Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16182
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
leszczynko, Madziagos, plocczanka, Iwonka, jahra, Foxowa, pelagia72, Margo witajcie dziewczyny! Nareszcie trochę cieplej, ale to jeszcze nie to, czego byśmy chciały. Paskudny był ten kwiecień, ale niechże maj będzie nam lepszy.
Życzę wszystkim udanej majówki i przepięknej pogody.
Życzę wszystkim udanej majówki i przepięknej pogody.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
U Ciebie rzeczywiście widzę pogodę majową, bo słoneczko na ogrodzie widać. U mnie ponuro i zimno, liczyłam na słoneczną majówkę, a jest tak że odpaliłam kominek i relaksuję się z drutami.
Wandziu...a jak tam " trochę tam " warzywniak już obsiany?.
Pozdrawiam
Wandziu...a jak tam " trochę tam " warzywniak już obsiany?.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Ależ radosne kwiatki w słonecznej poświacie
Wiosenne kwiatuszki zawsze sprawiają najwięcej radości, bo są naprawdę piękne, a przede wszystkim wyczekiwane.
Miłego świętowania, Wandeczko.
Wiosenne kwiatuszki zawsze sprawiają najwięcej radości, bo są naprawdę piękne, a przede wszystkim wyczekiwane.
Miłego świętowania, Wandeczko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11848
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu ogród kolorowy, moje ulubione pomarańczowe tulipany już kwiatną.
Niestety cebulice mnożą się jak chwasty, u mnie żadne wybieranie cebulek nie pomaga. Trzeba chyba wycinać kwiaty, bo sieją się strasznie.
Dzisiaj po południu trochę słońca się pokazało, ale kolejne dni już tylko zimno i deszcz.
Niech pogoda nie zepsuje Ci majówki.
Niestety cebulice mnożą się jak chwasty, u mnie żadne wybieranie cebulek nie pomaga. Trzeba chyba wycinać kwiaty, bo sieją się strasznie.
Dzisiaj po południu trochę słońca się pokazało, ale kolejne dni już tylko zimno i deszcz.
Niech pogoda nie zepsuje Ci majówki.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando też mam nadzieję, że maj będzie pogodowo łaskawszy. Porównując z poprzednimi latami to ten sezon opóźniony z kwitnieniami około dwa tygodnie.
Pierwiosnki ślicznie wyglądają, ładnie je sfotografowałaś
Pierwiosnki ślicznie wyglądają, ładnie je sfotografowałaś
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16182
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
leszczyna, wczoraj byliśmy z M "tam" i jak zwykle wielka harówa. Głównie to robię rabaty na byliny i jednoroczne. Posiałam więc astry, kosmosy, cynie. Posadziłam dwie tawuły japońskie i jaśminowiec.
W skrzyniach siedzi jedynie dymka, wschodzi też koperek. Posiałam jakiś czas temu pietruszkę, kolendrę, bazylię i kalarepę, ale na razie nic nie widzę. Wsadziłam cieniutkie porki z rozsady i niteczki cebuli białej. Wsadziłąm kupne sadzonki poziomek. Ale tak ogólnie to wszystko jakieś pokurczone, przycupnięte z zimna, przygnębione. Nawet rzodkiewka jakaś marna, choć ucieszyłam się, że cokolwiek tam wzeszło.
Następnym razem muszę zrobić kilka zdjęć ku pamięci.
plocczanka, to nasze świętowanie jakieś smutne. Nie pamiętam tak okropnego weekendu. Nie dość że zimno, to jeszcze pada. Człowiek nastawił się psychicznie na ciepło i może dlatego czujemy się bardziej zziębnięci niż nawet w zimie. No ale może nie będzie za to zimnej Zośki - i tego właśnie należy się trzymać.
cymciu, moja cebulica wylazła nawet w miejscach, gdzie położyłam jesienią kartony, nie mówiąc już o tym, że rośnie między kostką brukową. Jedyne pocieszenie, że potem przekwita, znika i już jej nie widać aż do następnego roku.
korzonku, czytalam gdzieś, że takiego kwietnia to już nie było od kilkudziesięciu lat. Może tak, może nie. Ja w każdym razie takiego paskudztwa nie pamiętam.
W skrzyniach siedzi jedynie dymka, wschodzi też koperek. Posiałam jakiś czas temu pietruszkę, kolendrę, bazylię i kalarepę, ale na razie nic nie widzę. Wsadziłam cieniutkie porki z rozsady i niteczki cebuli białej. Wsadziłąm kupne sadzonki poziomek. Ale tak ogólnie to wszystko jakieś pokurczone, przycupnięte z zimna, przygnębione. Nawet rzodkiewka jakaś marna, choć ucieszyłam się, że cokolwiek tam wzeszło.
