W ogrodzie Doroty cz. 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko jak wszystko u Ciebie pięknie kwitnie, prawdziwa wiosna ;:215 ;:215
Prymulki i hiacynty już w pełnym rozkwicie ;:215 Krokusy to i u mnie można powiedzieć, że już przekwitły, ale jest kilka co dopiero mają zamiar :wink: Natomiast hiacynty ledwo co wychodzą z ziemi :roll: Na jedno to i dobrze, bo ostatnio mrozik do -5, a dzisiaj wszystko przykryte białą pierzynką ;:oj ;:oj
Pozdrawiam cieplutko ;:3 ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3143
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, pracoholiczko ;:196 , zawsze Ci mało roboty ;:124 Ciesz się pięknie kwitnącym ogrodem, zamiast ganiać za chwaściorami :tan Pięknie kwitnące kępy krokusów, śliczne pierwiosnki i hiacynty niedługo będą czarować swoim zapachem w całym ogrodzie. ;:138
Współczuję Ci tych siewek floksów i dylematów, którą wywalić, a jak ta wzgardzona mogłaby zakwitnąć najpiękniejszym kwiatkiem? A jeszcze pewnie znajdziesz drugie tyle siewek na rabatach ;:306
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11744
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witaj Dorotko po świętach ;:3

U mnie też wczoraj po południu jak zaczął padać śnieg z deszczem to w moment trawa z zielonej biała się zrobiła.Wiało, hulało, gwizdało, ale na szczęście z rana słonko dziś przygrzewa.Jeszcze jutro ma świecić, a potem cały tydzień deszcze mają padać ;:124 Ja na deszcz nie narzekam, bo u mnie już sporo napadało ostatnio.
Piękne masz prymule i hiacynty, kolorowo i tak powinno być :D

Pozdrawiam z kawką ;:40
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

W końcu nadrobiłam zaległości w Waszych wątkach, mam nadzieję że nikogo nie ominęłam.
Pisałam wczoraj wieczorem o wietrze, przywiał on też deszcz, a z deszczem śnieg. Rankiem było wszędzie biało. Wiatr trochę szkód narobił, uszkodził mi mały foliak, a w dużym pootwierał drzwi, włókninę z rozsad zrzucił, ale na szczęście nic złego mróz im nie zrobił. M wszystko porządnie naprawił, odpowiednio zabezpieczył. Rozsady na czas chłodów wniosłam z powrotem do garażu.
Teraz śniegu już nie ma, wieje wiatr jest zimno nic nie da się popracować na ogrodzie.

Obrazek

ewita44 witam serdecznie nowego gościa w moim wątku :wit na pewno złożę rewizytę.
Każda wizyta nowych gości bardzo mnie cieszy, a jeszcze jak zostają na dłużej to serducho mocno się raduje.
Pogoda nas nie rozpieszcza, też już chcę prawdziwą wiosnę, trochę słoneczka ciepełka. Jeden plus ze śniegu, że moje marne piaski dostały trochę wody.

moje domowe rozsady

Obrazek

Obrazek

Halinko dwa dni prawdziwej wiosennej pogody i wszystko ruszyło, co kawałek widać coś kwitnącego. Krokusy już przekwitły, coś mało kwitło mi tego sezonu botanicznych, liści sporo wypuściły, a kwiatków nie. Hiacynty mam z doniczek, one już takie duże kwiaty nie wydają, nazywam je hiacynciki :lol:
Mrozów już nie chcę, wiem że ten tydzień nic dobrego nam nie przyniesie, ileż nam przyjdzie jeszcze czekać na wyjście do ogrodu. Chwasty nie odpoczywają rosną jak szalone.
Ciepełko pozdrowieniowe przyjmuję ;:196 od razu lepiej robi się człowiekowi na duszy. Wzajemnie ;:168

Obrazek

koleusy przed przycięciem, dziś je znowu obcięłam za wysokie urosły

pysznogłówka cytrynowa, a w niej jakaś jedna aksamitka

Obrazek

Marto ja jestem typ, który nie potrafi usiedzieć w miejscu, od razu głupoty mnie się trzymają. Ponieważ ogród dziś nie za bardzo, zeszłam do piwnicy wyjęłam donice, umyłam je przygotowałam M do wymalowania. Trzeba je odświeżyć zmieniając kolor.
Te ;:202 chwaściory spędzają mi sen z powiek, rosną jak opętane, gwiazdnica kwitnie i się rozsiewa, nie mogę jej opanować. Najgorsze jest to, że lubię mieć wyplewione rabatki, jakikolwiek chwast mi przeszkadza ;:222
Kto był moim nauczycielem w sianiu floksów ;:oj tak dobrze mi wszystkie wskazówki przekazałaś, że udało się w 100%. Mam nadzieję, że będzie mix kolorków, jak podrosną dam je do doniczek i tak potrzymam do momentu kwitnienia, ile lat nie wiem. Później zdecyduję co z nimi zrobić.
Masz rację kilka kiełkujących floksów wypatrzyłam na rabatkach ;:306 teraz wiem jak siewki wyglądają, bo do tej pory na pewno wiele wyrywałam traktując jak chwasty.

