Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Wracając do mojego Fikusa był prawdopodobne z 3 szczepów i 1 przeżył z 3, tak myślę że są martwe bo nie mają już żadnego liścia i łodygi im się pomarszczyły. Jest szansa że drzewko bez liści ma szansę jeszcze odżyć czy to już trupy?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Wystarczy zdrapać kawałek kory, z danej gałązki. Jeśli pod spodem nie będzie żywej zielonej tkanki, to trup. Jeśli jest żywa to może wypuści liście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Miałbym pytanie jak sprawa ma się z nawożeniem takiego Fikusa. Przewaliłem prawie cały temat i posiadam nawóz żel do roślin doniczkowych i na opakowaniu jest napisane 'W okresie od marca do października rośliny należy nawozić raz w tygodniu.'
Czyli jeśli podlewam go co 2 tygodnie a widzę że ziemia coraz szybciej przesycha i pewnie będę to robić to coraz częściej to ile mu tego nawozu potrzeba. Chyba nie podlewać go samym nawozem...
Czyli jeśli podlewam go co 2 tygodnie a widzę że ziemia coraz szybciej przesycha i pewnie będę to robić to coraz częściej to ile mu tego nawozu potrzeba. Chyba nie podlewać go samym nawozem...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Przede wszystkim producentowi zależy żeby jak najszybciej zużyć nawóz, więc co tydzień to zdecydowanie za często. Oczywiście mówimy tutaj o nawozie mineralnym, nie Biohumusie.
Większość roślin, w tym fikusy nawozimy co około 2 tygodnie, w tym około to nie co do dnia, a w praktyce co drugie, trzecie podlewanie jeśli podłoże szybciej przesycha. Nawozimy również rośliny, które rosną, czyli jeśli roślina spowalnia wzrost, np z powodu mniejszej ilości światła, wtedy należy też zmniejszyć nawożenie. Do każdej rośliny podchodzimy indywidualnie.
Większość roślin, w tym fikusy nawozimy co około 2 tygodnie, w tym około to nie co do dnia, a w praktyce co drugie, trzecie podlewanie jeśli podłoże szybciej przesycha. Nawozimy również rośliny, które rosną, czyli jeśli roślina spowalnia wzrost, np z powodu mniejszej ilości światła, wtedy należy też zmniejszyć nawożenie. Do każdej rośliny podchodzimy indywidualnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
clikero
Nie sugeruj się takimi instrukcjami.
Nawóz zawsze rozrabiasz zgodnie z proporcjami podanymi na opakowaniu.
Nie musisz nawozić z każdym podlewaniem. Jeśli podlewasz często np. latem możesz nawozić co 3 podlanie, albo podlewać połową lub 1/3 zalecanej dawki nawozu częściej.
Nie sugeruj się takimi instrukcjami.
Nawóz zawsze rozrabiasz zgodnie z proporcjami podanymi na opakowaniu.
Nie musisz nawozić z każdym podlewaniem. Jeśli podlewasz często np. latem możesz nawozić co 3 podlanie, albo podlewać połową lub 1/3 zalecanej dawki nawozu częściej.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 4 maja 2021, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Witajcie,
jakiś rok temu przygarnęłam ponad 2 metrowego fikusa mojej św. p. Babci. Niestety nie ma się najlepiej. Przeczytałam posty (większość) w tym wątku i proszę o weryfikację, czy dobrze zidentyfikowałam problemy. Kwiat stoi w miejscu widocznym na zdjęciu, od strony południowo-wschodniej. Na pewno zaatakował go jakiś szkodnik - chyba tarcznik? Przecierałam już go kilkukrotnie wodą z niewielką ilością ekologicznego płynu do naczyń, ale ciągle wraca. Nie stosowałam oprysku, bo nie jestem w stanie go podnieść a mam małe dziecko, więc oprysk w pokoju odpada". Zauważyłam, że mój inny kwiat, który stoi obok fikusa też ma białe robaczki (wstawiam zdjęcie), czy to może być ten sam szkodnik? Na niektórych listkach fikusa są malutkie białe kropeczki a na łodygach, od tej lepszej strony wystawionej do okna, miejscami są takie małe kuleczki (zalążki listków, czy inny szkodnik?).
