Przydomowa hodowla kur cz.3
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2411
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Moje kury mają jedzenie cały czas .Jak idę wybierać jajka to uzupełniam
poidła i karmniki.
Tak wyglądają. Zasypuję całą tubę a na spodek sypie się po trochu w miarę jedzenia.
poidła i karmniki.
Tak wyglądają. Zasypuję całą tubę a na spodek sypie się po trochu w miarę jedzenia.
- Agga167
- 200p
- Posty: 209
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Moim dosypuje kredę raz w tygodniu i zostaje zjedzona w ciągu dwóch dni. Nie mieszam z jedzeniem, sypię w kątku koryta. Prócz tego kasza ugotowana, śruta kukurydziana, otręby, pszenżyto i resztki kuchenne. Szaleją, bo od 12 kurek mam po 10- 11 jajek. Grzeczne kurki Stanowiska do znoszenia mam 3, ale lubią się gnieść i po 3 siedzą w jednym.
Agnieszka
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 3 maja 2021, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Dziękuje Wam za rady
Kasiu, u mnie nie ma tak dobrze, karma w miseczkach, ale może kiedyś też tak będę miała. Zauważyłam, że moje rano nie jedzą, będę im później dawała.
Agnieszko, moje kury nie ruszyły kredy, którą im zostawiłam w miseczce w miejscu karmienia na tydzień. Wcześniej dodawałam do kaszy, ziemniaków czy sera, ale one wyjadały wszystko oprócz kredy. Teraz znowu mieszam z mokrą karmą i jedzą, bo nie mają wyjścia.
Ja myślałam, że tylko moje kury siedzą po trzy a dokładnie trzy w jednym, a jedna w drugim gnieździe ( bo mam ich tylko 4 sztuki na początek). Jajeczka też ładnie znoszą, tylko ostatnio kilka bez skorupek, dlatego muszę koniecznie kredę przemycać.
Kasiu, u mnie nie ma tak dobrze, karma w miseczkach, ale może kiedyś też tak będę miała. Zauważyłam, że moje rano nie jedzą, będę im później dawała.
Agnieszko, moje kury nie ruszyły kredy, którą im zostawiłam w miseczce w miejscu karmienia na tydzień. Wcześniej dodawałam do kaszy, ziemniaków czy sera, ale one wyjadały wszystko oprócz kredy. Teraz znowu mieszam z mokrą karmą i jedzą, bo nie mają wyjścia.
Ja myślałam, że tylko moje kury siedzą po trzy a dokładnie trzy w jednym, a jedna w drugim gnieździe ( bo mam ich tylko 4 sztuki na początek). Jajeczka też ładnie znoszą, tylko ostatnio kilka bez skorupek, dlatego muszę koniecznie kredę przemycać.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 3 maja 2021, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Dzisiaj już jajeczka normalne, w skorupkach i dość duże .
I ciągle nie wiem, czy kurki dokupić, czy nie. Dla nas jajek starcza, ale ja też trochę rozdaję, to nie starcza . I taka niezdecydowana jestem, ale na razie i tak nie mogę kupić, mam jeszcze czas na zastanawianie.
I ciągle nie wiem, czy kurki dokupić, czy nie. Dla nas jajek starcza, ale ja też trochę rozdaję, to nie starcza . I taka niezdecydowana jestem, ale na razie i tak nie mogę kupić, mam jeszcze czas na zastanawianie.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2411
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Jak byłam początkująca, to chodowałam 10 kurek i jajek było pod dostatkiem.
Z czasem nałapałam klientów na jaja to i hodowlę rozwinęłam.
Z tego co pamiętam ,to u mnie kury nie jadły tak grzecznie ,jak twoje z miseczki.
Pasza była by rozgrzebana po całym kurniku a miseczka....
Najlepiej jest zrobić pożądne ,drewniane korytko, długie i wąskie,tak żeby nie mogły
w nim grzebać a tylko wsadzały dziobek.
I 4 kurki to trochę mało.
Z czasem nałapałam klientów na jaja to i hodowlę rozwinęłam.
Z tego co pamiętam ,to u mnie kury nie jadły tak grzecznie ,jak twoje z miseczki.
Pasza była by rozgrzebana po całym kurniku a miseczka....
Najlepiej jest zrobić pożądne ,drewniane korytko, długie i wąskie,tak żeby nie mogły
w nim grzebać a tylko wsadzały dziobek.
I 4 kurki to trochę mało.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Stadko mi się powiększyło tej wiosny do 20 niosek, dokupiłam moje ulubione leghorny i dwie kurki greenshell. Jajka takie kolorowe się zrobiły jak wielkanocne pisanki
Spróbowałam też "wysiedzieć" sobie kurczaki, nowy inkubator spisał się znakomicie z 8 zalężonych jaj wykluło się 7 różnokolorowych maluchów. Jajka wzięłam od moich kur i tym razem matki są nieznane, za to znany jest ojciec, mój jedyny kogut, andaluzyjski
Po trzech tygodniach przestały się mieścić do pojemnika, jaki im przygotowałam. Na przeprowadzkę zbiliśmy z mężem minikurnik, bezkosztowo, z różnych resztek. Na stelaż wzięłam stare łóżeczko po córce, płyty były z różnych wcześniejszych okazji, farby też. Dokupiłam tylko rolkę papy, która i tak mi się przyda.
