Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Grzyb. Kup porządny preparat przeciwgrzybiczny, czyli Topsin. Przy okazji, ten preparat co stosujesz nie stosuje się co 10 dni tylko raz... Topsin też góra 2 opryski w sezonie.
Czyżbyś spryskiwała liście wodą?
Doniczka ma odpływ i stoi na podstawce?
Czyżbyś spryskiwała liście wodą?
Doniczka ma odpływ i stoi na podstawce?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 9 kwie 2021, o 20:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Kupiłam scorpion bo w sklepach Topsin jest niedostępny, a pracownik powiedział, że to zamiennik. Działanie i stosowanie takie samo Dwa razy robiłam oprysk przeciwgrzybowy, wodą nie zraszam bo mam nawilżacz powietrza. Doniczka z terakoty, ma odpływ i podstawkę. Topsin z Agrecolu będzie dobry?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Substancja czynna jest inna w Topsinie. Wiem, że w sklepie stacjonarnym jest trudno dostępny.
Topsin niezależnie jakiego producenta będzie to samo.
Najwidoczniej infekcję przyniosłaś razem z rośliną ze sklepu, zdarza się.
Topsin niezależnie jakiego producenta będzie to samo.
Najwidoczniej infekcję przyniosłaś razem z rośliną ze sklepu, zdarza się.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Rośliny powinny mieć bezpośredni dostęp do światła, a nie stać gdzieś na szafce zasłonięte książkami czy innymi rzeczami...
To jest plamistość liści wywołana przez grzyba, przyczyna zbyt ciemne stanowisko, nieodpowiednie podlewanie, nieprawidłowe zbyt zbite podłoże. Sprawdź też dokładnie, czy nie ma szkodników, najlepiej wziąć szkło powiększające.
Poczytaj wątek albo przynajmniej kilkanaście ostatnich stron, do którego przyniosłem Twój post.
Wątek poświęcony zielistce znajduje się tutaj: viewtopic.php?f=19&t=19033&hilit=Zielistka
Proszę przestrzegać porządku na forum i uprzednio korzystać z wyszukiwarki.
To jest plamistość liści wywołana przez grzyba, przyczyna zbyt ciemne stanowisko, nieodpowiednie podlewanie, nieprawidłowe zbyt zbite podłoże. Sprawdź też dokładnie, czy nie ma szkodników, najlepiej wziąć szkło powiększające.
Poczytaj wątek albo przynajmniej kilkanaście ostatnich stron, do którego przyniosłem Twój post.
Wątek poświęcony zielistce znajduje się tutaj: viewtopic.php?f=19&t=19033&hilit=Zielistka
Proszę przestrzegać porządku na forum i uprzednio korzystać z wyszukiwarki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Czy monsterę minimę (Rhaphidophora tetrasperma) można uprawiać bez palika jako zwykłe pnącze?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 29 mar 2021, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Roślina została przelana i weszła infekcja grzybowa, standard - nieprawidłowe podłoże, podlewanie oraz stanowisko.
Zapraszam do lektury tego wątku, do którego przeniosłem Twój post.
Raczej nie. To jest pnącze, które wymaga podpory. Inaczej będzie wypuszczać coraz to mniejsze liście.
Zapraszam do lektury tego wątku, do którego przeniosłem Twój post.
Olcia609 pisze:Czy monsterę minimę (Rhaphidophora tetrasperma) można uprawiać bez palika jako zwykłe pnącze?
Raczej nie. To jest pnącze, które wymaga podpory. Inaczej będzie wypuszczać coraz to mniejsze liście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 29 mar 2021, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Czyli co w takim razie zrobic ? Ja o kwiatach wiem tyle co nic nie mówiąc już o praktyce. Żona dostała ta Monsterę od siostry, już a chciała wyrzucic ale ja chcę ją uratować.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Przeczytać wątek, nic więcej. Znajdziesz wszystkie odpowiedzi. Wystarczy kilkanaście ostatnich stron.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witam Znalazłam taką biedną monsterę na śmietniku. Widać, że kiedyś była piękna, ale coś się z nią stało i ktoś ją wyrzucił. Grzyba widzę wyraźnie i mogę spróbować z nim powalczyć Topsinem. Natomiast dostałam podpowiedź że ma też plagę przędziorka. No i nie wiem, bo nic się nie rusza na niej, śladów żerowania typowo przędziorkowego też nie widzę, ale nie znam się zupełnie na monsterach. Może ktoś wie czy tak wyglądają ślady po przędziorku na monsterze czy to "tylko" grzyb?
Pozdrawiam Emilia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Grzyb to na pewno, natomiast w kwestii szkodników, powiedzmy że zdjęcie nr 3 mogłoby świadczyć o ich obecności, ale dobrze jest użyć szkła powiększającego - u siebie musiałem tak zrobić i wtedy dopiero dostrzegłem takie pomarańczowo - czerwone kulki. Jeśli do tego dostrzeżesz w tym miejscu na tym zdjęciu takie mikro pajęczynki (uwaga, nie zawsze muszą być), to mogłoby być to przędziorki. Chyba, że to tylko kurz.
