stworzyłeś z pyłkiem ode mnie ? 'Floris Hekker' na pewno znajdzie się w mojej kolekcji .
Mam kępę kamasji od znajomej, jest w niej z 10 cebul i ona mi nie kwitła od momentu posadzenia. Liści jest dużo, a potem tylko paskudzą rabatę bo kwiatów nie ma. Wiesz może jaki jest tego powód ?
Dziwidło jak zawsze mnie zachwyca, a takie ogromne na żywo musi być zjawiskowe. Mój dracunculus, który rósł w gruncie wywołał wśród ludzi duże zaskoczenie Tylko ten zapach szczególnie intensywny gdy padają promienie słońca na kwiat.
Mam kępę kamasji od znajomej, jest w niej z 10 cebul i ona mi nie kwitła od momentu posadzenia. Liści jest dużo, a potem tylko paskudzą rabatę bo kwiatów nie ma. Wiesz może jaki jest tego powód ?
Dziwidło jak zawsze mnie zachwyca, a takie ogromne na żywo musi być zjawiskowe. Mój dracunculus, który rósł w gruncie wywołał wśród ludzi duże zaskoczenie Tylko ten zapach szczególnie intensywny gdy padają promienie słońca na kwiat.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42219
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Mimo różnorodności roślin moją uwagę przekuła jakość zdjęć, robisz fantastyczne zdjęcia Po przejrzeniu znacznej części wątku stwierdziłam, że powinnam sadzić rośliny w doniczkach, bo te żywotniejsze zagłuszają wiele i sporo roślin z czasem tracę.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
marta64, świeca zapachowa nie neutralizuje tego zapachu wcale tylko dokłada ładniejszą nutę zapachową do tego 'psującego się mięsa' Ale zapach utrzymywał się tylko około 3 dni, cały kwiatostan po tygodniu zaczął przekwitać. Zapach szachownicy cesarskiej jest rzeczywiście specyficzny i mocny.
A te brązowe plamki to taki 'urok' czy raczej wynik jakiejś choroby? Powideł z mirabelek nie robiłem ale jak doczekam się (mam nadzieję, że smacznych) owoców to na pewno spróbuję zrobić. Kupując drzewko w markecie spożywczym godzimy się na loterię - nigdy nie masz pewności co z tego wyrośnie. Także też jestem ciekaw.
U moich rodziców wszystkie kamasje w okolicy kwitnienia mają już połamane liście, pokładające się na ziemi - widok słaby. Liści oczywiście nie obcinam dopóki nie zeschną więc ten widok dość długo się utrzymuje. Może masz jakąś bardziej sztywną odmianę.
A te śnieżyczki to cały czas te same od grudnia
vita, jeśli ktoś nie jest mocno wyczulony, i ma możliwość zamknięcia dziwidła na czas wydzielania 'zapachu' w jakimś pokoju, to jest to do przeżycia. Trzymanie przez pierwsze 3 dni kwitnącego okazu w salonie czy strefie, gdzie cały czas się przebywa, może być bardzo uciążliwe, ale jak się go zamknie na te 3 dni to jest ok. A wygląd naprawdę wynagradza te 'niedogodność'. Jakbyś była chętna to mam sporo bulw na wydanie A warto wspomnieć, że oprócz naprawdę ciekawego kwiatostanu, wielką zaletą dziwidła są jego piękne, duże liście w sezonie.
Z Sebą znamy się już dość długo, lubimy wymieniać się wiedzą czy spostrzeżeniami
Część osób mówi na kloniki pokojowe właśnie lipki - spotkałem się już z takim nazewnictwem choć są to zupełnie 2 różne rośliny, o zupełnie innych kwiatach To co wysiałem to ma być klonik, nie lipka Lipki pokojowej nigdy na żywo nie wdziałem.
Oj żywopłot z mirabelki to może być wyzwanie - myślę, że aż tak się nie zapędzę Co prawda planuje więcej mirabelek - ale raczej na zasadzie powiedzmy 3 drzewek w różnych miejscach ogrodu. Trochę się obawiam zbyt dużej ilości owoców, i ich wiecznego zbierania aby nie gniły na ziemi - ale do tego to jeszcze kilka lat co najmniej potrzebuję.
Kilkanaście metrów żywopłotu na pewno już nie zaplanuję
bool, Ja już po cichu myślę nad jakimś dodatkowym tunelem na te wszystkie krzyżówki ponieważ nie wiem gdzie to pomieszczę.
