Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2507
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko mimo złej pogody u Ciebie bardzo ładnie czysto i kwiatuszki kwitną mnie w tym roku nie jest dane cieszyć się kwiatami w swoim ogródku wszystko tak leży na ziemi przez ten mokry śnieg. Pozdrawiam życzę słoneczka dla Twoich roślinek.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Piękną mam niedzielę. Po porannej mgle wyszło słońce, które ani na chwilę nie schowało się za chmury.
Po raz pierwszy swoje pomidory i część sadzonek roślin ozdobnych wyniosłam do balkonowego foliaka, a przed chwilą spojrzałam na termometr, który pokazał mi, że na balkonie jest 20*.
Na działce dzisiaj nie byłam, bo obiecałam M obiad trzydaniowy, a to trochę więcej czasu wymaga.
Zafundowałam sobie mały spacerek i na dzisiaj musi mi to wystarczyć.
Olu - pięknie dziękuję za wizytę w moim wątku oraz za ciepłe słowa pod adresem moich pierwiosnków. Są to moje ulubione wiosenne kwiatuszki.
Halinko - niech więc jutro i do Ciebie słonko zawędruje, grzecznie je o to proszę.
Pierwiosnków mam rzeczywiście dużo, dzięki czemu gdy krokusy przekwitną, one zdobią działkę, bo nasadziłam je w wielu miejscach, na każdej rabacie.
Przylaszczki jeszcze mają kwiatki i widać je z daleka.
Pozdrawiam wzajemnie Za słonko dziękuję.
Alu - u mnie na szczęście śniegiem nie sypnęło, a deszcz nie powoduje takich zniszczeń jak mokry śnieg. Ufam, że do Ciebie też już tylko słoneczko będzie zaglądało, osuszy roślinki i pozwoli im podnieść główki, czego życzę Ci z całej duszy i serca.
Pozdrawiam wzajemnie Za słoneczko dziękuję.
Halinko, przylaszczki nieco zmęczone, ale kwitną jeszcze.
Kwitnie ułudka.
Budzą się białe szafirki.
Tulipany stuliły pąki. Tylko pierwiosnkom nic nie przeszkadza.
Niech Wam słoneczko umili wszystkie dni nowego tygodnia.
Piękną mam niedzielę. Po porannej mgle wyszło słońce, które ani na chwilę nie schowało się za chmury.
Po raz pierwszy swoje pomidory i część sadzonek roślin ozdobnych wyniosłam do balkonowego foliaka, a przed chwilą spojrzałam na termometr, który pokazał mi, że na balkonie jest 20*.
Na działce dzisiaj nie byłam, bo obiecałam M obiad trzydaniowy, a to trochę więcej czasu wymaga.
Zafundowałam sobie mały spacerek i na dzisiaj musi mi to wystarczyć.
Olu - pięknie dziękuję za wizytę w moim wątku oraz za ciepłe słowa pod adresem moich pierwiosnków. Są to moje ulubione wiosenne kwiatuszki.
Halinko - niech więc jutro i do Ciebie słonko zawędruje, grzecznie je o to proszę.
Pierwiosnków mam rzeczywiście dużo, dzięki czemu gdy krokusy przekwitną, one zdobią działkę, bo nasadziłam je w wielu miejscach, na każdej rabacie.
Przylaszczki jeszcze mają kwiatki i widać je z daleka.
Pozdrawiam wzajemnie Za słonko dziękuję.
Alu - u mnie na szczęście śniegiem nie sypnęło, a deszcz nie powoduje takich zniszczeń jak mokry śnieg. Ufam, że do Ciebie też już tylko słoneczko będzie zaglądało, osuszy roślinki i pozwoli im podnieść główki, czego życzę Ci z całej duszy i serca.
Pozdrawiam wzajemnie Za słoneczko dziękuję.
Halinko, przylaszczki nieco zmęczone, ale kwitną jeszcze.
Kwitnie ułudka.
Budzą się białe szafirki.
Tulipany stuliły pąki. Tylko pierwiosnkom nic nie przeszkadza.
Niech Wam słoneczko umili wszystkie dni nowego tygodnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, pierwiosnki to rzeczywiście twardzielki..Nawet zła aura im nie straszna!
Mam kilka przekwitłych w domu po przesadzeniu z torfu do ziemi wegetują już od kilku dni na balkonie w całkiem dobrym stanie i może jeszcze pokwitną...Wnet przy sprzyjającej aurze wysadzę je do gruntu. Pierwiosnki i u mnie muszą być !Sporo już wypadło ale coś tam jeszcze mam.