Nawet swoją małą wolierę dostały.
Po wykluciu oglądałam im te ostki lotek i wychodziło mi 4 koguty i 3 kury. Teraz wygląda, że pomyliłam się o jedną, są 3 koguty i 4 kurki. Tego siwego koguta chyba sobie zostawię.
Spróbowałam też "wysiedzieć" sobie kurczaki, nowy inkubator spisał się znakomicie z 8 zalężonych jaj wykluło się 7 różnokolorowych maluchów. Jajka wzięłam od moich kur i tym razem matki są nieznane, za to znany jest ojciec, mój jedyny kogut, andaluzyjski
Po trzech tygodniach przestały się mieścić do pojemnika, jaki im przygotowałam. Na przeprowadzkę zbiliśmy z mężem minikurnik, bezkosztowo, z różnych resztek. Na stelaż wzięłam stare łóżeczko po córce, płyty były z różnych wcześniejszych okazji, farby też. Dokupiłam tylko rolkę papy, która i tak mi się przyda.
Nawet swoją małą wolierę dostały.
Po wykluciu oglądałam im te ostki lotek i wychodziło mi 4 koguty i 3 kury. Teraz wygląda, że pomyliłam się o jedną, są 3 koguty i 4 kurki. Tego siwego koguta chyba sobie zostawię.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2411
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Jejku, jakie słodkie
Ja , ponad 20 lat kury choduję ale koguta to rozpoznam dopiero jak piać zaczyna.
A może zdradzisz jak to się robi.
Ja , ponad 20 lat kury choduję ale koguta to rozpoznam dopiero jak piać zaczyna.
A może zdradzisz jak to się robi.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Świetna fotorelacja + opis
Jeśli u 1dniowego pisklęcia lotki w skrzydełku są długie i równe to będzie kogucik.
Jeśli natomiast lotki są naprzemiennie różnej długości to będzie kurka.
Czyli IIIII - kogucik
IiIiIiI - kurka
Jeśli u 1dniowego pisklęcia lotki w skrzydełku są długie i równe to będzie kogucik.
Jeśli natomiast lotki są naprzemiennie różnej długości to będzie kurka.
Czyli IIIII - kogucik
IiIiIiI - kurka
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 3 maja 2021, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Same cuda tu widzę! Bardzo mi do takich cudów daleko.
Pewnie będzie i u mnie korytko dla kur i nawet kurnik bardziej prawdziwy, ale dopiero jesienią. A jak mi sie kiedyś zaczną kurczątka wylegać, to ten minikurnik tez zgapię . Na razie musi być, jak jest.
Ja miałam tylko 3 kurki kupić, wzięłam 4, to i tak dobrze. Szczera będę i powiem, że jajek by nam starczało na dwie osoby, gdyby nie to, że odkąd mamy kurki bardzo mi wzrósł apetyt na jajka .
Juz miesiąc czasu, jak pojawiło się pierwsze jajko i od 3 tygodni codziennie znoszą 4 jajka. Dawniej zużywaliśmy 20-30 jajek na miesiąc, teraz... wstyd się przyznać .
Pewnie będzie i u mnie korytko dla kur i nawet kurnik bardziej prawdziwy, ale dopiero jesienią. A jak mi sie kiedyś zaczną kurczątka wylegać, to ten minikurnik tez zgapię . Na razie musi być, jak jest.
Ja miałam tylko 3 kurki kupić, wzięłam 4, to i tak dobrze. Szczera będę i powiem, że jajek by nam starczało na dwie osoby, gdyby nie to, że odkąd mamy kurki bardzo mi wzrósł apetyt na jajka .
Juz miesiąc czasu, jak pojawiło się pierwsze jajko i od 3 tygodni codziennie znoszą 4 jajka. Dawniej zużywaliśmy 20-30 jajek na miesiąc, teraz... wstyd się przyznać .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7870
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Oj jak ja lubię takie puszyste kulki cip, cip, cip, cip
Pozdrawiam! Gienia.
- Agga167
- 200p
- Posty: 209
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Piękny reportaż i urocze pipusie Też mam ochotę na powiększenie stadka.
Agnieszka
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 3 maja 2021, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Powiedzcie mi, jak takie słodziaki potem zjeść, jak już urosną???? Z anonimową kurą ze sklepu nie ma problemu, ale jak się odchowa od małego? Jak to jest?
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2411
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Przydomowa hodowla kur cz.3
Trzeba mieć mocne nerwy i silną wolę.
No i poczuć głód..
No i poczuć głód..