Dziwidło teoretycznie jest proste w obsłudze, ale nawet mi zdarza się, że bulwa znikąd zaczyna gnić. Myślałem, że będę miał 2 okazy kwitnące równocześnie - druga bulwa podczas wypuszczania kwiatostanu zaczęła gnić. Zrobiłem kąpiel odkażającą, oczyściłem bulwę, ale kwiatostan zmarniał. Mam nadzieję, że bulwa przeżyje.
any57, no niestety tego nie da się zneutralizować - co najwyżej troszkę stłamsić Sam łapałem się na tym, że wąchałem kosz na śmieci ponieważ myślałem, że coś tam się psuje - dziwidło kwitło na piętrze w zamkniętym pokoju, a kuchnia jest zaraz przy zejściu ze schodów, i zapach do kuchni dochodził.
seba1999, pyłek od Ciebie był wykorzystywany do krzyżowań 'Floris Hekker'. 'Gervase' i mojej pierwszej siewki. Druga siewka ma za mało kwiatów i przekrzyżuję ją z moimi zwartnicami.
Z tego co widzę to 'Floris Hekker' nie zapyla się własnym pyłkiem, nasienniki po zapyleniu własnym pyłkiem po prostu zżółkły i zaschły.
A dostałeś duże cebule kamasji? ja z nia nigdy nie miałem problemu. Znaczy problem mam z odmianą 'Blue Melody' która bardzo ładnie się rozrasta, ale wypuszcza 1-2 kwiatostany, zdarza się jej je zasuszyć. Ale nie znam przyczyny ponieważ do tej pory rosły u rodziców, nie miałem dużego wpływu na ich uprawę. Ale 'bezodmianowe' kamasje kwitły zawsze bez problemu. Ale cebule mają duże.
Dziwidło Riviera to może nie dziwidło olbrzymie, ale kwiatostan i tak jest fascynujący.
Dranunculus też jest bardzo ładny - i wcale się nie dziwię, że ludzi ciekawił. Raczej nie spotyka się tej rośliny w ogrodach.
Maska, wiem, że ogrodnicy lubię oglądać ładne zdjęcia roślin, więc staram się takie dostarczać
Donice są fajnym sposobem ograniczania rozrastania się, ale też pozwalają 'nie gubić' roślin.
Tak prezentowało się dziwidło prawie w całości:
Na zdjęciu nie wygląda na takie duże (czarny wyszczupla )
Pogoda jest cały czas przedwiosenna, nie ma za bardzo słońca ale cały czas jest kilka stopni na plusie. Za kilka dni planowane są niewielkie nocne mrozy ale nie brzmi to jakoś specjalnie groźnie dopóki temperatury w dzień mają być cały czas dodatnie. Także nie mam obaw.
Codziennie (czasem kilka razy dziennie) chodzę po ogrodzie szukając nowych zwiastunów wiosny. Oczywiście przy okazji staram się już choćby wyrywać chwasty, których mam bardzo dużo.
Zaciekawiły mnie ciemierniki cuchnące - mam siewki z 2 różnych źródeł. Siewki z pierwszego źródła są zielone z czerwonawym brzegiem liści:
Natomiast wszystkie siewki z 2 źródła są ciemne, bordowo-zielone:
Ciemne zabarwienie liści u tych drugich to wynik oczywiście chłodu, i one zjaśnieją, ale te pierwsze zachowują swój kolor nawet pomimo zimy. Oczywiście ta różnica bardzo mi się podoba.
W tunelu zakwitł mi ciemiernik, którego rodzice wykopali z rabaty (robili przemeblowanie na rabacie) i wsadzili go do doniczki żebym sobie to zabrał. I trochę mnie ten ciemiernik zaskoczył:
To jest prawdopodobnie ciemiernik zielony. Jakieś 2-3 lata temu miałem kilka siewek tego gatunku, ale nie miałem pojęcia co się z nimi stało, gdzie zostały posadzone. Nie jest to gatunek spektakularny ale bardzo go lubię.
Krokusy w tunelu foliowym bardzo ładnie rosną, może za jakiś czas będzie co pokazać:
Powojnik 'Maidwell Hall' w tunelu tez juz poczuł wiosnę:
A to moje siewki magnolii, które wykiełkowały rok temu:
Ewidentnie część siewek ma pień ciemny, część jasny, zielony. Nie wiem czy będzie jakaś różnica w kwiatach, może za wiele lat się przekonam. Te siewki będą tworzyły lasek magnoliowy, który planuje już chyba od co najmniej 2 lat.
Moja kilkuletnia siewka groszku wiosennego pierwszy raz wypuściła tyle pędów:
Za jakiś czas powinien wyglądać dość dużo ładniej. Na razie szykuje się do kwitnienia. Tę roślinę też rodzice wykopali, wsadzili do donicy, i powiedzieli, że mogę sobie ją wziąć. A że ja uwielbiam ten groszek to oczywiście, że go wziąłem. Planuję mieć go sporo w ogrodzie.