Twoje rabaty wiosenne - imponujące!
Mam nadzieję, że jutro uda się wyskoczyć na działkę,byliśmy dzisiaj rocznicowo na cmentarzu i z powodzeniem można było się przemieszczać i zadumać się w promieniach słońca na ławeczce.. Po południe z dziećmi u nas, miło i sympatycznie choć z zachowaniem procedur ....
Miłego tygodnia Lucynko!
Mam kilka przekwitłych w domu po przesadzeniu z torfu do ziemi wegetują już od kilku dni na balkonie w całkiem dobrym stanie i może jeszcze pokwitną...Wnet przy sprzyjającej aurze wysadzę je do gruntu. Pierwiosnki i u mnie muszą być !Sporo już wypadło ale coś tam jeszcze mam.
Twoje rabaty wiosenne - imponujące!
Mam nadzieję, że jutro uda się wyskoczyć na działkę,byliśmy dzisiaj rocznicowo na cmentarzu i z powodzeniem można było się przemieszczać i zadumać się w promieniach słońca na ławeczce.. Po południe z dziećmi u nas, miło i sympatycznie choć z zachowaniem procedur ....
Miłego tygodnia Lucynko!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko kochana witaj!
Dużo kwitnień już masz po mimo tej zimnej wiosny.
Najbardziej cieszy mnie ,że pierwiosnki wysiane o zimnego inspektu właśnie Ci zakwitły.
Ja mam ich nie wiele. A jak przychodzi wiosna i oglądam u innych to zawsze mam ich niedosyt.
W tym roku w końcu będziemy mieli foliaczek.
U ciebie widzę stoi i pewnie już nowalijki rosną.
My też teraz na dniach montujemy zamówiony ostatnimi dniami. Ale aura zimna nam przeszkadza.
I szkielet dopiero mamy. A na tym terenie co mam być mokro. Miejscami woda stoi. oj , oj, Ale po mało coś kiedyś się zrobi.
Pozdrawiam bardzo cieplutko
Dużo kwitnień już masz po mimo tej zimnej wiosny.
Najbardziej cieszy mnie ,że pierwiosnki wysiane o zimnego inspektu właśnie Ci zakwitły.
Ja mam ich nie wiele. A jak przychodzi wiosna i oglądam u innych to zawsze mam ich niedosyt.
W tym roku w końcu będziemy mieli foliaczek.
U ciebie widzę stoi i pewnie już nowalijki rosną.
My też teraz na dniach montujemy zamówiony ostatnimi dniami. Ale aura zimna nam przeszkadza.
I szkielet dopiero mamy. A na tym terenie co mam być mokro. Miejscami woda stoi. oj , oj, Ale po mało coś kiedyś się zrobi.
Pozdrawiam bardzo cieplutko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj, Lucynko!
Kiedy patrzę na Twoje wąziutkie ścieżki, przypominam sobie kolekcjonerski ogród znajomej, tzw. Wiedżmy, która każdy centymetr kwadratowy ziemi oddała roślinom. Wcale się nie przejmowała, że zwiedzający chodzą po tych ścieżkach jak po równoważni, z rozłożonymi dla zachowania stabilności rękami . Ale podziwiać było co!
Tak jak u Ciebie. Mogę teraz pojąć jakim cudem mieścisz na swojej działce tyle gatunków roślin.
Racja, ogrody tylko z daleka wyglądają jako tako. W szczegółach już nie za bardzo...
Wszyscy mówią o konieczności bycia cierpliwym, ale przez tę wymuszoną cierpliwość tracimy bezcenny czas. Bardzo mnie to wkurza, że zamiast pracować w ogrodach i zachwycać się nimi musimy uciekać do domów. A przecież się w nich nasiedzieliśmy .
Zachwycam się Twoimi prymulkami, najbardziej ząbkowanymi, u mnie żyją stanowczo za krótko.
Pozdrawiam serdecznie, życzę ciepełka i działeczki w większych dawkach. - Jagi
Kiedy patrzę na Twoje wąziutkie ścieżki, przypominam sobie kolekcjonerski ogród znajomej, tzw. Wiedżmy, która każdy centymetr kwadratowy ziemi oddała roślinom. Wcale się nie przejmowała, że zwiedzający chodzą po tych ścieżkach jak po równoważni, z rozłożonymi dla zachowania stabilności rękami . Ale podziwiać było co!
