Świecznica / Cimicifuga

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 444
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Oto ona, moja świecznica w doniczce. Ma już cztery pędy, ale wszystko wskazuje, że będą następne. Teraz już tylko czekamy na wiosnę, żebym mogła ją hartować przed wysadzeniem.
Obrazek
Pozdrawiam, Ilona
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1644
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Bufo-bufo pisze:Czy spotkał się ktoś z pachnącą świecznicą? Moja Brunette ma delikatny zapach, raczej nie powiedziałabym że pachnie.
Ja mam u siebie dwie sadzonki pluskwicy groniastej. Kwiaty mają dosyć intensywny zapach, zwłaszcza delikatny wiatr roznosi zapach po ogrodzie.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 444
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Jestem zauroczona moją świecznicą! Skorzystałam z Waszych rad, po podhodowaniu w doniczce trafiła do ziemi w półcieniu starych drzew i zachwyca mnie swoim pokrojem. Dobrze rośnie tej mokrej wiosny. Kilka dni temu wypatrzyłam, że ma... zawiązki kwiatostanów!

Jestem przeszczęśliwa - nie spodziewałam się kwiatów już w tym roku. Co za niespodzianka!
Pozdrawiam, Ilona
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 444
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Niestety, nie miałam okazji cieszyć się kwiatami świecznicy. Nie wiem, co jej zaszkodziło? Wszystkie kwiatostany zbrązowiały nagle i zaschły w tym samym czasie. Obcięłam, bo szpeciły. Martwię się, co robić, żeby to się nie powtórzyło
Pozdrawiam, Ilona
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 209
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Świnka, trafiłam na ten wątek, bo z moim okazem tego roku też jest coś nie tak. Latem myślałam, że ma poparzone liście, ale to chyba jakaś choroba. Kwitnie, ale bardzo słabo w porównaniu do poprzedniego roku. "Świece" są dużo niższe i mniejsze.
Możliwe, że choruje na zgniliznę podstawy pędu i korzeni (Phytophthora sp.)
plamistość liści (Alternaria sp.) (znalezione w internecie). Muszę coś zastosować i ją przesadzić, bo rośnie w pełnym słońcu, rano mam tylko trochę cienia.
Agnieszka
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11964
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Moja chyba ma za mało słońca, ;:218 słabo kwitnie.

Obrazek
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8014
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Moja od lat w ogrodzie kilka razy zmieniane miejsce wylądowała na kompoście, straciłam cierpliwość, co roku jeden, dwa kwiatostany, albo wcale.Na dodatek wiosną z impetem rusza, a potem całe lato stopniowo schną jej liście.
Natomiast świecznica sercolistna rośnie i kwitnie pięknie od lat.W tym roku zamówiłam nową sadzonkę, bo nie wiem jak odmłodzić starą.
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 444
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Świecznica / Cimicifuga

Post »

Agga167 pisze:Latem myślałam, że ma poparzone liście, ale to chyba jakaś choroba. Kwitnie, ale bardzo słabo w porównaniu do poprzedniego roku. "Świece" są dużo niższe i mniejsze.
Możliwe, że choruje na zgniliznę podstawy pędu i korzeni (Phytophthora sp.)
plamistość liści (Alternaria sp.) (znalezione w internecie). Muszę coś zastosować i ją przesadzić, bo rośnie w pełnym słońcu, rano mam tylko trochę cienia.
No właśnie Agga. Jakbym czytała własną historię, tyle tylko, że moja rosła w półcieniu. I pięknie rosła aż do lipcowych deszczów nawalnych, po których zaczęła zasychać na brązowo. Nie tylko liście, nierozkwitłe kwiatostany też. Grzyb bardzo prawdopodobny, niestety. Jeśli przeżyje zimę i ruszy, to zacznę od oprysku. A jak nie pomoże - to pójdę w Twoje ślady, Selli :|
Pozdrawiam, Ilona
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”