Trochę bałem się, że u mnie na tym odkrytym polu, podczas kilku mroźnych dni i nocy bez śniegu, wymrozi wszystkie szałwie muszkatołowe wysiane rok temu.
Ale widzę, że one wyglądają tak:
Jestem zadowolony bo chyba coś z nich będzie.
I na koniec roślina, o której zimowanie też się martwiłem:
To jest naparstnica trojańska, którą wysiałem wiosną rok temu. Rozety wyglądają bardzo dobrze więc chyba nie ucierpiała podczas tych silnych mrozów.
A te brązowe plamki to taki 'urok' czy raczej wynik jakiejś choroby? Powideł z mirabelek nie robiłem ale jak doczekam się (mam nadzieję, że smacznych) owoców to na pewno spróbuję zrobić. Kupując drzewko w markecie spożywczym godzimy się na loterię - nigdy nie masz pewności co z tego wyrośnie. Także też jestem ciekaw.
U moich rodziców wszystkie kamasje w okolicy kwitnienia mają już połamane liście, pokładające się na ziemi - widok słaby. Liści oczywiście nie obcinam dopóki nie zeschną więc ten widok dość długo się utrzymuje. Może masz jakąś bardziej sztywną odmianę.
A te śnieżyczki to cały czas te same od grudnia
vita, jeśli ktoś nie jest mocno wyczulony, i ma możliwość zamknięcia dziwidła na czas wydzielania 'zapachu' w jakimś pokoju, to jest to do przeżycia. Trzymanie przez pierwsze 3 dni kwitnącego okazu w salonie czy strefie, gdzie cały czas się przebywa, może być bardzo uciążliwe, ale jak się go zamknie na te 3 dni to jest ok. A wygląd naprawdę wynagradza te 'niedogodność'. Jakbyś była chętna to mam sporo bulw na wydanie A warto wspomnieć, że oprócz naprawdę ciekawego kwiatostanu, wielką zaletą dziwidła są jego piękne, duże liście w sezonie.
Z Sebą znamy się już dość długo, lubimy wymieniać się wiedzą czy spostrzeżeniami
Część osób mówi na kloniki pokojowe właśnie lipki - spotkałem się już z takim nazewnictwem choć są to zupełnie 2 różne rośliny, o zupełnie innych kwiatach To co wysiałem to ma być klonik, nie lipka Lipki pokojowej nigdy na żywo nie wdziałem.
Oj żywopłot z mirabelki to może być wyzwanie - myślę, że aż tak się nie zapędzę Co prawda planuje więcej mirabelek - ale raczej na zasadzie powiedzmy 3 drzewek w różnych miejscach ogrodu. Trochę się obawiam zbyt dużej ilości owoców, i ich wiecznego zbierania aby nie gniły na ziemi - ale do tego to jeszcze kilka lat co najmniej potrzebuję.
Kilkanaście metrów żywopłotu na pewno już nie zaplanuję
bool, Ja już po cichu myślę nad jakimś dodatkowym tunelem na te wszystkie krzyżówki ponieważ nie wiem gdzie to pomieszczę.
Dziwidło teoretycznie jest proste w obsłudze, ale nawet mi zdarza się, że bulwa znikąd zaczyna gnić. Myślałem, że będę miał 2 okazy kwitnące równocześnie - druga bulwa podczas wypuszczania kwiatostanu zaczęła gnić. Zrobiłem kąpiel odkażającą, oczyściłem bulwę, ale kwiatostan zmarniał. Mam nadzieję, że bulwa przeżyje.
any57, no niestety tego nie da się zneutralizować - co najwyżej troszkę stłamsić Sam łapałem się na tym, że wąchałem kosz na śmieci ponieważ myślałem, że coś tam się psuje - dziwidło kwitło na piętrze w zamkniętym pokoju, a kuchnia jest zaraz przy zejściu ze schodów, i zapach do kuchni dochodził.
seba1999, pyłek od Ciebie był wykorzystywany do krzyżowań 'Floris Hekker'. 'Gervase' i mojej pierwszej siewki. Druga siewka ma za mało kwiatów i przekrzyżuję ją z moimi zwartnicami.
Z tego co widzę to 'Floris Hekker' nie zapyla się własnym pyłkiem, nasienniki po zapyleniu własnym pyłkiem po prostu zżółkły i zaschły.
A dostałeś duże cebule kamasji? ja z nia nigdy nie miałem problemu. Znaczy problem mam z odmianą 'Blue Melody' która bardzo ładnie się rozrasta, ale wypuszcza 1-2 kwiatostany, zdarza się jej je zasuszyć. Ale nie znam przyczyny ponieważ do tej pory rosły u rodziców, nie miałem dużego wpływu na ich uprawę. Ale 'bezodmianowe' kamasje kwitły zawsze bez problemu. Ale cebule mają duże.
