Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Fajnie prowadzisz fuksje.
Mi w tym roku nie przeżyło spore drzewko ale tez się nie poddaje.
I rozumiem Twój problem z wnoszeniem roślin bo mam to samo. A wczoraj zapomniałam wnieść sundawille, mam nadzieje ze przeżyje.
Mi w tym roku nie przeżyło spore drzewko ale tez się nie poddaje.
I rozumiem Twój problem z wnoszeniem roślin bo mam to samo. A wczoraj zapomniałam wnieść sundawille, mam nadzieje ze przeżyje.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Foxowa dziękuję. Ten busz powstał jak zaniosłam pomidory na dół z pokoju syna. Wynoszenia co nie miara
Anetta jeszcze wcześniej przeżywałam, ale teraz uświadomiłam sobie, że zawsze coś wypadnie. Taka kolej rzeczy
Ja ostatnio dowiedziałam się, że mam wrodzoną wadę kręgosłupa i nie dość, że codziennie wstaję z bólem, to to schylanie się ciągle strasznie dokucza.
Nie przejmuj się, ja ostatnio zostawiłam na tarasie surfinie z nasion. Popikowałam tylko cztery, bo doszłam do wniosku, że nie dam rady ich nigdzie upchnąć, a szkoda wyrzucać. I tak sobie stoją już od paru dni i nocy i żyją. Twoja sundaville też powinna dać radę
Anetta jeszcze wcześniej przeżywałam, ale teraz uświadomiłam sobie, że zawsze coś wypadnie. Taka kolej rzeczy
Ja ostatnio dowiedziałam się, że mam wrodzoną wadę kręgosłupa i nie dość, że codziennie wstaję z bólem, to to schylanie się ciągle strasznie dokucza.
Nie przejmuj się, ja ostatnio zostawiłam na tarasie surfinie z nasion. Popikowałam tylko cztery, bo doszłam do wniosku, że nie dam rady ich nigdzie upchnąć, a szkoda wyrzucać. I tak sobie stoją już od paru dni i nocy i żyją. Twoja sundaville też powinna dać radę
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Już taka piękna z nasion? Wow. Super.
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Świetne te drzewkowate fuksje i pelargonia , oby się udało otrzymać wymarzony kształt.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Barbra13 co do kształtu pelargonii, to sama nie wiem jaki powinna mieć. Nawet o tym nie myślałam
Ostatnio wyniosłam rośliny na taras, zadzwoniła sąsiadka z pomysłem na grilla. Poszliśmy, po powrocie zasunęłam rolety, a rano wstałam i myślałam, że mi serce pęknie. Wszystkie rośliny mi ścięło. Straciłam begonie, pelargonie, sundaville, którą ostatnio kupiłam, ale widzę że od dołu zaczęła puszczać, więc może nie będzie tak źle. Tyle chodzenia, dbania...jeden błąd i wszystko stracone. Mam nadzieję, że chociaż część z nich jakoś się podniesie.
A to moje nowe nabytki do odbudowania kolekcji:
Ostatnio wyniosłam rośliny na taras, zadzwoniła sąsiadka z pomysłem na grilla. Poszliśmy, po powrocie zasunęłam rolety, a rano wstałam i myślałam, że mi serce pęknie. Wszystkie rośliny mi ścięło. Straciłam begonie, pelargonie, sundaville, którą ostatnio kupiłam, ale widzę że od dołu zaczęła puszczać, więc może nie będzie tak źle. Tyle chodzenia, dbania...jeden błąd i wszystko stracone. Mam nadzieję, że chociaż część z nich jakoś się podniesie.
A to moje nowe nabytki do odbudowania kolekcji:
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
O nieee... ale przykro. To niestety się zdarzyło choć raz chyba każdemu. Pogoda taka chwiejna, że się można zagapić o sekundę i już kaplica.
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Kurcze, no szkoda, ale zdarza się. I dobrze, że są nowe roślinki, to najlepszy sposób na smuteczki. Pogoda się poprawia i mam nadzieję, że to już ostatnie chłody i że nie wyskoczy jakiś mróz w czerwcu.
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Ja zostawiłam w tunelu foliowym pare roślin i tez sudndawilla mi podmarzła a koleus zmarzł całkowicie.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Foxowa tą pogoda to jest całkiem do niczego. Raz słońce, raz deszcz i wieje jak nie wiem co. Chciało by się już słoneczka, oj chciało by
Margarethagar
Barbra13 patrząc na tą pogodę to nie wiadomo, co się jeszcze wydarzy. Nie pamiętam tak chłodnego maja i kwietnia, żeby jeszcze teraz człowiek w piecu palił to się w głowie nie mieści. A co do zakupów to masz świętą rację. Dokupiłam jeszcze pelargonie zwisające, bo moje poprzednie też odeszły w niebyt.
