Kwitną ale niektóre się lenią. Np. M.hahniana, M.leptacantha, M.zeilmanniana, fossulaki. Nie mówiąc o tradycyjnych uparciuchach, które wolą rosnąć, czyli o 3/4 mojej kolekcji
Swego czasu uratowałam z marketu piękną M.nivosa, odkleiłam kowbojski kapelusz, w który ją ustrojono, wyczyściłam z hotgluta. Ślicznotka ładnie zarosła blizny, w tym roku jurnie ruszyla, napuszyła aureole i dziś ją dotknęłam, a ta się zabujała - w środku totalna zgnilizna
Może się przeziębila od okna, wszak to ciepłolubna Karaibka. Bardzo mi jej szkoda
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)