Mam maly problem z 3 letnią Albicja.
Drzewko na chwile obecna wyglada tak:
http://haste.sldc.pl/alb.jpg
W tym roku po raz drugi drzewko rośnie praktycznie od ziemi. Jesienią gubi liście i to jest ok, ale w kolejnym sezonie dopóki nie zetnę starych gałęzi (widać te ciecia na zdjęciu), Albicja zachowuje sie jak martwe drzewo.
W tym roku czekałem do czerwca - sterczały 3 ponad 2 metrowe badyle, ale nie było oznak ze Albicja wypuści nowe zalążki listów, kilka dni po ścięciu "patyków", drzewo zaczęło wypuszczać nowe odrosty - prawie od ziemi. To samo miałem w poprzednim sezonie. Staram się ją okrywać (ekranami, geowloknina -) ale ciężko jest ogarnąć tak już i tak spore drzewko.
Wygląda na to ze zimą drzewko niszczeje od mrozu, ale z racji juz konkretnie rozbudowanych korzeni jest w stanie sie odrodzić - tylko ze od zera. Prędkość odrastania jest dość duża, tak wiec pod koniec tego sezonu drzewko będzie miało ze 2,5 m. Dwa razy przycinałem w tym sezonie gałęzie żeby spowolnić wzrost, a jednocześnie łudząc sie ze zdąży zdrewnieć i przetrwa zime. Co robie zle
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
?
Za duże zdjęcie - zamieniłem na link/mod.