Dziwidło Riviera to może nie dziwidło olbrzymie, ale kwiatostan i tak jest fascynujący.
Dranunculus też jest bardzo ładny - i wcale się nie dziwię, że ludzi ciekawił. Raczej nie spotyka się tej rośliny w ogrodach.
Maska, wiem, że ogrodnicy lubię oglądać ładne zdjęcia roślin, więc staram się takie dostarczać
Donice są fajnym sposobem ograniczania rozrastania się, ale też pozwalają 'nie gubić' roślin.
Tak prezentowało się dziwidło prawie w całości:
Na zdjęciu nie wygląda na takie duże (czarny wyszczupla )
Pogoda jest cały czas przedwiosenna, nie ma za bardzo słońca ale cały czas jest kilka stopni na plusie. Za kilka dni planowane są niewielkie nocne mrozy ale nie brzmi to jakoś specjalnie groźnie dopóki temperatury w dzień mają być cały czas dodatnie. Także nie mam obaw.
Codziennie (czasem kilka razy dziennie) chodzę po ogrodzie szukając nowych zwiastunów wiosny. Oczywiście przy okazji staram się już choćby wyrywać chwasty, których mam bardzo dużo.
Zaciekawiły mnie ciemierniki cuchnące - mam siewki z 2 różnych źródeł. Siewki z pierwszego źródła są zielone z czerwonawym brzegiem liści:
Natomiast wszystkie siewki z 2 źródła są ciemne, bordowo-zielone:
Ciemne zabarwienie liści u tych drugich to wynik oczywiście chłodu, i one zjaśnieją, ale te pierwsze zachowują swój kolor nawet pomimo zimy. Oczywiście ta różnica bardzo mi się podoba.
W tunelu zakwitł mi ciemiernik, którego rodzice wykopali z rabaty (robili przemeblowanie na rabacie) i wsadzili go do doniczki żebym sobie to zabrał. I trochę mnie ten ciemiernik zaskoczył:
To jest prawdopodobnie ciemiernik zielony. Jakieś 2-3 lata temu miałem kilka siewek tego gatunku, ale nie miałem pojęcia co się z nimi stało, gdzie zostały posadzone. Nie jest to gatunek spektakularny ale bardzo go lubię.
Krokusy w tunelu foliowym bardzo ładnie rosną, może za jakiś czas będzie co pokazać:
Powojnik 'Maidwell Hall' w tunelu tez juz poczuł wiosnę:
A to moje siewki magnolii, które wykiełkowały rok temu:
Ewidentnie część siewek ma pień ciemny, część jasny, zielony. Nie wiem czy będzie jakaś różnica w kwiatach, może za wiele lat się przekonam. Te siewki będą tworzyły lasek magnoliowy, który planuje już chyba od co najmniej 2 lat.
Moja kilkuletnia siewka groszku wiosennego pierwszy raz wypuściła tyle pędów:
Za jakiś czas powinien wyglądać dość dużo ładniej. Na razie szykuje się do kwitnienia. Tę roślinę też rodzice wykopali, wsadzili do donicy, i powiedzieli, że mogę sobie ją wziąć. A że ja uwielbiam ten groszek to oczywiście, że go wziąłem. Planuję mieć go sporo w ogrodzie.
Trochę bałem się, że u mnie na tym odkrytym polu, podczas kilku mroźnych dni i nocy bez śniegu, wymrozi wszystkie szałwie muszkatołowe wysiane rok temu.
Ale widzę, że one wyglądają tak:
Jestem zadowolony bo chyba coś z nich będzie.
I na koniec roślina, o której zimowanie też się martwiłem:
To jest naparstnica trojańska, którą wysiałem wiosną rok temu. Rozety wyglądają bardzo dobrze więc chyba nie ucierpiała podczas tych silnych mrozów.
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 4 lut 2021, o 18:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Teraz to mnie zaciekawiłeś...szałwia muszkatałowa o kapitalnych liściach i ta naparstnica. Słyszałam tylko koniu trojańskim Uprawiasz rośliny których nie znam, jestem ciekawa jak będą rosły i jak zakwitną w Twoim ogrodzie. Może zacznę się i ja za nimi rozglądać podziwiam wytrwałość w uprawie roślin z siewek.
Ania
Mazurski ogród
Mazurski ogród
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród po mojemu
Przeczytałam dyskusję o mirabelkach i ich wykorzystaniu w ogrodzie.
