Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dzień dobry.
Od jakiegoś czasu moja areka ma ewidentne problemy z rozrostem. Nowe liście są malutkie i suche (zdj. 3) i nie nadają się do zostawienia. Wydaje mi się, że ma to związek z dziwnym nalotem, który obserwuję na jej pniu, czy to grzyb? Jak go zwalczyć? Palma była w zeszłym roku przesadzona do doniczki z podłożem mix włókien kokosowych, ziemi uniwersalnej (z dobranym pH) i perlitu. Drenaż z keramzytu.
EDIT: Podlewam odfiltrowaną odstaną wodą, w pomieszczeniu znajduje się nawilżacz ustawiony na 60%, wilgotność przy palmie jest na poziomie 55%.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19008
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Podlewasz zbyt twardą wodą, widać ewidentnie wytrącanie się soli wapnia.
Podłoże do całkowitej wymiany. Podlewaj wyłącznie miękką wodą. Najlepiej filtrowaną albo mieszaj wodę przegotowaną pół na pół z wodą destylowaną.
Po przesadzeniu odczekujesz miesiąc i do jesieni co 2 tygodnie mineralnym nawozem do roślin zielonych.
Doniczkę stawiasz na podstawce i blisko okna. Ponadto palma wymaga stałej podwyższonej wilgotności powietrza, powyżej około 60%, więc musisz zainwestować w nawilżacz powietrza.
A i tak te palmy długo nie żyją w warunkach domowych.
Podłoże do całkowitej wymiany. Podlewaj wyłącznie miękką wodą. Najlepiej filtrowaną albo mieszaj wodę przegotowaną pół na pół z wodą destylowaną.
Po przesadzeniu odczekujesz miesiąc i do jesieni co 2 tygodnie mineralnym nawozem do roślin zielonych.
Doniczkę stawiasz na podstawce i blisko okna. Ponadto palma wymaga stałej podwyższonej wilgotności powietrza, powyżej około 60%, więc musisz zainwestować w nawilżacz powietrza.
A i tak te palmy długo nie żyją w warunkach domowych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Rośliny podlewam odstaną wodą odfiltrowaną przez maksimum 2tygodniowy filtr Brita, czy to możliwe, aby mimo filtrowania wytrącała się taka ilość soli? Trochę to by było podejrzane, bo wiele bardziej wrażliwe Kalatee podlewam tą samą wodą i raczej im służy. Posiadam także nawilżacz ultradźwiękowy i utrzymuję wilgoć na poziomie 60%.norbert76 pisze:Podlewasz zbyt twardą wodą, widać ewidentnie wytrącanie się soli wapnia.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19008
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Jeśli masz w kranie twardą i bardzo twardą wodę, to filtr typu Brita nie wystarczy żeby zmiękczyć wodę. Miałem bardziej na myśli filtr odwróconej osmozy, czyli RO. Na podłożu to ewidentnie wykwity soli wapnia.
Polecam więc mieszać tą wodę filtrowaną pół na pół z wodą destylowaną.
To, że innym roślinom służy, to nie oznacza że tak będzie zawsze, a ponadto różne rośliny różnie reagują w różnym okresie czasu.
Polecam więc mieszać tą wodę filtrowaną pół na pół z wodą destylowaną.
To, że innym roślinom służy, to nie oznacza że tak będzie zawsze, a ponadto różne rośliny różnie reagują w różnym okresie czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dziękuję za radę, spróbuję z miksem.
Dodatkowo, niedługo mamy mieć montowany uzdatniacz używający właśnie RO w bloku, bo, rzeczywiście, w kranie jest bardzo twarda, może wtedy ta z filtra będzie zadowalająca.
Czy pień i korzonki można jakoś oczyścić z wykwitów, czy jest to wymagane?
Dodatkowo, niedługo mamy mieć montowany uzdatniacz używający właśnie RO w bloku, bo, rzeczywiście, w kranie jest bardzo twarda, może wtedy ta z filtra będzie zadowalająca.
