Annona squamosa
- stapeliowaty
- 100p
- Posty: 198
- Od: 10 lip 2012, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Annona squamosa
Bardzo możliwe, że od kogoś dostała. Ludzie oddają jej różne rośliny Zdjęcie jest z 23 września, ale o ile mnie pamięć nie myli to roślina kwitła od końca lipca. Szczyt kwitnienia przypadał zdaje się, że na koniec sierpnia. Podeślij te dwa linki na PW, z chęcią poprzeglądam. Może namówię znajomą na kupno zapylacza
Re: Annona squamosa
Czytałem kiedyś, ale nie pamiętam gdzie dokładnie, że nasiona Annon bardzo szybko tracą kiełkowalność, czy to prawda? Chciałem sobie kupić nasiona, ale nie wiem czy cokolwiek wykiełkuje. Jeśli nasiona faktycznie mogą nie wykiełkować, które miały kilka tygodni?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 29 gru 2013, o 18:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Annona squamosa
@passiflora1660 Ten owoc co dodałeś zdjęcie to nie jest Annona Squamosa, jest to Annona cherimola.
Posiadam Annona cherimola, zwane po polsku Flaszowiec Peruwiański.
Pod koniec października 2014r. kupiłem ten owoc w znanym sklepie.
Tak wyglądał dojrzały owoc, normalnie ma zielony kolor a tu brązowy. Smak był taki bananowo-truskawkowy, ciężko określić.
Tutaj tak wyglądał przekrój owoc
Do dzisiaj posiadam ta wyhodowana roślina, wkrótce tu napiszę.
Posiadam Annona cherimola, zwane po polsku Flaszowiec Peruwiański.
Pod koniec października 2014r. kupiłem ten owoc w znanym sklepie.
Tak wyglądał dojrzały owoc, normalnie ma zielony kolor a tu brązowy. Smak był taki bananowo-truskawkowy, ciężko określić.
Tutaj tak wyglądał przekrój owoc
Do dzisiaj posiadam ta wyhodowana roślina, wkrótce tu napiszę.
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Annona squamosa
A pokaż roślinę wyhodowaną, ciekawa jestem, bo mnie zawsze marniały siewki po jakimś czasie.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 29 gru 2013, o 18:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Annona squamosa
@lucy23-61, już zaraz pokażę roślinę
(nasiona uzyskane z owocu).
Nasiono poszło do ziemi dopiero w kwietniu 2015 r., więc już ma 3 lata.
Stanowisko początkowo okno południowe (podobno nie lubi dużo słońca, więc latem ma więcej cienia niż przy oknie wschodnim), obecnie stoi na biurku przy oknie wschodnim. Podłoże to głównie ziemia uniwersalna mieszana z perlitem. Nawoziłem go tylko biohumusem. Obecnie rośnie w doniczce (średnica - 14 cm), nadal ma te zeszłoroczne liście, zaczyna je zrzucać. Planuję przesadzić go do większej doniczki o 2-3 cm.
Data 30.03.2016 Wysokość: 42 cm a grubość pnia: 5 mm
Na początku wiosny powinna zrzucić zeszłoroczne liście, wtedy pojawiają nowe. ;)
Oto zdjęcia:
(nasiona uzyskane z owocu).
Nasiono poszło do ziemi dopiero w kwietniu 2015 r., więc już ma 3 lata.
Stanowisko początkowo okno południowe (podobno nie lubi dużo słońca, więc latem ma więcej cienia niż przy oknie wschodnim), obecnie stoi na biurku przy oknie wschodnim. Podłoże to głównie ziemia uniwersalna mieszana z perlitem. Nawoziłem go tylko biohumusem. Obecnie rośnie w doniczce (średnica - 14 cm), nadal ma te zeszłoroczne liście, zaczyna je zrzucać. Planuję przesadzić go do większej doniczki o 2-3 cm.
Data 30.03.2016 Wysokość: 42 cm a grubość pnia: 5 mm
Na początku wiosny powinna zrzucić zeszłoroczne liście, wtedy pojawiają nowe. ;)
Oto zdjęcia:
Re: Annona squamosa
Witam,
Od roku posiadam roślinkę Annona scleroderma.
Starsze liście (z którymi ją dostałam) brązowiały i schły od końców, przetrwała w ten sposób rok. Kilka tygodni temu na wiosnę wypuściła całą nową łodyżkę i wiele nowych liści
Niepokoi mnie jednak, że zaczynają one brązowieć od końców, jak stare liście, a mają dopiero kilka tygodni.