Ja wszelkim mirabelkom mówię ZDECYDOWANIE NIE i każdego będę się starała odwieźć od zamiaru ich sadzenia czy to w małych, czy to dużych ilościach.
Kolczaste to to, wiecznie oblepione mszycami, wydaje mnóstwo praktycznie bezużytecznych (jak dla mnie) owoców, które później się rozdeptuje.
Na dodatek nie sprzątane owoce szybko przyczyniają się do pojawienia się siewek, które wcale nie są łatwe do usunięcia.
Tak więc mirabelka jest jedną z niewielu roślin, jakich ja w ogrodzie nie chcę i każdemu odradzam.
Ja wszelkim mirabelkom mówię ZDECYDOWANIE NIE i każdego będę się starała odwieźć od zamiaru ich sadzenia czy to w małych, czy to dużych ilościach.
Kolczaste to to, wiecznie oblepione mszycami, wydaje mnóstwo praktycznie bezużytecznych (jak dla mnie) owoców, które później się rozdeptuje.
Na dodatek nie sprzątane owoce szybko przyczyniają się do pojawienia się siewek, które wcale nie są łatwe do usunięcia.
Tak więc mirabelka jest jedną z niewielu roślin, jakich ja w ogrodzie nie chcę i każdemu odradzam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród po mojemu
Nie zliczę ile w dzieciństwie zjadłam mirabelek
Nigdy nie wąchałam dziwidła, więc o zapachu się nie wypowiem, ale trzeba mu przyznać, że takie 1,5 metra piękna musi być powalające Aż trudno uwierzyć, że coś tak ślicznego może tak śmierdzieć
Ciemierniki lubię wszystkie, zielone, białe, cuchnące - każdy znajdzie miejsce w moim ogrodzie
A powojnik Maidwell Hall był moim marzeniem, ale niestety w tamtym roku mi brakło
Nigdy nie wąchałam dziwidła, więc o zapachu się nie wypowiem, ale trzeba mu przyznać, że takie 1,5 metra piękna musi być powalające Aż trudno uwierzyć, że coś tak ślicznego może tak śmierdzieć
Ciemierniki lubię wszystkie, zielone, białe, cuchnące - każdy znajdzie miejsce w moim ogrodzie
A powojnik Maidwell Hall był moim marzeniem, ale niestety w tamtym roku mi brakło
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4527
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Ogród po mojemu
Karolu ciemiernik zielony - prawdziwe cudo - jestem chętna na jakąś siewkę . No i powtórzę się - podziwiam za wysiewy . Ależ masz rękę do tego .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród po mojemu
Karolu nie na darmo jest przysłowie: "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym ........"
pasja, miłość do zieleni to bardzo piękna, sprawa.
Podziwiam Twoją chęć rozmnażania, siania, mało tego Tobie się udaje masz zielone ręce.
Śnieżyczki i mnie zachwyciły, piękne delikatne kwiatuszki, super ubarwione, ten zielony dodatek, ślicznie wygląda.
pasja, miłość do zieleni to bardzo piękna, sprawa.
Podziwiam Twoją chęć rozmnażania, siania, mało tego Tobie się udaje masz zielone ręce.
Śnieżyczki i mnie zachwyciły, piękne delikatne kwiatuszki, super ubarwione, ten zielony dodatek, ślicznie wygląda.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród po mojemu
Karolu, przetwory z mirabelek robię i bardzo lubię, dżemik, konfiturę do ciasta, sok. Ale wolę w stosownym czasie wybrać się na nieużytki, na których jest mnóstwo drzew i nazbierać. W ogrodzie to dość kłopotliwe drzewko
Szałwię muszkatołową mam od niedawna. Zauważyłam, że posiane i przesadzone roślinki owszem, rosną i kwitną, ale nasionko, które upadło przypadkiem w okolicy balkonu i siewka nie była przesadzana to był okaz choć ziemia tam nieciekawa.
Ja też podziwiam Twoją pasję do wysiewania ciekawych roślin, a przede wszystkim skuteczność z jaką to robisz
Szałwię muszkatołową mam od niedawna. Zauważyłam, że posiane i przesadzone roślinki owszem, rosną i kwitną, ale nasionko, które upadło przypadkiem w okolicy balkonu i siewka nie była przesadzana to był okaz choć ziemia tam nieciekawa.
Ja też podziwiam Twoją pasję do wysiewania ciekawych roślin, a przede wszystkim skuteczność z jaką to robisz
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Ogród po mojemu
Wracam do dziwidła ,czy ono zawsze kwitnie zimą? Jest piękne, ale chyba nie poświęciłabym się z powodu zapachu.