Tak jak u Ciebie. Mogę teraz pojąć jakim cudem mieścisz na swojej działce tyle gatunków roślin.
Racja, ogrody tylko z daleka wyglądają jako tako. W szczegółach już nie za bardzo...
Wszyscy mówią o konieczności bycia cierpliwym, ale przez tę wymuszoną cierpliwość tracimy bezcenny czas. Bardzo mnie to wkurza, że zamiast pracować w ogrodach i zachwycać się nimi musimy uciekać do domów. A przecież się w nich nasiedzieliśmy .
Zachwycam się Twoimi prymulkami, najbardziej ząbkowanymi, u mnie żyją stanowczo za krótko.
Pozdrawiam serdecznie, życzę ciepełka i działeczki w większych dawkach. - Jagi
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko narzekaczko . Narzekasz od początku wiosny na swoje pierwiosnki, a masz całkiem spore kępki i będą się jeszcze rozsiewać. Ile Ty masz tam różności . Przydałoby się zdjęcie z drona, albo musisz się wdrapać na jakieś drzewo i zrobić fotkę z góry. Wtedy będzie pełny obraz Twojego bogactwa. Różnica temperatur pomiędzy naszymi regionami jest jednak spora. Na moich tulipanach jeszcze pąków nie widać, a Twoje już się rwą do kwitnienia. Kupiłam w ubiegłym roku 10 cebulek w Brico więc jestem ciekawa czy coś zakwitnie. Nawet nie pamiętam jaki to miał być kolor.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, ależ u Ciebie kolorowo na rabatkach, a pierwiosnki takie dorodne i w ogromnych ilościach.
Ciemierniki też masz urocze, liliowce już spore, tulipany za momencik a maki ogromniaste.
Coś Ci zjadło fotki z darmowego hostingu. Pozdrowienia zostawiam, zdrówka i lepszej pogody życzę
Ciemierniki też masz urocze, liliowce już spore, tulipany za momencik a maki ogromniaste.
Coś Ci zjadło fotki z darmowego hostingu. Pozdrowienia zostawiam, zdrówka i lepszej pogody życzę
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Jak pech to pech. Wybraliśmy się na działkę z Misią. Ja cała w skowronkach, Misia szczęśliwa, M zadowolony, że nie sam, tylko auto odmówiło posłuszeństwa i trzeba było odstawić je do warsztatu. Trochę to potrwało, zanim sprawa została załatwiona, odechciało mi się działki, wróciłam z kotą do domu, rozbolała mnie głowa, wzięłam książkę i przesiedziałam na balkonie w towarzystwie Misi i wietrzących się pomidorów tudzież kilku innych doniczek.
Samochód już sprawny, więc jeśli jutro nic niespodziewanego się nie przypałęta, na pewno zabierzemy kotę i na działkę pojedziemy.
Maryniu - cieszę się, bo nawet te pierwiosnki, których w ogóle nie było widać i spisane zostały na straty, wygramoliły się z ziemi i większość nawet zdążyła zakwitnąć.
W tym roku kupiłam tylko jednego pierwiosnka, białego pełnokwiatowego i on już mieszka na rabacie.
Mam nadzieję, że Tobie udało się zrealizować plany i działkę odwiedziłaś
Twoje życzenie przyjmuję z wdzięcznością, dziękuję. A ponieważ tydzień dopiero się zaczyna, mam nadzieję, że kolejne dni będą lepsze.
Aniu - warto siać pierwiosnki w inspekcie czy tunelu. Tam się przemrożą i nie trzeba martwić się, czy w domu wszystko się zrobiło tak jak trzeba.
W foliaku rośnie sałata i rzodkiewka. Siane jeszcze na początku marca, powschodziły niedawno i jeszcze są malutkie. Jest nadzieja, że teraz ruszą tyłeczki, bo zapowiadają się ciepłe dni, a szczególnie noce.
Będziesz mieć foliak, łatwiej Ci będzie uprawiać niektóre warzywa.
Pozdrawiam wzajemnie, również cieplutko.
Jagi - powiem tak: zwiedzających u mnie niewiele, głównie koleżanki działkowe, które muszą patrzeć pod nogi, by nie wywinąć orła. Mój błędnik na razie pozwala mi spokojnie tymi ścieżkami chodzić. Gdy tylko zacznie fiksować, zmienię układ rabatek.
Cierpliwość to trudna sztuka, ale my mamy ją wyćwiczoną, toteż jeszcze trochę poczekamy, a ogrody staną się wielkimi bukietami.