Czy pień i korzonki można jakoś oczyścić z wykwitów, czy jest to wymagane?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19008
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dobrze byłoby w miarę możliwości oczyścić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19008
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Nie wolno tej palmy wystawiać na zewnątrz, a przynajmniej nie na bezpośrednie słońce!
Popaliło liście i tyle, zmiany się nie cofną i palma liście straci, w zasadzie to już możesz je odciąć. Powinnaś wpierw poczytać o warunkach uprawy, bo każda roślina na inne wymagania i nie wszystkie mogą rosnąć w pełnym słońcu, zwłaszcza na zewnątrz.
Palmę trzeba niezwłocznie przesadzić do właściwego podłoża.
Po przesadzeniu postaw palmę w pomieszczeniu blisko okna, ale tak żeby nie padało bezpośrednie słońce.
Polecam lekturę tego wątku, znajdziesz wszystkie informacje.
Popaliło liście i tyle, zmiany się nie cofną i palma liście straci, w zasadzie to już możesz je odciąć. Powinnaś wpierw poczytać o warunkach uprawy, bo każda roślina na inne wymagania i nie wszystkie mogą rosnąć w pełnym słońcu, zwłaszcza na zewnątrz.
Palmę trzeba niezwłocznie przesadzić do właściwego podłoża.
Po przesadzeniu postaw palmę w pomieszczeniu blisko okna, ale tak żeby nie padało bezpośrednie słońce.
Polecam lekturę tego wątku, znajdziesz wszystkie informacje.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Chyba faktycznie gafa z mojej strony
Dziękuję za wskazówki!
Dziękuję za wskazówki!
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dzień dobry
Szanowni Państwo
chciałabym się zapytać, czy z czymś takim się Państwo zetknęliście. Poszukuję bezskutecznie pomocy, może Państwo jako specjaliści od plam, będziecie wiedzieć co się dzieje i udzielić mi rady.
Mam od 4 miesięcy palmę areka, która podczas tego czasu bardzo ładnie urosła, wypuściła kilka bardzo dużych gałęzi, podskoczyła w górę i świetnie się rozwijała. W ciągu jednej nocy palma dostała czarne końcówki liści i wydawała się jakby ''oszroniona''/ poszarzała.
Z miejsca przesadziłam palmę, została całkowicie wymieniona ziemia - palma dostała ziemię Compo Sana dla palm, w doniczce jest odpływ etc, nie ma wody zastanej ani na spodku, doniczka jest dostosowana dla palm, jest dużo miejsca. Palma ma zawsze stanowisko półcieniste, nie wystawione bezpośrednio na słońce, bez przeciągów, ma mnóstwo miejsca. W domu nie pali się papierosów, nie stosuje agresywnej chemii etc.
Na początku, co zauważyłam, po wycięciu czarnych końcówek na liściach one natychmiast pojawiają się dalej obejmując całe liście, w dodatku palma wydaje się ''zakurzona'' / chociaż wcześniej była myta wodą mineralną, była również pryskana mgiełką humus dla palm /; w hipermarkecie budowlanym stwierdzono po przyjrzeniu się liściom, że to choroba grzybowa i mączniak.
Zaproponowano mi preparat SIGNUM 33 WG / BASF/.
Zastosowałam w/w środek, oprysk został wykonany 2 x /każdy oprysk z przerw 14 dniową /, dawka jak dla krzewów ozdobnych . Za każdym razem po oprysku w ciągu 1-1,5 doby dwie gałęzie stały się całkowicie brązowe i było konieczne ich całkowite usunięcie. Na reszcie łodyg te czarne plamy się jakby na moment zatrzymały - nie na każdej łodydze są czarne końcówki, jest wiele nie dotkniętych chorobą. Z dwóch łodyg od dołu też uschła i zeszła ''kora''. To co jest charakterystyczne - czarne końcówki liści samoczynnie wyginają się i stawiają pionowo. Tylko pojedyncze z nich i zawsze są to te czarne liście.