Roślinka stoi cały rok przy parapecie północno - wschodnim, w bardzo przepuszczalnym podłożu - uniwersalnym wymieszanym z perlitem. Zimą kaloryfery są przykręcone, wilgotność w pokoju ok 60%.
Czy macie może pomysły co jej jest? Za zimno? Za mało składników mineralnych? Choroba grzybowa?
Obawiając się tego ostatniego podlałam ją preparatem grzybobójczym tydzień temu, ale wydaje się że na nowych liściach usychanie bardzo powoli postępuje.
Od roku posiadam roślinkę Annona scleroderma.
Starsze liście (z którymi ją dostałam) brązowiały i schły od końców, przetrwała w ten sposób rok. Kilka tygodni temu na wiosnę wypuściła całą nową łodyżkę i wiele nowych liści
Niepokoi mnie jednak, że zaczynają one brązowieć od końców, jak stare liście, a mają dopiero kilka tygodni.
Roślinka stoi cały rok przy parapecie północno - wschodnim, w bardzo przepuszczalnym podłożu - uniwersalnym wymieszanym z perlitem. Zimą kaloryfery są przykręcone, wilgotność w pokoju ok 60%.
Czy macie może pomysły co jej jest? Za zimno? Za mało składników mineralnych? Choroba grzybowa?
Obawiając się tego ostatniego podlałam ją preparatem grzybobójczym tydzień temu, ale wydaje się że na nowych liściach usychanie bardzo powoli postępuje.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19071
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Annona squamosa
Jakiej twardości masz wodę do podlewania?
Jak często podlewasz? Doniczka z odpływem, stoi na podstawce, jest drenaż?
Jakiego używasz nawozu?
Jaką masz temperaturę na parapecie?
Jak często podlewasz? Doniczka z odpływem, stoi na podstawce, jest drenaż?
Jakiego używasz nawozu?
Jaką masz temperaturę na parapecie?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Annona squamosa
Podlewam deszczówką, jak przeschnie górna warstwa ziemi - obecnie to wychodzi dość często, jakieś 2 razy w tygodniu.
Raz na ok 2 tyg podlewałam biohumusem, od niedawna zamiast tego - woda z nawozem mineralnym do roślin zielonych.
Doniczka z odpływem, na podstawce, jest drenaż na dnie doniczki. Wszystko razem stoi na większej podstawce z keramzytem i wodą.
Temperatura na parapecie - termometr kuchenny pokazuje 21,8 stopnia w tym momencie.
Raz na ok 2 tyg podlewałam biohumusem, od niedawna zamiast tego - woda z nawozem mineralnym do roślin zielonych.
Doniczka z odpływem, na podstawce, jest drenaż na dnie doniczki. Wszystko razem stoi na większej podstawce z keramzytem i wodą.
Temperatura na parapecie - termometr kuchenny pokazuje 21,8 stopnia w tym momencie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19071
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Annona squamosa
Z tego co czytałem, Annona jest podatna na antraknozę i wg mnie to jest to.
Czasami można spotkać na zmianach takie koncentryczne kręgi. Na zdjęciu bodajże chyba widzę w tym miejscu coś takiego:
Jakiego preparatu przeciwgrzybicznego użyłaś?
Powinno się usunąć chore liście i zrobić oprysk Topsinem.
Czasami można spotkać na zmianach takie koncentryczne kręgi. Na zdjęciu bodajże chyba widzę w tym miejscu coś takiego:
Jakiego preparatu przeciwgrzybicznego użyłaś?
Powinno się usunąć chore liście i zrobić oprysk Topsinem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Annona squamosa
Świetne oko!
Rzeczywiście, jeśli się przyjrzeć, na 3 starszych, zajętych liściach widać kręgi:
Środek, który stosowałam to Magnicur Energy - ma propamokarb. Powiedziano mi w sklepie, że Topsin został wycofany ze sprzedaży, ale widzę w internetowych sklepach ogrodniczych, że zostanie wycofany dopiero w sierpniu tego roku.
Na opakowaniu środka, który zastosowałam pisze, że działa na różne zgorzele - a czytając na Wiki, antraknoza to inaczej zgorzel, powodowana przez różne rodzaje grzybów.
Znalazłam na jakimś anglojęzycznym forum, że w przypadku Annony jest to Colletotrichum gloeosporioides.
https://www.houzz.com/discussions/28118 ... af-problem
Zastanawiam się teraz czy usychanie końcówek liści i choroba grzybowa to nie są dwie różne przypadłości mojej rośliny, czy może usychanie w jakiś sposób zahamowało ekspansję grzyba?