Pierwiosnki ząbkowane, niestety, nie należą do długowiecznych, dlatego od czasu do czasu wysiewam nowe. Bardzo je lubię, ponieważ to one są najbardziej widoczne z daleka.
Pozdrawiam wzajemnie, dobre życzenia przytulam i odwzajemniam w całości.
Jagusiu - wyobraź sobie, że pierwiosnki zrobiły mi niespodziankę. Już wiele z nich pożegnałam, a one wykaraskały się spod ziemi i wiele z nich nawet zdążyło zakwitnąć. Sama jestem w szoku.
Po drzewach łaziłam w młodości, by dorównać chłopakom z sąsiedztwa, teraz boję się wejść nawet na drabinę.
Tulipany czekają na słoneczko. Zapewne dzisiaj dostały słonecznego całusa, ale ja tego nie widziałam. Może jutro zobaczę....
U mnie dużo tulipanów nie wyszło, część ma zaledwie po jednym liściu, ale coś tam jeszcze się ostało i będzie kwitło.
Stasiu - pierwiosnki bardzo, ale to bardzo lubię, bo u mnie tak naprawdę to głównie one zdobią działkę wiosną.
Dziękuję pięknie za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków A zdjęcia nie zginęły, wszystkie obecne. Może był jakiś chwilowy zamęt
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę zdrówka i słonecznej cieplutkiej aury.
Dobrej nocy, kolorowych snów pełnych słońca.
Jak pech to pech. Wybraliśmy się na działkę z Misią. Ja cała w skowronkach, Misia szczęśliwa, M zadowolony, że nie sam, tylko auto odmówiło posłuszeństwa i trzeba było odstawić je do warsztatu. Trochę to potrwało, zanim sprawa została załatwiona, odechciało mi się działki, wróciłam z kotą do domu, rozbolała mnie głowa, wzięłam książkę i przesiedziałam na balkonie w towarzystwie Misi i wietrzących się pomidorów tudzież kilku innych doniczek.
Samochód już sprawny, więc jeśli jutro nic niespodziewanego się nie przypałęta, na pewno zabierzemy kotę i na działkę pojedziemy.
Maryniu - cieszę się, bo nawet te pierwiosnki, których w ogóle nie było widać i spisane zostały na straty, wygramoliły się z ziemi i większość nawet zdążyła zakwitnąć.
W tym roku kupiłam tylko jednego pierwiosnka, białego pełnokwiatowego i on już mieszka na rabacie.
Mam nadzieję, że Tobie udało się zrealizować plany i działkę odwiedziłaś
Twoje życzenie przyjmuję z wdzięcznością, dziękuję. A ponieważ tydzień dopiero się zaczyna, mam nadzieję, że kolejne dni będą lepsze.
Aniu - warto siać pierwiosnki w inspekcie czy tunelu. Tam się przemrożą i nie trzeba martwić się, czy w domu wszystko się zrobiło tak jak trzeba.
W foliaku rośnie sałata i rzodkiewka. Siane jeszcze na początku marca, powschodziły niedawno i jeszcze są malutkie. Jest nadzieja, że teraz ruszą tyłeczki, bo zapowiadają się ciepłe dni, a szczególnie noce.
Będziesz mieć foliak, łatwiej Ci będzie uprawiać niektóre warzywa.
Pozdrawiam wzajemnie, również cieplutko.
Jagi - powiem tak: zwiedzających u mnie niewiele, głównie koleżanki działkowe, które muszą patrzeć pod nogi, by nie wywinąć orła. Mój błędnik na razie pozwala mi spokojnie tymi ścieżkami chodzić. Gdy tylko zacznie fiksować, zmienię układ rabatek.
Cierpliwość to trudna sztuka, ale my mamy ją wyćwiczoną, toteż jeszcze trochę poczekamy, a ogrody staną się wielkimi bukietami.
Pierwiosnki ząbkowane, niestety, nie należą do długowiecznych, dlatego od czasu do czasu wysiewam nowe. Bardzo je lubię, ponieważ to one są najbardziej widoczne z daleka.
Pozdrawiam wzajemnie, dobre życzenia przytulam i odwzajemniam w całości.
Jagusiu - wyobraź sobie, że pierwiosnki zrobiły mi niespodziankę. Już wiele z nich pożegnałam, a one wykaraskały się spod ziemi i wiele z nich nawet zdążyło zakwitnąć. Sama jestem w szoku.