Natomiast mam przypuszczenie, że na tej Monsterze są tarczniki, zdjęcie 2, 4 i 5, ale nie jestem w stanie stwierdzić to na 100%, bo zdjęcie w przybliżeniu jest niewyraźne. Takie tarczki, mogą być też skorkowaceniem od np ataku szkodników albo wskutek uszkodzeń po pozbywaniu się nadmiaru wody z podłoża.
I teraz, liść na pierwszym planie do całkowitego usunięcia, dwa pozostałe z tyłu o ile na liściach to nie tarczniki, to bym poprzycinał wszystkie zmiany aż do zielonej tkanki. Dwa liście widzę, że są chyba w najlepszym stanie.
Oczywiście o przesadzeniu to chyba wiadomo. Dobrze byłoby dać też jakiś palik, żeby ją przywiązać.
Oprócz tego, na pewno jak napisałaś Topsin i ponadto Mospilan - jeśli to tarczniki.
Natomiast mam przypuszczenie, że na tej Monsterze są tarczniki, zdjęcie 2, 4 i 5, ale nie jestem w stanie stwierdzić to na 100%, bo zdjęcie w przybliżeniu jest niewyraźne. Takie tarczki, mogą być też skorkowaceniem od np ataku szkodników albo wskutek uszkodzeń po pozbywaniu się nadmiaru wody z podłoża.
I teraz, liść na pierwszym planie do całkowitego usunięcia, dwa pozostałe z tyłu o ile na liściach to nie tarczniki, to bym poprzycinał wszystkie zmiany aż do zielonej tkanki. Dwa liście widzę, że są chyba w najlepszym stanie.
Oczywiście o przesadzeniu to chyba wiadomo. Dobrze byłoby dać też jakiś palik, żeby ją przywiązać.
Oprócz tego, na pewno jak napisałaś Topsin i ponadto Mospilan - jeśli to tarczniki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- calathea098
- 100p
- Posty: 106
- Od: 25 kwie 2020, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jak zwykle dziękuję Norbercie za poradę
Też podejrzewałam te kropki za bycie tarcznikami, ale były jednak płaskie i po próbie zdrapania, po prostu zdrapywałam tkankę liścia. Tak więc to raczej ta druga opcja, czyli skorkowacenie.
Obejrzałam liście pod lupą, strzepywałam je nad białą umywalką i nic ruszającego się nie było. Tak więc pozostaje grzyb. A skąd on się wziął i dlaczego zaatakował tak mocno dowiedziałam się wyjmując bryłę korzeniową z doniczki. Ziemi już tam prawie wcale nie było, tylko gęstwina korzeni
Rozplątałam dół, wygrzebałam kawałki drewna i poluzowałam korzenie na tyle na ile mogłam bez uszkadzania ich. Niestety jeden korzeń powietrzny niepotrzebnie przecięłam nożyczkami...Myślałam że jest zgniły, bo pod palcami wydawał się być miękki. Jednak po rozcięciu okazało się, że jest żywy i zielony w środku...
No cóż.
Zrobiłam porządny oprysk Topsinem i przy okazji wszystkim roślinom dookoła prewencyjnie. Resztką Topsinu podlałam monsterę po przesadzeniu. Obcięłam dwa najbardziej zainfekowane liście, a na pozostałych wycięłam zmiany chorobowe. A za radą Norberta dokupiłam też palik i wsadziłam go w ziemię. Oczywiście przepuszczalną, co chyba nawet widać
No i czekamy co będzie.
Też podejrzewałam te kropki za bycie tarcznikami, ale były jednak płaskie i po próbie zdrapania, po prostu zdrapywałam tkankę liścia. Tak więc to raczej ta druga opcja, czyli skorkowacenie.
Obejrzałam liście pod lupą, strzepywałam je nad białą umywalką i nic ruszającego się nie było. Tak więc pozostaje grzyb. A skąd on się wziął i dlaczego zaatakował tak mocno dowiedziałam się wyjmując bryłę korzeniową z doniczki. Ziemi już tam prawie wcale nie było, tylko gęstwina korzeni
Rozplątałam dół, wygrzebałam kawałki drewna i poluzowałam korzenie na tyle na ile mogłam bez uszkadzania ich. Niestety jeden korzeń powietrzny niepotrzebnie przecięłam nożyczkami...Myślałam że jest zgniły, bo pod palcami wydawał się być miękki. Jednak po rozcięciu okazało się, że jest żywy i zielony w środku...
No cóż.
Zrobiłam porządny oprysk Topsinem i przy okazji wszystkim roślinom dookoła prewencyjnie. Resztką Topsinu podlałam monsterę po przesadzeniu. Obcięłam dwa najbardziej zainfekowane liście, a na pozostałych wycięłam zmiany chorobowe. A za radą Norberta dokupiłam też palik i wsadziłam go w ziemię. Oczywiście przepuszczalną, co chyba nawet widać
No i czekamy co będzie.
Pozdrawiam Emilia