Fikus regularnie gubi liście. Lepiej się miewa od strony wystawionej do słońca, więc domyślam się, że częściowo to brak dobrego światła. Żółkną mu pojedyncze liście. Teraz rośnie w donicy 30 cm ale widzę po wpisach na forum, że trzeba byłoby go przesadzić bo korzenie mega zbite. Generalnie jest mocno przerzedzony, a osoba która się nim opiekowała przede mną poprzycinała mu gałązki tak, że liście są tylko na końcach... Nie wiem czy sama też powinnam go jakoś poprzycinać. Rodzina każe mi go wyrzucić i kupić młodego, ale mi go po prostu szkoda. Nie znam się na kwiatach, ale tego chciałabym uratować. Myślicie, że coś z niego będzie w tym miejscu (nie bardzo mam go gdzie przestawić)? Możecie mi doradzić od czego zacząć: szkodniki, przesadzanie, obracanie, żeby nie przesadzić z wszystkim na raz? Czy donica np. 40 cm (torf+perlit 3:1) + warstwa keramzytu na dole będzie ok? Macie jakieś wskazówki w przypadku przesadzania tak dużego i wiekowego kwiata (przycinanie korzeni, jakiś konkretny nawóz)? Będę wdzięczna za każdą radę. Z góry serdecznie dziękuję.
jakiś rok temu przygarnęłam ponad 2 metrowego fikusa mojej św. p. Babci. Niestety nie ma się najlepiej. Przeczytałam posty (większość) w tym wątku i proszę o weryfikację, czy dobrze zidentyfikowałam problemy. Kwiat stoi w miejscu widocznym na zdjęciu, od strony południowo-wschodniej. Na pewno zaatakował go jakiś szkodnik - chyba tarcznik? Przecierałam już go kilkukrotnie wodą z niewielką ilością ekologicznego płynu do naczyń, ale ciągle wraca. Nie stosowałam oprysku, bo nie jestem w stanie go podnieść a mam małe dziecko, więc oprysk w pokoju odpada". Zauważyłam, że mój inny kwiat, który stoi obok fikusa też ma białe robaczki (wstawiam zdjęcie), czy to może być ten sam szkodnik? Na niektórych listkach fikusa są malutkie białe kropeczki a na łodygach, od tej lepszej strony wystawionej do okna, miejscami są takie małe kuleczki (zalążki listków, czy inny szkodnik?).
Fikus regularnie gubi liście. Lepiej się miewa od strony wystawionej do słońca, więc domyślam się, że częściowo to brak dobrego światła. Żółkną mu pojedyncze liście. Teraz rośnie w donicy 30 cm ale widzę po wpisach na forum, że trzeba byłoby go przesadzić bo korzenie mega zbite. Generalnie jest mocno przerzedzony, a osoba która się nim opiekowała przede mną poprzycinała mu gałązki tak, że liście są tylko na końcach... Nie wiem czy sama też powinnam go jakoś poprzycinać. Rodzina każe mi go wyrzucić i kupić młodego, ale mi go po prostu szkoda. Nie znam się na kwiatach, ale tego chciałabym uratować. Myślicie, że coś z niego będzie w tym miejscu (nie bardzo mam go gdzie przestawić)? Możecie mi doradzić od czego zacząć: szkodniki, przesadzanie, obracanie, żeby nie przesadzić z wszystkim na raz? Czy donica np. 40 cm (torf+perlit 3:1) + warstwa keramzytu na dole będzie ok? Macie jakieś wskazówki w przypadku przesadzania tak dużego i wiekowego kwiata (przycinanie korzeni, jakiś konkretny nawóz)? Będę wdzięczna za każdą radę. Z góry serdecznie dziękuję.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19092
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
No cóż, przede wszystkim stanowisko, okna są małe w stosunku do wielkości rośliny. Światło to podstawa w uprawie roślin i tego nie przeskoczysz.
Pozostaje go albo drastycznie przyciąć i przesunąć go pod samo okno albo oddać komuś innemu, kto ma lepsze warunki uprawy.
Druga sprawa, nie wkładamy doniczki do osłonki, korzenie muszą oddychać, a stojąca woda w osłonce to pierwszy krok do gnicia korzeni. Doniczkę stawiamy wyłącznie na podstawce.
Na liściach takie białe kulki, to w ten sposób roślina pozbywa się nadmiaru wody z podłoża.
Jeśli zdecydujesz się go zostawić, to niestety będziesz musiała go przesadzić żeby sprawdzić stan korzeni oraz zapewnić prawidłowe przepuszczalne podłoże, mieszankę ziemi i żwirku.
Wątek co prawda nie o dracenie, ale na niej masz tarcznika sagowcowca. Niestety będzie trzeba zrobić oprysk Mospilanem. Woda z płynem do mycia naczyń nie pomoże.
Pozostaje go albo drastycznie przyciąć i przesunąć go pod samo okno albo oddać komuś innemu, kto ma lepsze warunki uprawy.
Druga sprawa, nie wkładamy doniczki do osłonki, korzenie muszą oddychać, a stojąca woda w osłonce to pierwszy krok do gnicia korzeni. Doniczkę stawiamy wyłącznie na podstawce.
Na liściach takie białe kulki, to w ten sposób roślina pozbywa się nadmiaru wody z podłoża.
Jeśli zdecydujesz się go zostawić, to niestety będziesz musiała go przesadzić żeby sprawdzić stan korzeni oraz zapewnić prawidłowe przepuszczalne podłoże, mieszankę ziemi i żwirku.
