Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko u Ciebie roślinki to mają dobrze, bo opiekujesz się nimi tak troskliwie
Też Ci coś napiszę plewiąc dla kurek trawkę na rabatce odsunęła deskę i co pod nią było...chyba wiesz brązowy obślizły i bardzo żywotny. Jednak wczoraj był desant żab w ogrodzie i mam nadzieję że są głodne
Wesołego Alleluja Aguś, zdrowych i spokojnych Świąt dla całej Rodzinki
Też Ci coś napiszę plewiąc dla kurek trawkę na rabatce odsunęła deskę i co pod nią było...chyba wiesz brązowy obślizły i bardzo żywotny. Jednak wczoraj był desant żab w ogrodzie i mam nadzieję że są głodne
Wesołego Alleluja Aguś, zdrowych i spokojnych Świąt dla całej Rodzinki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8474
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu i Marysiu
Dziękuję Wam Kochane za życzenia.
Dla Was i Waszych rodzin również Radosnych Świąt winszuję
I co by żadnych kawałów nam nie zrobili.
U nas było fajnie ciepło dwa dni.
Wylazły ślimaki
O Matko Bosko Sielpiańsko
Nazbierałam trzy litrowe słoje przez 2 dni
Obrzydliwych też kilka spotkałam i to mnie martwi.
Jeszcze jesienią trutkę wysypałam i zbierałam sumiennie co noc od lutego.
Skąd się wzięły w takiej ilości teraz
Wszystko pięknie urosło i wyszło z ziemi a tu nie sprzątnięte do końca - nie wyrabiam się.
Myślałam ,że do Świąt zdążę cebulę posadzić i posiać marchewkę oraz kalarepkę.
Ale niestety ,tylko rządek zdążyłam.
Bratki i stokrotki też czekają na posadzenie.
Ochłodziło się znacznie i był mróz w nocy.
Dziękuję Wam Kochane za życzenia.
Dla Was i Waszych rodzin również Radosnych Świąt winszuję
I co by żadnych kawałów nam nie zrobili.
U nas było fajnie ciepło dwa dni.
Wylazły ślimaki
O Matko Bosko Sielpiańsko
Nazbierałam trzy litrowe słoje przez 2 dni
Obrzydliwych też kilka spotkałam i to mnie martwi.
Jeszcze jesienią trutkę wysypałam i zbierałam sumiennie co noc od lutego.
Skąd się wzięły w takiej ilości teraz
Wszystko pięknie urosło i wyszło z ziemi a tu nie sprzątnięte do końca - nie wyrabiam się.
Myślałam ,że do Świąt zdążę cebulę posadzić i posiać marchewkę oraz kalarepkę.
Ale niestety ,tylko rządek zdążyłam.
Bratki i stokrotki też czekają na posadzenie.
Ochłodziło się znacznie i był mróz w nocy.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12463
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ha, nawet Florian Silesia ? czyli mistrz mistrzów w uprawie roślin ? jest zaskoczony, że tak ładnie Ci kosaćce żyłkowane kwitną? Chapeau bas!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko u nas jeszcze zapowiadają śnieg i mróz... Kwiecień plecień bo przeplata... Niby jest nareszcie wiosną i normalna pogoda. Nie wskakuje y w kozakach do lata...
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8474
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
U nas raczej chłodno i wietrznie .Agusiu masz pokaźną gromadkę irysków różnych odmian.Oby jak najszybciej była pogoda pozwalająca na posiedzenie w zaciszu ogródka i spozieranie na kwiatki zamiast na ściany.Miłego świętowania Dyngusa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko śliczny ciemiernik Ci się trafił...cieszę się! Mam podobne i bardzo je lubię. Dzisiaj podobną siewkę odkryłam Iryski to Ciebie lubią, Katherinki przecudnej urody. Czy to możliwe że coś je roznosi po ogrodzie, bo odkrywam w różnych miejscach w których na mur ich nie sadziłam. Przesadziłam póki mają kwiatki i zobaczę gdzie znajdę je za rok
Pogoda wstrętna wszędzie, co prawda u nas bez śniegu ale i tak skłania jedynie do siedzenia w domu.
Lepszego przyszłego tygodnia
Pogoda wstrętna wszędzie, co prawda u nas bez śniegu ale i tak skłania jedynie do siedzenia w domu.
Lepszego przyszłego tygodnia
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8474
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Iryski mnie lubią bo czują miętę z mojej strony.
Chłodno i wietrznie to mało powiedziane - u nas po prostu zima jest.
Wczoraj zmarzłam okrutnie przy sprzątaniu rabat.