pomidorki nie miałam gdzie ustawić więc pudła stoją na podłodze ;:131

Obrazek

Aniu dobrze, że już jest po świętach, czas leniuchowania zakończony ;:306
Słoneczko teraz też do okna mi zagląda, ale to zmyłka bo na dworze bardzo zimno. Przyjmuję każdą ilość opadów, moje piaski tego potrzebują, wczoraj za mało dostały wody.
Dziękuję ;:180 za pochwalę mojego kwiecia, bardzo lubię wiosenne kwitnienia.

na koniec moja hodowla pieczarek, chyba udało się i na koniec tygodnia będą zbiory, grzybki rosną w oczach :heja :heja

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, zacznę od tego, co mi najbardziej utkwiło w pamięci - od pochwały hodowli pieczarek. ;:138 ;:138
Na czym je uprawiasz, że tak ładnie pączkują i rosną jak na drożdżach?! ;:215
Widzę też kwitnące hiacynty! :roll: Wcześnie się obudziły. Moje jeszcze w powijakach.
No i pobieliło Twój ogród a nawet pokropiło deszczem, na który czekałaś. ;:333
Zimnica jest i u nas, przy czym nic nie zapowiada zmiany na lepszą pogodę. :oops: Ja już mam dość siedzenia w domu. ;:145
Masz bardzo dużo sadzonek rozmaitych roślinek, które ładnie zielenieją i dobrze rosną. ;:303
Mnie nawet te domowe uprawy przestały cieszyć. ;:223 Chciałabym na działkę, gdzie czeka na mnie jeszcze multum roboty.

O! Słońce przez okno zajrzało! :roll: Tylko po co to wietrzysko ciągle gwiżdże?! ;:223 ;:224

Trzymajcie się cieplutko w oczekiwaniu na cieplejsze dni. ;:3 ;:3 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3143
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, pieczareczki rosną i będziesz mieć zajęcie z przerabianiem tego dobra ;:138 , to będziesz się cieszyć, że do ogrodu nie da się wyjść. ;:306
Rozsad całe pudła ;:oj dobrze, że nie ucierpiały w tunelu.
Siewki floksów w większości, albo i wszystkie, zakwitną już w następnym roku ;:108 , a potem dopiero zacznie się zabawa w porównywanie kwiatuszków, taki sam, a może jednak inny ;:306
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Kolejny dzień z przymrozkami, dziś mocniej przymroziło wszystko wokół porządnie oszronione. Rankiem jak zawsze po przebudzeniu włączam radio i słyszę wypowiedź pani ( nie dosłyszałam nazwiska, ale chyba naukowiec), która bardzo mnie zainteresowała. Pani stwierdziła, że pogodowo na szczęście wróciliśmy do normalności taki kwiecień ma być, jest to bardzo dobre dla nasion, zwierząt, szczególnie dla motyli, które się przepoczwarzą w odpowiednim czasie i będzie ich latało sporo. Po zastanowieniu się stwierdziłam, że ta wypowiedź jest prawdą. Przecież dawniej zima była długa, mroźna. Prace polowe zaczynało się w maju, wszystko pięknie rosło, kwitło, owocowało. Pamiętam jak na polu M sadziliśmy ziemniaki zawsze 1 maja, a tu na moich piaskach koło 10 kwietnia. Tam kopaliśmy ziemniaki pod koniec września, na początku października, a tu u siebie wykopuję koniec sierpnia, początek września. Po zastanowieniu się, stwierdzam wolę mrozy teraz kiedy roślinki nie są rozbudzone, niż w połowie maja gdy kwitnie większość drzew owocowych. Dlatego postanawiam siedzieć od tej pory cicho nie narzekać ;:124 tak naprawdę wcale nie przeszkadza mi śnieg, który dużymi płatami co chwilę widzę, że sypie. Ubiorę się ciepło i wyjdę na chwilkę pospacerować po ogrodzie spojrzę na rwące się kwitnienia kwiatów, wolę stracić kilka sztuk niż większe ilości ;:108
Od rana mam dobry humor ;:112 tego nic nie zmieni nawet zimnica :lol: słoneczko ;:3 już przebija swoje promienie, chmury się rozstępują.