Moje pytanie, czy możecie Państwo doradzić, czy to co się dzieje jest normlaną reakcją rośliny, czy może trzeba zmienić środek na inny - jeśli tak, to jaki. Co z tymi czarnymi liśćmi - polecono mi poczekać, aż końce uschną i same końce przyciąć.
Przeszukując liczne fora, natknęłam się na radę podobno pracownika SGGW jak kuracja łączona TOPSIN M 500 SC plus Score 250 EC /BASF/ lub oprysk ew zapobiegawczo - przy początkach choroby Rovral Aquaflo 500 SC / BASF / . Szukam wszędzie odpowiedzi ale mam wrażenie, że nie jest to proste W każdym tygodniu muszę 3 gałęzie palmy całkowicie wyciąć.
Kontaktowałam się w tej sprawie z BASF ARGO ale nie udzielono mi żadnej odpowiedzi. Może Państwo będzie mieli większą wiedzę na ten temat. Jeśli to możliwe, uprzejmie prosiłabym o jakąkolwiek radę, wskazówkę etc.
Bardzo dziękuję za znak
https://imagizer.imageshack.com/img922/6233/NWDYVq.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/5615/LcrYSG.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/4599/1ZNd2O.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/50/ijR4fF.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/7997/gcfxXj.jpg
https://imagihttps://imagizer.imageshac ... TFs9oo.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/8544/TFs9oo.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/50/ijR4fF.jpg
[/img]https://imagizer.imageshack.com/img922/50/ijR4fF.jpg[/img]
Szanowni Państwo
chciałabym się zapytać, czy z czymś takim się Państwo zetknęliście. Poszukuję bezskutecznie pomocy, może Państwo jako specjaliści od plam, będziecie wiedzieć co się dzieje i udzielić mi rady.
Mam od 4 miesięcy palmę areka, która podczas tego czasu bardzo ładnie urosła, wypuściła kilka bardzo dużych gałęzi, podskoczyła w górę i świetnie się rozwijała. W ciągu jednej nocy palma dostała czarne końcówki liści i wydawała się jakby ''oszroniona''/ poszarzała.
Z miejsca przesadziłam palmę, została całkowicie wymieniona ziemia - palma dostała ziemię Compo Sana dla palm, w doniczce jest odpływ etc, nie ma wody zastanej ani na spodku, doniczka jest dostosowana dla palm, jest dużo miejsca. Palma ma zawsze stanowisko półcieniste, nie wystawione bezpośrednio na słońce, bez przeciągów, ma mnóstwo miejsca. W domu nie pali się papierosów, nie stosuje agresywnej chemii etc.
Na początku, co zauważyłam, po wycięciu czarnych końcówek na liściach one natychmiast pojawiają się dalej obejmując całe liście, w dodatku palma wydaje się ''zakurzona'' / chociaż wcześniej była myta wodą mineralną, była również pryskana mgiełką humus dla palm /; w hipermarkecie budowlanym stwierdzono po przyjrzeniu się liściom, że to choroba grzybowa i mączniak.
Zaproponowano mi preparat SIGNUM 33 WG / BASF/.
Zastosowałam w/w środek, oprysk został wykonany 2 x /każdy oprysk z przerw 14 dniową /, dawka jak dla krzewów ozdobnych . Za każdym razem po oprysku w ciągu 1-1,5 doby dwie gałęzie stały się całkowicie brązowe i było konieczne ich całkowite usunięcie. Na reszcie łodyg te czarne plamy się jakby na moment zatrzymały - nie na każdej łodydze są czarne końcówki, jest wiele nie dotkniętych chorobą. Z dwóch łodyg od dołu też uschła i zeszła ''kora''. To co jest charakterystyczne - czarne końcówki liści samoczynnie wyginają się i stawiają pionowo. Tylko pojedyncze z nich i zawsze są to te czarne liście.