Na swoim ranczu mam dwie bardzo stare mirabelki. Pnie mają grube i bez problemu wieszamy na nich hamak i huśtawkę. Faktycznie jak gubią owoce i te gniją nie jest fajnie, ale nie przyszło mi do głowy by je wycinać. Gdy kwitną zapach jest nieziemski i hałas jaki robią wszystkie latające stworki jest urzekający. Dżemiki do ciasta pyszne, kompoty też. Mirabelkom mówię więc stanowcze tak.
Na swoim ranczu mam dwie bardzo stare mirabelki. Pnie mają grube i bez problemu wieszamy na nich hamak i huśtawkę. Faktycznie jak gubią owoce i te gniją nie jest fajnie, ale nie przyszło mi do głowy by je wycinać. Gdy kwitną zapach jest nieziemski i hałas jaki robią wszystkie latające stworki jest urzekający. Dżemiki do ciasta pyszne, kompoty też. Mirabelkom mówię więc stanowcze tak.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
Mazurka71, szałwię muszkatołowa mogę śmiało polecić, mam ją od kilku lat w ogrodzie rodziców, u mnie pierwszy raz zimowała. Oczywiście ona nie jest w pełni mrozoodporna, potrafi całkowicie wymarznąć zimą. Jest rośliną 2-letnią, zimują głównie siewki ale starsze okazy po kwitnieniu też potrafią żyć dalej. Warto zachować trochę nasion przez zimę gdyby wszystkie siewki wymarzły - i wysiać wczesną wiosną. Naparstnica trojańska to nowość u mnie, dopiero w tym roku będzie kwitła
Madziagos, oczywiście rozumiem, że nie każdy chciałby mirabelkę w ogrodzie - i znam wady tego drzewa ale absolutnie nie przeszkadza mi to kolczaste - prawda, nie mam z tym żadnego problemu, nie planuje na nią wchodzić Oblepione mszycami tak samo jak i wszystkie śliwki (które też posadziłem w ogrodzie), wydaje mnóstwo owoców, które w części planuję zagospodarować - ale część świadomie będę zostawiał ponieważ są pożywianiem dla motyli, pszczół, os, i innych owadów. Również warto dopowiedzieć, że mirabelka potrafi obficie kwitnąć będąc stołówka dla owadów Ogólnie chciałbym aby ogród był wypełniony życiem - owady są mile widziane w dużych ilościach. Mam spory ogród, nie planuje robić pod mirabelką ścieżki aby owoce nie brudziły ciągu komunikacyjnego Także bardzo świadomie posadziłem mirabelkę, nie namawiam ale też nie odradzam
clem3, 1,5-metrowe dziwidło jest powalające, nie tylko ze względu na zapach Każdy gatunek ma jakiś swój sposób na zapylenie - no i ten zapach t sposób na przywabianie konkretnych owadów zapylających. Ciemierniki są piękne więc nie dziwię się, że lubisz wszystkie Mam nadzieję, że u mnie się zadomowią.
Powojnik 'Maidwell Hall' potrafi zakwitnąć bardzo zjawiskowo - znalazłem jakieś stare zdjęcie sprzed prawie 4 lat, jak miałem tę odmianę rosnącą jako okrywową:
ktoś, jeśli ta roślina zawiąże mi nasiona to oczywiście siewkami się podzielę Nie wszystkie wysiewy oczywiście mi się udają - cały czas się uczę i eksperymentuję
korzo_m, no mam trochę zielone ręce - i nie jest to przechwalanie się - po prostu bardzo to lubię, i chyba nawet jakoś mi to wychodzi
Mam nadzieję, że za rok będę już miał dużo więcej śnieżyczek A nawet znalazłem jedną zapomnianą doniczkę, która stała w te wielkie mrozy obok garażu - i zaczęły w niej wyrastać przebiśniegi To jest donica wykopana z rodziców ogrodu, myślałem, że nic w niej nie ma. Jak zobaczyłem te przebiśniegi to sobie uświadomiłem, że w tej donicy były moje roczne siewki obrazków plamistych... ale nie wiem czy one przeżyły takie mrozy w wolnostojącej doniczce...
jarha, oczywiście nie mówię, że mirabelka to bezobsługowe drzewo zna jej wady - ale zalet dla mnie ma znacznie więcej i tylko czekam na te przetwory
Szałwia muszkatołowa ma korzeń palowy - i nie jest fanką przesadzania. Rośliny u moich rodziców rozsiewają się same, i sa to też ładne, duże okazy.
anida, to dziwidło zawsze kwitnie na przełomie zimy i wiosny - u rodziców czasem zakwitało na początku kwietnia. U mnie zakwitło teraz choć było wyciągnięte z ziemi więc nie było nawet podlewane. W okresie letnim ma tylko liście, kwitnie po okresie spoczynku.