Lucynko pieczareczki są coraz większe, ślicznie rosną. Ponieważ mam je po raz pierwszy jestem dumna, że mi się udało. Kupiłam specjalne podłoże z zaszczepioną grzybnią. Muszę też pochwalić moją nauczycielkę, która od początku podpowiada mi co i jak robić. Pewno gdyby nie jej podpowiedzi zniszczyłabym wszystko, niby instrukcja do grzybni jest dołączona, są też filmy na internecie, ale nie ma jak praktyka ;:215
Kwiaty hiacyntów lada moment na max się otworzą, są z cebulek pozyskanych z donic.
Na deszcz się doczekałam, mam nadzieję na większą ilość, bo to nadal za mało.
Z sadzonkami jak zawsze przesadziłam, dwa pokoje, garaż obstawione. Czekam aby wszystko wynieść do foliaka. Stoi już przygotowany, tylko wynosić.
Zaraz wychodzę do ogrodu, plan prac jest, powbijam patyki pod wysiew groszku cukrowego. Muszę coś robić, poruszać się.
Koniec tygodnia ma być pogodowo zaskakujący i tego się trzymajmy ;:oj

Marto cieszę się bardzo z pieczarek śmiejemy się z M, że teraz tylko pieczarki na naszym stole będą, wszystkie potrawy z nich wykonane ;:306
W tunelu miałam jedynie rozsadę pora, wysiewy łubiny i groszku pachnącego. Miałam obawy jak zobaczyłam drzwi w foliaku otwarte, a jak spojrzałam na rozrzuconą włókninę to się zmartwiłam. Na szczęście sadzonki fajnie wyglądają, dziś na noc zostały w garażu. Pod koniec tygodnia wszystko wyniosę i już zostawię, będę okrywała włókniną i zapalała na noc znicze.
Na kwiaty floksów już czekam z ciekawością, na pewno głośno się pochwalę jak coś zakwitnie.

Słoneczko zaczęło ładnie świecić, wyruszam do ogrodu ;:65 Miłego dnia życzę wszystkim ;:79
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Mazurka71
50p
50p
Posty: 61
Od: 4 lut 2021, o 18:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Doroto rozsady to istna dżungla, gdzie się z nimi mieścisz? U nas w domu przez moją "plantację" warzywo-kwiatowa zrobiła się trochę nerwowa atmosfera :wink: a co dopiero takie ilości
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witaj Dorotko.
Ty też możesz pochwalić się wspaniałymi rozsadami. Również masz ich bardzo dużo :lol: Mi sprawia ogromną radość nawet samo patrzenie na nie.
Tą uprawą pieczarek zaimponowałaś mi. Ja kiedyś próbowałam, kilka lat temu i nie bardzo mi wyszło. Bardzo mało zebrałam a za te pieniądze które wydałam na grzybnię to kupiła bym w sklepie kilka kilogramów.
Pogoda u mnie bardzo podobna. Wieje zimny wiatr, co chwilę leci z nieba białe, także chwilowo urlop od ogrodu.
Trzymam się tego że pod koniec tygodnia ma się ocieplić :wink:
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witaj Dorotko u Ciebie praca wre,czego nie mogę powiedzieć o sobie.U mnie wszystko leży i kwiczy. ;:145
Nie będę się rozpisywała bo nie ma czym się chwalić.
Miłego,ciepłego dnia. :wit
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, u Ciebie wiosna zdecydowanie bardziej rozbuchana niż u mnie. z zachwytem patrzę na kwitnące już w marcu hiacynty, śnieżniki czy puszkinie. Gdzie mi do takich widoków ;:202 W pierwszy dzień świąt dojrzałam jednego! śnieżnika, a hiacynty nawet jeszcze pąków nie pokazują. Kwitnące pierwiosnki dają tyle radości, cała paleta barw rozświetla Twoje rabatyObrazek Ciebie nie da się zatrzymać, nie wiem na co Ty jesteś, bo na baterie na pewno nie. Nawet one czasami się wyczerpują ;:306