Obecnie na młodych liściach wygląda to tak, jak postępowało na starych, gdy dostałam Annonę - początkowo choroba postępuje bardzo szybko, a potem mocno hamuje i przez wiele miesięcy liść wygląda już tak samo.
Niestety widzę wyraźny postęp choroby na młodych liściach już w przeciągu kilku dni:
Nowe ognisko po prawej.
Tak jakby ognisko grzybowe (nieco jaśniejsze, okrągłe) nad suchą końcówką.
Drobne ciemne kropki na tym samym młodym liściu.
Na prawie wszystkich młodych liściach podobne, subtelne zmiany.
W kwestii usuwania chorych liści, do niedawna roślina miała tylko 3 chore liście, więc obawiałam się je usunąć.
Teraz zapewne mogę bezpiecznie to zrobić, wydaje się też że sama szykuje się by je zrzucić bo mam wrażenie że zaczynają żółnąć od strony pnia.
Co do młodych liści: czy mogę odciąć widocznie chorą część? Czy odciąć całe? 5 młodych liści jest minimalnie lub bardziej zajęta, 2 wydają się czyste, są jeszcze 2 rozwijające się.
Rzeczywiście, jeśli się przyjrzeć, na 3 starszych, zajętych liściach widać kręgi:
Środek, który stosowałam to Magnicur Energy - ma propamokarb. Powiedziano mi w sklepie, że Topsin został wycofany ze sprzedaży, ale widzę w internetowych sklepach ogrodniczych, że zostanie wycofany dopiero w sierpniu tego roku.
Na opakowaniu środka, który zastosowałam pisze, że działa na różne zgorzele - a czytając na Wiki, antraknoza to inaczej zgorzel, powodowana przez różne rodzaje grzybów.
Znalazłam na jakimś anglojęzycznym forum, że w przypadku Annony jest to Colletotrichum gloeosporioides.
https://www.houzz.com/discussions/28118 ... af-problem
Zastanawiam się teraz czy usychanie końcówek liści i choroba grzybowa to nie są dwie różne przypadłości mojej rośliny, czy może usychanie w jakiś sposób zahamowało ekspansję grzyba?
Obecnie na młodych liściach wygląda to tak, jak postępowało na starych, gdy dostałam Annonę - początkowo choroba postępuje bardzo szybko, a potem mocno hamuje i przez wiele miesięcy liść wygląda już tak samo.
Niestety widzę wyraźny postęp choroby na młodych liściach już w przeciągu kilku dni:
Nowe ognisko po prawej.
Tak jakby ognisko grzybowe (nieco jaśniejsze, okrągłe) nad suchą końcówką.
Drobne ciemne kropki na tym samym młodym liściu.
Na prawie wszystkich młodych liściach podobne, subtelne zmiany.
W kwestii usuwania chorych liści, do niedawna roślina miała tylko 3 chore liście, więc obawiałam się je usunąć.
Teraz zapewne mogę bezpiecznie to zrobić, wydaje się też że sama szykuje się by je zrzucić bo mam wrażenie że zaczynają żółnąć od strony pnia.
Co do młodych liści: czy mogę odciąć widocznie chorą część? Czy odciąć całe? 5 młodych liści jest minimalnie lub bardziej zajęta, 2 wydają się czyste, są jeszcze 2 rozwijające się.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19071
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Annona squamosa
Jak dla mnie w przypadku całej rośliny jest jedno i to samo, czyli jeden i ten sam problem, antraknoza.
Zastosuj Topsin, bo to jest jeden z najlepszych preparatów przeciwgrzybicznych. No i oczywiście starsze liście bezwzględnie do usunięcia. Młode na razie zostaw, zobacz wpierw jak zadziała Topsin. Jeśli zmiany na tych liściach nie będą się rozwijać, to nie ma potrzeby nic na razie robić.
Przy okazji Topsinem możesz też podlać.
Zastosuj Topsin, bo to jest jeden z najlepszych preparatów przeciwgrzybicznych. No i oczywiście starsze liście bezwzględnie do usunięcia. Młode na razie zostaw, zobacz wpierw jak zadziała Topsin. Jeśli zmiany na tych liściach nie będą się rozwijać, to nie ma potrzeby nic na razie robić.
Przy okazji Topsinem możesz też podlać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Annona squamosa
Bardzo dziękuję. Czyli oprysk + podlanie. Już zamówiłam Topsin, oby zmiany nie zaszły za daleko zanim dojdzie.