Moje pytanie, czy możecie Państwo doradzić, czy to co się dzieje jest normlaną reakcją rośliny, czy może trzeba zmienić środek na inny - jeśli tak, to jaki. Co z tymi czarnymi liśćmi - polecono mi poczekać, aż końce uschną i same końce przyciąć.
Przeszukując liczne fora, natknęłam się na radę podobno pracownika SGGW jak kuracja łączona TOPSIN M 500 SC plus Score 250 EC /BASF/ lub oprysk ew zapobiegawczo - przy początkach choroby Rovral Aquaflo 500 SC / BASF / . Szukam wszędzie odpowiedzi ale mam wrażenie, że nie jest to proste W każdym tygodniu muszę 3 gałęzie palmy całkowicie wyciąć.
Kontaktowałam się w tej sprawie z BASF ARGO ale nie udzielono mi żadnej odpowiedzi. Może Państwo będzie mieli większą wiedzę na ten temat. Jeśli to możliwe, uprzejmie prosiłabym o jakąkolwiek radę, wskazówkę etc.
Bardzo dziękuję za znak
https://imagizer.imageshack.com/img922/6233/NWDYVq.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/5615/LcrYSG.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/4599/1ZNd2O.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/50/ijR4fF.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/7997/gcfxXj.jpg
https://imagihttps://imagizer.imageshac ... TFs9oo.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/8544/TFs9oo.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/50/ijR4fF.jpg
[/img]https://imagizer.imageshack.com/img922/50/ijR4fF.jpg[/img]
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19008
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Przede wszystkim powinnaś przejrzeć wątek (obie części), bo było dużo podobnych przypadków.
W skrócie:
1. Stanowisko powinno być przy oknie, a nie na stanowisku półcienistym z dala od okna. W ogóle należy zauważyć, że rośliny normalnie rosną w naturze na zewnątrz, gdzie mają o wiele więcej światła, niż w mieszkaniu za szybą a zwłaszcza z dala od okna. Ponadto półcień jest pojęciem względnym, teoretycznie cień może być już 1,5 - 2 metry od okna.
2. Palmę powinnaś przesadzić bezpośrednio po zakupie, a nie dopiero wtedy kiedy coś się zaczęło dziać. Podłoże powinno być mieszanką ziemi i żwirku, nie sadzimy roślin do samej kupnej ziemi.
Podczas przesadzania trzeba było usunąć jak najwięcej starego podłoża i dokładnie sprawdzić stan korzeni. Jest to bardzo istotne, bo trzeba usunąć wszystkie zgniłe i podejrzane korzenie. Bryłę korzeniową dobrze jest wtedy obsypać sproszkowanym węglem.
Dlatego radziłbym jeszcze raz przesadzić i zrobić tak, jak napisałem wyżej.
3. Przed opryskiem trzeba zawsze poodcinać wszystkie chore części liści aż do zdrowej tkanki.
4. Trzeba było od razu kupić Topsin, bo to jeden z najlepszych preparatów przeciwgrzybicznych. Teoretycznie powinny wystarczyć maksymalnie dwa opryski, drugi po minimum tygodniu czasu. Tym samym preparatem można również podlać.
Oczywiście nie ma gwarancji, że kuracja pomoże bo raz jest to żywy organizm, a po drugie infekcja mogła wejść gdzieś głębiej w roślinę. Warto tutaj wspomnieć, że jest to skutek braku niezwłocznego przesadzania po zakupie - palma została przelana w nieprawidłowym podłożu produkcyjnym. Stanowisko z małą ilością światła postawiło kropkę nad i.
I jeszcze jedno, infekcja może dalej być w roślinie również z tego powodu, że Areka dalej ma nieprawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji, włącznie z nieprawidłowym podłożem.
Pamiętaj też, że roślin nie podlewamy cyklicznie, podłoże różnie przesycha w zależności od warunków uprawy oraz wielkości doniczki.