Po drzewach łaziłam w młodości, by dorównać chłopakom z sąsiedztwa, teraz boję się wejść nawet na drabinę.
Tulipany czekają na słoneczko. Zapewne dzisiaj dostały słonecznego całusa, ale ja tego nie widziałam. Może jutro zobaczę....
U mnie dużo tulipanów nie wyszło, część ma zaledwie po jednym liściu, ale coś tam jeszcze się ostało i będzie kwitło.
Stasiu - pierwiosnki bardzo, ale to bardzo lubię, bo u mnie tak naprawdę to głównie one zdobią działkę wiosną.
Dziękuję pięknie za ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków A zdjęcia nie zginęły, wszystkie obecne. Może był jakiś chwilowy zamęt
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę zdrówka i słonecznej cieplutkiej aury.
Dobrej nocy, kolorowych snów pełnych słońca.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
A to pech,ten samochód nie miał kiedy się popsuć?
Kwiatki pięknie kwitną,ale jak zobaczysz Twoje pierwiosnki u mnie.
Kota też pewnie nie bardzo była zadowolona,ale na balkonie z panią też fajnie.
U nas na działkach jak na razie nie widać żadnego kota.
Trzymaj się ciepło i oby samochód więcej się nie psuł.
Kwiatki pięknie kwitną,ale jak zobaczysz Twoje pierwiosnki u mnie.
Kota też pewnie nie bardzo była zadowolona,ale na balkonie z panią też fajnie.
U nas na działkach jak na razie nie widać żadnego kota.
Trzymaj się ciepło i oby samochód więcej się nie psuł.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko
Tak to jest, że jak człowiek sobie coś zaplanuje to się JESTEM_ WULGARNY /-NA.. Najważniejsze, że auto już sprawne i nie musieliście długo czekać.
Słoneczka życzę na najbliższe dni
Tak to jest, że jak człowiek sobie coś zaplanuje to się JESTEM_ WULGARNY /-NA.. Najważniejsze, że auto już sprawne i nie musieliście długo czekać.
Słoneczka życzę na najbliższe dni
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko pierwiosnki to twardzi zawodnicy. Moje dopiero zaczynają rozkwitać. U mnie jest jeszcze lepszy numer bo po kilku latach pojawił mi się biały szafirek (przynajmniej tak to wygląda). Miałam je bardzo dawno i szybko wyginęły. W dodatku wyrósł w środku floksa szydlastego, daleko od miejsca gdzie był kiedyś pierwotnie. Roślinki są więc nieobliczalne i zaskakują często żywotnością.
Problemów z autem współczuję, ale podobno majówka zapowiada się pięknie więc nadrobicie z nawiązką. Może jakieś ognisko z rodzinką.
Problemów z autem współczuję, ale podobno majówka zapowiada się pięknie więc nadrobicie z nawiązką. Może jakieś ognisko z rodzinką.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witajcie!
Dzisiaj nic nam nie stanęło na drodze i spokojnie dojechaliśmy na działkę. A było tak cieplutko! Tak przyjemnie, że z trudem zebrałam się w sobie, by chwycić się jakiejś roboty. Tak mi się nie chciało, jak jeszcze nigdy dotąd. Ostatecznie zmobilizowałam się i wsadziłam mieszkające w doniczkach roślinki, wysiałam trochę maków, przepikowałam w tunelu sałatę, która zbyt gęsto powschodziła i przerwałam rzodkiewki, usunęłam chwasty, które już zaczynały rządzić się na rabatach i zrobiłam trochę zdjęć.
Nawet sobie nie poplotkowałam, bo nie było z kim. Moje psiapsiółki działkowe dzisiaj strajkowały w domach.
Danusiu - to się nazywa złośliwość rzeczy martwych.
Byłam, widziałam, podziwiałam - bardzo ładnie kwitną Twoje pierwiosnki!
Kota zdecydowanie woli biegać po działkach, na balkonie nie wszędzie jej wolno było włazić, bo razem z nami biwakowały tam pomidorki tudzież wszelkie inne sadzonki.
Dziękuję i również już tylko ciepłych, słonecznych dzionków Ci życzę.
Kasiu100780 - jak miło, że jesteś!
Auto spisało się dzisiaj na medal, dzięki czemu jestem już cała happy!
Słoneczko przytulam , dziękuję i wzajemnie życzę go Tobie jak najwięcej.
Jagusiu - pierwiosnki zdecydowanie wolą chłodniejsze dni. Dzięki temu dłużej i obficiej kwitną. Zresztą zdaje się, że wszystkie wiosenne to lubią.