Anetta mi też zmarzła ta największa. Myślałam, że dała radę, bo wyglądała dobrze, ale codziennie obrywam przemarznięte liście. Nie zmarzła kompletnie, ale nie wiem kiedy i czy odrobi straty.
Ostatnio myślałam o tym żeby wynieść rośliny do nieogrzewanej przybudówki, ale pogoda taka marna, zimno i po tym, co się stało już nie będę ryzykować.
Oj dziewczyny!!! Nawet ostatnio wchodzić mi się na forum nie chciało, ale jakoś to przetrawiłam. Dobrze, że w ten dzień nie zniosłam wszystkich roślin z góry, bo nic by mi nie zostało. Z pomidorów pozrywałam tylko zielone owoce i dojrzewają w domu. Całe szczęście miałam na górze jeszcze trzy krzaki, to nie zostałam bez niczego. W sumie teraz jak teraz myślę to za dużo tych roślin miałam i później głowiła bym się gdzie to wszystko wcisnąć
Ściskam Was serdecznie i miłego wieczoru życzę
Margarethagar
Barbra13 patrząc na tą pogodę to nie wiadomo, co się jeszcze wydarzy. Nie pamiętam tak chłodnego maja i kwietnia, żeby jeszcze teraz człowiek w piecu palił to się w głowie nie mieści. A co do zakupów to masz świętą rację. Dokupiłam jeszcze pelargonie zwisające, bo moje poprzednie też odeszły w niebyt.
Anetta mi też zmarzła ta największa. Myślałam, że dała radę, bo wyglądała dobrze, ale codziennie obrywam przemarznięte liście. Nie zmarzła kompletnie, ale nie wiem kiedy i czy odrobi straty.
Ostatnio myślałam o tym żeby wynieść rośliny do nieogrzewanej przybudówki, ale pogoda taka marna, zimno i po tym, co się stało już nie będę ryzykować.
Oj dziewczyny!!! Nawet ostatnio wchodzić mi się na forum nie chciało, ale jakoś to przetrawiłam. Dobrze, że w ten dzień nie zniosłam wszystkich roślin z góry, bo nic by mi nie zostało. Z pomidorów pozrywałam tylko zielone owoce i dojrzewają w domu. Całe szczęście miałam na górze jeszcze trzy krzaki, to nie zostałam bez niczego. W sumie teraz jak teraz myślę to za dużo tych roślin miałam i później głowiła bym się gdzie to wszystko wcisnąć
Ściskam Was serdecznie i miłego wieczoru życzę
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Melduję, że u mnie sezon rozpoczęty. Pół dnia wczoraj przesadzałam rośliny. Dotarły moje sadzonki fuksji. Tak się rozpędziłam z tarasem, że zapomniałam o przodzie domu i o moim dużym kwietniku. Trzeba będzie dokupić jakieś rośliny.
Tak potwornie wieje, że na początek urwało czubek z mojego pelargoniowatego drzewka.
Tak potwornie wieje, że na początek urwało czubek z mojego pelargoniowatego drzewka.
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Uwielbiam fuksje, zwłaszcza w formie drzewka, jak u Ciebie Poodba mi się ta jedna z jasnymi liśćmi Ja zapomniałem swojej schować na zimę i niestety zmarzła. Trzeba chyba kupić nową
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Witaj Maćku jeśli chodzi o tą na pierwszym zdjęciu to odmiana Sunray, też mi się strasznie podoba, jest piękna i te liście.
Nie przejmuj się, ja swoje w tym roku zasuszyłam.
A tak szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie lata bez fuksji, zresztą jak bez sundaville, surfinii i w sumie innych roślin.
Pierwszy raz w tym roku mam odmianowe fuksje i mam nadzieję, że dam radę z opieką nad nimi i nie będą zbytnio kaprysić.
A teraz muszę się pochwalić moim prezentem.
Chyba kalamondyna:
Nie przejmuj się, ja swoje w tym roku zasuszyłam.
A tak szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie lata bez fuksji, zresztą jak bez sundaville, surfinii i w sumie innych roślin.
Pierwszy raz w tym roku mam odmianowe fuksje i mam nadzieję, że dam radę z opieką nad nimi i nie będą zbytnio kaprysić.
A teraz muszę się pochwalić moim prezentem.
Chyba kalamondyna:
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Oooo uwielbiam takie drzewka cytrusowe, szkoda ze nie umiem się nimi opiekować.
A fuksje chyba zamówiliśmy takie same .
A fuksje chyba zamówiliśmy takie same .