Następnym razem muszę zrobić kilka zdjęć ku pamięci.
plocczanka, to nasze świętowanie jakieś smutne. Nie pamiętam tak okropnego weekendu. Nie dość że zimno, to jeszcze pada. Człowiek nastawił się psychicznie na ciepło i może dlatego czujemy się bardziej zziębnięci niż nawet w zimie. No ale może nie będzie za to zimnej Zośki - i tego właśnie należy się trzymać.
cymciu, moja cebulica wylazła nawet w miejscach, gdzie położyłam jesienią kartony, nie mówiąc już o tym, że rośnie między kostką brukową. Jedyne pocieszenie, że potem przekwita, znika i już jej nie widać aż do następnego roku.
korzonku, czytalam gdzieś, że takiego kwietnia to już nie było od kilkudziesięciu lat. Może tak, może nie. Ja w każdym razie takiego paskudztwa nie pamiętam.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandeczko
Szkoda, że akurat na ten weekend pogoda tak się zbiesiła.
"Tam" masz dużo roboty, to tym bardziej potrzebujesz dobrej pogody, która daje energię do pracy.
Może już następny weekend, będzie pogodniejszy.
Jeszcze "majówka " trwa, więc nawzajem życzę udanego dnia.
Szkoda, że akurat na ten weekend pogoda tak się zbiesiła.
"Tam" masz dużo roboty, to tym bardziej potrzebujesz dobrej pogody, która daje energię do pracy.
Może już następny weekend, będzie pogodniejszy.
Jeszcze "majówka " trwa, więc nawzajem życzę udanego dnia.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu widzę, że niebieski kolorek pod dębowym okapem dominuje i wygląda bajecznie
Kwitnąca azalia i śnieżnobiałe hiacynty
Dostałam już 3 rododendrony z rodziny królewskiej, ale Królową Jadwigę musiałam odesłać, bo była bardzo oskubana z liści i z widoczną chorobą grzybową.Po weekendzie mają przysłać drugą
Pozdrawiam i życzę
Kwitnąca azalia i śnieżnobiałe hiacynty
Dostałam już 3 rododendrony z rodziny królewskiej, ale Królową Jadwigę musiałam odesłać, bo była bardzo oskubana z liści i z widoczną chorobą grzybową.Po weekendzie mają przysłać drugą
Pozdrawiam i życzę
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16182
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Ignis, nie bacząc na pogodę Krysiu, spędziłam pracowicie ostatnie dni na nowej działce. Muszę tam coś robić, bo gdybym czekala na pierwszorzędną pogodę, nic nowego by tam nie powstało. Maj jest tak samo podły jak kwiecień, a przecież trzeba coś robić, bo niedługo przyjdzie lato.
Shalina, bardzo lubię niebieski kolor w ogrodzie, a najlepiej jak mu towarzyszy biel oraz jasny róż. Tak więc niech sobie cebulica rośnie gdzie chce z racji swojej niebieskości. Jesienią muszę dokupić niebieskich i granatowych hiacyntów, bo mam ich zdecydowanie za mało.
Mam dzisiaj trochę zdjęć z placu robót. Nie wygląda to wcale atrakcyjnie, ale przynajmniej coś się już tam dzieje, no i są to tylko początki początków. Pracy mnóstwo, ale efektymierne. Mam jednak nadzieję, że już można na czymś zawiesić wzrok, ale przymknijcie proszę oko na wszechobecny bałagan.
Z lewej strony posadziliśmy jesienią trzy brzozy wykopane z pobliskich rowów. Wszystkie się na szczęście przyjęły.
To jest taka rabatka bergeniowa. Na razie przesadziłam z ogródka przydomowego trzy odnóżki, ale z czasem dosadzę więcej. Z drugiej strony tui będą rosły białe łubiny.
Tutaj będzie rabata angielska z bylinami, daliami i jednorocznymi.
Kawałek już obsadziłam. Pos samym płotem zasadziłam słoneczniki, ciut bliżej jest trawa stipa brachitrycha, dalej różowe jeżówki i szałwie omszone, jeszcze bliżej rozchodniki, a na krawędzi posiana szałwia trójbarwna.
Poprzenosiłam kilka siewek przywrotników.
Pierwsza żurawka
Pierwsze liliowce
Pierwsze z najpierwszych kwitnienie
Pierwsze różyczki
Wysepka irysowa
Wysepka floksowa
Skrzynie częściwo obsiane, a częściowo czekają w gotowości na pomidory, cukinie, ogórki, bakłażany i paprykę.
Na razie wzeszła w skrzyni rzodkiewka
I rośnie dymka
Jest też posadzonych kilka krzaczków owocowych. Borówki amerykańskie.
Agrest
Żółta malina
A to jest leszczyna samosiejka, która wyrosła w przydomowym.
Dereń
Odwiedza nas co jakiś czas kotek z sąsiedztwa
Nad nami szumią olchy i powoli obrastają listeczkami.
Shalina, bardzo lubię niebieski kolor w ogrodzie, a najlepiej jak mu towarzyszy biel oraz jasny róż. Tak więc niech sobie cebulica rośnie gdzie chce z racji swojej niebieskości. Jesienią muszę dokupić niebieskich i granatowych hiacyntów, bo mam ich zdecydowanie za mało.