U moich rodziców np. pod śliwkami prawie co rok leży dywan psujących się owoców - i oni na to też nie narzekają. Co zaprawią to ich, co leży pod drzewem jest pożytkiem dla owadów, w tym chmary rusałek admirałów. Rozumiem, że może to komuś przeszkadzać, że owoce leżą pod drzewem - ale ja się na to świadomie godzę
W tunelu wiosna już mocno widoczna. Oczywiście poza folią rośliny również czują wiosnę - i nie przeszkadzają im nocne niewielkie mrozy.
Kamasja 'Sacajawea' bardzo mocno rozpędziła się ze wzrostem:
Wiosnę poczuły również piwonie - zarówno te w tunelu, jak i te poza. Oczywiście te w tunelu sa już dużo większe.
To jedna z moich siewek piwonii bylinowej:
Ta piwonia to nie siewka - to sadzonka z mojej piwonii drzewiastej w typie rockii:
Rosła u rodziców wiele lat - nie, nie chciałem im jej zabierać, ale oni sami powiedzieli, że tą dużą piwonię mogę wziąć. Dorosły krzew posadziłem obok tunelu foliowego, i zrobiłem tez tę sadzonkę.
Oczywiście nie pamiętam c to za tulipan botaniczny:
Rośnie w tunelu pomiędzy doniczkami. Chyba kupiłem go na jesiennych targach ogrodniczych - ale co to był za gatunek...
W tunelu zakwitł pierwszy krokus - jeszcze wczoraj nic nie zapowiadało, że on zakwitnie:
Pomijam fakt, że rośnie w donicy, w którem mam tulipany. Zupełnie zapomniałem, że dosadziłem do donicy tez krokusy.
Krokusy na ogrodzie zaczęły rosnąc bardzo szybko, z dnia na dzień jest ich coraz więcej - zapewne w weekend już jakieś będą kwitły
Nie dosadzałem nowych krokusów w ogrodzie (chyba), tylko w tunelu w donicach (chyba) - ale widzę, że moje kępki ładnie się rozrosły.
Również już widzę jak mocno przyrosły kokorycze:
Na razie nieśmiało się pokazują - ale ponad rok temu kupowałem pojedyncze bulwy a widzę, że jest dużo stożków wzrostu.
Prawdopodobnie w weekend będę przesadzał najstarsze siewki koleusów żeby nie hamować ich wzrostu:
Część roślin jest po prostu zielona - ale większość będzie co najmniej z rumieńcem.
I może na koniec pokażę jeszcze moją kobeę - niestety tylko jedna ponieważ siana była ze starego, przeterminowanego siewu, wykiełkowały 2 nasiona. Jednej rośliny nie dało się uratować, a tę roślinę igłą oddzielałem od łupiny nasiennej, która tak była przeschnięta, że liścienie nie potrafiły z niej wyjść. Ale teraz jest już ładną rośliną:
Nie widać jej tu całej bo nie mieści się w obiektywie Owija się wokół wszystkich roślin w pobliżu, muszę ją przesadzić i dać jej dużo większą podporę.
Madziagos, oczywiście rozumiem, że nie każdy chciałby mirabelkę w ogrodzie - i znam wady tego drzewa ale absolutnie nie przeszkadza mi to kolczaste - prawda, nie mam z tym żadnego problemu, nie planuje na nią wchodzić Oblepione mszycami tak samo jak i wszystkie śliwki (które też posadziłem w ogrodzie), wydaje mnóstwo owoców, które w części planuję zagospodarować - ale część świadomie będę zostawiał ponieważ są pożywianiem dla motyli, pszczół, os, i innych owadów. Również warto dopowiedzieć, że mirabelka potrafi obficie kwitnąć będąc stołówka dla owadów Ogólnie chciałbym aby ogród był wypełniony życiem - owady są mile widziane w dużych ilościach. Mam spory ogród, nie planuje robić pod mirabelką ścieżki aby owoce nie brudziły ciągu komunikacyjnego Także bardzo świadomie posadziłem mirabelkę, nie namawiam ale też nie odradzam
clem3, 1,5-metrowe dziwidło jest powalające, nie tylko ze względu na zapach Każdy gatunek ma jakiś swój sposób na zapylenie - no i ten zapach t sposób na przywabianie konkretnych owadów zapylających. Ciemierniki są piękne więc nie dziwię się, że lubisz wszystkie Mam nadzieję, że u mnie się zadomowią.