Wątek co prawda nie o dracenie, ale na niej masz tarcznika sagowcowca. Niestety będzie trzeba zrobić oprysk Mospilanem. Woda z płynem do mycia naczyń nie pomoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 4 maja 2021, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Cześć Wszystkim,
Potrzebuję pomocy z moim fikusem, przeżyliśmy ze sobą tyle pięknych lat, a od tygodnia cos zaczyna się dziać. Może przez nawóz (?) Stosowałam pierwszy raz, niestety chyba na szkodę. "Beniu" zaczął zrzucać liście, co zrobić żeby go uratować?
Pomocy;(
Dodam, że jak tylko go dotknę to rozpoczyna się festiwal gubienia listków
Dołączam zdjęcia...
Potrzebuję pomocy z moim fikusem, przeżyliśmy ze sobą tyle pięknych lat, a od tygodnia cos zaczyna się dziać. Może przez nawóz (?) Stosowałam pierwszy raz, niestety chyba na szkodę. "Beniu" zaczął zrzucać liście, co zrobić żeby go uratować?
Pomocy;(
Dodam, że jak tylko go dotknę to rozpoczyna się festiwal gubienia listków
Dołączam zdjęcia...
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Emm0
Opisz dokładnie warunki uprawy: jakie ma stanowisko, jaką doniczkę, ziemię, jak podlewasz, czym nawozisz.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 4 maja 2021, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Hej, dziękuję za szybką reakcję. Ziemia dla zielonych kwiatków pH około do około 6,5ph. Doniczka cóż przyznaje lekko juz na niego za mala, korzenie z góry zaczęły wyglądać... średnica doniczki 21,5 cm. Stoi na parapecie w oknie- orientacja południowo- zachodnia. Zawsze lubił dużo słońca, zaczął rosnąć dopiero jak wstawiłam go na parapet, tyle że w innym mieszkaniu, w tym niestety w zimie słońca jak na lekastwo ;/
Kupilam nawóz taki do wody agzecol, zel do wody. Myślałam, że po zimie go jakoś wzmocnie, ale właśnie po zastosowaniu tego nawozu ( dwa razy) zauważyłam co się z nim dzieje.
Nie jestem jakimś super świadomym posiadaczem roślin, to zapewne widać, po prostu był to jedyny kwiatek który dawał ze mną radę poza Stefanotisem.
Zastanawiam się czy jest coś co mogę zrobić, mam duzu sentyment do niego.
Kupilam nawóz taki do wody agzecol, zel do wody. Myślałam, że po zimie go jakoś wzmocnie, ale właśnie po zastosowaniu tego nawozu ( dwa razy) zauważyłam co się z nim dzieje.
Nie jestem jakimś super świadomym posiadaczem roślin, to zapewne widać, po prostu był to jedyny kwiatek który dawał ze mną radę poza Stefanotisem.
Zastanawiam się czy jest coś co mogę zrobić, mam duzu sentyment do niego.
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Ziemia uniwersalna? Bez żadnych rozluźniaczy? Nie przelewasz go? Tzn. czy nie ma za mokro?
Raczej użycie nawozu dwa razy w prawidłowej dawce nie miałoby takiego efektu.
Jeśli dobrze rozumiem z Twojego opisu, zmieniły się warunki lokalowe i teraz ma mniej słońca niż poprzednio?
Raczej użycie nawozu dwa razy w prawidłowej dawce nie miałoby takiego efektu.
Jeśli dobrze rozumiem z Twojego opisu, zmieniły się warunki lokalowe i teraz ma mniej słońca niż poprzednio?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 4 maja 2021, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Nie, podlewam tak jak zawsze, no może teraz częściej bo wiosna... Ale czy przelewanie spowodowałoby takie zmiany na liściach? Przyznam, że nie mam pojęcia.
Zmiany lokalowe były ale to półtorej roku temu, dodałam info odnośnie tego, bo wiem, ze fikusy raczej lubią stać troszkę dalej od okna, mój lubił gdy słońce skupiało się tylko na nim.
Ziemia uniwersalna bez rozluźniaczy, zawsze w takiej rósł i nic mu się nie działo.
-- 4 maja 2021, o 23:33 --
Odnośnie jeszcze tego przelewania, to zawsze wydaje mi się jakby szybko miał sucho, nie było sytuacji żebym sprawdziła, a tam mokra ziemia w doniczce .
Zmiany lokalowe były ale to półtorej roku temu, dodałam info odnośnie tego, bo wiem, ze fikusy raczej lubią stać troszkę dalej od okna, mój lubił gdy słońce skupiało się tylko na nim.
Ziemia uniwersalna bez rozluźniaczy, zawsze w takiej rósł i nic mu się nie działo.
-- 4 maja 2021, o 23:33 --
Odnośnie jeszcze tego przelewania, to zawsze wydaje mi się jakby szybko miał sucho, nie było sytuacji żebym sprawdziła, a tam mokra ziemia w doniczce .