Pod wieczór już mróz był.
Jeszcze tak nie było ,żeby w kwietniu bratków człowiek nie mógł posadzić.
Ajjj śmigus dyngus był w postaci śniegu i kulek śniegowych.
Nikomu nie przyszło do głowy się oblewać w taki ziąb
Co prawda chciałam oblać Zięciunia i Tatę w pierwszy dzień Świąt Ale zaniechałam
Marysiu
Dziękuję. To nie moja zasługa, przesadziłam stare cebulki w mniej reprezentacyjne miejsce.
Tam jest zaciszniej i Twoje siewki ciemierników też dobrze się czują.
Są piękne
Nie zaobserwowałam rozsiewania się irysów. Ale pilnuję obrywania kwiatów.
Myślę ,że to krety i nornice przemieszczają cebulki.
Pogoda jest niefajna ,trzeba wykorzystać do takich robót ,których się w upał nie zrobi.
Osobiście wolę zimno ,jak mam ognisko robić ,czy szarpać się z chabaziami.
A nie napisałam ,że mam nową kurkę.
Ma na imię Halinka i jest na razie bardzo dzika i niegrzeczna.
Wczoraj zwiała mi z kojca ,goniłam po całym siedlisku a darła się w niebogłosy.
Stara kura chodzi za mną ,jak pies i pomaga sprzątać.
Na razie kury są w osobnych boksach.
Iryski mnie lubią bo czują miętę z mojej strony.
Chłodno i wietrznie to mało powiedziane - u nas po prostu zima jest.
Wczoraj zmarzłam okrutnie przy sprzątaniu rabat.
Pod wieczór już mróz był.
Jeszcze tak nie było ,żeby w kwietniu bratków człowiek nie mógł posadzić.
Ajjj śmigus dyngus był w postaci śniegu i kulek śniegowych.
Nikomu nie przyszło do głowy się oblewać w taki ziąb
Co prawda chciałam oblać Zięciunia i Tatę w pierwszy dzień Świąt Ale zaniechałam
Marysiu
Dziękuję. To nie moja zasługa, przesadziłam stare cebulki w mniej reprezentacyjne miejsce.
Tam jest zaciszniej i Twoje siewki ciemierników też dobrze się czują.
Są piękne
Nie zaobserwowałam rozsiewania się irysów. Ale pilnuję obrywania kwiatów.
Myślę ,że to krety i nornice przemieszczają cebulki.
Pogoda jest niefajna ,trzeba wykorzystać do takich robót ,których się w upał nie zrobi.
Osobiście wolę zimno ,jak mam ognisko robić ,czy szarpać się z chabaziami.
A nie napisałam ,że mam nową kurkę.
Ma na imię Halinka i jest na razie bardzo dzika i niegrzeczna.
Wczoraj zwiała mi z kojca ,goniłam po całym siedlisku a darła się w niebogłosy.
Stara kura chodzi za mną ,jak pies i pomaga sprzątać.
Na razie kury są w osobnych boksach.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Iryski dały czadu.
Moje w tym roku coś byle jakie, a zawsze miałam takie piękne, dorodne kępy, jak Twoje.
Zimota już się kończy, od jutra coraz cieplej.
Ja sobie zafundowałam dzisiaj bielenie stajni i siodlarni, nie wiem, jakim cudem tam nie zamarzłam.
Moje w tym roku coś byle jakie, a zawsze miałam takie piękne, dorodne kępy, jak Twoje.
Zimota już się kończy, od jutra coraz cieplej.
Ja sobie zafundowałam dzisiaj bielenie stajni i siodlarni, nie wiem, jakim cudem tam nie zamarzłam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8474
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Madziu
Tak sobie myślę ,a może to zasługa suchego roku
One często giną w mokre lata.
Już sobie Ciebie wyobrażam ,jak szalejesz - przecież to wielkie pomieszczenia.
Ciekawe czy wiesz ,pewnie tak ,że krowy i konie w tym ich odchody mają prozdrowotny wpływ na człowieka
Przebywanie z nimi bardzo blisko jest wskazane dla zdrowia.
Kiedyś ludziom z chorobami płuc zalecano spać wraz z krowami w oborze.
To dla tego Stefan tak się dobrze trzyma
Marysiu
Kura jest młoda ,z tamtego roku bo ma mały grzebyczek.
Bardzo witalna i zdrowa.
Wczoraj w nocy poszłyśmy na rekonesans i była grzeczniejsza - widać po ciemku czuje się mniej pewnie.
Pożarliśmy na obiadek jajka sadzone na boczku ze szczypiorkiem i ketchupem plus kasza bulgur i świeże warzywa.
Pycha
Kury poznaczyłam farbą dla gołębi ,nie znać tak mocno na karmazynie ,bardziej czerwone miejscami pióra
Tak sobie myślę ,a może to zasługa suchego roku
One często giną w mokre lata.
Już sobie Ciebie wyobrażam ,jak szalejesz - przecież to wielkie pomieszczenia.
Ciekawe czy wiesz ,pewnie tak ,że krowy i konie w tym ich odchody mają prozdrowotny wpływ na człowieka
Przebywanie z nimi bardzo blisko jest wskazane dla zdrowia.
Kiedyś ludziom z chorobami płuc zalecano spać wraz z krowami w oborze.
To dla tego Stefan tak się dobrze trzyma
Marysiu
Kura jest młoda ,z tamtego roku bo ma mały grzebyczek.
Bardzo witalna i zdrowa.
Wczoraj w nocy poszłyśmy na rekonesans i była grzeczniejsza - widać po ciemku czuje się mniej pewnie.
Pożarliśmy na obiadek jajka sadzone na boczku ze szczypiorkiem i ketchupem plus kasza bulgur i świeże warzywa.
Pycha
Kury poznaczyłam farbą dla gołębi ,nie znać tak mocno na karmazynie ,bardziej czerwone miejscami pióra
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
A ja Ci powiem coś wręcz przeciwnego.
Jeden rolnik u nas musiał sprzedać wszystkie krowy, ponieważ zaduch w oborze wywoływał u niego ataki astmy.
Podobnie jest u około 10-20% koni, amoniak wydobywający się ze ściółki stajennej zaostrza przebieg RAO, czyli choroby alergicznej podobnej do ludzkiej astmy. Przypadłość ta dotyczy na ogół koni powyżej 10-12 roku życia i często wyklucza je z chowu stajennego i użytkowania. Sama mam dwie takie sztuki, więc stanie w stajni ograniczam do minimum, bo nie ma innego wyjścia.
Niestety, takie są fakty, nie wiem, skąd brały się zalecenia do przebywania w oborze w czasie choroby, może myślano, że napad kaszlu u astmatyka tym wywołany działa oczyszczająco? Nie mam pojęcia, ale to jest totalna bzdura.
Tak więc bliski kontakt ze zwierzętami, jak najbardziej, ale z ich odchodami już niekoniecznie.
Wydaje mi się, że moje iryski kiepsko zniosły właśnie zimowanie w wilgotnym, niezmarzniętym pod śniegiem gruncie.
Jeden rolnik u nas musiał sprzedać wszystkie krowy, ponieważ zaduch w oborze wywoływał u niego ataki astmy.
Podobnie jest u około 10-20% koni, amoniak wydobywający się ze ściółki stajennej zaostrza przebieg RAO, czyli choroby alergicznej podobnej do ludzkiej astmy. Przypadłość ta dotyczy na ogół koni powyżej 10-12 roku życia i często wyklucza je z chowu stajennego i użytkowania. Sama mam dwie takie sztuki, więc stanie w stajni ograniczam do minimum, bo nie ma innego wyjścia.
Niestety, takie są fakty, nie wiem, skąd brały się zalecenia do przebywania w oborze w czasie choroby, może myślano, że napad kaszlu u astmatyka tym wywołany działa oczyszczająco? Nie mam pojęcia, ale to jest totalna bzdura.
Tak więc bliski kontakt ze zwierzętami, jak najbardziej, ale z ich odchodami już niekoniecznie.
Wydaje mi się, że moje iryski kiepsko zniosły właśnie zimowanie w wilgotnym, niezmarzniętym pod śniegiem gruncie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8474
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Madziu
To są ludowe przekonania i wierzenia.
Może kiedyś mniej sztuk miano ,pamiętam ,że Babcia miała 1 - 2 krowy.
Ale wiesz ,dałaś mi do myślenia.
Zbyszek może mieć coś podobnego od przebywania w niewietrzonym gołębniku.
Jest tam bardzo dużo ptaków Tam to dopiero amoniak paruje
Dopiero nie dawno zrobił otwarte na stałe okno.
To są ludowe przekonania i wierzenia.
Może kiedyś mniej sztuk miano ,pamiętam ,że Babcia miała 1 - 2 krowy.
Ale wiesz ,dałaś mi do myślenia.
Zbyszek może mieć coś podobnego od przebywania w niewietrzonym gołębniku.
Jest tam bardzo dużo ptaków Tam to dopiero amoniak paruje
Dopiero nie dawno zrobił otwarte na stałe okno.