Witaj Jolu! Współczuję zalania... na pocieszenie tylko powiem, że przeczytałam długoterminową prognozę pogody w necie - zapowiadają suchą wiosnę. Mam nadzieję, że woda szybko opadnie ...
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Jolu...
To raczej koszmar...
czy każdej wiosny tak wygląda Twój ogródek?
Jeśli tak to chyba najwyższa pora udać się do UG i zainspirować wykopanie rowu melioracyjnego....
Może sąsiedzi przyłączą się do Ciebie?
Nie wyobrażam sobie .... współczuję
Witaj Jolu! Ja też Ci współczuję tych podtopień! KaRo ma rację! Tak zrób!
Trzeba mieć tylko nadzieję, że może szybko ziemia odmarznie i wchłonie tę wodę? U mnie jeszcze wczoraj była zmarznięta a dzisiaj już puściła!
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Dziękuję za słowa otuchy,ogród ten zakładaliśmy przez 10 lat,zwariowałam na punkcie tego ugoru.Z każdej wypłaty co miesiąc kupowałam rośliny.Znajomi także nas obdarowywali .Nie mieli problemu z wyborem prezentów wiedząc o naszej pasji.A teraz wystarczyło kilka ciepłych dni .....i jest to co jest.Wystarczy że słońce mocniej zagrzeje,ziemia zacznie pachnieć i zaczynamy od nowa,nie ma co rąk załamywać są inni którzy potracili o wiele więcej przez wodę.Doradzacie nową meliorację ,owszem ale na własny koszt ,gmina umywa rączki.Mam pomysł ,posadzę w tym "wodnym ogrodzie" rośliny bagienne,wiklinę,wierzby których pełno nad rowami,teraz pora na robienie sadzonek.Woda jest po raz pierwszy w ogrodzie,w takiej ilości.Co o tym sądzicie?
jola
pamiętajcie o ogrodach,przecież z tamtąd przyszliście.
Witaj!
A ja myślę, że powinnaś pomyśleć o własnej melioraci, np niewielkim stawie lub kanałku. Może być w odległym końcu działki, będzie pełnił podwójną funkcję
U mnie podobnie Jolu. Śnieg, grad i słońce a w nocy przymrozki.
Nic nie mogę zacząć działać, bo trzeba też dbać o zdrowie ale przecież kiedyś się to skończy