Alu, toż to nie domek działkowy!

To najprawdziwszy pałac zaopatrzony w kominek.
Dużo pracy wykonaliście

, jeszcze dużo przed Wami, ale taka praca to sama radość.
Ja też jeszcze nic nie siałam, jedynie w tunelu trochę sałaty i rzodkiewki jeszcze ok. połowy marca, a ponieważ noce były mroźne, a dni chłodne, to one dopiero teraz powschodziły.

Po niedzieli sałatę już będę pikowała. Dostanie więcej luzu, szybciej urośnie.
Dzisiaj też byłam na działce, ale tylko relaksacyjnie.

Było bardzo ciepło, jednak po południu zaczęło wiać i chmury zakryły słoneczko. Widać wyraźnie nadchodzącą w pogodzie zmianę.
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia życzę.