Drobne cebulki to najlepiej i najsprawniej roznoszą po rabatach nornice. Zapewne Twój biały szafirek dostąpił zaszczytu przemeldowania dzięki ich pomocy. Niech kwitnie i niech się rozmnoży.
Z rodzinką to my jeszcze na odległość, spotkamy się dopiero, gdy się wszyscy zaszczepią. M jest niezwykle ostrożny, ale wcale mu się nie dziwię, bo tylu poważnych, zagrażających życiu chorób co on, nikt w naszej rodzinie nie przeszedł.
Dzisiaj na działce.
Tę sasankę już pożegnałam i przebolałam jej stratę, a ona wygramoliła się spod ziemi i nawet zaczęła kwitnąć.
Zakwitła morelka.
Warzywka.
Rzodkiewka.
Sałata.
Pietruszka naciowa.
Seler naciowy.
Szczypiorek.
Dobrej nocki. Słonecznej środy.
Dzisiaj nic nam nie stanęło na drodze i spokojnie dojechaliśmy na działkę. A było tak cieplutko! Tak przyjemnie, że z trudem zebrałam się w sobie, by chwycić się jakiejś roboty. Tak mi się nie chciało, jak jeszcze nigdy dotąd. Ostatecznie zmobilizowałam się i wsadziłam mieszkające w doniczkach roślinki, wysiałam trochę maków, przepikowałam w tunelu sałatę, która zbyt gęsto powschodziła i przerwałam rzodkiewki, usunęłam chwasty, które już zaczynały rządzić się na rabatach i zrobiłam trochę zdjęć.
Nawet sobie nie poplotkowałam, bo nie było z kim. Moje psiapsiółki działkowe dzisiaj strajkowały w domach.
Danusiu - to się nazywa złośliwość rzeczy martwych.
Byłam, widziałam, podziwiałam - bardzo ładnie kwitną Twoje pierwiosnki!
Kota zdecydowanie woli biegać po działkach, na balkonie nie wszędzie jej wolno było włazić, bo razem z nami biwakowały tam pomidorki tudzież wszelkie inne sadzonki.
Dziękuję i również już tylko ciepłych, słonecznych dzionków Ci życzę.
Kasiu100780 - jak miło, że jesteś!
Auto spisało się dzisiaj na medal, dzięki czemu jestem już cała happy!
Słoneczko przytulam , dziękuję i wzajemnie życzę go Tobie jak najwięcej.
Jagusiu - pierwiosnki zdecydowanie wolą chłodniejsze dni. Dzięki temu dłużej i obficiej kwitną. Zresztą zdaje się, że wszystkie wiosenne to lubią.
Drobne cebulki to najlepiej i najsprawniej roznoszą po rabatach nornice. Zapewne Twój biały szafirek dostąpił zaszczytu przemeldowania dzięki ich pomocy. Niech kwitnie i niech się rozmnoży.
Z rodzinką to my jeszcze na odległość, spotkamy się dopiero, gdy się wszyscy zaszczepią. M jest niezwykle ostrożny, ale wcale mu się nie dziwię, bo tylu poważnych, zagrażających życiu chorób co on, nikt w naszej rodzinie nie przeszedł.
Dzisiaj na działce.
Tę sasankę już pożegnałam i przebolałam jej stratę, a ona wygramoliła się spod ziemi i nawet zaczęła kwitnąć.
Zakwitła morelka.
Warzywka.
Rzodkiewka.
Sałata.
Pietruszka naciowa.
Seler naciowy.
Szczypiorek.
Dobrej nocki. Słonecznej środy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko masz rację z tym chłodem, a to wszystko przez brak pszczół. Jak nie ma pszczół to kwitnienie zarówno kwiatów jak i drzew jest wyjątkowo długie. Zapylone kwiaty opadają szybko, a niezapylone kwitną i kwitną. Wrzośce kwitną u mnie już chyba z 1,5 miesiąca, ale pszczółek właśnie w tym roku nie było zupełnie. Dzisiaj też mimo, że było ciepło latało tylko kilka trzmieli, ale widzę, że wybierają to co rozkwita na świeżo. Wcześniejsze kwiaty juz pewnie mają kiepski pyłek. Pszczółki chyba jeszcze nie uwierzyły, że będzie ciepło. Moja magnolia też w tym roku pobija rekordy w długości kwitnienia. Ma parę kwiatków, ale są i są i nawet przymrozek ich nie zmógł.