Powojnik 'Maidwell Hall' potrafi zakwitnąć bardzo zjawiskowo - znalazłem jakieś stare zdjęcie sprzed prawie 4 lat, jak miałem tę odmianę rosnącą jako okrywową:
ktoś, jeśli ta roślina zawiąże mi nasiona to oczywiście siewkami się podzielę Nie wszystkie wysiewy oczywiście mi się udają - cały czas się uczę i eksperymentuję
korzo_m, no mam trochę zielone ręce - i nie jest to przechwalanie się - po prostu bardzo to lubię, i chyba nawet jakoś mi to wychodzi
Mam nadzieję, że za rok będę już miał dużo więcej śnieżyczek A nawet znalazłem jedną zapomnianą doniczkę, która stała w te wielkie mrozy obok garażu - i zaczęły w niej wyrastać przebiśniegi To jest donica wykopana z rodziców ogrodu, myślałem, że nic w niej nie ma. Jak zobaczyłem te przebiśniegi to sobie uświadomiłem, że w tej donicy były moje roczne siewki obrazków plamistych... ale nie wiem czy one przeżyły takie mrozy w wolnostojącej doniczce...
jarha, oczywiście nie mówię, że mirabelka to bezobsługowe drzewo zna jej wady - ale zalet dla mnie ma znacznie więcej i tylko czekam na te przetwory
Szałwia muszkatołowa ma korzeń palowy - i nie jest fanką przesadzania. Rośliny u moich rodziców rozsiewają się same, i sa to też ładne, duże okazy.
anida, to dziwidło zawsze kwitnie na przełomie zimy i wiosny - u rodziców czasem zakwitało na początku kwietnia. U mnie zakwitło teraz choć było wyciągnięte z ziemi więc nie było nawet podlewane. W okresie letnim ma tylko liście, kwitnie po okresie spoczynku.
U moich rodziców np. pod śliwkami prawie co rok leży dywan psujących się owoców - i oni na to też nie narzekają. Co zaprawią to ich, co leży pod drzewem jest pożytkiem dla owadów, w tym chmary rusałek admirałów. Rozumiem, że może to komuś przeszkadzać, że owoce leżą pod drzewem - ale ja się na to świadomie godzę
W tunelu wiosna już mocno widoczna. Oczywiście poza folią rośliny również czują wiosnę - i nie przeszkadzają im nocne niewielkie mrozy.
Kamasja 'Sacajawea' bardzo mocno rozpędziła się ze wzrostem:
Wiosnę poczuły również piwonie - zarówno te w tunelu, jak i te poza. Oczywiście te w tunelu sa już dużo większe.
To jedna z moich siewek piwonii bylinowej:
Ta piwonia to nie siewka - to sadzonka z mojej piwonii drzewiastej w typie rockii:
Rosła u rodziców wiele lat - nie, nie chciałem im jej zabierać, ale oni sami powiedzieli, że tą dużą piwonię mogę wziąć. Dorosły krzew posadziłem obok tunelu foliowego, i zrobiłem tez tę sadzonkę.
Oczywiście nie pamiętam c to za tulipan botaniczny:
Rośnie w tunelu pomiędzy doniczkami. Chyba kupiłem go na jesiennych targach ogrodniczych - ale co to był za gatunek...
W tunelu zakwitł pierwszy krokus - jeszcze wczoraj nic nie zapowiadało, że on zakwitnie:
Pomijam fakt, że rośnie w donicy, w którem mam tulipany. Zupełnie zapomniałem, że dosadziłem do donicy tez krokusy.
Krokusy na ogrodzie zaczęły rosnąc bardzo szybko, z dnia na dzień jest ich coraz więcej - zapewne w weekend już jakieś będą kwitły
Nie dosadzałem nowych krokusów w ogrodzie (chyba), tylko w tunelu w donicach (chyba) - ale widzę, że moje kępki ładnie się rozrosły.
Również już widzę jak mocno przyrosły kokorycze:
Na razie nieśmiało się pokazują - ale ponad rok temu kupowałem pojedyncze bulwy a widzę, że jest dużo stożków wzrostu.
Prawdopodobnie w weekend będę przesadzał najstarsze siewki koleusów żeby nie hamować ich wzrostu:
Część roślin jest po prostu zielona - ale większość będzie co najmniej z rumieńcem.
I może na koniec pokażę jeszcze moją kobeę - niestety tylko jedna ponieważ siana była ze starego, przeterminowanego siewu, wykiełkowały 2 nasiona. Jednej rośliny nie dało się uratować, a tę roślinę igłą oddzielałem od łupiny nasiennej, która tak była przeschnięta, że liścienie nie potrafiły z niej wyjść. Ale teraz jest już ładną rośliną:
Nie widać jej tu całej bo nie mieści się w obiektywie Owija się wokół wszystkich roślin w pobliżu, muszę ją przesadzić i dać jej dużo większą podporę.