Mam dzisiaj trochę zdjęć z placu robót. Nie wygląda to wcale atrakcyjnie, ale przynajmniej coś się już tam dzieje, no i są to tylko początki początków. Pracy mnóstwo, ale efektymierne. Mam jednak nadzieję, że już można na czymś zawiesić wzrok, ale przymknijcie proszę oko na wszechobecny bałagan.
Z lewej strony posadziliśmy jesienią trzy brzozy wykopane z pobliskich rowów. Wszystkie się na szczęście przyjęły.
To jest taka rabatka bergeniowa. Na razie przesadziłam z ogródka przydomowego trzy odnóżki, ale z czasem dosadzę więcej. Z drugiej strony tui będą rosły białe łubiny.
Tutaj będzie rabata angielska z bylinami, daliami i jednorocznymi.
Kawałek już obsadziłam. Pos samym płotem zasadziłam słoneczniki, ciut bliżej jest trawa stipa brachitrycha, dalej różowe jeżówki i szałwie omszone, jeszcze bliżej rozchodniki, a na krawędzi posiana szałwia trójbarwna.
Poprzenosiłam kilka siewek przywrotników.
Pierwsza żurawka
Pierwsze liliowce
Pierwsze z najpierwszych kwitnienie
Pierwsze różyczki
Wysepka irysowa
Wysepka floksowa
Skrzynie częściwo obsiane, a częściowo czekają w gotowości na pomidory, cukinie, ogórki, bakłażany i paprykę.
Na razie wzeszła w skrzyni rzodkiewka
I rośnie dymka
Jest też posadzonych kilka krzaczków owocowych. Borówki amerykańskie.
Agrest
Żółta malina
A to jest leszczyna samosiejka, która wyrosła w przydomowym.
Dereń
Odwiedza nas co jakiś czas kotek z sąsiedztwa
Nad nami szumią olchy i powoli obrastają listeczkami.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8622
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando
Jestem pełna podziwu ,że już tyle na nowym kawałku zdziałaliście
Super pomysłowy płot ,u nas by się przydał taki.
Skrzynie na warzywa rewelacyjne.
Roślinki takie wielkie ,jak by parę lat rosły
Pogoda jest wszędzie taka ,chodzimy w ubraniach zimowych od października
Ponoć ma przyjść na tydzień ciepełko
Jestem pełna podziwu ,że już tyle na nowym kawałku zdziałaliście
Super pomysłowy płot ,u nas by się przydał taki.
Skrzynie na warzywa rewelacyjne.
Roślinki takie wielkie ,jak by parę lat rosły
Pogoda jest wszędzie taka ,chodzimy w ubraniach zimowych od października
Ponoć ma przyjść na tydzień ciepełko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Już doskonale widać, że pole zamienia się w działeczkę. Że jest ktoś, kto zadba o powstające rabatki Sporo udało Wam już się zrobić, a awet są pierwsze sukcesy w postaci kwitnącego hiacynta, czy wschodzących rzodkieweczek
Za takim płotem zawsze sobie wyobrażam pasące się konie, ale rabatki też do niego pasują. Szkoda, że nie mam gdzie sobie takiego postawić, bo bardzo mi się podoba
Może nareszcie zrobi się ciut ciepłej, bo ile można marznąć? Pozdrawiam serdecznie
Za takim płotem zawsze sobie wyobrażam pasące się konie, ale rabatki też do niego pasują. Szkoda, że nie mam gdzie sobie takiego postawić, bo bardzo mi się podoba
Może nareszcie zrobi się ciut ciepłej, bo ile można marznąć? Pozdrawiam serdecznie
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu ostro wzięliście się do pracy i wiele jest już zrobione, ale najważniejszy to był płot, który idealnie pasuje do tego otoczenia Teraz jak stanie jeszcze domek,to już będzie z górki a latem już będziemy zachwycać się Twoją nową działeczką
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Dzieje się Wandziu! Oj dzieje!
Co do pomidorków, to nie nawoź ich dopóki nie pójdą do gruntu (po posadzeniu zacznij nawożenie po około dwóch tygodniach). Nóżki mają cieniutkie, ponieważ wyciągają się, jak masz możliwość, to przesadź do większych doniczek (głębiej). Jak już będą szły na miejsce docelowe, to sadź je bardzo głęboko, starając się aby nie uszkodziły się korzonki (nie obtrząsaj z ziemi)
Ja sadzę po same "pachy" a do każdego dołka daję "poszarpaną" pokrzywę.
Co do pomidorków, to nie nawoź ich dopóki nie pójdą do gruntu (po posadzeniu zacznij nawożenie po około dwóch tygodniach). Nóżki mają cieniutkie, ponieważ wyciągają się, jak masz możliwość, to przesadź do większych doniczek (głębiej). Jak już będą szły na miejsce docelowe, to sadź je bardzo głęboko, starając się aby nie uszkodziły się korzonki (nie obtrząsaj z ziemi)
Ja sadzę po same "pachy" a do każdego dołka daję "poszarpaną" pokrzywę.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468