O rany, hodowla pieczarek ;:oj A jakie one śliczne, każda idealnie okrąglutka, jak perełkiObrazek
A ja ciągle narzekam na pogodę, nie mogę już tego znieść. To nie jest wiosna, w nocy ciągle przymrozki, nic nie chce rosnąć, nie mam kiedy na działkę pojechać, bo mi cztery litery zamarzają ;:222
Cieplutkie pozdrowienia zostawiamObrazek
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko jak mam ochotę popatrzeć na kolory to wpadam do Ciebie bo chyba najbardziej wiosennie w Twym ogrodzie :)
Na chwilę zima powróciła, pewnie o czymś zapomniała ale mam nadzieję, że znajdzie czego szuka i szybko odejdzie.
Widząc Twoje bratki te z drobnymi kwiatuszkami skusiłam się i podobne kupiłam na malutka okrągłą rabatkę pod jabłonią ... zaraz wesoło się zrobiło .
Plantacja sadzonek warzywo-kwiatowych bardzo mnie zakończyła. ja mam niewiele a i tak mąż narzeka, że wszędzie mnóstwo doniczek jakby nie można tego zrobić w maju na działce.
Tyle lat mamy działkę a chłop nadal nie rozumie, że po prostu "nie można i już" ;:185
Pozdrawiam
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4986
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Floksów naprawdę szkoda wyrzucać, zwłaszcza, że każda siewka może być inna i nie wiadomo, czy się nie wyrzuci prawdziwej piękności...
Nie mów, że te wszystkie cudne kwitnienia są już tegoroczne? :shock: U mnie pierwiosnki nawet jeszcze pąków nie mają.
Nie boisz się, że pomidorki na podłodze zbytnio się wyciągną? Też już mi brakuje miejsca na siewki, ale jak tylko postawię któreś dalej od okna to od razu się robią dziwne :?
Pieczarki świetnie wyglądają ;:215 Kupowałaś gotowe, czy sama je jakoś potrafisz "stworzyć"?
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy, trochę lata. Jak to przysłowie się super sprawdza. Mamy zimę, śnieg sypał przed chwilą dużymi płatami, na szczęście jest w okolicach 0 st, na pewno długo nie zagości. Jest z niego plus, będzie zastrzyk wody na moje piaski.
Wczoraj udało mi się pomimo chłodu do południa popracować na ogrodzie. Przygotowałam patyki pod groszek cukrowy, nie wiem czy nie za gęsto konstrukcji nie zrobiłam, ale szerokość rabatki mnie do tego skłoniła. Najbardziej cieszę się z wykonania szuflą wzdłuż warzywnika ścieżki :heja Niby nic taka ścieżka, ale dla mnie to początek prac, zagospodarowanie pola i przygotowanie do siania, sadzenia. Lubię ten czas tworzenia grządek, odznacznia ich szerokości sznurkami. Na zaoranym polu robi się porządek. Ponieważ pogoda po południu nie pozwalała na dalsze prace, przygotowałam sznurki ( targam stare szmaty i wiążę) do zabezpieczenia rabatek po siewie. To mój patent na zabezpieczenie w początkowej fazie wzrostu przed zwierzętami nie tylko moimi. Nie kopią w grządkach, nie wykładają się, tę metodę wypróbowałam rok temu i super się sprawdziła.

Aniu rozsady upycham gdzie się da, wstawiam stoły do pokojów i je układam, część stoi na parapetach, podłodze, trochę skrzynek mam w garażu. Jak tylko pogoda pozwala te z garażu na dzień wynoszę do małego foliaczka. Czekam na pogodę i wszystko pójdzie do dużego foliaka. Wtedy odpoczniemy ;:306 będziemy mogli swobodnie się poruszać po domu :;230 Syn jak ostatnio przyjechał to od razu zapytał kiedy wyniosę to wszystko z jego pokoju. Każdego roku obiecuję, że posieję mniej, ale nie potrafię. Choć przy pikowaniu sporo siewek wyrzuciłam, to tak ilość jest spora.

Wiolu jak zawsze poszłam w ilość, a chyba nie w jakość. Sadzonki wołają o słońce i zróżnicowaną temperaturę zmiany nocne i dzienne, bo na razie są cały czas w cieple, myślę o tych pokojowych, nie ustawionych w garażu. Dziś wszystko podlewałam, zwróciłam uwagę na czas, ileż mi ta czynność jego zajmuje, a ile wody zużywam ;:202 o kupionych workach ziemi nie wspomnę ;:306 Co ja zrobię, że to lubię. Ostatnio usłyszałam rozmowę moich chłopców ( ja w tym czasie plewiłam) M do syna mówi "matka w końcu w swoim żywiole". Za bardzo plewić nie lubię, ale rabatki chcę mieć oczyszczone z chwastów więc klęczę i plewię ;:145
Pieczareczki bardzo mnie cieszą, chciałam spróbować czy mnie się uda, dziś pięknie podrosły w pudle mam mały gąszcz grzybków. Zapewne jakby mi nie wyszła próba to też bym się zniechęciła.
Od jutra ma być cieplej, cały czas tego się trzymam :lol:

Danusiu rozumiem Ciebie, tak to jest że nieraz nic się nie chce, mam też takie ciężkie dni, szczególnie jak się coś nie układa. Głowa do góry, wyjdzie słoneczko, zrobi się ciepło od razu humor nam się poprawi i zacznie nam się chcieć ;:196

Iwonko mieszkasz w zimniejszym rejonie kraju. Dla pocieszenia napiszę u mnie wszystko przekwitnie, a wtedy zaczniemy podziwiać u Ciebie. Moje piaski nie są takie dobre, u Ciebie ziemia dużo lepsza. Widzisz są plusy i minusy, dlatego cieszmy się tym co mamy :uszy
Ja muszę być w ciągłym ruchu, inaczej głupoty wymyślam, nie usiedzę w miejscu. Żałuję, że mój pies nie nadaje się już na spacery, bo bym chodziła. Żałuję, że nie mam z kim jeździć na wycieczki rowerowe, sama nie mam odwagi boję się ( jak mi raz spadł łańcuch to miałam problem go założyć). Zawsze preferowałam ruch, a trafił mi się M domator kanapowy, zupełnie inaczej chcieliśmy spędzać wolny czas ;:306 Przychodzą u mnie momenty wyczerpania, problemy i inne sprawy dołują, nic mi nie idzie. Ale jak się otrząsnę to dostaję takiego poweru, że sama się dziwię.
Na pogodę już nie narzekam, tak ma być i to od wczoraj akceptuję ( choć po cichu powiem nie podoba mi się, u nas dziś znowu biało).
Od pozdrowień od razu cieplej się zrobiło ;:168

Krysiu jak miło to czytać, dziś zdjęć nie będzie mam wszystkie zakątki ogrodu białe ;:131 Ta zima jutro znika, obiecuję.
Bardzo lubię mini bratki, od kilku lat je kupuję, jest większa gama kolorystyczna, a jeszcze pachną. U mnie fajnie się rozsiewają i mam na kolejne lata siewki. Widzisz sama kupiłaś i piszesz, że od razu po posadzeniu rabatka weselsza. Trzeba kwiatami nastrój sobie poprawiać ;:215
Mój M stara się już głośno nie narzekać, musiał moje sadzonkowe wyczyny zaakceptować. Mówiłam mu, że jak nie chce pomagać to niech mi nie przeszkadza. Przedtem jak pracował na pewne sprawy nie miał wpływu, przyjeżdżał, wyjeżdżał, zostawałam we wszystkim sama. Dziś kiedy jest codziennie w domu stara się we wszystkim gdzie da radę mi pomagać. Przyznam się, że sama też mu wyszykuję różne prace ( nieraz bezsensowne), ale w ten sposób go usprawniam. No to ponarzekałyśmy na M, ale jakby ich nie było, lepiej nie myśleć..... :(

Gosiu na pewno o floksy zadbam, taka szybka do wyrzucania nie będę :lol: tak jak piszesz trafić może się jakieś wyjątkowe cudo ;:oj
Wszystkie zdjęcia, które obecnie pokazuję to tegoroczne kwitnienia.
Pomidorki już mam lekko wyciągnięte, ale naprawdę nie mam ich gdzie dać. Jeszcze na dodatek w tym pokoju są okna dachowe, także mało światła. Mam nadzieję, że w sobotę pójdą już na stałe do foliaka i tam zmężnieją nabiorą wyglądu.
Kupowałam specjalne podłoże z zaszczepioną grzybnią pieczarkową.

Ależ się rozpisałam zmykam do prac domowych, bo mam kilka zaległości do nadrobienia. Jeszcze lepienie pierożków mnie czeka, obiecałam M z mięskiem jego ulubione.
Słoneczko teraz zagląda do okna, oby tak cały dzień świeciło.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Myślałam, że zdjęć dziś nie wkleję, Udało mi się wyjść do ogrodu w przerwie między śnieżycami i coś kwitnącego sfotografować. Chciałam wyjść tylko na moment, a utknęłam ponad godzinę. Zrobiłam porządek z różami jadalnymi, suchości usunęłam, i każdy krzak związałam. W śnieżycy kończłam wiązać ostatni krzak, jeszcze tam muszę wygrabić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na zdjęciach nie widać porannego śniegu, bo się stopił.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”