W skrócie:
1. Stanowisko powinno być przy oknie, a nie na stanowisku półcienistym z dala od okna. W ogóle należy zauważyć, że rośliny normalnie rosną w naturze na zewnątrz, gdzie mają o wiele więcej światła, niż w mieszkaniu za szybą a zwłaszcza z dala od okna. Ponadto półcień jest pojęciem względnym, teoretycznie cień może być już 1,5 - 2 metry od okna.
2. Palmę powinnaś przesadzić bezpośrednio po zakupie, a nie dopiero wtedy kiedy coś się zaczęło dziać. Podłoże powinno być mieszanką ziemi i żwirku, nie sadzimy roślin do samej kupnej ziemi.
Podczas przesadzania trzeba było usunąć jak najwięcej starego podłoża i dokładnie sprawdzić stan korzeni. Jest to bardzo istotne, bo trzeba usunąć wszystkie zgniłe i podejrzane korzenie. Bryłę korzeniową dobrze jest wtedy obsypać sproszkowanym węglem.
Dlatego radziłbym jeszcze raz przesadzić i zrobić tak, jak napisałem wyżej.
3. Przed opryskiem trzeba zawsze poodcinać wszystkie chore części liści aż do zdrowej tkanki.
4. Trzeba było od razu kupić Topsin, bo to jeden z najlepszych preparatów przeciwgrzybicznych. Teoretycznie powinny wystarczyć maksymalnie dwa opryski, drugi po minimum tygodniu czasu. Tym samym preparatem można również podlać.
Oczywiście nie ma gwarancji, że kuracja pomoże bo raz jest to żywy organizm, a po drugie infekcja mogła wejść gdzieś głębiej w roślinę. Warto tutaj wspomnieć, że jest to skutek braku niezwłocznego przesadzania po zakupie - palma została przelana w nieprawidłowym podłożu produkcyjnym. Stanowisko z małą ilością światła postawiło kropkę nad i.
I jeszcze jedno, infekcja może dalej być w roślinie również z tego powodu, że Areka dalej ma nieprawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji, włącznie z nieprawidłowym podłożem.
Pamiętaj też, że roślin nie podlewamy cyklicznie, podłoże różnie przesycha w zależności od warunków uprawy oraz wielkości doniczki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Jedna rzecz się nie zgadza ale nie napisałam o niej - palma została natychmiast przesadzona po zakupie, stara ziemia obsypana zastąpiona nową, doniczka nowa i duża.
Zatem było to drugie przesadzenie
Zawsze tak robię z wszystkim roślinami choć pani w kwiaciarni upierała się, że kwiatów po zakupie nigdy się nie przesadza i nie wymienia im ziemi. Moja palma była w mikroskopijnej doniczce.
Jedna rzecz się nie zgadza ale nie napisałam o niej - palma została natychmiast przesadzona po zakupie, stara ziemia obsypana zastąpiona nową, doniczka nowa i duża.
Zatem było to drugie przesadzenie
Zawsze tak robię z wszystkim roślinami choć pani w kwiaciarni upierała się, że kwiatów po zakupie nigdy się nie przesadza i nie wymienia im ziemi. Moja palma była w mikroskopijnej doniczce.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19008
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Ok., przesadziłaś po zakupie, ale nie sadzimy do samej kupnej ziemi, tylko sami przygotujemy mieszankę. Tylko wtedy podłoże będzie odpowiednio przepuszczalne, co ma istotne znaczenie w przypadku większych doniczek.
Dlatego powtarzam, że sugeruję kolejne przesadzenie.
Do tego oprócz co napisałem wcześniej, powtórzę jeszcze o zmianie stanowiska na blisko okna.
Dlatego powtarzam, że sugeruję kolejne przesadzenie.
Do tego oprócz co napisałem wcześniej, powtórzę jeszcze o zmianie stanowiska na blisko okna.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta